Ireneusz Kowalewski jest chyba jedyną osobą w Gdańsku, która zbiera pszczoły w mieście. Brzmi to cokolwiek nawet zabawnie, ale nie do śmiechu bywa gdy wyroją się pszczoły. Problem powstaje gdy owady akurat chcą się zagnieździć przy czyimś domu. Dobrym rozwiązaniem jest telefon do miejskiego pszczelarza. Ireneusz Kowalewski podąża na ratunek ludziom i pszczołom. Owady mają w zwyczaju, że ich rój od czasu do czasu się dzieli. Matka z połową rodziny wyrusza na poszukiwanie nowego miejsca do życia. To znane zjawisko rojenia się pszczół może być problemem dla mieszkańców miasta. Pszczoły wiadomo są pożyteczne, ale nie każdy chce mieć rój w swoim ogrodzie. Pan Ireneusz przyjeżdża ze specjalną skrzyneczką i zabiera pszczoły. Odstawia je do swoich uli umiejscowionych w mieście. Wybawia w ten sposób ludzi od problemu, pszczoły ratuje przed niechybną zagładą, bo najczęściej takie roje są przez ludzi niszczone.
Posłuchaj rozmowy z miejskim pszczelarzem
Ireneusz Kowalewski chętnie zabiera nieproszone pszczoły z posesji gdańszczan. Telefon 510 818 278. Współpracuje również ze strażakami do których najczęściej trafiają interwencje w sprawie owadów.
Mieliśmy w redakcji dużo frajdy z przebierania się w strój pszczelarza.