W gdańskich zawodówkach brakuje młodej kadry. „Nawet 40 proc. nauczycieli to emeryci”

Młoda kadra do szkół zawodowych poszukiwana. Gro nauczycieli zawodów w gdańskich szkołach zawodowych to emeryci. W Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku na 46 nauczycieli zawodu aż 18 osób to emeryci. To problem, który po reformie edukacji, będzie jeszcze większy – mówi Dariusz Różycki, dyrektor szkoły. – Załóżmy, że w szkole mamy jeden czy dwa oddziały w zawodzie, a po reformie może tych oddziałów zostać stworzonych dwa lub trzy w tym samym zawodzie. To oznacza nawet potrójną liczbę godzin. A nie ma nauczycieli w zawodzie. W tej chwili w szkolnictwie zawodowym 30 – 40 procent kadry to są emeryci. Jednego nauczyciela w wieku 71 lat. Sytuacja jest tym gorsza, że nie ma systemu kształcenia przyszłych nauczycieli kształcenia praktycznego i kształcenia zawodowego – mówi Dariusz Różycki z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku 

– Nowych nauczycieli trudno pozyskać ze względu choćby na wynagrodzenie. Na rynku pracy fachowcy są bardzo dobrze opłacani, a jeśli chodzi o pensje nauczycieli są one dość niskie – Wiesława Bromber z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Gdańsku.

GORZEJ MOŻE BYĆ PO ROKU 2019

Dyrektorzy szkół zawodowych podkreślają, że najtrudniejsza sytuacja będzie w roku szkolnym 2019/2020. Wtedy do szkół średnich trafią podwójne roczniki – absolwenci 8 klasy nowego systemu i absolwenci 3 klasy gimnazjum.

 – Zauważam też inny problem. Jeżeli po reformie uczeń w czteroletnim technikum nie uzyska promocji do klasy drugiej, to będzie powtarzał klasę w pięcioletnim technikum. Oznacza to, że do sześciu lat się wydłuży edukacja takiej osoby. To wiąże się z dużymi obawami, też emocjonalnymi problemami takiej osoby – mówi Renata Wypasek z Państwowych Szkół Budownictwa w Gdańsku.

Według zapowiedzi władz miasta, po reformie, w Gdańsku utrzymane zostaną proporcje oddziałów szkolnych w liceach, technikach i szkołach branżowych. Wnosić będą 55 do 45-ciu.

W styczniu odbyć się ma spotkanie nauczycieli szkół średnich z władzami miasta.

Ewelina Potocka/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj