Na stadionie Energa Gdańsk odbył się pierwszy Wiosenny Gdański Półmaraton Wrotkarski. Do boju w kilku kategoriach stanęli i dorośli i maluchy. – Dzieciaczków zgłosiło się bardzo dużo. Bardzo mnie to ciszy, bo z tą frekwencją wśród maluchów bywało różnie. Mamy piękną pogodę, to też pewnie przyczyniło się do tego, że dzieci zgłosiło się nieoczekiwanie dużo – mówi Julian Ziółkowski, organizator imprezy i prezes stowarzyszenia Gdańskie Lwy. – Zachęcam wszystkich do jazdy na rolkach. Jest znacznie przyjemniej jeździć na rolkach niż biegać, bo bieganie wymaga już silnego charakteru. A na wrotkach możemy się rozpędzić, pcha nas wiatr, nie musimy wkładać aż tak ogromnej energii. To nowa dyscyplina sportu, która silnie się rozwija. To jest po prostu fajne – tłuamczy prezes.
„KAŻDY WIEK NA ROLKI JEST DOBRY”
– Każdemu to polecam, dlatego wzięłam swoje wnuki. Niech uczą się już od małego. Ja startuję w kategorii Fitness (dystans 10 km, przyp. red.), bo to dodaje energii, ale też pomaga wyrzeźbić sylwetkę. Każdy wiek na rolki jest dobry – czy to będzie dwulatek czy 60- lub 70-latek. Jeśli ktoś tylko chce, to polecam – zachwala pani Joanna z Gdyni.
– A ja już mam trzy medale i to jest mój czwarty. W ogóle się nie przewróciłem! – opowiadał naszej reporterce 5,5-letni Karol, zaprawiony rolkarz.
BYŁA CZOŁÓWKA POLSKICH ROLKARZY
Julian Ziółkowski, mówi, że w sumie w Wiosennym Gdańskim Półmaratonie Wrotkarskim udział wzięło około 200 osób. Wśród zawodników była także czołówka polskich rolkarzy – Aleksandra Goss i Wojciech Baran.
Wyścigi odbywały się w kilku kategoriach – zależnych od wieku i zaawansowania zawodników. Organizator imprezy już zapowiada kolejne zawody rolkarskie.
Ewelina Potocka/pp