Już nie tylko tradycyjne korale czy ekstrawaganckie rzeźby, ale też elegancka biżuteria czy wyroby z bursztynu w kolorze… czarnym. W Gdańsku rozpoczęły się Ambermart – drugie pod względem wielkości targi bursztynu na świecie. Na terenie Amber Expo prezentuje się 220 wystawców z całego świata. Wśród klientów najłatwiej spotkać… młodych Azjatów.
– To właśnie w Chinach nastąpił niedawno prawdziwy boom na biżuterię bursztynową i ten rynek bardzo się rozszerzył. Nie jest co prawda tak, żeby mieszkańcy tego kraju specjalnie przylatywali do Polski na targi, ale widujemy tu wielu tamtejszych przedsiębiorców, którzy właśnie z Gdańska chcą ściągać bursztyn do Chin – zauważa gdański bursztynnik Jerzy Wiśniewski.
TAŃSZY SUROWIEC, TAŃSZY PRODUKT
Wystawców na targach Ambermart zapytaliśmy o aktualny stan bursztynowego rynku w Polsce. – Widzę bardzo obiecujące symptomy związane chociażby z tym, że surowiec trochę staniał. A tańszy surowiec daje nam szansę stworzenia tańszego produktu. A pamiętajmy: w bursztynie jest tak, że im większy popyt, tym wyższe ceny, jest więc zupełnie inaczej niż przy okazji innych kopalin. Popyt jest więc nieco niższy, ale my i tak zacieramy ręce – dodaje Andrzej Wiszniewski, handlarz bursztynem z Białegostoku.
Rozpoczęte trzydniowe targi Ambermart ustępują rozmachem jedynie targom Amberif, które również organizowane są w Gdańsku, zwanym „światową stolicą bursztynu”.