– Miałam do czynienia z ludźmi zajmującymi się produkcją gier. Pojawiają się w tej branży świetnej pomysły. Kwestie związane z nowymi technologiami są bardzo ważne. W Trójmieście między innymi jest produkowany film „Loving Vincent”. Według mnie ma szansę na Oscara. Warto o tym więcej mówić – zaznacza Ewa Sowińska.