Miesiąc temu ruszyły zapisy do drugiej edycji Gdynia Półmaraton, które wzbudzają szerokie zainteresowanie wśród miłośników biegania. Szybka trasa, idealna data na rozpoczęcie biegowej wiosny i klimat Gdyni sprawił, że pierwsze 1000 pakietów startowych rozeszło się w niecałe 24 godziny. Nic dziwnego, że to właśnie gdyńska impreza stała się oficjalnie polskim kandydatem do organizacji Mistrzostw Świata w Półmaratonie.
Z tej okazji rozmawiamy z organizatorem biegu z agencji Sport Evolution – Michałem Drelichem, który wyjawia nam jakie na tym etapie, czekają atrakcje dla biegaczek i biegaczy już za cztery miesiące.
Maciej Gach: Mija miesiąc od wystartowania zapisów do 2. Półmaraton Gdynia i już teraz można powiedzieć, że w marcu w Gdyni wystartuje zdecydowanie więcej uczestników, niż za pierwszym razem?
Michał Drelich: Wszystko na to wskazuje, ale do zakończenia zapisów jeszcze daleko, więc nie można niczego przesądzać. Na ten moment do zawodów zapisało się i opłaciło swój start już niemal 1600 osób, co nas bardzo cieszy. W 2017 roku jesteśmy przygotowani na 8000 biegaczy, tyle wynosi limit w półmaratonie.
Ponadto przygotowaliśmy 300 pakietów dla sztafet półmratońskich (dla 3-osobowych drużyn) oraz 500 pakietów na biegi dziecięce i młodzieżowe. Łącznie w naszej imprezie może zatem wziąć udział prawie 10 tysięcy osób. Wierzymy, że tak się stanie, a Gdynia Półmaraton stanie się największym biegiem masowym na Pomorzu, a nie tylko największym półmaratonem.
Zastanawialiście się skąd jest tak duże zainteresowanie gdyńską połówką?
Gdynia od dawna konsekwentnie stawia na sport jako narzędzie promocji miasta. Od kilku lat organizowane jest Grand Prix Gdyni w biegach ulicznych, w każdej z czterech imprez startuje od 5 do 8 tysięcy osób. Można zatem powiedzieć, że gdynianie pokochali sport, a biegi masowe w szczególności. Gdynia Półmaraton to impreza organizowana z rozmachem, z ogromnymi ambicjami.
Myślę, że po prostu na wiosnę w województwie pomorskim profesjonalna impreza biegowa na tym dystansie była potrzebna. Gdynia Półmaraton dobrze wpisał się też w kalendarz imprez biegowych w Polsce i zagranicą. Dla osób przygotowujących się do wiosennych maratonów, to świetne miejsce na tak zwane przetarcie. Dodam również, że sukces imprezy należy też upatrywać w samej lokalizacji. Gdynia to atrakcyjne miasto, warte odwiedzenia nawet poza szczytem sezonu turystycznego.
Biegaczy z pewnością bardzo interesuje, jak zostanie poprowadzona trasa gdyńskiego półmaratonu.
Trasa Gdynia Półmaratonu zostanie w 2017 roku nieznacznie zmodyfikowana, aby stała się jeszcze szybsza. Jednak start i meta pozostaną na Skwerze Kościuszki. Nadal będziemy też biegać najbardziej reprezentacyjnymi ulicami miasta – Władysława IV, Świętojańską, a także Bulwarem Nadmorskim. Już niebawem zaprezentujemy trasę w całej okazałości, ponieważ jej przebieg został uzgodniony z władzami miasta.
Gdynia Półmaraton został oficjalnie polskim kandydatem do organizacji Mistrzostw Świata w Półmaratonie, co wiąże się z poprawą kilku kwestii organizacyjnych, które miały miejsce podczas pierwszej edycji.
Wyciągamy wnioski z ubiegłorocznych niedociągnięć organizacyjnych i mogę obiecać, że błędy popełnione podczas pierwsze edycji zostaną wyeliminowane.
Biegacze liczą również na ciepły posiłek oraz możliwość schronienia się przed zimnem, czego zabrakło podczas pierwszej edycji.
W 2017 roku przewidzieliśmy ciepły posiłek dla uczestników na mecie. Będzie też do dyspozycji zawodników duża, ogrzewana hala cateringowa. Liczymy jednak, że pogoda będzie bardziej wiosenna niż zimowa, ale jak wiemy… w marcu jak w garncu.
Wiadomo, że sam bieg to nie wszystko, gdyż ważne są także atrakcje nie tylko dla biegaczy, ale również dla kibiców.
Wzdłuż trasy półmaratonu powstaną liczne punkty kibicowania. Chcemy do kibicowania zaangażować gdyńskie szkoły, ale także domy kultury i amatorskie zespoły. Na Skwerze Kościuszki powstanie miasteczko półmaratońskie, a w hali Gdynia Arena odbędą się targi Fit Living Expo.
Czy w drugiej edycji możemy się spodziewać biegaczy reprezentujących światowy poziom?
Mogę potwierdzić, że poziom sportowy będzie jednym ze znaków rozpoznawczych Gdynia Półmaratonu. Nasza impreza posiada status IAAF Bronze Label Road Race, co zobowiązuje. Trwają rozmowy z wieloma utytułowanymi zawodnikami, ale jeszcze za wcześnie na podawanie konkretnych nazwisk.
Zapewne znajdą się tacy, że będą narzekać na małe szanse Polaków w Klasyfikacji Open przy mocnej ekipie zagranicznych biegaczy. Może warto wprowadzić dodatkową klasyfikację – najlepsza Polka/Polak?
Na niektórych naszych imprezach, na przykład łódzkim maratonie, wprowadzamy taką klasyfikację. Chcemy jednak uniknąć sytuacji nagradzania zawodnika tylko dlatego, że jest Polakiem. To musi być poparte również dobrym wynikiem na mecie.
Jakich zmian w samym programie możemy się spodziewać w stosunku do poprzedniej imprezy?
Tak jak wspomniałem, w 2017 roku w programie zawodów pojawia się sztafeta półmaratońska dla 3-osobowych drużyn. Każdy zawodnik będzie miał do pokonania dystans 7 kilometrów. Jesteśmy przekonani, że to fajna propozycja dla wszystkich biegaczy, którzy chcieliby wziąć udział w naszej imprezie, ale jeszcze nie czują się na siłach, żeby pobiec samodzielnie półmaraton.
Marzenia sportowo-organizacyjne związane z gdyńskimi zawodami?
Ponad 20 tysięcy osób na trasie i Mo Farah otwierający listę elity.
Dlaczego warto wystartować w Gdynia Półmaraton?
Bo w ten sposób możecie wesprzeć nasze starania o przyznanie Polsce prawa organizacji Mistrzostw świata w Półmaratonie. Im większa będzie nasza impreza, tym silniejsze argumenty będą za nią przemawiały.
Maciej Gach