Przebudowa ul. Kartuskiej w Gdańsku pod znakiem zapytania. Ministerstwo infrastruktury wycofało się z wartego 140 mln złotych projektu. Powód – ta konkretna droga nie może być finansowana z unijnego programu.
Chodzi o odcinek ul. Kartuskiej o długości 2,9 kilometra – od ulicy Otomińskiej do granic Gdańska. Zmodernizowany, miał odciążyć miasto od nadmiernego ruchu drogowego. W ramach przebudowy, obecne jezdnie miały być zastąpione nowymi, mającymi po dwa pasy ruchu.
PROJEKT
W kwietniu 2016 roku Gmina Miasta Gdańsk złożyła wniosek o dofinansowanie w ramach prowadzonego konkursu przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych na lata 2014-2020. Miasto wnioskowało o dofinansowanie wartego 140 mln złotych projektu rozbudowy ulicy Kartuskiej w ciągu drogi krajowej nr 7. Maksymalny kwota, jaką można pozyskać w przypadku inwestycji z tego programu wynosi 85 proc. – co w tym wypadku dawało kwotę 120 mln zł.
Zgodnie z wymogami konkursu, wraz z wnioskiem o dofinansowanie złożone zostały wymagane prawem dokumenty, w tym studium wykonalności, mapa, na której wskazano obszar projektu oraz decyzje środowiskowe.
W trakcie weryfikacji gmina dwukrotnie została wezwana do złożenia wyjaśnień i uzupełnienia dokumentów. – Wezwanie do wprowadzenia uzupełnień i poprawek w wielu pozycjach wniosku o dofinansowanie świadczy o tym, że w toku weryfikacji pod kątem spełniania kryteriów merytorycznych nie wykluczano możliwości przyznania dofinansowania – ocenia Michał Piotrowski, Wydział Promocji, Informacji i Komunikacji Społecznej w Gdańsku.
Odcinek ulicy Kartuskiej, który miał być przebudowany Fot. google maps
NIEOCZEKIWANA ZMIANA
Ministerstwo finansowania jednak nie przyznało. Przedstawiciele resortu wyjaśniają, że TEN-T to program Unii Europejskiej, który ma na celu wspieranie rozwoju transeuropejskich sieci transportowych. Jednak z chwilą oddania nowej S7, stary przebieg tej drogi od wschodniej granicy miasta do węzła Karczemki stracił status drogi krajowej. Ta zmiana spowodowała, że gdański odcinek przestał pełnić rolę szlaku drogowego w sieci TEN-T. Obecnie w ramach tej trasy w Trójmieście znajduje się autostrada A1 oraz droga ekspresowa S7 i S6.
Władze miasta takim obrotem spraw są zaskoczone. – W październiku 2016 odbyła się konferencja dla beneficjentów, na której pokazywano opracowania Państwowej Akademii Nauk przeprowadzone na zlecenie ministerstwa, gdzie analizowano sieć dróg wpisujących się w program TEN-T. Wówczas odcinek ulicy Kartuskiej wpisywał się w ten projekt – mówi Andrzej Bojanowski wiceprezydent Gdańska. – Wcześniej nikt nie zgłaszał takich zastrzeżeń.
CO DALEJ?
Gdańsk złożył odwołanie i liczy na pozytywne rozpatrzenie sprawy. – Mamy szereg argumentów, które dowodzą słuszności wniosku, który złożyliśmy – mówi Andrzej Bojanowski.