Wycinka Wielkiej Alei Lipowej. Decyzje miasta budzą wątpliwości wśród gdańszczan

„Trwająca od lat nieudolność, prawdopodobnie przerywana nielegalnymi działaniami i łamaniem prawa”. Tak grupa gdańszczan określa sytuację i ostatnie decyzje gdańskich urzędników dotyczące Alei Lipowej. 20 grudnia 2016 roku Zarząd Dróg i Zieleni na zlecenie miasta oficjalnie ogłosił Rewitalizację Wielkiej Alei Lipowej w Gdańsku, która ma się rozpocząć w przyszłym roku. Zdaniem urzędników, którzy z kolei powołują się na opinie dendrologów  – Wielka Aleja zamiera.

Ostatnio wydano decyzję o wycince 28 drzew, które mogą zagrażać bezpieczeństwu, poruszających się Aleją Zwycięstwa samochodów. Te prace wywołały spore wątpliwości wśród wielu gdańszczan.

SKANDAL I NIEUDOLNOŚĆ

– Nie spodziewaliśmy się, że władze miasta sięgną po zakrojoną na tak szeroką skalę akcję PR-ową, próbując przykryć skandal i własną nieudolność. Nieudolność trwającą od lat, prawdopodobnie przerywaną nielegalnymi działaniami i łamaniem prawa. Tym bardziej czujemy się zobowiązani do pełnego wyjaśnienia sprawy Alei. Bez tego nie widzimy szansy na jej uratowanie i szerzej: na zmiany w polityce wobec zieleni w Gdańsku – piszą autorzy na portalu miejskipunktwidzenia.pl

WĄTPLIWOŚCI 

Portal podkreśla, że największe wątpliwości budzi reakcja miasta po nagłośnieniu całej sprawy. – Informacja o decyzji pojawiła się w ciągu… 24 godzin od rozesłania naszego protestu do instytucji i mediów. Z tą „decyzją” (rewitalizacja Alei Lipowej red.) jest jednak kilka problemów – piszą autorzy Miejskiego Punktu Widzenia.

Jak informuje w oświadczeniu Zarząd Dróg i Zieleni, rewitalizacja alei wynika z koncepcji opracowanej na zlecenie miasta w 2007 roku. – Prowadzone od tego czasu coroczne inwentaryzacje drzew niestety potwierdzają postępującą ich degradację. W tej chwili koncepcja jest aktualizowana. Prace są w toku, powinny skończyć się w pierwszym półroczu 2017 roku – czytamy w oświadczeniu ZDiZ.

Według ustaleń portalu Miejski Punkt Widzenia „nie ma żadnego śladu po pracach nad taką rewitalizacją”. Jego autorzy, mimo kilkukrotnych wniosków i próśb, nie otrzymali od miasta żadnych kopii decyzji rzekomo wydanych w tej sprawie w 2007 roku. – Dziwi brak jakiejkolwiek odpowiedzi na nasze pisma i reakcji ze strony Prezydenta Miasta Gdańska – czytamy na stronie.

REWITALIZACJA MA OBJĄĆ

Rewitalizacja będzie wykonywana etapami. Pierwszy obejmie najprawdopodobniej odcinek alei od wlotu na Trakt Konny (przy Teatrze Miniatura) do skrzyżowania przy Operze Bałtyckiej. Prace mają obejmować m.in. wymianę gleby, nowe nasadzanie drzew oraz wykonanie systemu nawadniania. W miejsca starych drzew mają być posadzone nowe, około 10-12 letnie lipy holenderskie, którymi oryginalnie obsadzona była Aleja Lipowa.

W chwili obecnej, jak podaje ZDiZ, odbywają się „cięcia sanitarne”. Drzewa, które są obecnie wycinane wytypowane zostały przez specjalistów podczas corocznego przeglądu technicznego drzewostanu. Zostały one oznaczone jako potencjalnie zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego. Decyzja została podjęta ze względu „na zamieranie drzew oraz bardzo zaawansowanego procesu murszenia pni, którego objawów bardzo często nie widać na zewnątrz”.  

POZWOLENIE KONSERWATORA

Przeglądy techniczne wykonywane są przez zewnętrzne firmy specjalizujące się w ekspertyzach dendrologicznych. – Specjaliści dokonujący przeglądu ocenili, że drzewa te są martwe i muszą zostać wycięte, ponieważ zostawienie ich w takim stanie może zagrażać bezpieczeństwu – piszą przedstawiciele ZDiZ. Aleja wpisana jest do rejestru zabytków i prowadzone obecnie prace musiały uzyskać pozwolenie konserwatora. ZDiZ takie pozwolenie miał uzyskać.

Zdaniem portalu, który kontaktował się z Miejskim Konserwatorem zabytków, sprawa pozwolenia wygląda inaczej. Portal miał otrzymać odpowiedź sprzeczną z informacjami przekazanymi przez ZDiZ. 

– Jedyną zgodę, jaką wydaliśmy, jest zgoda na wycinkę jedynie suchych i martwych drzew – mówi Janusz Tarnacki, zastępca MKZ. 

– Mamy wszelkie podstawy podejrzewać, że drzewa już wycięte oraz planowane do wycinki, to w większości drzewa żywe i zdrowe. Podejrzewamy także, że dokonana oraz planowana wycinka, odbywała się tak naprawdę bez jakiegokolwiek zezwolenia – czytamy na portalu miejskipunktwidzenia.pl. – W związku z tym, na podstawie art. 108 pkt 1 Ustawy o ochronie zabytków (Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5) w dniu dzisiejszym składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku oraz podległych mu urzędników w postaci zniszczenia fragmentu Alei Lipowej w Gdańsku przy al. Zwycięstwa, wpisanej do rejestru zabytków pod nr 285 w dn. 23 lutego 1967 r. – kwituje portal.

jK/ miejskipunktwidzenia.pl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj