Jak dostać się na Światowe Dni Młodzieży? Z Pomorza pojadą specjalne pociągi dla pielgrzymów

Trzy specjalne pociągi dla grup pielgrzymów oraz dodatkowe składy dla pasażerów indywidualnych. Pomorze przygotowuje się na Światowe Dni Młodzieży.

Archidiecezja Gdańska jako pierwsza w kraju podpisała umowę z przedstawicielami PKP Intercity.

SPECJALNE POCIĄGI DLA PIELGRZYMÓW

Osoby z Trójmiasta pojadą między innymi pociągiem „Święta Faustyna”. – Pielgrzymi pojadą z Gdyni i Wejherowa. Grupy zorganizowane będą przypisane do konkretnych pociągów. Wstępnie ma to być 1,8 tysiąca osób – wyjaśnia Robert Czerniak z PKP Intercity. – Pojadą nasze najnowsze składy, między innymi Pendolino. W nocy w sześć godzin dojadą do Krakowa. Przewidujemy, że przewieziemy po całym kraju około stu tysięcy osób – mówi.

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź cieszy się, że do Krakowa będzie można dostać się w dobrych warunkach i za przystępną cenę. Sam od przedstawicieli PKP Intercity dostał czapkę konduktorską z logo Światowych Dni Młodzieży. Taką samą ma też papież Franciszek.

POMORZE GOTOWE NA ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY

Diecezjalny koordynator Światowych Dni Młodzieży ks. Krzysztof Nowak zapewnia, że Pomorze jest w stanie przyjąć wszystkich chętnych pielgrzymów. – Przygotowujemy się do tego od roku. Mieliśmy przygotowanych 10 tysięcy miejsc, przyjedzie do nas prawdopodobnie okoły 4 tysięcy osób. Nikt nie zostanie bez dachu nad głową i nie zabraknie jedzenia, a i mszę będzie miał kto odprawić. Wolontariusze zaangażowani są w wiele spraw, między innymi tłumaczą teksty. Dogrywamy wszystko z samorządami – tłumaczy.

Najwięcej pielgrzymów nastawia się na katechezy w parafiach oraz zwiedzanie regionu. – Nie możemy przedobrzyć. Musimy z każdą grupą negocjować. 23 lipca robimy duże diecezjalne uroczystości dla pielgrzymów. W pozostałe dni będą katechezy, zwiedzanie. W zależności od tego, jakie będą oczekiwania naszych gości – dodaje ks. Nowak.

Spośród pielgrzymów, którzy przyjadą na Pomorze, 90 procent będzie mieszkało u prywatnych osób. – Ci ludzie sami się zgłosili, że chcą przyjąć pielgrzymów. W Bolszewie będzie mieszkała większa grupa, około sześciuset osób. Im zapewnimy noclegi w szkole – mówi ks. Nowak.

Organizatorzy spodziewają się, że do Polski pod koniec lipca może przyjechać nawet 2,5 miliona pielgrzymów.

Joanna Stankiewicz/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj