Sekcja zwłok ustali przyczynę śmierci dwumiesięcznego dziecka w Gdyni. Do tragedii doszło w poniedziałek (5.09) po południu, gdy rodzice byli z chłopcem na spacerze w Gdyni Witominie. Stan zdrowia dziecka nagle się pogorszył. Para natychmiast zgłosiła się więc do najbliższej przychodni lekarskiej przy ulicy Wielkokackiej. Wkrótce potem na miejsce dojechała karetka pogotowia.
NIEUDANA AKCJA RATOWNICZA
Akcja ratownicza trwała prawię godzinę, niestety chłopiec zmarł. Lekarz sądowy i prokurator wstępnie ustalili, że do śmierci dziecka nie przyczyniły się osoby trzecie.
– Prawdopodobnie było to nieszczęśliwe zdarzenie – poinformował Michał Rusak z policji w Gdyni.
Grzegorz Armatowski/amo