O tym, jak odnaleźć się w zmiennych warunkach współczesnego rynku pracy, dyskutowali specjaliści w czasie konferencji „Rozwój kompetencji osobistych i zawodowych w XXI wieku – wyzwania dla edukacji i poradnictwa zawodowego” odbywającej się w poniedziałek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
– Aż 80 proc. pracowników uważa, że nie wykonuje pracy zgodnej ze swoimi predyspozycjami, talentami, a w obecnym miejscu pracy nie może rozwijać się zawodowo. To oznacza, że musimy zrewidować swój sposób myślenia o poradnictwie zawodowym i postawić na doradztwo zawodowe w szkołach – mówił Roland Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, dziennikarzowi Radia Gdańsk.
BEZROBOTNI Z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM
Zdaniem dyrektora PUP, poradnictwo zawodowe praktycznie nie istnieje w szkołach, a w urzędach pracy zanika. Na rynku pracy brakuje pracowników, a jednocześnie aż 25 proc. osób z wyższym wykształceniem jest bezrobotnych.
– W Finlandii aż 76 godzin w trzech ostatnich klasach szkoły poświęca się na indywidualne poradnictwo zawodowe. W Polsce brakuje odpowiednich specjalistów. Dlatego dobrze, że mamy w Gdańsku jedyny tego typu ośrodek, jakim jest Centrum Rozwoju Talentów, do którego może zgłosić się każdy mieszkaniec, by zasięgnąć porady, zbadać swoje predyspozycje zawodowe, a potem uzyskać kompetentną opinię, jak dalej ma je rozwijać – przypomina Roland Budnik.
Roland Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. Fot. Radio Gdańsk/puch
O działalności nowej placówki Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, jaką jest Centrum Rozwoju Talentów, można było się dowiedzieć w czasie konferencji, na której rozmawiano na temat poradnictwa zawodowego oraz roli doradców zawodowych, nauczycieli i pracodawców w zmieniającym się świecie.
MISJA GDAŃSKIEGO CENTRUM ROZWOJU TALENTÓW
Realizowany w Centrum program skoncentrowany jest nie tylko na pomocy uczniom, pracownikom i osobom bezrobotnym lub chcącym się przekwalifikować, ale także ma na celu budowanie sieci praktycznej współpracy pomiędzy służbami zatrudnienia, a instytucjami oświatowymi i pracodawcami w celu wykorzystania potencjały talentów na ryku pracy.
– Jeśli ktoś robi to, co sprawia mu przyjemność, może osiągnąć więcej niż inni, którzy nie maja takiego podejścia do wykonywanej pracy. Na tym zyskują też firmy, bo jeśli mają pracowników, dla których praca jest pasją, to inne firmy nie mogą ich dogonić. Wymiar indywidualny tej sprawy przekłada się na gospodarkę – twierdzi Budnik.
Edukacja jest w stanie zaspokoić jedynie 15 procent potrzeb rynku pracy. 85 potrzeb rynku pracy pozostaje niezaspokojonych. Odpowiedzią na istniejące zapotrzebowanie jest m.in. napływ imigrantów przyjeżdżających w celach zarobkowych, wskazuje specjalista.
Więcej informacji na temat konferencji oraz Centrum Rozwoju Talentów znajdziesz >>> TUTAJ.
puch