Ostra dyskusja wśród gości Radia Gdańsk. Chodzi o uroczystości obchodów 30-lecia powstania Trybunału Konstytucyjnego, które odbędą się w poniedziałek w Gdańsku.
Gośćmi Śniadania w Radiu Gdańsk byli: Ewa Lider – posłanka Nowoczesnej, Marcin Horała – poseł PiS, Adam Korol – poseł PO, Krzysztof Wyszkowski – doradca wojewody i Mariusz Szulc z Kukiz’15. Prowadził Wojciech Suleciński.
UROCZYSTOŚCI W GDAŃSKU
Uroczystości miały odbyć się w innym miejscu, ale prezes Andrzej Rzepliński je odwołał, po tym jak Sejm ograniczył budżet Trybunału. Wtedy prezydent Paweł Adamowicz postanowił zorganizować jubileusz w Gdańsku i pokryć część kosztów.
GOŚCIE Z KRAJU I ZAGRANICY
W spotkaniu, zaplanowanym dla 300 osób, wezmą udział przewodniczący Komisji Weneckiej oraz prezesi Sądów Konstytucyjnych Czech i Litwy.
Zaproszono też prezydenta Andrzeja Dudę, marszałków sejmu i senatu, premier Beatę Szydło i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
KTO IDZIE, A KTO NIE?
Ewa Lieder zapowiedziała, że wybiera się na obchody. – Byłam wczoraj na uroczystej kolacji i uważam, że jak najbardziej dobrze, że w Gdańsku jest ta uroczystość. Rozsławia nasze miasto na całym świecie – powiedziała.
W Dworze Artusa usłyszeć będzie można dziesięć referatów. Wygłoszą je m.in. prof. Ewa Łętowska i rzecznik generalny unijnego Trybunału Sprawiedliwości prof. Maciej Szpunar. Adam Korol powiedział, że ze między innymi względu na te wystąpienia także ma zamiar udać się na uroczystości. – Warto iść i warto posłuchać tych prelekcji – podkreślał.
ANGAŻOWANIE SIĘ W SPÓR POLITYCZNY?
Czy Marcin Horała także się wybiera? – Jak wyjdę z radia, mam inne zajęcia. Ale nawet gdybym miał czas to i tak bym się nie wybrał. Jest to zupełnie niepotrzebne angażowanie się samorządu w ogólnokrajowy spór polityczny – uważa poseł PiS.
Podkreślił, że Paweł Adamowicz ma duże kłopoty. – To również kłopoty prawne i po prostu chce od nich odwrócić uwagę, albo może później konsekwencje tych kłopotów z prawem przedstawiać jako jakieś represje polityczne. Stąd się angażuje tak ochoczo w różne polityczne spory.
OSTRE SŁOWA
– Widzę, że pani Lieder i pan Korol urodzili się wczoraj – zaczął Krzysztof Wyszkowski. – Ja urodziłem się trochę dawniej i pamiętam, jak w stanie wojennym usłyszeliśmy, że WRON, cała ta banda zdrajców i morderców powołuje TK po to, żeby udawać, że Solidarność to awanturnicy, ludzie działający bezprawnie, a prawo stoi po stronie sowieckich agentów. Czczenie powstania TK z tego punktu widzenia jest zupełnie haniebne. Gdańszczanie mają czcić dzieło Jaruzelskiego i Kiszczaka? Bardzo proszę. Proszę się przyznać do powinowactwa – skomentował ostro.
Ewa Lieder pospieszyła z odpowiedzią. – Przedstawiciel sądowy mówi tak o najwyższej władzy sądowej w Polsce. Podkreślam to. A ja dla pańskiej wiedzy urodziłam się w roku 1968.
TK to jest co innego, a czczenie powstania Trybunału to co innego – uważa Wyszkowski. – Chodzi o to, że wtedy kiedy ja siedziałem w więzieniu, a WRON mordował Polaków, powstawał Trybunał i państwo czcicie jego powstanie. To są zupełnie dwie różne rzeczy. Czczenie powołania Trybunału przez sowiecką agenturę jest absurdem – komentował.
LEGENDA SOLIDARNOŚCI
Mariusz Szulc przyznał mu rację. – Pani posłanka Lieder zauważyła, że pan Krzysztof Wyszkowski jest doradcą wojewody. Przede wszystkim jest prawdziwą legendą Solidarności, niezłomnym człowiekiem. Ten pan tam był, ten pan zapłacił za to więzieniem i doskonale wie, co mówi. Zgadzam się z każdym słowem pana Wyszkowskiego – mówił.
Dodał również, jako przedstawiciel biura Kukiz’15 Magdaleny Błeńskiej w Gdańsku, że wystosowano pismo na temat kosztów odnośnie uroczystości w Gdańsku. – Nie otrzymaliśmy jeszcze wyceny, bo, jak wszyscy doskonale wiemy, nic nie ma za darmo. To będzie kosztować. I to będzie kosztować gdańszczan. Będziemy celebrować uroczystość, tak jak pan Wyszkowski zauważył, dziecko Jaruzelskiego i Kiszczaka w Gdańsku. To jest jakaś schizofrenia – stwierdził Szulc.
Maria Anuszkiewicz