205. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W obwodzie charkowskim zakatowano ponad 1000 osób

(Fot. EPA/SERGEY KOZLOV)

Obrona Ukraińców przed napaścią rosyjską trwa 205. dzień. Wojska ukraińskie kontynuują kontrofensywę i wypychają wojska agresora ze wschodu kraju. W wyzwolonym Iziumie odkryto pochówek ponad 440 ciał.

20:43 Reuters: Kijów proponował odblokowanie eksportu amoniaku z Rosji w zamian za oddanie jeńców

Prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował odblokowanie eksportu amoniaku rosyjskiego przez Ukrainę, jeśli Moskwa zwolni ukraińskich jeńców wojennych; Kreml jednak odrzucił tę propozycję – podała w piątek agencja Reutera.

– Jestem przeciwko dostawom amoniaku z Federacji Rosyjskiej przez nasze terytorium, zgodzę się na to tylko w zamian za naszych więźniów. Zaproponowałem to ONZ – powiedział Zełenski agencji Reutera. Podała ona następnie, powołując się na rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że Moskwa odrzuciła tę propozycję.

Zełenski powiedział, że podczas kontrofensywy sił ukraińskich w obwodzie charkowskim do niewoli dostały się setki Rosjan, jednak liczba przetrzymywanych przez Rosję jeńców ukraińskich jest większa – relacjonuje agencja.

We wznowieniu eksportu amoniaku z Rosji próbuje pośredniczyć ONZ; szef organizacji Antonio Guterres podkreślił w środę, że na światowym rynku nawozów panuje „dramatyczna sytuacja”. Rurociąg transportujący amoniak z rosyjskiego Powołża do ukraińskiego portu nad Morzem Czarnym w miejscowości Piwdenne (Jużne) został zamknięty po agresji Rosji na Ukrainę.

Guterres rozmawiał o tej kwestii w środę z Władimirem Putinem. Poruszył też temat misji ONZ w sprawie lipcowego ataku w rosyjskim obozie w Ołeniwce, w którym zginęli wzięci do niewoli żołnierze ukraińscy.

Członkowie misji ONZ ds. praw człowieka na Ukrainie podali w ubiegłym tygodniu, że Rosja nie pozwala na dostęp do jeńców. ONZ ma dowody, że niektórzy byli poddawani torturom, co może być równoznaczne ze zbrodniami wojennymi.

20:08 Koncern Enerhoatom: w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pilnie potrzebne części zamienne

W Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy pilnie potrzebne są części zamienne i olej napędowy – powiadomił w piątek koncern Enerhoatom, operator ukraińskich elektrowni jądrowych. Zaporoska Elektrownia Atomowa jest okupowana przez wojska rosyjskie.

Enerhoatom poinformował, że części zamienne są potrzebne m.in. do naprawienia linii energetycznych, uszkodzonych na skutek ostrzałów rosyjskich.

Przed niespełna tygodniem Enerhoatom powiadomił o wyłączeniu ostatniego działającego bloku elektrowni. 15 sierpnia Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) przyjęła rezolucję wzywającą Rosję do zaprzestania okupacji siłowni.

Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę obiekt został zajęty przez agresora na początku marca. Na terenie elektrowni stacjonuje około 500 rosyjskich żołnierzy. W sierpniu wojska najeźdźcy kilkakrotnie ostrzelały siłownię, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa każdorazowo oskarżała o te incydenty Kijów.

19:58 Rzecznik praw człowieka Ukrainy: w obwodzie charkowskim zakatowano ponad 1000 osób

Ponad 1000 osób zostało zabitych po uprzednich torturach w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, w czasie rosyjskiej okupacji – poinformował w piątek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.

– Jeśli mówimy o wszystkich wyzwolonych terenach w obwodzie charkowskim, to liczba ofiar – obywateli Ukrainy – przekracza tysiąc; są wśród nich także cywile – powiedział Łubinec na konferencji prasowej w Iziumie, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Dodał, że prawdopodobnie za kilka dni ogłoszona zostanie dokładna liczba zamordowanych mieszkańców tego miasta, których ciała znaleziono w miejscu masowych pochówków.

Władze Ukrainy poinformowały w czwartek o odkryciu 450 grobów pod Iziumem w obwodzie charkowskim. Szef administracji tego obwodu Ołeh Syniehubow oświadczył w piątek, że ciała wydobyte z grobów noszą ślady tortur. Rozpoczęto już ekshumację, jak dotąd wydobyto ciała 22 cywilów i 17 żołnierzy.

Zdjęcia z Iziumu opublikował na swoim profilu na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– To powinien zobaczyć cały świat – napisał. Zełenski oskarżył Rosję, że „pozostawia po sobie tylko śmierć i cierpienia”. Dodał następnie: „Zabójcy, kaci, pozbawieni wszelkich ludzkich cech. Nie uciekniecie, nie ukryjecie się”.

19:23 Szef MSZ Ukrainy: to dla nas zagadka – prosimy Niemcy o czołgi Leopard, a dostajemy pojazdy opancerzone Dingo

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba skrytykował rząd Niemiec za to, że nadal nie dostarcza jego krajowi czołgów i bojowych wozów piechoty. „Jest to dla nas zagadką: teraz prosimy o czołgi Leopard lub Mardery, a Niemcy dostarczają pojazdy opancerzone typu Dingo” – powiedział ukraiński minister.

– To również jest pomocne i jesteśmy za to wdzięczni. Ale to nie jest to, czego najbardziej potrzebujemy w walce. (…) Gdzie jest problem? Dlaczego nie możemy uzyskać tego, czego potrzebujemy i czym dysponują Niemcy? – zastanawia się Kułeba w wywiadzie opublikowanym w piątek na portalu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Szef MSZ Ukrainy odnosi wrażenie, że w kwestii broni istnieje w Berlinie coś w rodzaju muru.

– Myślę, że nadszedł czas, aby kanclerz federalny (Olaf Scholz) zburzył ten mur – podkreślił Kułeba.

– Nawet jeśli szkolenie żołnierzy w wykorzystywaniu czołgów Leopard potrwałoby dłużej, czołgi te byłyby potrzebne na polu bitwy w ciągu dwóch lub trzech miesięcy. Decyzja o tym powinna zapaść już teraz – dodał.

W czwartek minister obrony RFN Christine Lambrecht zapowiedziała, że jej kraj dostarczy Ukrainie kolejne dwie wyrzutnie rakietowe Mars, 50 pojazdów opancerzonych Dingo i 200 pocisków do wyrzutni rakietowych. Ze swojej strony Ukraina domaga się dostarczenia niemieckich bojowych wozów piechoty Marder i czołgów Leopard 2.

19:17 ONZ/ Zgromadzenie Ogólne, wbrew Rosji, zezwoliło prezydentowi Ukrainy wygłosić przemówienie zdalnie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosi w przyszłym tygodniu podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ przemówienie za pośrednictwem zarejestrowanego wcześniej nagrania wideo – poinformowała w piątek agencja Reutera.

Liczące 193 członków Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych poinformowało w piątek, że zezwoliło prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu na wystąpienie w przyszłym tygodniu na dorocznym zgromadzeniu światowych przywódców z nagranym wcześniej wideo.

Decyzja została przyjęta 101 głosami za, 7 głosami przeciw, przy 19 wstrzymującymi się. Przeciwko głosowały Rosja, Białoruś, Kuba, Korea Północna, Erytrea, Nikaragua i Syria.

Ukraińskie przedstawicielstwo w ONZ argumentowało, że Zełenski „nie może osobiście uczestniczyć w posiedzeniach Zgromadzenia Ogólnego ze względu na trwającą rosyjską agresję wobec Ukrainy”.

Zastępca ambasadora Rosji w ONZ Dmitrij Polanski powiedział, że Moskwa zawsze opowiadała się za „osobistą dyplomacją w ONZ” i oskarżył swoich zachodnich odpowiedników o podwójne standardy.

– Dzieje się to w czasie, gdy przedstawicielom krajów afrykańskich, którzy często napotykają podobne trudności, jeśli chodzi o przyjazd do Nowego Jorku (…), odmówiono podobnego prawa – powiedział Polanski w piątek na forum Zgromadzenia Ogólnego.

Przez ostatnie dwa lata światowi przywódcy mogli składać oświadczenia w formie wideo z powodu pandemii Covid-19, ale w tym roku oczekiwano, że przybędą do Nowego Jorku, aby przemówić w sali Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Zgromadzenie Ogólne ONZ to jeden z sześciu organów głównych tej organizacji, utworzony na mocy Karty Narodów Zjednoczonych. Zbiera się ono na doroczne sesje zwyczajne, które rozpoczynają się w drugi wtorek września oraz sesje nadzwyczajne, zwoływane na żądanie sekretarza generalnego lub większości członków (dotychczas odbyły się 24 sesje nadzwyczajne). 77. sesja zwyczajna Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczęła się we wtorek, 13 września i ma potrwać do 27 września. Na Zgromadzeniu każde państwo ma jeden głos. Każde wystąpienie musi zostać wcześniej zgłoszone.

19:04 Reuters: według Putina Rosja nie spieszy się z zakończeniem działań militarnych na Ukrainie

Prezydent Władimir Putin powiedział w piątek, że Rosja nie spieszy się z zakończeniem działań militarnych na Ukrainie. Na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Samarkandzie w Uzbekistanie oświadczył, że strategia sił rosyjskich nie uległa zmianie – pisze Reuters.

– Nasze działania ofensywne w Donbasie nie ustają, posuwają się powoli (…). Plan operacji nie wymaga zmian (…), nam się nie spieszy – powiedział Putin na konferencji prasowej po zakończeniu swojego przemówienia.

Putin po raz pierwszy odniósł się do sukcesów armii ukraińskiej, która wyzwoliła spod rosyjskiej okupacji dużą cześć obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy. „Zobaczymy, jak zakończy się kontrofensywa Ukrainy” – skomentował i zagroził, że Rosja odpowie „bardziej poważnie, jeśli bezpieczeństwo Rosji będzie bardziej zagrożone”.

Podkreślił przy tym, że cały czas jego nadrzędnym celem jest „wyzwolenie” całego Donbasu.

Putin oskarżył także Zachód o chęć rozbicia Rosji i powiedział, że w lutym „wysłał rosyjskie siły zbrojne na Ukrainę, aby temu zapobiec”.

Prezydent Rosji wyraził także zadowolenie z wysiłków tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie. Powiedział jednak, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest przygotowany do prowadzenia rozmów pokojowych.

Putin przyznał, że Erdogan „zawsze proponował spotkania z Zełenskim”, ale choć w Samarkandzie tego nie zrobił, to „wniósł znaczny wkład w próby zakończenia konfliktu”.

Do tej wypowiedzi Putina odniósł się na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

– Putin znów mówi o pragnieniu pokoju? Zadziwiające. „Rozwiązywanie konfliktów” jest niezwykle proste. Natychmiastowe wycofanie wojsk rosyjskich z całego terytorium Ukrainy – napisał Podolak.

Wojska ukraińskie od kilkunastu dni prowadzą udaną kontrofensywę na wschodzie kraju. W najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) stwierdził, że Ukraińcy zwiększają presję na rosyjskie pozycje i szlaki logistyczne w obwodach charkowskim, ługańskim i donieckim.

W obwodzie charkowskim siłom ukraińskim udało się wyzwolić ok. 400 miejscowości.

17:30 Prezydent Zełenski: kara za zbrodnię pod Iziumem będzie sprawiedliwa i straszna

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił w piątek, że nadejdzie „straszna, w sposób sprawiedliwy” kara dla sprawców śmierci osób pochowanych w grobach pod Iziumem w obwodzie charkowskim. „Rosja pozostawia po sobie tylko śmierć i cierpienia” – oświadczył.

Zełenski opublikował zdjęcia z wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji Iziumu na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. Jak poinformował, w grobach pod Iziumem odnaleziono ponad 400 ciał „ze śladami tortur, zabitych na skutek ostrzałów rakietowych, dzieci i wojskowych ukraińskich sił zbrojnych”.

Zdjęcia prezydent opatrzył komentarzem: „To powinien zobaczyć cały świat”. Zełenski oskarżył Rosję, że „pozostawia po sobie tylko śmierć i cierpienia”. Dodał następnie: „Zabójcy, kaci, pozbawieni wszelkich ludzkich cech. Nie uciekniecie, nie ukryjecie się”. Zapewnił, że nastąpi kara „za każdą zakatowaną duszę”.

Prezydent Ukrainy wezwał do uznania Rosji za „państwo sponsorujące terroryzm”.

Władze ukraińskie poinformowały w czwartek o odkryciu około 450 grobów w miejscu masowych pochówków pod niedawno wyzwolonym Iziumem w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy. Ekshumacja ciał rozpoczęła się w piątek; prace prowadzi ukraińska policja i eksperci medycyny sądowej. Władze obwodu charkowskiego poinformowały, że ekshumowane ciała noszą ślady tortur. Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) poinformowało w piątek, że chce wysłać misję, która zbadałaby okoliczności śmierci ekshumowanych osób. (PAP)

17:15 Władze: ciała wydobyte z grobów pod Iziumem noszą ślady tortur

Ciała wydobyte z grobów w okolicy wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji Iziumu, na północnym wschodzie Ukrainy, noszą ślady tortur – poinformował w piątek szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Niemal wszystkie osoby, których ciała ekshumowano, zginęły na skutek przemocy – dodał.

– Jest kilka ciał z rękoma związanymi na plecach. Jeden człowiek został pochowany ze sznurem na szyi. Jest jasne, że tych ludzi torturowano i zabito – oświadczył Syniehubow w serwisie Telegram. Przekazał, że na większości grobów nie wskazano imion osób pochowanych; są jedynie numery.

Gubernator oszacował, że 99 proc. ekshumowanych dotąd ciał nosi oznaki śmierci na skutek przemocy. Nie wyjaśnił, ile ciał zostało dotąd ekshumowanych.

Syniehubow dodał, że wśród pochowanych w tym miejscu są dzieci.

Zapewnił, że każdy przypadek zostanie zbadany i oceniony pod kątem prawnym, w tym w sądach międzynarodowych.

Władze Ukrainy poinformowały o odkryciu 450 grobów w zbiorowym miejscu pochówku pod Iziumem. Miasto to, leżące w obwodzie charkowskim i liczące przed wojną około 50 tys. mieszkańców, było pod okupacją rosyjską od kwietnia. W ostatnich dniach Izium, ważny węzeł kolejowy, został odbity przez siły ukraińskie.

17:05 Minister kultury Tkaczenko: na wojnie zginęło już 39 dziennikarzy

Minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko poinformował w piątek, powołując się na dane Narodowego Związku Dziennikarzy, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło w wyniku działań wojennych 39 przedstawicieli tego zawodu.

Tkaczenko nie sprecyzował, czy są w tej liczbie dziennikarze, którzy zgłosili się na front i polegli z bronią w ręku, czy też jedynie zabici na skutek ostrzałów i zamordowani przez rosyjskie wojsko.

– Życie 39 dziennikarzy zabrała nam Rosja od początku wojny zakrojonej na szeroką skalę. Przez 8 lat straciliśmy ich jeszcze więcej – napisał minister w mediach społecznościowych.

– Dziś, w Dniu Pamięci o Poległych Dziennikarzach czcimy pamięć naszych bojowników na pierwszej linii frontu informacyjnego. Być dziś dziennikarzem, to być gotowym oddać życie, by cały świat dowiedział się prawdy – dodał Tkaczenko.

Portal Ukrainska Prawda przypomniał, że Dzień Pamięci o Poległych Dziennikarzach został na Ukrainie ustanowiony w 2007 roku i jest obchodzony w trzeci piątek września. Jego celem jest uczczenie pamięci pracowników mediów, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków służbowych. 16 września 2000 roku, za prezydentury Leonida Kuczmy, został porwany, a następnie zamordowany przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa założyciel Ukrainskiej Prawdy Heorhij Gongadze.

15:38 ONZ chce zbadać masowe groby odnalezione pod Iziumem

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) poinformowało w piątek, że chce wysłać misję, która zbadałaby doniesienia władz ukraińskich o odnalezieniu pod Iziumem masowych grobów po wycofaniu się wojsk rosyjskich z tego miasta.

– Nasi koledzy na Ukrainie badają te doniesienia i mają zamiar zorganizować wizytę monitoringową do Iziumu w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci tych osób – powiedziała rzeczniczka UNHCR Elizabeth Throssell. Wyraziła nadzieję, że misja będzie mogła odwiedzić Izium w najbliższym czasie.

Władze Ukrainy poinformowały o odkryciu 450 grobów w zbiorowym miejscu pochówku pod Iziumem. Miasto to, leżące w obwodzie charkowskim, liczące przed wojną około 50 tys. mieszkańców, było pod okupacją rosyjską od kwietnia br. W ostatnich dniach Izium został odbity przez siły ukraińskie.

Przypuszcza się, że większość wśród zabitych stanowią cywile, ale wśród ofiar są też wojskowi.

Agencja Reutera, powołując się na świadków, opisuje w piątek miejsce pochówku na północny zachód od Iziumu z ustawionymi około 200 drewnianymi krzyżami. Rozpoczęła się ekshumacja, kilka z wydobytych ciał ma związane ręce i sznur na szyi – podaje Reuters w piątek. Ekshumację prowadzi policja ukraińska i eksperci medycyny sądowej.

15:19 Zginął prorosyjski zastępca szefa administracji Berdiańska oraz jego żona

W Berdiańsku na południu Ukrainy został zabity zastępca szefa władzy okupacyjnej Ołeh Bojko i jego żona Ludmyła, która była przewodniczącą komisji wyborczej odpowiedzialnej za przeprowadzenie referendum dotyczącego wcielenia obwodu zaporoskiego w skład Federacji Rosyjskiej – poinformował portal Meduza.

Wiadomo, że małżonkowie zginęli tuż obok należącego do nich garażu. Dotychczas nie podano szczegółów dotyczących wydarzenia.

Ołeh Bojko odpowiadał w wojskowo-cywilnej administracji Berdiańska, mianowanej przez rosyjskich najeźdźców, za zagadnienia gospodarki mieszkaniowo–komunalnej. Jego żonę okupanci mianowali szefem miejskiej komisji wyborczej odpowiedzialnej za przeprowadzenie pseudoreferendum dotyczącego inkorporacji obwodu zaporoskiego przez Rosję.

Meduza zaznacza, że od początku wojny napływają informacje dotyczące zabójstw i zamachów na ukraińskich urzędników, popierających okupację Ukrainy przez Rosję i wyznaczonych przez najeźdźcę do pełnienia stanowisk w rosyjskiej administracji. Odkąd ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły udaną kontrofensywę na kilku odcinkach frontu, takie zamachy są coraz częstsze.

Na przykład 6 września media poinformowały, że wskutek wybuchu bomby w samochodzie zmarł w szpitalu mianowany przez Rosję okupacyjny komendant miasta Artem Bardin.

Berdiańsk jest portowym miastem położonym na wybrzeżu Morza Azowskiego w obwodzie zaporoskim. Przed wojną zamieszkiwało go około 115 tys. osób. Jest ważnym ośrodkiem przemysłowym. Od początku marca miasto, podobnie jak część obwodu zaporoskiego, znajduje się pod rosyjską okupacją.

14:38 Zginął prorosyjski prokurator generalny samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej

W wyniku wybuchu w budynku prokuratury w Ługańsku na wschodzie Ukrainy zginęli prokurator generalny samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) Siergiej Gorenko i jego zastępca Jekaterina Steglenko – poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na prorosyjskiego szefa administracji ŁRL Leonida Pasecznika.

Do informacji tej odniósł się na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, według którego wydarzenie to należy postrzegać jako „rozgrywkę lokalnych gangów przestępczych lub pozbywanie się świadków zbrodni wojennych”.

– Likwidację tzw. +prokuratora generalnego ŁRL+ i jego zastępcy w jego własnym biurze należy uznać za nic innego jak rozgrywkę lokalnych zorganizowanych grup przestępczych, które nie podzieliły się zrabowanym mieniem w przededniu masowej ucieczki. Druga wersja to oczyszczenie Federacji Rosyjskiej ze świadków zbrodni wojennych. Śledztwo wykaże… – napisał Podolak na Twitterze.

Lokalni urzędnicy i służby ratunkowe poinformowali wcześniej rosyjskie agencje prasowe, że w biurze prokuratora generalnego doszło do eksplozji „improwizowanego urządzenia wybuchowego”.

Po zamachu Pasecznik wezwał mieszkańców ŁRL do zachowania spokoju i stwierdził, że władze mają sytuację „pod kontrolą”. Przyznał jednak, że siły ukraińskie odnoszą „pewne sukcesy” w swojej ofensywie i kontynuują ataki na siły rosyjskie na całej linii frontu.

14:30 W wyzwolonym obwodzie charkowskim wykryto 10 rosyjskich katowni, zbiorowy grób i 50 ciał

Oprócz zbiorowego grobu pod Iziumem na wyzwolonych terenach obwodu charkowskiego policja znalazła ciała co najmniej 50 cywilów – powiadomiła policja, która poinformowała też o wykryciu w obwodzie 10 rosyjskich katowni.

– Na dzisiaj można mówić o istnieniu co najmniej dziesięciu katowni w miejscowościach (obwodu charkowskiego). Dwie katownie były w Bałakliji – powiedział w piątek podczas briefingu w Kijowie szef ukraińskiej policji Ihor Kłymenko. Sześć katowni mieściło się w Iziumie.

Kłymenko, cytowany przez Radio Swoboda, powiedział także, że w Wołczańsku Rosjanie przetrzymywali w jednej z katowni sześcioro studentów ze Sri Lanki. Wojskowi mieli ich torturować, „dwóm z nich wyrwali paznokcie z dużych palców na nogach”. Obcokrajowcy są w ciężkim stanie psychicznym, składają zeznania w Charkowie.

W ciągu minionego tygodnia policja wszczęła 204 postępowania, związane ze zbrodniami wojennymi popełnionymi przez wojska rosyjskie.

Pod Iziumem, gdzie odnaleziono miejsce zbiorowego pochówku z anonimowymi pojedynczymi oraz zbiorowymi grobami, spoczywają ciała ok. 445 osób – powiadomił Kłymenko, cytowany przez Radio Swoboda.

Oprócz tego w ciągu tygodnia na wyzwolonych terenach znaleziono ok. 50 ciał cywilów.

Większość osób, podejrzewanych o kolaborowanie z okupantem, jak powiadomił Kłymenko, wyjechała na teren Rosji lub na terytorium, znajdujące się pod kontrolą Rosji.

Saperzy i pirotechnicy unieszkodliwili już 6,4 tys. przedmiotów wybuchowych oraz trzy tony materiałów wybuchowych. Zaminowane jest 250 hektarów, a rozminowanie zajmie od miesiąca do dwóch.

W trakcie prac ciężko rannych zostało czterech funkcjonariuszy – jeden stracił nogę.

14:10 Media informują o wybuchu w budynku prokuratury w okupowanym Ługańsku

W okupowanym Ługańsku, siedzibie separatystycznej tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, doszło do wybuchu w budynku tamtejszej „prokuratury generalnej” – powiadamiają media ukraińskie, powołując się na media rosyjskie i sieci społecznościowe.

Według niepotwierdzonych informacji „prokurator generalny” samozwańczego tworu ŁRL Sehrij Horenko miał zostać ranny. Część rosyjskich mediów, m.in. portal RBK, poinformowała o jego śmierci.

Ukraińska Prawda zwraca uwagę, że prokremlowskie źródła poinformowały najpierw o wybuchu w gabinecie „prokuratora”, a potem skorygowały doniesienia, pisząc, że do wybuchu doszło „w budynku prokuratury”.

13:32 Reuters: pod Iziumem odkryto kolejny masowy grób

Około 200 drewnianych krzyży zostało znalezionych w piątek w pobliżu Iziumu w północno-wschodniej Ukrainie – podała agencja Reutera, powołując się na świadków. To prawdopodobnie drugi masowy grób na obszarze odbitym w ostatnich dniach przez siły ukraińskie.

Według Reutersa świadkowie twierdzą, że mężczyźni w białych kombinezonach rozpoczęli ekshumację ciał w miejscu położonym na skraju cmentarza w północno-zachodniej części Iziumu. Widocznych było około 20 białych worków na ciała.

Wcześniej w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak poinformował o odkryciu pod Iziumem 450 grobów w miejscu masowego pochówku.

– 450 grobów. To tylko jedno ze zbiorowych miejsc pochówku odnalezionych pod Iziumem. Na terenach okupowanych miesiącami panowały koszmar, przemoc, tortury i masowe zabójstwa – napisał Podolak na Twitterze. – Bucza, Mariupol, teraz – niestety – Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć i musi za to odpowiedzieć – mówił w czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

12:03 Niemcy dostarczą Ukrainie kolejne dwie wyrzutnie rakietowe Mars, 50 pojazdów opancerzonych Dingo

Niemcy dostarczą Ukrainie kolejne dwie wyrzutnie rakietowe Mars, 50 pojazdów opancerzonych Dingo i 200 pocisków do wyrzutni rakietowych – poinformowała w czwartek minister obrony Christine Lambrecht.

– Brutalny atak Rosji na Ukrainę jest przełomowy. I wyraźnie stajemy po stronie Ukraińców w ich odważnej walce, nakładając sankcje na Rosję. Dajemy schronienie około milionowi uchodźców – oświadczyła Lambrecht, cytowana przez portal tygodnika „Spiegel”.

Z optymizmem należy patrzeć na sukcesy, jakie „udało się osiągnąć Ukrainie, zwłaszcza w ostatnich dniach, także z pomocą niemieckiej broni” – podkreśliła minister.

Lambrecht nie zapowiedziała dostarczenia czołgów bojowych, których domaga się Ukraina.

10:26 Pentagon: Rosja użyła na Ukrainie pocisków hipersonicznych bez „prawie żadnego skutku”

Rosja użyła już na wojnie przeciwko Ukrainie pocisków hipersonicznych, ale nie miało to „prawie żadnego skutku” – powiedziała wiceszefowa amerykańskiego ministerstwa obrony Kathleen Hicks, cytowana przez stację CNN.

Hicks wypowiedziała się w czwartek podczas spotkania poświęconego kwestiom wywiadu i bezpieczeństwa narodowego.

CNN informowała w marcu, że amerykańscy urzędnicy potwierdzili użycie przez Rosję przeciwko Ukrainie pocisków hipersonicznych. Oceniano to wtedy jako pierwsze wykorzystanie takiej broni w walce.

Siły powietrzne Ukrainy informowały o użyciu przez Rosję pocisków hipersonicznych Kindżał m.in. w sierpniowym ataku na obwód winnicki. W maju ukraiński sztab generalny ogłosił, że Rosja użyła do tamtego momentu na Ukrainie „prawdopodobnie od 10 do 12” rakiet hipersonicznych.

Tego rodzaju pociski poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku, mogą manewrować i uważane są za trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwlotniczej. Oprócz Rosji broń hipersoniczną rozwijają USA i Chiny.

10:13 Doradca prezydenta: 450 grobów na miejscu zbiorowego pochówku w Iziumie

450 grobów znajduje się w miejscu masowego pochówku, odkrytym przez ukraińskie władze pod wyzwolonym Iziumem w obwodzie charkowskim – powiadomił na Twitterze doradca prezydenta Mychajło Podolak.

– 450 grobów. To tylko jedno ze zbiorowych miejsc pochówku odnalezionych pod Iziumem. Na terenach okupowanych miesiącami panowały koszmar, przemoc, tortury i masowe zabójstwa – napisał Podolak na Twitterze.

– Kto jeszcze chce „zamrożenia wojny” zamiast wysłania czołgów? Nie mamy prawa zostawić ludzi sam na sam ze Złem – dodał Podolak, pełniący funkcję doradcy szefa gabinetu prezydenta.

W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiadomił, że w wyzwolonym Iziumie odnaleziono masowy grób. – Bucza, Mariupol, teraz – niestety – Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć i musi za to odpowiedzieć – powiedział.

W piątek na miejscu będą pracować ukraińscy i zagraniczni dziennikarze – dodał.

09:40 Rzecznik praw człowieka: w Iziumie działała rosyjska katownia

W wyzwolonym Iziumie odkryto rosyjską katownię, piwnicę, w której torturowano Ukraińców – poinformował rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec, publikując nagranie z pomieszczenia, które, według świadków, miało być miejscem przesłuchań i tortur.

– Ludzie mieli zgodzić się na współpracę lub przyznać do szpiegostwa – powiedział Łubinec w opublikowanym nagraniu. Działanie katowni – istnienie takich miejsc potwierdzono również w innych miejscach Charkowszczyzny, m.in. w Bałakliji, Łubiniec – nazwał zbrodnią wojenną, a Rosję – państwem terrorystą.

– W czasie, gdy przebywałem w mieście (Iziumie), wojskowi razem ze śledczymi i z mieszkańcami zidentyfikowali kilka miejsc, gdzie dochodziło do zbrodni wojennych. Katownia została urządzona w piwnicy, obok prywatnych domów. Z kobiet i mężczyzn wybijano zeznania przeciwko armii ukraińskiej. Po co to robili ludzie, którzy w pełni kontrolowali miasto – nie wiadomo – oświadczył Łubinec, cytowany przez agencję Ukrinform.

W czwartek wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski powiadomił, że w wyzwolonym Iziumie odnaleziono masowy grób.

– Bucza, Mariupol, teraz – niestety – Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć i musi za to odpowiedzieć – powiedział Zełenski.

W piątek na miejscu będą pracować ukraińscy i zagraniczni dziennikarze – dodał.

08:33 W obwodzie donieckim pięć osób zginęło w wyniku rosyjskich ostrzałów

Pięć osób zginęło, a sześć zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim – powiadomiły w piątek władze obwodu. Pod ostrzałem były również m.in. obwody charkowski i dniepropietrowski.

Według szefa władz obwodu donieckiego 15 września w wyniku ostrzałów zginęło pięć osób, a sześć zostało rannych.

W obwodzie dniepropietrowskim w nocy sześciokrotnie ostrzeliwane były powiaty nikopolski i krzyworoski. Ostrzał prowadzony był z wyrzutni Grad i ciężkiej artylerii, odpalono ponad 40 pocisków – powiadomił Wałentyn Rezniczenko, szef administracji obwodowej.

57-letnia kobieta została ranna w Nikopolu. W wyniku ostrzałów uszkodzeniu uległo w sumie 14 bloków mieszkalnych i szereg obiektów, gazociągi i linie elektryczne.

W obwodzie charkowskim Rosjanie przeprowadzili ataki rakietowe na Charków i Zołocziw. Ranne zostały cztery osoby, w tym dwoje dzieci.

W ciągu doby – jak podał szef władz obwodu Ołeh Syniehubow – masowo ostrzeliwane były m.in. wyzwolone niedawno powiaty charkowski, kupiański i iziumski. Rannych zostało 11 osób.

07:12 ISW: kontrofensywa na wschodzie Ukrainy trwa, siły ukraińskie wypychają rosyjskie wojska

Siły ukraińskie kontynuują kontrofensywę na wschodzie kraju, zwiększając presję na rosyjskie pozycje i szlaki logistyczne w obwodzie charkowskim, ługańskim i donieckim – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Think tank przytacza informacje ze źródeł rosyjskich, że Ukraińcy kontynuują lądowe operacje na południowy zachód od Iziumu, w pobliżu Łymanu i na wschodnim brzegu rzeki Oskoł, zmuszając rosyjskie wojska do wycofania się z niektórych obszarów wschodniej Ukrainy i wzmocnienia innych pozycji.

– Rosyjskim wojskom na wschodzie Ukrainy będzie prawdopodobnie ciężko utrzymać linie obrony, jeśli siły ukraińskie będą naciskały dalej na wschód – ocenia ISW.

Kreml reaguje na porażkę w obwodzie charkowskim, zwiększając wysiłki na rzecz nieoficjalnej mobilizacji, ale nie tworzy warunków do powszechnego poboru. Władze po raz pierwszy ogłosiły ogólnokrajową kampanię werbunku – podkreśla think tank.

ISW zwraca uwagę, że od początku inwazji na Ukrainę Kreml prawie na pewno wycofał dużą część żołnierzy z rosyjskich baz w państwach byłego ZSRR, co prawdopodobnie osłabiło rosyjskie wpływy w tych krajach.

– Wycofywanie wojsk z państw Azji Centralnej jest godne odnotowania w kontekście starć granicznych pomiędzy Kirgistanem a Tadżykistanem. W środę doszło do trzech incydentów z wymianą ognia między tadżyckimi i kirgiskimi strażnikami granicznymi, w których zginęły co najmniej dwie osoby – zaznacza ISW.

Oba kraje należą do kontrolowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB), podobnie jak Armenia, która twierdziła, że została w ostatnich dniach zaatakowana przez Azerbejdżan. ISW informował wcześniej, że Rosja wycofała z Armenii 800 żołnierzy, by uzupełnić straty poniesione na Ukrainie.

07:01 Sztab: w ciągu doby 26 rosyjskich ataków rakietowych i lotniczych, blisko sto ostrzałów z wyrzutni rakietowych

Rosjanie przeprowadzili w ciągu doby 11 ataków rakietowych oraz 15 lotniczych na cele w Ukrainie, a także 96 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w piątek.

– Przeciwnik w dalszym ciągu koncentruje wysiłki na próbach przerwania aktywnych działań naszych wojsk na poszczególnych odcinkach frontu, utrzymaniu zajętych terenów i dążeniu do okupacji całego obwodu donieckiego – powiadomił sztab.

W wyniku ataków na dzielnice mieszkalne i obiekty infrastruktury cywilnej, będących złamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego, ucierpiały obiekty w ponad 30 miejscowościach. Rosjanie ostrzeliwują pozycje ukraińskich wojsk wzdłuż linii frontu. Ukraińskie siły skutecznie odparły ataki przeciwnika w rejonie miejscowości Odradiwka, Zajcewe, Bachmut, Weseła Dołyna, Awdijiwka i Nowomychajliwka.

Według sztabu Rosjanie odnieśli duże straty w wyniku ataków ukraińskich na miejsca koncentracji ich wojsk w rejonie Chersonia, Wasyliwki, Perewalska i innych. – Przeciwnik usiłuje ukryć masowe straty (…), wywoził ciała w przepełnionych ciężarówkach – podał sztab.

Lotnictwo ukraińskie przeprowadziło w ciągu doby 18 ostrzałów rosyjskich wojsk i sprzętu. Potwierdzono 13 trafień w pozycje przeciwnika, miejsca zgromadzenia wojsk i sprzętu, a także pięć – w stanowiska obrony powietrznej. Ukraińskie wojska rakietowe ostrzelały trzy punkty skupienia rosyjskich wojsk oraz sprzętu, m.in. węzły logistyczne oraz przeprawy pontonowe.

06:56 Ekspert: Sukces ukraińskiej ofensywy gwarantuje dalsze wsparcie Zachodu dla Kijowa

Ukraińska ofensywa na wschodzie kraju była operacją wojskową wspierającą polityczny cel utrzymania wsparcia USA i Zachodu przez nadchodzącą zimę – mówi ekspert think-tanku Hudson Institute, Peter Rough. O politycznej wadze sukcesu Kijowa przekonują też źródła w Kongresie.

W ciągu zaledwie kilku dni ukraińskie siły zbrojne wyzwoliły tysiące kilometrów kwadratowych w obwodzie charkowskim, kończąc ponad półroczną okupację dużej części swojego terytorium. Ale obok zysków terytorialnych i strategicznych nie mniejsze znaczenie ma polityczny wymiar sukcesu: pokazuje ona, że pomoc Ukrainie przynosi wymierne skutki, a Kijów jest w stanie pokonać rosyjskie wojsko.

– Ta ofensywa była operacją wojskową obliczoną na osiągnięcie celu politycznego: przetrwania ciężkiej zimy. I odniosła swój skutek, bo teraz w Europie – poza marginesem – nie słyszymy debat na temat użyteczności sankcji czy wsparcia Ukrainy. Słyszymy o inicjatywach, jak przeciwdziałać kryzysowi – mówi Peter Rough, były oficjel administracji George’a Busha i analityk ośrodka Hudson Institute w Waszyntonie.

Jak dodaje, pomoc dla Ukrainy jest ograniczona dwoma czynnikami: pomniejszającymi się zapasami niektórych rodzajów broni i amunicji na Zachodzie, a także samoograniczaniem się administracji Joe Bidena. Według eksperta ostrożna polityka Waszyngtonu w tej sprawie jest efektem zarówno obaw o eskalację konfliktu, ale też obaw o „katastroficzne zwycięstwo” Ukraińców. Dodaje też, że część oficjeli w Waszyngtonie wciąż ma iluzje dotyczące przyszłej współpracy z Rosją np. w sprawie klimatu.

Jak mówią źródła w amerykańskim Kongresie, sukces Ukraińców znacznie ułatwi uchwalenie nowego pakietu środków na pomoc Ukrainie. Na początku września Biały Dom zwrócił się do Kongresu o przyznanie na ten cel 13,8 mld dolarów, z czego ok. połowa byłaby przeznaczona na pomoc wojskową w przyszłym kwartale. Mimo że poprzedni pakiet o wartości 40 mld przeszedł przez obie izby Kongresu dość łatwo – przeciwko głosowało tylko 11 senatorów i 57 kongresmenów (wszyscy to Republikanie) – to od tego czasu krytyka pomocy udzielanej Ukrainie się zwiększyła.

Już po opublikowaniu wniosku o nowe środki, przeciwko ich zatwierdzeniu opowiedział się m.in. wpływowy konserwatywny think-tank Heritage Foundation, podobnie jak część innych grup.

– Nie sądzę, by był w tej sprawie poważny opór, czy opóźnienia. Jednak czas kontrofensywy jest szczególnie pomocny w tej kwestii – mówi Demokrata z Izby Reprezentantów.

Inny rozmówca, ze strony Republikanów, jest bardziej ostrożny.

– Najpierw musimy zobaczyć, co konkretnie będzie w tym projekcie – mówi. Dodaje jednak, że w sprawie pomocy Ukrainie nadal obowiązuje ponadpartyjny konsensus.

Z tą oceną zgadza się Rough. Wskazuje przy tym na sondaże; według sierpniowego badania Reuters/Ipsos, za wsparciem Ukrainy aż do całkowitego wycofania się Rosji opowiada się 53 proc. Amerykanów (66 proc. Demokratów i 51 proc. Republikanów), zaś tylko 18 proc. jest przeciwko.

– Owszem, istnieje bardzo, bardzo głośna mniejszość [polityków], która jest mocno zaangażowana, by sprzeciwiać się temu. Ale myślę, że koniec końców to nie jest politycznie korzystna pozycja – mówi ekspert.

02:35 Przewodnicząca KE: Jeśli Ukraina prosi o czołgi, to trzeba jej je dać

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w czwartek w wywiadzie dla „Bilda” sprzeciwiła się stanowisku rodzimych Niemiec, które z różnych powodów odmawiają dostaw czołgów bojowych na Ukrainę, i stwierdziła, że jeśli Ukraina prosi o czołgi to trzeba jej je dać, informuje „Europejska Prawda”.

– Jeśli Ukraińcy mówią, że potrzebują czołgów bojowych, to musimy potraktować to poważnie i im je dać – powiedziała szefowa unijnej władzy wykonawczej, dodając, że Ukraina dokładnie wie, czego potrzebuje „aby chronić swoich ludzi i siebie”. – Wspieram kraje europejskie w dostarczaniu tego, czego Ukraina naprawdę potrzebuje. W końcu Ukraińcy udowadniają, że potrafią się bronić, jeśli mają odpowiednie środki wojskowe – dodała von der Leyen.

– Jestem głęboko przekonana, że Ukraina wygra, a Putin przegra. Ukraina ma niezwykłą motywację. Wiedzą, o co walczą. A przyjaciele na całym świecie robią wszystko, aby Ukraina otrzymała odpowiednie systemy uzbrojenia – powiedziała Ursula von der Leyen.

Wcześniej kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyjaśnił, że jego kraj już wystarczająco pomaga Ukrainie bronią, a decyzja o przekazaniu czołgów zostanie podjęta tylko w porozumieniu z sojusznikami.

Współprzewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Lars Klingbeil niedawno stwierdził, że koalicja rządząca podjęła jednogłośną decyzję o nie dostarczaniu czołgów bojowych na Ukrainę, ponieważ przygotowanie ukraińskiego wojska do ich użycia zajmie dużo czasu.

Jednocześnie, po poważnych sukcesach Ukrainy w obwodzie charkowskim, pisze „Bild”, niemieckie partie polityczne, zwłaszcza koalicyjne, domagają się od rządu wzmocnienia wsparcia dla Ukrainy bronią, szczególnie przekazania jej czołgów Leopard 2 i bojowych wozów piechoty Marder.

01:46 Policja: W wyzwolonym Iziumie odkryto pochówek ponad 440 ciał

– Mogę powiedzieć, że znajduje się tutaj jeden z największych cmentarzy w jednym wyzwolonym mieście, jest tu pochowanych ponad 440 ciał – powiedział w czwartek w relacji telewizyjnej Siergij Bolwinow, szef wydziału śledczego policji obwodowej w Czarkowie, donosi „Ukraińska Prawda”

Zapytany, czy mógłby powiedzieć, jak zginęli pochowani tu ludzie, Bolwinow odpowiedział: „Wiemy, że niektórzy zostali postrzeleni, niektórzy zginęli od ostrzału artyleryjskiego, z powodu obrażeń od wybuchu min. Niektórzy zginęli w wyniku nalotów. Wiele ciał nadal nie jest rozpoznawanych, więc przyczyna śmierci zostanie ustalona w trakcie dochodzenia.”

Bolwinow zapewnił, że wszystkie ciała zostaną ekshumowane i wysłane do badań kryminalistycznych. Radio Swoboda,Głos Ameryki i kanał telewizyjny „Nastajaszcze Wremia”, opublikowały zdjęcia grobów w lesie w Iziumie, otrzymane od ukraińskich dziennikarzy.

– Niektóre mogiły są z krzyżami, z napisami na nich. Niektóre mają nawet wieńce. Gdzieś nie ma nic, tylko grób. Napisy: „ZSU, 17 osób, z kostnicy”, „345”, „412” – powiedział rzecznik ds. osób zaginionych Oleg Kotenko, dodał, że sami okupanci opublikowali w telewizji nagranie z cmentarza w Iziumie, dlatego szukały go siły ukraińskie.

– I gdzieś jest rejestr pochowanych, który, jak sądzę, wyjaśni nam, skąd zabrali te ciała do pochówku. Szukamy go teraz i myślę, że znajdziemy te listy i zrozumiemy, kim jest są te osoby, dlaczego przypisano im numer, a nie nazwisko. Ale są nazwiska i są wieńce, a na niektórych jest też data śmierci. Większość, jak sądzę, patrząc na daty śmierci, zginęła gdy ostrzeliwali miasto z artylerii – powiedział Kotenko.

Telewizja ukraińska poinformowała, że na cmentarzu znaleziono również masowy grób żołnierzy ukraińskich,w którym pochowanych jest około 25 żołnierzy.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj