Większy wkład własny i nowe limity w MDM. Ważne zmiany na rynku nieruchomości

Rynek nieruchomości w 2017 roku. Na co się przygotować szykując się do decyzji o kupnie mieszkania, a może lepiej jednak wynajmować?

Gościem Iwony Wysockiej w audycji Dobrze Mieszkaj była Katarzyna Burghard z Gdańskiej Galerii Nieruchomości.

KUPUJESZ MIESZKANIE? MUSISZ MIEĆ 20 PROCENT WKŁADU WŁASNEGO

Od nowego roku obowiązuje większy wkład własny przy staraniu się o kredyt hipoteczny. Teraz wymagane jest 20 procent ceny mieszkania lub jeszcze 10 procent,  ale z dodatkowymi ubezpieczeniami. – Dla wielu osób te 20 procent to naprawdę dużo. Przy zakupie mieszkania za 300 tysięcy złotych, musimy mieć w gotówce aż 60 tysięcy złotych, a ta kwota jest dla wielu Polaków nieosiągalna – zauważa Katarzyna Burghard.

NOWE LIMITY MDM

Są też nowe limity w ramach programu Mieszkanie dla młodych. Trzeba się jednak spieszyć, bo pieniądze na program mogą skończyć się już w połowie stycznia. Wcześniej mówiło się, że pula wyczerpie się w marcu.

W Gdańsku dla rynku pierwotnego dopłaty będą obowiązywać do kwoty 5229 złotych i 40 groszy za metr kwadratowy, a dla wtórnego do kwoty 4 tysięcy 278 złotych i 60 groszy za metr kwadratowy. Z kolei w gminach sąsiadujących, czyli Gdyni, Sopocie, Żukowie, Cedrach Wielkich, Kolbudach, Stegnie i Pruszczu Gdańskim dla rynku wtórnego ustalono kwotę nieco ponad 3880 złotych, a pierwotnego 4742 złotych. Dla pozostałych gmin są to odpowiednio 3482 i 4556 złotych z groszami za metr kwadratowy.

Jak podkreśla Katarzyna Burghard, nawet za takie kwoty można znaleźć dobrze utrzymane mieszkanie. – Wbrew pozorom takich nieruchomości jest bardzo dużo. To nie będą topowe miejsca, ale to wiemy od zawsze. Odpada więc Sopot, pas nadmorski czy inne ekskluzywne nowe deweloperskie oferty, gdzie ceny to 6, 7 tysięcy za metr kwadratowy. One i tak znajdują nabywców. W tych limitach MDM jest dużo ciekawych ofert. Dla osób, które niekoniecznie muszą mieszkać w centrum, na obrzeżach. Są to dzielnice południowe, wszystkie gminy ościenne, np. Kolbudy – wylicza specjalistka.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj