Psycholog sportu: Sportowiec musi umieć łączyć życie prywatne z zawodowym. Doskonałym tego przykładem jest Robert Lewandowski

Składowe sukcesu? Talent, praca i motywacja – tak można to ująć?

– Świetnie, że zwrócił Pan uwagę na motywację. Nawet największy talent bez właściwej motywacji, ale również bez udziału ludzi z zewnątrz, którzy wesprą rozwój tego talentu oraz potrafią pomóc zbudować mechanizm, który my nazywamy poczuciem własnej skuteczności, własnej kompetencji. Jest bardzo ważny i bez tego ten talent się nie rozwinie. Zawodnik również musi wierzyć w swoje umiejętności, dlatego, że jeśli nie wierzy, nigdy ich w pełni nie pokaże. Równocześnie musi brać odpowiedzialność za wynik.

– Sportowcem się jest się 24 godziny na dobę. Trener ma kontrolę nad zawodnikiem przez pewien określony czas. Natomiast później w jaki sposób zawodnik wypoczywa, jak się odżywia, jak śpi, czyli jego styl życia – to wszystko ma na niego szalony wpływ, jak również to, co się dzieje wokół niego.

– Niekiedy w sporcie mówimy o tak zwanej złotej i zielonej strefie. Złota to jest wszystko to, co jest ściśle związane z uprawianiem sportu. Z treningiem i wszystkimi zabiegami temu towarzyszącymi. Natomiast strefa zielona to jest wszystko pozostałe. To jest życie prywatne, życie rodzinne, hobby, ale to jest również to, jak zawodnik się czuje wartościowy poza sportem. Dlatego dzisiaj mówimy o tak zwanej dual career, czyli podwójnej karierze – bycia sportowcem, ale równocześnie dbaniem o to, co ja będę po zakończeniu kariery. To wpływa na to, jak zawodnik się czuje w tych wszystkich sytuacjach stricte związanych z jego profesją sportową.

– Robert Lewandowski jest tego doskonałych przykładem. Myślę, że to jest wzór dla młodych sportowców, godny spopularyzowania, żeby pokazywać, co stoi za jego umiejętnościami i skutecznością.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj