Było kolorowo, wesoło i uroczyście. Mimo padającego śniegu i minusowej temperatury frekwencja na tegorocznym Marszu Trzech Króli dopisała.
Największy na Pomorzu – gdański marsz przeszedł ulicami Piwną, Tkacką i Długą. Pochód zakończył się przy gdańskiej choince na ulicy Długi Targ. Tam Kacper, Melchior i Baltazar złożyli pokłon Świętej Rodzinie i przekazali jej dary. Świętowanie zakończył koncert kolęd.
NAJWAŻNIEJSZE JEST BYCIE RAZEM
W wywiadzie udzielonym Radiu Gdańsk w czwartek odpowiedzialna za stronę artystyczną marszu Elwira Twardowska podkreślała, że Marsz to nie tylko wspólna modlitwa, ale i bycie razem. Tak było i tym razem. Jedni modlili się w ciszy, drudzy grali na instrumentach i śpiewali. Każdy z uczestników otrzymał symboliczną koronę. Chętnie robiono sobie selfie z Matką Boską.
W całej Polsce z okazji Święta Trzech Króli przeszło ponad 500 orszaków, w tym 12 na Pomorzu – oprócz Gdańska także w Sopocie, Gdyni, Łebie i Słupsku.