Kowbojskie kapelusze na głowach, indiańskie pióra we włosach, na nogach kowbojki, a na buzi uśmiech od ucha do ucha. W gdańskim klubie Miasto Aniołów odbyła się wyjątkowa dyskoteka dla niepełnosprawnych.
To już 12. edycja zabawy organizowanej przez Fundację Rozwoju i Integracji Społecznej Akces.
KOWBOJE NA DYSKOTECE
Każdego roku temat przewodni imprezy jest inny. W tym roku zabawa zbliżała nas klimatem do Dzikiego Zachodu.
– Podopieczni z całego województwa dzwonią i dopytują z wyprzedzeniem, na kiedy planowana jest impreza. Przywiązują do tego ogromną wagę, chcą się przebierać, więc już dużo wcześniej wymyślają stroje. Przyjechali podopieczni z całego województwa – są reprezentanci Trójmiasta, Kościerzyny, Czerska, Lęborka. Tak dużych, rozrywkowych imprez dla osób niepełnosprawnych nie ma wcale. Ubolewam nad tym. Dlatego tym bardziej chcemy, by ten dzień był wyjątkowy, stworzony zgodnie z oczekiwaniami naszych podopiecznych – mówi Agnieszka Antoszewska z Fundacji Akces.
„BAWIĘ SIĘ DOSKONALE”
Impreza odbywa się od 12 lat. pierwsza edycja miała miejsce w klubie Forty, jednak od 11 lat każdego roku podopieczni fundacji bawią się w gdańskim Mieście Aniołów.
– Bawię się doskonale. Czekam na tę imprezę cały rok. Cieszę się, bo możemy pokazać, że dla takich osób jak my też warto organizować zabawy – mówi w trakcie imprezy Rafał.
– Jesteśmy wśród swoich, wśród przyjaciół, krewnych, kolegów i koleżanek. Gadamy, śmiejemy się… Naprawdę to super czas – emocjonuje się Monika.
Na dyskotece dla niepełnosprawnych zjawiło się w sumie około 400 osób.
Ewelina Potocka/mili