Piotr Semka: „Od nauczycieli trzeba dużo wymagać, ale trzeba też ich szanować”

Jakich zmian potrzebuje polska szkoła?

– Od nauczycieli trzeba wymagać, ale trzeba także ich szanować. W tych sprawach mamy do czynienia z dyrektorami, którzy nie potrafili stanąć murem za nauczycielem. Problem agresji w szkołach istnieje. To wszystko jest bardzo niepokojące. Nasi nauczyciele nie mają statusu urzędnika państwowego, co mogłoby ich chronić. Ludzie z miasta mówią o tym jak o abstrakcji. Ale w dzielnicach ponurej sławy mówiono mi o straszeniu nauczycieli, a dyrekcja trochę się ich wstydzi i jest bezradna. Młodzież nie umie czytać książek, to na przykład problem metodologiczny. Reformatorzy przeszli do testów, teraz potrzebne jest nowe kształcenie nauczycieli. Ostatni aspekt sprawy to sprawa uposażenia nauczycieli. Nie ma kwot na solidne szkoły kształcące nauczycieli – mówi Piotr Semka.

– Mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy obiektywne badania edukacyjne w skali europejskiej i tam ta nasza młodzież wypada dobrze albo bardzo dobrze. Narzekanie na oświatę też wymaga mniej ogólnych sądów. Podoba mi się pomysł wydłużenia nauki w liceum. Cztery lata przed progiem dojrzałości powinny być objęte jednolitym programem nauczania. Teraz zapowiada się zmiany całej podstawy programowej od przedszkola do matury. Nie wiem jaki horyzont czasowy jest na to zaplanowany. Mówię na podstawie moich doświadczeń, bo mojego syna przygotowywano do nowej matury, a jednak ten rocznik zdawał starą maturę i nie chcę, żeby znowu tak to wyglądało – dodaje Marek Ponikowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj