112. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Siewierodonieck jest atakowany z kilku stron, ale nie odcięty

(Fot. EPA/SERGEY KOZLOV Dostawca: PAP/EPA)

Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie miasta, w wyniku czego giną kolejni ludzie. Na okupowanych terytoriach odcinają ludność od podstawowych urządzeń codziennego użytku. Inwazja agresora trwa 112. dzień.

22:05 Dowódca sił zbrojnych: Rosjanie atakują na 9 kierunkach w obwodzie ługańskim

Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny poinformował w środę, że wojska rosyjskie próbują w obwodzie ługańskim, na wschodzie Ukrainy, atakować jednocześnie na dziewięciu kierunkach. Rosjanie wykorzystują lotnictwo, systemy rakietowe i artylerię.

– Przeciwnik skoncentrował na północy obwodu główne siły szturmowe i próbuje atakować jednocześnie na dziewięciu kierunkach – oświadczył Załużny.

Dziewięć kierunków ataku Rosjan, które wymienił generał to Popasna-Komyszuwacha i dalej na Lisiczańsk, Popasna-Mykołajiwka, Popasna-Berestowe, następnie z północy na południe: Bohorodyczne-Słowiańsk, Izium-Słowiańsk oraz Popasna-Switłodarsk, a ze wschodu na zachód to kierunki Siewierodonieck-Lisiczańsk, Siewierodonieck-Metiołkine i Toszkiwka-Komyszuwacha.

– Centrum operacji obronnej sił ukraińskich pozostaje Siewierodonieck – dodał generał Załużny.

20:23 Generał: jeśli otrzymamy odpowiednie uzbrojenie, naszym celem numer 1 będzie Most Krymski

Jeśli tylko otrzymamy obiecane uzbrojenie z Zachodu, to celem numer 1 stanie się dla nas Most Krymski, łączący okupowany Krym z Rosją – zadeklarował we wtorek generał Dmytro Marczenko, dowodzący w początkowej fazie wojny obroną Mikołajowa i obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy.

– Mówię to ze stuprocentową pewnością. Nie jest to też żadną tajemnicą ani dla naszych wojskowych, ani dla rosyjskich, podobnie jak dla mieszkańców Ukrainy i Rosji. Powinniśmy po prostu przeciąć ten główny kanał przerzutowy (rosyjskich) rezerw (żołnierzy i uzbrojenia). Gdy tylko to się stanie, przeciwnik wpadnie w panikę – oświadczył Marczenko w rozmowie z portalem Krym.Realii, czyli krymskim projektem Radia Swoboda.

Generał wypowiedział się krytycznie na temat ludności zamieszkującej okupowany Krym. „Ci, którzy biegali na Krymie i w Symferopolu z rosyjskimi flagami, szybko zaczną biegać z ukraińskimi. Niestety, takie jest tamtejsze społeczeństwo” – ocenił ukraiński dowódca.

20 kwietnia atak na Most Krymski zapowiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. „Jeśli pojawi się możliwość uderzenia na ten cel, oczywiście to zrobimy” – podkreślił.Most Krymski, zbudowany w 2018 roku nad wodami Cieśniny Kerczeńskiej, łączy okupowany Półwysep Krymski z rosyjskim Krajem Krasnodarskim. Połączenie jest wykorzystywane do transportu rosyjskich żołnierzy i sprzętu wojskowego na Krym, a następnie na Ukrainę.

19:03 MSW: udaremniliśmy zamach terrorystyczny na władze Ukrainy

Dzięki informacjom ze źródeł operacyjnych udało nam się udaremnić zamach terrorystyczny na władze państwa; więcej na ten temat będzie można powiedzieć po naszym zwycięstwie w wojnie z Rosją – oświadczył w środę wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhen Jenin.

Polityk zwrócił uwagę na wsparcie działań ukraińskich służb przez ludność cywilną. Jak podkreślił Jenin, chodzi zarówno o właściwe traktowanie czasowych ograniczeń, w tym godziny policyjnej, jak też o informowanie organów ścigania o podejrzanych osobach.

– Zgodne z prawdą jest zazwyczaj jedno takie zawiadomienie na dziesięć, ale warto, bo wykrywanie sabotażystów to kluczowy czynnik zapewniający bezpieczeństwo publiczne w czasie wojny. (Właśnie) dzięki takim doniesieniom zapobiegliśmy zamachowi na kierownictwo naszego państwa – powiedział Jenin, cytowany przez serwis internetowy MSW.

Wiceminister przekazał, że w kraju zatrzymano dotychczas i przekazano Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ponad 800 osób podejrzewanych o działalność dywersyjną i zwiadowczą na rzecz Rosji. W ocenie Jenina większość dywersantów ma za zadanie namierzanie celów (wrogich ostrzałów na Ukrainie), ujawnianie pozycji ukraińskich formacji zbrojnych, a także weryfikowanie skuteczności rosyjskich ataków rakietowych i artyleryjskich.

– Proszę, by nadal informować policję o podejrzanych osobach. Nie traćcie czujności nawet w miejscach oddalonych od linii frontu i koniecznie zwracajcie uwagę na bezpieczeństwo dzieci – zaapelował Jenin.

17:51 Wywiad wojskowy: zniszczono siedzibę rosyjskiego sztabu w obwodzie charkowskim, znajdowali się tam generałowie i pułkownicy

Naszego sztabu w obwodzie charkowskim już nie ma, rozwalili go (Ukraińcy); znajdowali się tam wszyscy generałowie i pułkownicy – powiedział rosyjski żołnierz w rozmowie przechwyconej i opublikowanej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Nagranie zamieścił w środę na swoim kanale na YouTube doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

– Zniszczyli wszystko, ledwie zdołaliśmy uciec. Nie wiem, ilu tam zostało żywych. (…) Obecnie siedzimy w piwnicach. (…) Nie mamy światła, nie mogę naładować telefonu, nie ma tutaj dosłownie niczego – opowiadał swojej żonie wojskowy z Rosji.

Wcześniej w środę Heraszczenko opublikował nagranie, z którego wynikało, że żołnierze agresora skarżą się na brak amunicji, a ich małżonki podejmują starania o zwolnienie mężów ze służby. „Trzeba stawiać na swoim i podkreślać, że jest się zmęczonym i brakuje już sił. (Żona znajomego wojskowego) napisała też gdzieś do obrońców praw człowieka i prokuratury” – opowiadała kobieta w rozmowie przechwyconej przez ukraiński wywiad.

Doniesienia o niskim morale wojsk najeźdźcy i niechęci wielu żołnierzy z Rosji do walki przeciwko Ukrainie pojawiają się od początku inwazji Kremla. „Tych, którzy najbardziej aktywnie żądają odesłania do ojczyzny, (rosyjscy) dowódcy wysyłają na najtrudniejsze odcinki frontu, licząc na ich szybką śmierć” – informował HUR w ubiegłym miesiącu.

14:55 Mer: Siewierodonieck jest atakowany z kilku stron, ale nie odcięty

Wojska rosyjskie atakują Siewierodonieck z kilku stron, mosty są zniszczone, ale nie można powiedzieć, że miasto jest odcięte – powiedział w środę mer Ołeksandr Striuk. Sytuację humanitarną określił jako krytyczną.

W wystąpieniu na Facebooku Striuk powiedział, że „wojskowi ukraińscy kontrolują strefę przemysłową” w Siewierodoniecku. Co pewien czas siły ukraińskie „podejmują działania w celu wyparcia wroga z centrum miasta”. Opisywał, że wojska rosyjskie nie liczą się ze stratami, że miasto wciąż jest bronione. Określił sytuację militarną jako „trudną, ale stabilną”.

Z powodu zniszczenia trzech mostów przez rzekę Doniec logistyka jest znacznie utrudniona. Niemniej – zapewnił mer – „nie można powiedzieć, że miasto jest zupełnie odcięte”.

Striuk powiedział także, że przed rozpoczęciem obecnej fazy walk w mieście pozostawało do 10 tysięcy ludzi. Sytuacja humanitarna jest „krytyczna” – przyznał; wyjaśnił też, że przed rozpoczęciem obecnej fazy walk pozostawało w mieście około 10 tysięcy ludzi.

14:53 Szef NATO: prezydent Zełenski zostanie zaproszony na szczyt Sojuszu w Madrycie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zostanie zaproszony na szczyt NATO, który odbędzie się 29-30 czerwca w Madrycie; będzie mógł przemówić do wszystkich liderów przez łącze wideo – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w Brukseli.

– Oczywiście zapraszamy prezydenta Zełenskiego, by przybył osobiście, ale jeżeli to nie będzie możliwe, będzie mógł przemówić przez łącze wideo (…) z niecierpliwością czekamy na wystąpienie prezydenta Zełenskiego do wszystkich przywódców Sojuszu – mówił Stoltenberg, odpowiadając na pytanie na konferencji prasowej przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony państw NATO.

Sekretarz generalny przypomniał, że już na poprzednim szczycie Sojuszu w marcu prezydent Ukrainy wygłosił transmitowane przez wideo przemówienie.

Stoltenberg zapewnił też, że przywódcy państw NATO są niezwykle zaangażowani we wspieranie Ukrainy, a także solidarność z tym krajem, która demonstrowana jest nie tylko przez słowa, ale również czyny.

14:22 Dzięki działaniom Kolei Ukraińskich i Lekarzy bez Granic uratowano ponad tysiąc mieszkańców Donbasu

Pociągi medyczne Kolei Ukraińskich (Ukrzaliznycy) i organizacji międzynarodowej Lekarze bez Granic ewakuowały już ponad tysiąc mieszkańców Donbasu na wschodzie Ukrainy – 690 osób chorych i rannych, 248 członków ich rodzin i 78 sierot; aktualnie trwa 26. tego typu operacja humanitarna – poinformowały w środę Koleje Ukraińskie.

– Regularne misje medyczne są organizowane dzięki wsparciu ministerstwa zdrowia Ukrainy, które koordynuje te przedsięwzięcia. Informacje o trasach pociągów i przystankach utrzymujemy w tajemnicy ze względu na bezpieczeństwo ewakuowanych i medyków. (…) W szpitalu kolejowym (pociągu medycznym – PAP) znajduje się osobny wagon intensywnej terapii, a także m.in. ultrasonograf, defibrylatory, kardiomonitory i pompy infuzyjne – czytamy w komunikacie Kolei Ukraińskich.

Jak przekazała Ukrzaliznycia, misje do Donbasu mają doraźny charakter – służą uratowaniu chorych i rannych z miejsc, gdzie toczą się walki w celu ich dalszego leczenia w innych miejscach na Ukrainie lub za granicą.

Pierwszą misję humanitarną zorganizowano w kwietniu.

– Pociąg został przygotowany i wyposażony w ciągu zaledwie trzech tygodni, a 23 stare wagony pasażerskie wykorzystano podczas wojny do nowych celów – dodano w oświadczeniu.

Lekarze Bez Granic (z franc. Médecins Sans Frontieres – MSF) to założona w 1971 roku międzynarodowa medyczna organizacja humanitarna, zajmująca się m.in. pomocą ofiarom konfliktów zbrojnych i epidemii. W 1999 roku MSF otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Siedzibą organizacji jest Genewa w Szwajcarii.

13:53 Nowy ukraiński znaczek pocztowy przedstawia ciągnik holujący czołg

W konkursie na najładniejszy znaczek pocztowy, przeprowadzony pod hasłem „Dobry wieczór, jesteśmy z Ukrainy” zwyciężył znaczek przedstawiający czołg, holowany przez ciągnik, na tle ukraińskich barw narodowych – poinformował dyrektor generalny ukraińskiej poczty Ihor Smilianski.

„Głosowanie wyłoniło zwycięzcę! Dziękujemy tym 834 tysiącom obywateli, którzy oddali swój głos, oraz, rzecz jasna tym ponad 340 tysiącom, którzy wybrali następny hit filatelistyczny. Przypomnę, że w poprzednim konkursie na projekt znaczka zagłosowało 8 tysięcy, oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy liczba miłośników filatelistyki zwiększyła się wielokrotnie, to dobrze” – napisał Smilianski w Telegramie, a wpis zatytułował „Wojska ciągnikowe zwyciężą!” – https://tinyurl.com/3y447uu9.

„Jeżeli chodzi o tematykę zwycięskiego znaczka – podczas wojny ludzie wielokrotnie dostarczali ukraińskiemu wojsku czołgi zdobyte na Rosjanach. Ileż wart jest rolnik, który ukradł wraży czołg albo ci ludzie, którzy rozebrali inny na części, bo +przydadzą się w gospodarstwie+. Ta historia jest pokazowa, jestem pewny, że wraz z innymi wyczynami stała się podstawą pojęcia „ukraińska odwaga” – napisał dyrektor ukraińskiego operatora pocztowego.

Głosowanie trwało od 27 maja do 14 czerwca. Pierwszym znaczkiem, który został wyemitowany dzięki głosowaniu był znaczek z wizerunkiem zatopionego przez ukraińskie wojsko flagowego okrętu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Moskwa oraz fragmentem cytatu „Rosyjski okręcie wojenny, p… się”, którego autorem jest jeden z obrońców Wyspy Węży, która była atakowana przez krążownik, a które to słowa stały się jednymi z najbardziej rozpowszechnionych cytatów w trwającej od 24 lutego wojnie Rosji z Ukrainą.

Nowy zwycięski projekt nawiązuje do wydarzeń, które stały się przedmiotem dumy Ukraińców i drwin z Rosjan – podczas wojny liczne były przypadki odebrania czołgów rosyjskim żołnierzom, na przykład poprzez odholowanie go traktorem, jak to pokazano na znaczku.

13:47 Resort rolnictwa: szykujemy plan B, jeśli nie uda się odblokować eksportu morskiego

Ukraina szykuje plan B na wypadek niemożności odblokowania eksportu zboża drogą morską; w przygotowaniu są dodatkowe magazyny, by pomieścić zeszłoroczne i tegoroczne zbiory – ogłosił wiceminister rolnictwa Ukrainy Taras Wysocki, cytowany w środę przez Ukrinform.

“Biorąc pod uwagę zeszłoroczne pozostałości i prognozy zbiorów na ten rok, w magazynach może zabraknąć miejsca na 10-15 mln ton zboża” – przekazał Wysocki.

Dodał, że w ramach “planu B” na Ukrainę sprowadzane są obecnie mobilne magazyny, w których będzie można składować zboże, jeśli nie uda się go szybko wyeksportować.

Wiceminister podkreślił, że władze Ukrainy w dalszym ciągu współpracują z ONZ na rzecz odblokowania eksportu zboża poprzez porty morskie. “Bez tego nie będziemy w stanie osiągnąć pełnego potencjału eksportowego. To oczywiście wymaga kilku czynników: odpowiedniej ilości broni przeciwokrętowej i gwarancji wsparcia wojskowego” – dodał Wysocki.

13:40 Wywiad wojskowy: rosyjscy żołnierze walczący na Ukrainie skarżą się na brak amunicji

Skończyły nam się pociski i otrzymaliśmy nowe rodzaje uzbrojenia (artyleryjskiego), ale nikt nie umie się nim posługiwać – powiedział rosyjski żołnierz w rozmowie przechwyconej i opublikowanej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Nagranie zamieścił na swoim kanale na Youtube doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

„Będziemy się uczyć, jak obsługiwać (nowy sprzęt). Znajdujemy się cały czas w tym samym miejscu, nie posunęliśmy się do przodu” – relacjonował uczestnik rosyjskiej inwazji, stacjonujący w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy.

Żona wojskowego przytoczyła historię innego żołnierza, który prawdopodobnie złożył wniosek o zwolnienie ze służby. „Rozmawiałam w sprawie tego raportu z (jego) żoną, wczoraj dzwonił do niej mąż (walczący na Ukrainie – PAP). Powiedziała, że trzeba stawiać na swoim i podkreślać, że jest się zmęczonym i brakuje już sił. Napisała też gdzieś do obrońców praw człowieka i prokuratury” – opowiadała kobieta.

Doniesienia o niskim morale wojsk najeźdźcy i niechęci wielu żołnierzy z Rosji do walki przeciwko Ukrainie pojawiają się od początku inwazji Kremla. „Tych, którzy najbardziej aktywnie żądają odesłania do ojczyzny, (rosyjscy) dowódcy wysyłają na najtrudniejsze odcinki frontu, licząc na ich szybką śmierć” – informował HUR w ubiegłym miesiącu.

13:15 Zełenski do deputowanych Czech: ambicje terytorialne Rosji rozciągają się od Warszawy po Sofię

Inwazja Rosji na Ukrainę to tylko pierwszy krok, którego rosyjskie władze potrzebowały do otwarcia sobie drogi do podboju innych narodów; ambicje terytorialne Rosji rozciągają się od Warszawy po Sofię – powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia w parlamencie Czech za pośrednictwem łącza wideo.

Zełenski wezwał kraje Unii Europejskiej do wdrożenia siódmego pakietu sankcji gospodarczych przeciwko Rosji, zaostrzenia dotychczas nałożonych restrykcji oraz nadania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE.

Komisja Europejska ma ogłosić decyzję dotyczącą wniosku Ukrainy w tym tygodniu, następnie potrzebna będzie zgoda wszystkich państw członkowskich. Status kandydata to pierwszy krok w długim procesie akcesji – wskazuje agencja Reutera. „Nadanie teraz statusu kandydata Ukrainie będzie dowodem, że europejska jedność jest prawdziwa, a europejskie wartości naprawdę działają, a nie są jedynie wymienione w pewnych dokumentach” – ocenił Zełenski.

Ukraiński prezydent dodał, że Czesi wiedzą z własnej historii, w tym niemieckiej okupacji podczas II wojny światowej i dekad sowieckiej dominacji po wojnie, jak kończą się kompromisy i ustępstwa wobec tyranii.

„Osoba, która chce zająć wszystko, nigdy nie zatrzyma się tylko na części tego, czego pragnie” – podkreślił Zełenski.

13:10 Władze: rosyjska bomba wybuchła koło targu w Czornobaiwce; są zabici i ranni

W pobliżu lokalnego targowiska w Czornobaiwce w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy wybuchła w środę rano rosyjska bomba; są zabici i ranni – podała w środę agencja Ukrinform, cytując doradcę szefa władz obwodowych Serhija Chłania.

„W Czornobaiwce dziś rano w pobliżu targu wybuchła bomba. Niestety są zabici i ranni” – napisał Chłań na Facebooku. Określił to zdarzenie jako akt terroru dokonany przez rosyjskie wojska.

„Okupanci chcą zastraszyć ludność i wziąć odwet za precyzyjne uderzenia Sił Zbrojnych (Ukrainy) na ich jednostki artylerii. Próbują osłabić wielkiego ducha walki mieszkańców obwodu chersońskiego, mordując cywilów” – dodał.

12:58 „Le Figaro”: Macron chce się pogodzić z Europą Wschodnią

Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas podróży do Rumunii i Mołdawii chce potwierdzić swoje poparcie dla Ukrainy w jej wojnie przeciwko Rosji oraz odzyskać zaufanie Polski i krajów bałtyckich – pisze w środę dziennik „Le Figaro”.

Macron przebywa obecnie w Rumunii, gdzie we wtorek spotkał się z 500 francuskimi żołnierzami w bazie Mihail Kogalniceanu niedaleko Konstancy, głównego rumuńskiego portu nad Morzem Czarnym. W środę spotkał się z rumuńskim prezydentem Klausem Iohannisem.

Po południu francuski przywódca uda się do sąsiedniej Mołdawii.

„Życzymy Ukrainie zwycięstwa i (odzyskania) integralności terytorialnej. Naszym pragnieniem jest zapewnienie Ukrainie środków do osiągnięcia zwycięstwa” – mówi źródło w Pałacu Elizejskim, cytowane przez „Le Figaro”. Francja chce „bardzo wyraźnie” wspierać zarówno Ukrainę, jak i inne kraje sąsiadujące z Rosją, które są najbardziej narażone na kryzys – dodaje.

Francuskie media określają wizytę Macrona w Rumunii i Mołdawii jako symboliczną.

„Kraje Europy Wschodniej od kilku tygodni krytykują Francję i Niemcy, oskarżane w najlepszym wypadku o bierność, w najgorszym o wspieranie putinowskiej Rosji” – przypomina francuski dziennik. „Niemcy, bo sprzeciwiają się embargu na rosyjski gaz i kusi je powrót do +business as usual+ z Kremlem po wojnie. Francję – ze względu na wypowiedź jej prezydenta, że +nie powinno się poniżać Rosji+” – przypomina „Le Figaro”.

„Te państwa (Europy Wschodniej – PAP) pamiętają również, że Francja, podobnie jak Niemcy, zawetowała przyjęcie Ukrainy i Gruzji do NATO w 2008 r.” – dodaje.

„Macronowi nie wybaczono również jego osamotnionej inicjatywy w Fort Bregancon w sierpniu 2019 r., kiedy zaprosił Putina, by bez konsultacji z partnerami zaproponować mu strategiczny dialog. Francja zawsze była podejrzewana o to, że w imię swojej starej gaullistowskiej tradycji jest chętna podtrzymać współpracę z Rosją oraz zdystansować się od Stanów Zjednoczonych i NATO, stanowiących +militarny parasol+ dla krajów europejskich nieposiadających potężnych armii” – pisze „Le Figaro”.

Gazeta przypomina też, że kraje Europy Wschodniej sceptycznie odniosły się do licznych rozmów telefonicznych, jakie Macron przeprowadził z Putinem od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

„Le Figaro” broni jednak polityki Macrona, pisząc, że jego „rozmowy telefoniczne z władcą Kremla mają na celu utrzymanie kanału komunikacji uważanego za niezbędny dla przygotowania się do okresu powojennego”. Podejście to było zawsze przygotowywane wcześniej (w konsultacji – PAP) z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a „niefortunne” słowa o tym, by „nie poniżać Rosji”, dotyczyły według źródła w Pałacu Elizejskim „relacji z Rosją po zakończeniu wojny” – dodaje.

Pałac Elizejski zaprzeczył w rozmowie z „Le Figaro”, jakoby prosił Zełenskiego o ustępstwa terytorialne w celu szybszego zakończenia wojny. „Wbrew pogłoskom najbardziej otwarcie sprzeciwiają się wejściu Ukrainy do UE nie Francja i Niemcy, ale Szwecja, Dania i Holandia” – dodaje źródło.

„Wojna na Ukrainie nadała większe znaczenie +nowym państwom członkowskim+, które w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej dobrze zrozumiały rosyjskie zagrożenie” – pisze „Le Figaro”.

Dziennik prognozuje, że „prawdopodobnie więcej czasu zajmie rozwiewanie nieufności dużej części Europejczyków wobec tandemu francusko-niemieckiego”. „Niejednoznaczność słów (francuskiego) prezydenta wstrząsnęła przywództwem Macrona w Europie i osłabiła jego projekt strategicznej autonomii Europy” – zauważa.

„Wydaje się, że w polityce europejskiej konieczne są fundamentalne rewizje” – powiedział były dyplomata Michel Duclos, cytowany przez „Le Figaro”, dodając, że przed końcem francuskiej prezydencji w Radzie UE Macron może się jeszcze wykazać poprzez poparcie kandydatury Ukrainy do UE na szczycie europejskim w dniach 23-24 czerwca w Brukseli.

12:51 CNN: milionerzy opuszczają Rosję, to może być zapowiedź zapaści kraju

W związku z sankcjami nałożonymi na Rosję z kraju Putina wyjedzie w tym roku 15 tys. milionerów – przewiduje firma z branży międzynarodowych przeprowadzek. Według eksperta cytowanego w środę przez CNN exodus bogaczy poprzedza zwykle zapaść gospodarczą kraju.

W 2022 roku z Rosji wyniesie się trzy razy więcej osób z majątkiem przekraczającym 1 mln dolarów niż w roku 2019 – oceniła firma Henley & Partners, która pomaga zamożnym klientom w przeprowadzkach do innych krajów.

Wyjazd 15 tys. milionerów będzie oznaczał spadek łącznej ich liczby w Rosji o 15 proc. – napisano w raporcie firmy.

Rosja „krwawi milionerami” – powiedział Andrew Amoils, kierownik działu badań w firmie New World Wealth, której dane wykorzystano w prognozie.

„Dane dotyczące migracji majątków są bardzo ważnym miernikiem stanu gospodarki”, a exodus bogaczy zazwyczaj poprzedza „każdą poważną zapaść kraju w historii” – powiedział Amoils.

12:48 Mer Lwowa: Putin jest naszym wspólnym wrogiem, żadnego kompromisu z nim

Europejczycy muszą zrozumieć, że prezydent Rosji Władimir Putin jest „naszym wspólnym wrogiem”- oświadczył na łamach włoskiego dziennika „Corriere della Sera” w środę mer Lwowa Andrij Sadowy. Przestrzegł przed pójściem na kompromis z Putinem.

Mer Lwowa powiedział: „Mówimy o przyszłości całego świata. Jeśli Putin myśli zniszczyć Lwów, może myśleć też o wszystkich europejskich miastach. Jeśli chcecie żyć w obozie koncentracyjnym z Putinem na czele, róbcie to, ja się na to nie zgadzam”.

„Pojedźcie do Buczy, do Hostomelu zobaczyć, co się stało. To gorsze od tego, co zrobiły wojska Hitlera. Ukraina próbuje uchronić świat przed tą falą korupcji i dyktatury”- dodał Sadowy.

Podkreślił, że Putin „musi odbudować okupowane terytoria i zapłacić za szkody wojenne”.

„Niedźwiedź musi skończyć skuty łańcuchami” – stwierdził.

Następnie wskazał: „Jeśli wy, Europejczycy nie chcecie walczyć, wystarczy, że dacie nam broń. My jesteśmy gotowi to robić”.

„Musicie zrozumieć, że Putin jest naszym wspólnym wrogiem, nie tylko wrogiem Ukrainy. Jeśli chcecie osiągnąć kompromis z Putinem tu na Ukrainie, to znaczy, że jako następni będziecie musieli odstąpić kawałek swojego domu. Nie jest trudno zrozumieć, że poprzez nas pomagacie sobie samym” – powiedział mer Lwowa.

Jego zdaniem bez „bariery ukraińskiej wojna rozleje się, a Europa nie może tego chcieć”.

12:42 Doradca mera Mariupola: w mieście okupowanym przez Rosjan wciąż działa ruch oporu

Mieszkańcy Mariupola nie zaakceptowali wrogiej okupacji; 9 czerwca „nagle” spłonęły dwa ciągniki i trzy duże przyczepy należące do rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS), a dwa dni później ktoś śmiertelnie ugodził nożem funkcjonariusza tej służby – poinformował w środę doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.

„Działania sabotażowe w Mariupolu powoli zmieniają się w aktywny sprzeciw. (…) Ustalono, że sprzęt MCzS spłonął w wyniku podpalenia. (…) Do zabójstwa rosyjskiego funkcjonariusza doszło w tłumie oczekującym na pomoc humanitarną, tuż przed Dniem Rosji (12 czerwca – PAP). Nieznany sprawca wbił pracownikowi MCzS nóż w plecy, rana okazała się śmiertelna” – napisał samorządowiec.

„Są to potwierdzone zdarzenia. Więcej nie mogę komentować ze zrozumiałych względów” – dodał Andriuszczenko.

W okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy panuje katastrofalna sytuacja humanitarna – pomoc zapewniana przez samozwańcze władze (dostawy żywności, wody, środków higienicznych) wystarcza tylko dla niewielkiej liczby osób, utrzymuje się też zagrożenie wybuchem epidemii chorób zakaźnych, m.in. cholery.

3 czerwca mer Mariupola Wadym Bojczenko wyraził przypuszczenie, że szacowana dotąd na około 22 tys. liczba mieszkańców miasta zabitych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona.

12:11 Macron: Ukraiński prezydent będzie musiał negocjować z Rosją

„W pewnym momencie, po tym jak pomogliśmy stawić opór, będziemy musieli negocjować w Rosją. Ukraiński prezydent będzie musiał negocjować. A my, Europejczycy, będziemy przy tym stole” – powiedział w środę prezydent Francji Emmanuel Macron przebywający z wizytą w Rumunii.

Macron wyjaśnił, że „wymiana dyplomatyczna z Moskwą” powinna być kontynuowana w kontekście wojny na Ukrainie.

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis podczas spotkania z Macronem stwierdził natomiast, że UE powinna przyznać Ukrainie status kandydata.

„Przyznanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej jest słusznym wezwaniem” – powiedział Iohannis, dodając, że decyzja w tej sprawie może zapaść do końca czerwca.

„Moim zdaniem status kandydata musi być przyznany jak najszybciej, jest to właściwe rozwiązanie z punktu widzenia moralnego, gospodarczego i bezpieczeństwa” – powiedział Iohannis .

Odnosząc się do tej kwestii Macron określił „nowe rozmowy” z Ukrainą „za konieczne”, nie potwierdzając jednocześnie, że odwiedzi w najbliższych dniach Kijowie, o czym informowały media niemieckie i włoskie.

„U bram naszej Unii Europejskiej rozgrywa się bezprecedensowa sytuacja geopolityczna, więc tak, z tych wszystkich powodów kontekst polityczny i decyzje, które Unia Europejska i kilka narodów będzie musiała podjąć, uzasadniają nowe pogłębione dyskusje i nowy postęp” – powiedział Macron.

W środę swoje obawy w związku z postawą Francji i Niemiec i ewentualną wizytą przywódców obu państw w Kijowie wyraził w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowicz.

„Obawiam się, że będą próbowali doprowadzić do (uzgodnienia porozumień) +Mińsk III+ (na wzór porozumień podpisanych przez Rosję, Ukrainę, Niemcy i Francję ws. uregulowania konfliktu w Donbasie – PAP). Będą mówić, że musimy przerwać wojnę, która powoduje problemy żywnościowe i gospodarcze, że Rosjanie i Ukraińcy umierają, że musimy pomóc zachować twarz panu Putinowi, że Rosjanie popełnili błędy, że musimy im wybaczyć i dać szansę powrotu na arenę światową” – stwierdził Arestowycz.

12:02 Sondaż: Europejczycy chcą zakończenia wojny jak najszybciej; jedynie w Polsce więcej osób popiera ukaranie Rosji

Więcej obywateli 10 państw Europy chce zakończenia wojny na Ukrainie jak najszybciej – nawet kosztem ustępstw wobec Rosji – niż zdecydowanej porażki Kremla; jedynie w Polsce więcej osób popiera ukaranie Moskwy za rozpoczętą agresję – wynika z opublikowanego w środę sondażu think tanku European Council on Foreign Relations (ECFR).

Ankietowanych podzielono na obóz „Pokoju” – zwolenników jak najszybszego osiągnięcia pokoju, nawet kosztem ustępstw wobec Rosji oraz obóz „Sprawiedliwości” – tych, którzy jedynie w zdecydowanej porażce Rosji widzą szansę na zawarcie pokoju.

35 proc. badanych obywateli Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, Niemiec, Finlandii, Szwecji, Rumunii oraz Polski zalicza się do obozu „Pokoju”, 22 proc. – do obozu „Sprawiedliwości”. W Polsce 41 proc. obywateli opowiada się za ukaraniem i doprowadzaniem do porażki Rosji, 16 proc. osób preferuje pokój nawet za cenę ustępstw.

Pozostali z ankietowanych odmówili opowiedzenia się po jednej ze stron lub podzielają część poglądów obu obozów.

Największy odsetek osób opowiadających się za „Pokojem” odnotowano we Włoszech, gdzie opcję tę wybrało 52 proc.; jedynie w tym kraju obóz „Pokoju” stanowi większość

11:59 CNN: trzy możliwe scenariusze przebiegu wojny w najbliższych dniach

Zachodni urzędnicy biorą pod uwagę trzy potencjalne scenariusze, do których w najbliższym czasie ich zdaniem może dojść w wojnie rozpętanej przez Rosję – poinformowała w środę telewizja CNN, powołując się na swoje źródła.

Według pierwszego Rosja może nadal zdobywać kolejne obszary w dwóch kluczowych dla niej obwodach na wschodzie Ukrainy (ługańskim i donieckim). Drugi scenariusz zakłada sytuację patową, która będzie się przeciągać miesiącami lub latami, powodując ogromne straty po obu stronach i wywołując pełzający kryzys, który będzie obciążał światową gospodarkę – napisała CNN w swoim serwisie internetowym.

Istnieje również trzecia możliwość, która jest najmniej prawdopodobna: Rosja może określić na nowo swoje cele militarne, ogłosić, że osiągnęła zwycięstwo i spróbować doprowadzić do zakończenia walk. Ten scenariusz wydaje się być jedynie mrzonką – stwierdzili informatorzy CNN.

Jeśli Rosji uda się umocnić niektóre ze swoich zdobyczy na wschodzie, Putin może wykorzystać to terytorium jako bazę wypadową do dalszych działań na Ukrainie – obawiają się amerykańscy urzędnicy, cytowani przez stację.

Przytoczono wtorkowe słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego: „Jestem przekonany, że jeśli Ukraina nie będzie wystarczająco silna, to oni pójdą dalej” – powiedział Zełenski, próbując nakłonić Zachód do szybszych dostaw większej ilości broni. „Pokazaliśmy im naszą siłę. I ważne jest, aby tę siłę pokazali razem z nami także nasi zachodni partnerzy” – dodał. „Zachodnia pomoc wojskowa musi nadejść szybciej, jeżeli sojusznicy Ukrainy chcą powstrzymać ambicje terytorialne Rosji – podkreślił ukraiński prezydent cytowany przez CNN.

Zachodni oficjele powszechnie uważają, że Rosja jest w korzystniejszej sytuacji na wschodzie, opierając się wyłącznie na licznie zgromadzonych tam oddziałach wojskowych. Jednak „postępy Rosji nie są przesądzone” – powiedział jeden z wysokich rangą urzędników administracji prezydenta Joe Bidena.

Konflikt przekształcił się we wschodnich obwodach w wojnę na wyniszczenie, polegającą na wzajemnym ostrzale artyleryjskim. Obie strony poniosły ogromne straty w ludziach i stoją obecnie w obliczu potencjalnych braków kadrowych. Rosja straciła nawet jedną trzecią swoich sił lądowych, a przedstawiciele amerykańskiego wywiadu stwierdzili, że Rosji trudno będzie osiągnąć jakiekolwiek poważne korzyści bez pełnej mobilizacji, co jest politycznie niebezpiecznym posunięciem, na które Putin jak dotąd nie chce się zgodzić – poinformowała CNN.

Na razie walki koncentrują się w dwóch miastach po przeciwnych stronach rzeki Doniec – Siewierodoniecku i Lisiczańsku. W Siewierodoniecku ukraińscy żołnierze są prawie całkowicie okrążeni – czytamy w komunikacie.

11:48 Sekretarz generalny Stoltenberg: Ukraina jest w ciężkiej sytuacji; należy zwiększyć pomoc

Ukraina jest w bardzo ciężkiej sytuacji; należy pilnie zwiększyć pomoc – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony Sojuszu.

„Przywódcy państw NATO zdają sobie sprawę z presji czasowej. Dlatego w ciągu ostatnich miesięcy (…) zwiększyliśmy wsparcie” – oświadczył Stoltenberg.

„Należy zauważyć, że teraz dostarczamy więcej broni dalekiego zasięgu, więcej zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej, zaawansowanej artylerii, ciężkiego uzbrojenia spełniającego nowoczesne standardy natowskie niż wcześniej. Oznacza to, że potrzeba więcej czasu, żeby wyszkolić (ukraińskich żołnierzy) w używaniu (tej broni). (…) Jest pilna potrzeba wsparcia. Ukraina jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Trzeba zwiększyć pomoc” – skonstatował sekretarz generalny NATO.

11:37 Caritas Polska ogłosił drugi apel humanitarny o dalszej pomocy Ukrainie na kwotę 15 mln euro

Caritas Polska ogłosił drugi apel humanitarny o dalszej pomocy Ukrainie na kwotę 15 mln euro, czyli ok. 70 mln zł. Wsparcie będzie realizowane głównie za pośrednictwem 32 centrów pomocy migrantom i uchodźcom – poinformował w środę dyrektor Caritasu Polska ks. dr Marcin Iżycki.

W Warszawie od poniedziałku trwa Caritas Partners Meeting. We wtorek odbyło się Forum Dobroczynności. W spotkaniu bierze udział ponad 50 delegatów organizacji należących do Caritas Europa i konfederacji Caritas Internationalis z 25 krajów, które wspierają pomoc humanitarną na Ukrainie i działania na rzecz ukraińskich uchodźców w Polsce. Jednym z tematów były ogłoszone przez Caritas Polska i Caritas w Ukrainie apele humanitarne – powiedział dyrektor Caritasu Polska ks. dr Marcin Iżycki w czasie środowego briefingu prasowego.

Przekazał, że wartość pierwszego apelu, trwającego dwa miesiące, wyniosła ponad 5 mln 300 tys. zł, czyli ponad 1,2 mln euro.

„Zebrane środki zostały przeznaczone na wsparcie finansowe dla rodzin oraz prowadzenie transgranicznego hubu dla transportów humanitarnych w porozumieniu z Caritasem Ukraina i Caritas Spes” – powiedział ks. dr Iżycki.

Poinformował, że „drugi apel humanitarny dotyczący dalszej pomocy Ukrainie został ogłoszony we wtorek w ramach Forum Dobroczynności. „Zaplanowany został na kwotę ponad 15 mln euro, czyli ok. 70 mln zł. Wsparcie będziemy realizować w Polsce głównie za pośrednictwem naszych 32 centrów pomocy migrantom i uchodźcom funkcjonujących w całym kraju” – powiedział dyr. Caritas Polska.

Wyjaśnił, że pieniądze zostaną przeznaczone „na bezpośrednie jednorazowe wsparcie dla rodzin, ale także wsparcie w obszarze bezpiecznego schronienia – na organizację pomocy psychologicznej, prawnej, pomocy wejścia na rynek pracy czy naukę języka polskiego lub organizację opieki nad dziećmi”.

„W naszym apelu jest także pomoc dla Ukrainy realizowana tak jak dotychczas z naszymi partnerami w ramach sieci Caritasu. To pozwoli nie tylko na kontynuację, ale przede wszystkim na rozszerzenie dotychczasowej pomocy” – powiedział dyrektor Caritasu Polska.

Zaznaczył, że pomoc doraźna musi stać się pomocą długofalową. W związku tym planowane jest uruchomienie na Ukrainie Cash Assistance na wzór realizowanego przez Caritas Polska na Bliskim Wschodzie programu Rodzina Rodzinie o wartości początkowej 1 mln euro, a także projektu polegającego na udzieleniu pomocy psychologicznej, którego wartość także wyniesie 1 mln euro.

Powiedział, że uchodźcy z Ukrainy są włączani do stałych programów realizowanych w Polsce. Jako przykład podał Wakacyjną Akcję Caritas, w której ramach zorganizowany będzie letni wypoczynek dla ok. 2 tys. ukraińskich dzieci.

11:36 Resort rolnictwa: z powodu wojny nie będzie zbiorów z 2,4 mln hektarów upraw

Zimowe płody rolne na ok. 2,4 mln hektarów upraw, warte łącznie 1,435 mld USD, nie zostaną zebrane z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę – oceniło w środę ministerstwo rolnictwa Ukrainy.

Straty sektora rolniczego w wyniku inwazji sięgają już 4,292 mld dolarów – przekazał resort. Oszacował również, że na terenach dotkniętych działaniami wojennymi zabitych zostało między innymi 42 tys. owiec i kóz, 92 tys. krów, 258 tys. świń i ponad 5,7 mln ptaków – przekazała agencja Reutera.

11:30 Doradca prezydenta: na niektórych odcinkach Rosja ma przewagę 10:1 w artylerii

Linia frontu ma ponad 1000 km, a na niektórych odcinkach Rosja ma przewagę 10:1 w artylerii; czekamy na decyzję o dostawach broni na Ukrainę – oświadczył w środę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak przed zaplanowanym na ten dzień spotkaniem międzynarodowej grupy kontaktowej ds. pomocy wojskowej dla Kijowa.

„Codziennie dostaję wiadomość od obrońców (Ukrainy): +Trzymamy się, powiedz tylko, kiedy spodziewać się broni?+. Zwracam się z tym pytaniem do uczestników (spotkania w formacie) Ramstein. Brukselo, czekamy na decyzję” – napisał Podolak na Twitterze.

Według wcześniejszych zapowiedzi w środę w Brukseli ma się odbyć trzecie spotkanie powołanej w kwietniu grupy kontaktowej ministrów obrony ponad 40 państw, koordynującej pomoc wojskową dla Ukrainy. Inicjatywa narodziła się po naradzie w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech.

11:27 Szef NATO: Rosja celowo wywołała kryzys żywnościowy i energetyczny

Rosja celowo wywołała światowy kryzys żywnościowy i energetyczny – oświadczył w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony Sojuszu.

„Wojna Rosji przeciwko Ukrainie stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego od dekad. Rosja prowadzi brutalną wojnę przeciwko narodowi ukraińskiemu, powodując śmierć i zniszczenie na wielką skalę oraz daleko idące konsekwencje o zasięgu globalnym. Pokazuje to wyraźnie kryzys żywnościowy i energetyczny celowo zorganizowany przez Rosję” – powiedział Stoltenberg.

„W tym niebezpiecznym świecie musimy wzmocnić NATO i nadal wspierać naszych partnerów – tym właśnie zajmiemy się na spotkaniu ministrów obrony. (…) Sojusznicy (z NATO) są zdecydowani, by dalej dostarczać sprzęt wojskowy, którego Ukraina potrzebuje, by wygrać, w tym ciężkie uzbrojenie i systemy dalekiego zasięgu” – dodał.

11:25 Bloomberg: Rosja za kilka miesięcy będzie musiała dokonać dużego przegrupowania sił i spowolnić działania na Ukrainie

Za kilka miesięcy Rosja może być zmuszona dokonać dużego przegrupowania sił i spowolnić działania na Ukrainie, biorąc pod uwagę, jak dużą część swojego arsenału wykorzystała w pierwszych 100 dniach inwazji – pisze Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła wśród urzędników Unii Europejskiej.

Postępy sił rosyjskich na Ukrainie są wciąż powolne i ograniczają się głównie do obwodu ługańskiego na wschodzie kraju, choć walki toczą się w całym Donbasie. W połączeniu z oznakami, że Kremlowi może brakować żołnierzy i sprzętu do prowadzenia wojny, skłania to źródła Bloomberga do wniosku, że zanim Rosja podejmie próby zawieszenia broni, musi minąć jeszcze kilka miesięcy. Jest to czas potrzebny Moskwie do utrwalenia swoich dotychczasowych zdobyczy terytorialnych – wskazują te osoby.

„Rosja prawdopodobnie potrzebuje jeszcze co najmniej 2-3 miesięcy, aby zająć duże miasta w Donbasie, takie jak Słowiańsk i Kramatorsk” – mówi cytowany przez Bloomberga Indrek Kannik, dyrektor estońskiego think tanku Międzynarodowego Centrum Obrony i Bezpieczeństwa.

„Wówczas Rosja osiągnie szczyt swoich możliwości i z tego powodu będzie naciskać na wypracowanie porozumienia” – przewiduje Kannik.

Rosyjskie władze zaprzeczają jakimkolwiek trudnościom w prowadzeniu działań wojennych i zapowiadają, że będą kontynuować wojnę aż do osiągnięcia zamierzonych celów, choć ich nie precyzują – komentuje Bloomberg.

Jak wskazuje, jeśli kwestie kadrowe i sprzętowe Kremla staną się na tyle poważne, że zmuszą Rosję do rozmów o zawieszeniu broni, Ukraina i jej sojusznicy staną przed bolesnym wyborem między oddaniem terytorium w celu zakończenia walk a kontynuowaniem brutalnej wojny. Na razie m.in. USA i Wielka Brytania popierają zamiar prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by prowadzić dalszą walkę, podczas gdy niektórzy politycy we Francji i Niemczech wskazują na potrzebę zawarcia rozejmu – pisze Bloomberg.

„Obawiam się tych przedwczesnych rozmów pokojowych czy zawieszenia broni, bo dokładnie tak było w Donbasie: zamrozimy konflikt, każdy zostanie tam, gdzie jest i nie ruszy się dalej” – powiedziała premier Estonii Kaja Kallas w wywiadzie cytowanym przez Bloomberga.

„Ale w przypadku Gruzji, Krymu, Donbasu widzieliśmy, że przerwa potrwa rok czy dwa, a potem działania będą kontynuowane na o wiele większą skalę” – podkreśliła Kallas.

10:47 Arestowycz: boję się, że Scholz, Macron i Draghi w Kijowie będą mówić, że musimy pomóc Putinowi zachować twarz

Obawiam się, że będą mówić, że musimy zakończyć wojnę, że musimy pomóc Putinowi zachować twarz – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowicz w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” w kontekście możliwej wizyty kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Włoch Mario Draghiego w Kijowie.

„Obawiam się, że będą próbowali doprowadzić do (uzgodnienia porozumień) +Mińsk III+ (na wzór porozumień podpisanych przez Rosję, Ukrainę, Niemcy i Francję ws. uregulowania konfliktu w Donbasie – PAP). Będą mówić, że musimy przerwać wojnę, która powoduje problemy żywnościowe i gospodarcze, że Rosjanie i Ukraińcy umierają, że musimy pomóc zachować twarz panu Putinowi, że Rosjanie popełnili błędy, że musimy im wybaczyć i dać szansę powrotu na arenę światową” – powiedział Arestowycz.

Zapytany, co powiedziałby Scholzowi podczas jego wizyty w Kijowie, ukraiński polityk odpowiedział: „Panie Scholz, jest pan odpowiedzialny za naszych zabitych żołnierzy i cywilów, codziennie giną dzieci, codziennie tracimy 100 żołnierzy, ponieważ nie dajecie nam ciężkiej broni. Armia ukraińska jest silna, moglibyśmy zabić Rosjan i wyprzeć ich z naszego kraju, ale potrzebujemy broni”.

Arestowycz przekonywał, że „jeśli będziemy mieli wystarczającą ilość uzbrojenia, wygramy wojnę”. Od Niemiec Ukraina potrzebuje „artylerii dalekiego zasięgu, wielu wyrzutni rakietowych, czołgów, transporterów opancerzonych i dronów” – powiedział „Bildowi” Arestowycz.

W poniedziałek włoska gazeta „La Stampa” napisała, że Draghi, Scholz i Macron będą w Kijowie w czwartek. Wcześniej niemiecka gazeta „Bild am Sonntag” informowała, że do wizyty trzech przywódców dojdzie jeszcze przed szczytem grupy państw G7, planowanym na 26-28 czerwca. Plany te nie zostały dotąd oficjalnie potwierdzone.

Z Berlina Berenika L

10:11 Prezydent wręczył Andrijowi Deszczycy Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP

Prezydent Andrzej Duda wręczył w środę ustępującemu ambasadorowi Ukrainy w Polsce Andrijowi Deszczycy Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP. „Dziękuję za lata służby i za budowanie polsko-ukraińskich relacji przez ostatnie 8 lat” – powiedział prezydent podczas uroczystości.

O wręczeniu odznaczenia prezydencka kancelaria poinformowała na Twitterze.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Deszczyca został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP. „Dziękuję Andrijowi Deszczycy za lata służby i za budowanie polsko-ukraińskich relacji przez ostatnie 8 lat” – powiedział prezydent Andrzej Duda, cytowany przez KPRP.

„Dowodem na zmianę relacji polsko-ukraińskich jest ostatni czas. Bardzo chciałbym, aby nasze relacje były jak najlepsze i pozwoliły na współistnienie naszych narodów w Europie” – podkreślił prezydent.

W uroczystości wzięli udział również m.in. szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch oraz wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

Deszczyca, który rozpoczął swą misję dyplomatyczną w naszym kraju w listopadzie 2014 roku, miał zakończyć urzędowanie w lutym tego roku, jednak jego kadencja została przedłużona w związku z agresją Rosji na Ukrainę.

Następcą Deszczycy będzie Wasyl Zwarycz, który w przeszłości pracował już w ambasadzie Ukrainy w Warszawie.

09:59 Były doradca wojsk USA w Europie: Siewierodonieck może stać się drugim Mariupolem

Siewierodonieck na wschodzie Ukrainy może się stać drugim Mariupolem, prawie całkowicie zniszczonym ciężkimi bombardowaniami przez wojska rosyjskie – ocenił były specjalny doradca sił USA w Europie Mark Voyger, cytowany w środę przez stację Sky News.

„Zaciekłe walki w Siewierodoniecku jasno pokazują, że rosyjskie dowództwo wojskowe (…) jest zdeterminowane, by zająć to miasto za wszelką cenę” – powiedział Voyger, dodając, że Rosja w praktyce używa swoich żołnierzy jak „mięsa armatniego”.

Były doradca US Army w Europie wspomniał przy tym o doniesieniach, zgodnie z którymi Putin wyznaczył swoim wojskom termin 10 czerwca na zdobycie miasta. „Teraz ta data oczywiście minęła, a dowódca rosyjskich wojsk (…) nie był w stanie tego zrobić” – dodał.

„Rosjanie nasilają więc teraz próby zajęcia miasta. Niestety, większość miasta już została zniszczona (…) W pewnym sensie Siewierodonieck może teraz podzielić los Mariupola, ale na mniejszą skalę” – powiedział Voyger.

W Mariupolu siły ukraińskie broniły się przez prawie trzy miesiące przed zmasowanymi atakami z powietrza, morza i lądu. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone rosyjskimi bombardowaniami, a liczbę ofiar cywilnych wśród mieszkańców ocenia się na co najmniej 22 tys.

Voyger określił sytuację sił ukraińskich w Siewierodoniecku jako „naprawdę bardzo poważną”, ponieważ bronią się przed atakami z trzech stron. Jego zdaniem Ukraińcy mogą natomiast odwrócić bieg wydarzeń na południu kraju, ponieważ – jak ocenił – nie wydaje się, aby Rosja mogła podtrzymywać dwie operacje jednocześnie.

09:44 Dziennikarz agencji Unian: Rosjanie przeprowadzają czystki wśród swoich żołnierzy pochodzenia ukraińskiego

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przeprowadza czystki wśród żołnierzy z ukraińskimi korzeniami w armii rosyjskiej – poinformował w środę dziennikarz ukraińskiej agencji Unian Roman Cymbaliuk.

W ten sposób funkcjonariusze FSB demonstrują swoją przydatność do pracy na terenie Ukrainy i stwarzają pozory jej efektywności – napisał dziennikarz na Facebooku.

Za zdrajców uważa się uczestników „specjalnej operacji wojskowej” (takim eufemizmem władze Rosji określają agresję na Ukrainę – PAP), którzy mają ukraińskie pochodzenie. Są oni oskarżani o współpracę z siłami zbrojnymi Ukrainy i aresztowani podczas pobytu w obozach polowych. Dalszy ich los jest nieznany, a rodzinom mówi się, że zaginęli bez wieści podczas działań bojowych – dodał Cymbaliuk.

09:05 Straż Graniczna: ostatniej doby z Ukrainy do Polski wjechało 24 tys. osób

Od początku wojny funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na przejściach granicznych z Ukrainy do Polski 4,067 mln osób – poinformowała w środę SG. Ostatniej doby z Ukrainy do Polski przyjechało 24 tys. osób.

Jak poinformowała SG, we wtorek z Ukrainy do Polski wjechało 24 tys. osób, a w środę do godz. 7 rano – 6,8 tys. osób.

Natomiast z Polski na Ukrainę we wtorek odprawiono 22,1 tys. osób. Od 24 lutego 2022 to już 2,091 mln osób.

08:55 Sztab Generalny: Rosja straciła już 32 750 żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 32 750 żołnierzy, w tym około 250 w ciągu poprzedniej doby – podał w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Zeszłej doby Rosja straciła też sześć czołgów, 25 pojazdów opancerzonych, system artylerii, wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet i trzy drony – napisano w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.

Łączne straty Rosji od 24 lutego do 15 czerwca wynoszą zdaniem ukraińskiego Sztabu Generalnego: 1440 czołgów, 3528 pojazdów opancerzonych, 213 samolotów, 179 helikopterów, 722 systemy artylerii, 230 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 97 systemów przeciwlotniczych, 2485 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 591 dronów.

08:51 Władze: sankcje przeciwko Rosji nie są tak skuteczne, jak oczekiwano

Zachodnie sankcje nałożone na Rosję za inwazję na Ukrainę nie zaszkodziły rosyjskiej gospodarce tak, jak tego oczekiwano – powiedział portalowi Politico wiceminister rozwoju gospodarczego Ukrainy Taras Kaczka. Wezwał do zaostrzenia embarga na rosyjskie towary i usługi.

„Rosja wydaje się bardziej odporna na sankcje, niż początkowo szacowaliśmy. Początkowo zakładano, że wpływ sankcji będzie bardziej widoczny” – powiedział Kaczka.

„Wydaje się jednak, że przychody z towarów zapewniają stabilność finansów publicznych Rosji” – dodał ukraiński wiceminister. Zwrócił uwagę, że rosyjski bank centralny obniżył w zeszły piątek stopę procentową do 9,5 proc., czyli do poziomu sprzed 28 lutego.

Wkrótce po rozpoczęciu inwazji pod koniec lutego bank centralny Rosji podniósł stopę procentową do 20 proc., by wspomóc tracącego na wartości rubla. Stopa została teraz obniżona, ponieważ „skala spadku aktywności gospodarczej jest mniejsza, niż Bank Rosji spodziewał się w kwietniu” – napisano w komunikacie banku.

Według wiceministra Kaczki oznacza to, że Zachód powinien zaostrzyć embargo na rosyjskie towary i usługi. „Jest potrzeba pójścia dalej i zwiększenia sankcji na Rosję. Musimy zrezygnować z ropy i ostatecznie gazu: to są towary, które generują bezpośrednie przychody do rosyjskiego budżetu” – oświadczył.

Kaczka dodał, że Ukraina z zadowoleniem przyjęłaby również poszerzenie restrykcji na poszczególne branże, na przykład dodanie do embarga na rosyjską stal takich produktów, jak płyty.

Jego zdaniem należy zaostrzyć też sankcje na rosyjskie usługi. „Usługi finansowe i transportowe, szersze wykluczenie rosyjskich instytucji finansowych z (systemu bankowego) SWIFT, ubezpieczeń statków. To ograniczy Rosję w bardziej skuteczny sposób” – powiedział Kaczka.

08:20 UNICEF: niemal dwie trzecie dzieci na Ukrainie zostało przesiedlonych

Niemal dwie trzecie dzieci na Ukrainie zostało przesiedlonych, zostając uchodźcami wewnętrznymi lub wyjeżdżając z kraju – poinformował Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF).

„Te dzieci musiały opuścić swoje domy, przyjaciół, zabawki i inne ukochane rzeczy, członków rodziny, i mierzą się z niepewną przyszłością. Niestabilność tym spowodowana odbiera dzieciom przyszłość – trauma i strach mogą mieć skutki długoterminowe dla rozwoju i zdrowia psychicznego dzieci” – powiedziała na briefingu dla dziennikarzy Afshan Khan, dyrektor regionalna UNICEF na Europę i Azję Środkową.

Od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę wskutek działań zbrojnych zginęło 277 dzieci, a 456 zostało rannych.

Khan dodała, że od 24 lutego na Ukrainie zniszczono tysiące szkół i ostrzelano co najmniej 256 placówek systemu opieki zdrowotnej.

08:10 ISW: Rosja wykazuje rosnącą desperację, by werbować rekrutów i uzupełniać straty na froncie

Władze Rosji manipulują kryteriami naboru do służby wojskowej, co świadczy o jej rosnącej desperacji, by uzupełniać rekrutami straty na froncie; Kreml może też przyspieszyć plan aneksji okupowanych terenów Ukrainy do Rosji – ocenił w nowym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Na froncie w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy we wtorek w dalszym ciągu toczyły się walki w Siewierodoniecku, gdzie Rosjanie usiłują przejąć kontrolę nad bronionymi przez Ukraińców zakładami chemicznymi Azot. Wojska rosyjskie szykują się też do ofensywy w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim i przeprowadziły ataki w obwodzie charkowskim, gdzie próbują odepchnąć Ukraińców od linii frontu na północny wschód od Charkowa – napisano w raporcie.

Eksperci ISW zwrócili uwagę na rozpoczęte we wtorek ćwiczenia wojskowe na Białorusi. Ocenili jednak, że przystąpienie tego kraju do wojny po stronie Rosji wciąż jest mało prawdopodobne, gdyż groziłoby niepokojami społecznymi skierowanymi przeciwko Alaksandrowi Łukaszence i dodatkowymi sankcjami międzynarodowymi. Jednocześnie atak Białorusi na Ukrainę bez wsparcia byłby najpewniej mało skuteczny – zaznaczyli eksperci.

W raporcie napisano, że Kreml może przyspieszać plany przyłączenia okupowanych obszarów Ukrainy bezpośrednio do Rosji. Doradca mera okupowanego przez Rosjan Mariupola w obwodzie donieckim Petro Andriuszczenko przedstawił przesłanki, że władze Rosji chcą anektować ten obwód nawet już 1 września. Według niego władza nad okupowaną częścią obwodu przeszła całkowicie z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej w ręce urzędników rosyjskich, a rosyjski system edukacji określa już obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński jako regiony Rosji.

Tymczasem rosyjskie władze w dalszym ciągu manipulują kryteriami naboru do służby wojskowej, by zwiększyć pulę potencjalnych rekrutów. Według rosyjskiego blogera Jurija Kotienoka Kreml zamierza podnieść górną granicę wieku z 40 do 49 lat i zrezygnować z wymogu posiadania doświadczenia wojskowego dla załóg czołgów i jednostek piechoty zmotoryzowanej. „Jeśli to prawda, zmiana wskazuje na rosnącą desperację Kremla, by uzupełnić rekrutami jednostki na froncie, bez względu na ich małe umiejętności” – ocenił ISW.

Wspomniany rosyjski bloger odnotował również, że choć rosyjscy rekruci nie mogą formalnie być karani, prywatne firmy wojskowe, takie jak grupa Wagnera, dopuszczają do służby tych z „drobnymi wykroczeniami” na koncie, a wielu takich drobnych przestępców zostało przez grupę zmobilizowanych do walki w obwodzie ługańskim i donieckim – przekazał ISW.

07:36 Wielka Brytania. Ministerstwo obrony: wojska rosyjskie kontrolują większość Siewierodoniecka

Wojska rosyjskie kontrolują obecnie większość Siewierodoniecka, ale ze względu na oddziały ukraińskie ukrywające się w bunkrach na terenie zakładów Azot, muszą tam pozostać, co uniemożliwia skierowanie ich gdzie indziej – przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.

„Po ponad miesiącu ciężkich walk siły rosyjskie kontrolują obecnie większość Siewierodoniecka. Rosyjska taktyka wojny miejskiej, polegająca na intensywnym użyciu artylerii, spowodowała duże straty uboczne w całym mieście. Oddziały ukraińskich sił zbrojnych wraz z kilkuset cywilami schroniły się w podziemnych bunkrach na terenie zakładów chemicznych Azot w strefie przemysłowej miasta. Siły rosyjskie prawdopodobnie pozostaną w Azocie i okolicach, dopóki ukraińscy bojownicy będą przebywali pod ziemią. To prawdopodobnie tymczasowo uniemożliwi Rosji ponowne skierowanie tych jednostek do działań w innych miejscach. Jest bardzo mało prawdopodobne, by podczas pierwotnego planowania inwazji Rosja spodziewała się tak silnego oporu lub tak powolnego, wyniszczającego konfliktu” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

07:13 Sztab generalny: wojska ukraińskie zmusiły Rosjan do odwrotu na dwóch kierunkach

Ukraińscy żołnierze w ciągu ostatniej doby zmusili Rosjan do odwrotu na dwóch kierunkach działań zbrojnych w obwodzie donieckim na południowym wschodzie kraju – podał w środę na Facebooku sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

W okolicach miejscowości Nowopawliwka i Bachmut Ukraińcy odparli natarcie nieprzyjaciela i zmusili go do wycofania się na wcześniejsze pozycje – podał sztab.

W Donbasie trwają walki w miastach Siewierodonieck i Toszkiwka – dodało ukraińskie dowództwo.

07:07 Władze lokalne: mieszkańcom Mariupola nie wolno zapalać więcej niż jednej żarówki

Rosjanie zakazali mieszkańcom Mariupola zapalać w domu więcej niż jedną żarówkę – poinformował w środę doradca ukraińskiego mera miasta, Petro Andriuszczenko. Powodem jest słaba sieć elektryczna w okupowanym mieście.

Andriuszczenko wskazał, że okupujący położone nad Morzem Azowskim miasto Rosjanie przywrócili sieć elektryczną w części budynków w centrum, jednak jest ona tak słaba, że zostali pozbawieni latem „lodówek, klimatyzatorów, kuchenek elektrycznych, pralek i innych urządzeń codziennego użytku”.

– Nawet telewizja, najważniejszy przyjaciel propagandy, została zabroniona – dodał polityk

06:57 Wojsko: w ostatniej dobie Rosjanie stracili na południu 70 żołnierzy i oficerów

W ciągu ostatniej doby w walkach na kierunku południowym siły rosyjskie straciły 70 żołnierzy i oficerów – poinformowało w środę na Facebooku Dowództwo Operacyjne Południe ukraińskiej armii, odpowiedzialne za działania w obwodach winnickim, kirowohradzkim, mikołajowskim, odeskim i chersońskim.

– W ciągu zaledwie jednego dnia na kierunku południowym najeźdźcy stracili ponad 70 żołnierzy i oficerów, a także ponad 60 sztuk sprzętu, w tym śmigłowiec, działo samobieżne Pion, wieloprowadnicową wyrzutnię rakietową Grad, trzy haubice, a także 19 pojazdów opancerzonych i 33 pojazdy kołowe – podało dowództwo operacyjne.

06:55 Cztery ofiary rosyjskiego ostrzału w obwodzie dniepropietrowskim

Cztery osoby zginęły w nocy z wtorku na środę w wyniku rosyjskiego ostrzału miasta Apostołowe w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy – podała agencja Ukrinform, cytując komunikat mera Andrija Osy.

– Ponad trzy godziny temu Apostołowe znalazło się pod ostrzałem wrogich wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet Uragan. Zginęły cztery osoby – napisał Osa na Telegramie w środę nad ranem.

Na miejscu są pracownicy państwowej służby ds. sytuacji kryzysowych i policjanci – dodał mer. Zaapelował do mieszkańców, by nie dotykali nieznanych metalowych przedmiotów.

Według Ukrinformu Rosjanie ostrzeliwali w nocy z wtorku na środę okolice miast Krzywy Róg i Synelnykowe w obwodzie dniepropietrowskim.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj