„Rząd powinien mocniej wesprzeć uboższe samorządy w programie modernizacji lokalnych dróg”

– Uboższe samorządy mają mniejsze możliwości korzystania ze środków zewnętrznych, a system przyznawania wsparcia powinien być tak skonstruowany, by słabsi dostawali więcej – twierdzą włodarze Kępic i Kwidzyna.

O wspieraniu samorządów rozmawiali goście audycji Nie Tylko Metropolia burmistrz Kępic Magdalena Gryka i burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak. Program poprowadził Przemysław Woś.

POMOC PRZY DROGACH

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa za kilka tygodni ma ogłosić nowy program współfinansowania modernizacji dróg lokalnych od gminnych przez powiatowe po wojewódzkie.

Burmistrz Kwidzyna uznał, że poprzedni program, tzw. „schetynówki”, był znakomity, jednak powinien mieć dwukrotnie wyższy budżet. Dodał, że idealnym rozwiązaniem jest łączenie funduszy gminy z pieniędzmi pochodzącymi z powiatów lub z województwa. – Gdyby było tak, jak mówi wiceminister Smoliński, że tych pieniędzy dla gmin będzie więcej, to przyniosłoby to więcej dla gmin, których nie stać na wybudowanie samodzielnie drogi. Będą mogły one zrobić więcej we współpracy z powiatem czy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – zaznaczał.

– Jestem za tym funduszem. Powinien być połączony z funduszem leśnym. W naszym województwie dużo pieniędzy z lasów szło do gmin bogatych. Uważam, że pieniądze z lasów powinny iść do gmin, w których jest najwięcej lasów i transport drzewny najbardziej niszczy drogi – powiedziała burmistrz Kępic.

OGRANICZENIE KADENCYJNOŚCI

Obecnie ograniczeń liczby kadencji w samorządzie nie ma. Funkcjonuje jedynie zakaz łączenia stanowisk – na przykład wójt nie może być jednocześnie radnym sejmiku województwa. Ograniczenie liczby kadencji w samorządzie to dobry pomysł – stwierdzili zgodnie goście programu Nie Tylko Metropolia w Radiu Gdańsk.

Zdaniem burmistrz Kępic oraz burmistrza Kwidzyna dwie pięcio- lub sześcioletnie kadencje wójta, burmistrza lub prezydenta miasta wystarczą, by zrealizować program i zapewnić samorządowi płynny rozwój.

– W mojej pierwszej kadencji praktycznie cały pierwszy rok poświęciłam przygotowaniu reform w gminie. Miałam o tyle dobrze, że byłam wcześniej zastępcą burmistrza i wiedziałam, co chcę robić. 4 lata mogą być krótkie na przygotowanie inwestycji – powiedziała Magdalena Gryko.

– Mamy inklinacje, by zmieniać to, co robili nasi poprzednicy, bo zwykle wiemy lepiej niż oni. Pierwsze dwa lata to przygotowanie do zmian, a drugie to wprowadzenie swoich nowości. Potem kończy się kadencja – analizował podejście samorządowców Andrzej Krzysztofiak.

RELACJA SAMORZĄD-MIESZKAŃCY

Goście programu byli zgodni co do znaczenia kontaktu z mieszkańcami. Jest on ważny dla obu stron. W niedużych samorządach wójt, burmistrz czy prezydent nie jest dla mieszkańców anonimowy.

– Spotykam się z ludźmi na ulicy. Mandat działa cały czas. To nie jest tak, że prezydent czy burmistrz rządzi zza biurka – mówił burmistrz Kwidzyna zwracając uwagę na różnice w kontakcie z mieszkańcami w zależności od wielkości gminy. – Skala wyzwań jest różna, ale problemy są te same. Szansa na spotkanie potencjalnego wyborcy w mieście jest większa niż w Warszawie. Mandat jest bardziej bezpośredni.

Dla burmistrz Kępic bezpośredni kontakt z mieszkańcami również jest bardzo ważny. Podczas programu zaznaczała, że doceniają oni już samo zainteresowanie się ich sprawami. – Trudno jest mi odmawiać spotkania z mieszkańcami. Nawet jak nie jestem w stanie rozwiązać sprawy, to muszę porozmawiać i spróbować jakoś załatwić tę sprawę.

 

Posłuchaj audycji:

 

Rafał Mrowicki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj