209. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie budują fortyfikacje na granicy Krymu z obwodem chersońskim

(Fot. EPA/OLEG PETRASYUK)

We wtorek rozpoczyna się 77. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która posłużyć ma jako platforma nacisku na Rosję, by zakończyła wojnę z Ukrainą. Inwazja na niepodległą Ukrainę trwa już 209. dzień.

21:11 Sztab: Rosja przerzuci jednostki spadochronowo-desantowe z Syrii na Ukrainę

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował we wtorek, że Rosja zamierza przerzucić jednostki 217. pułku spadochronowo-desantowego z Syrii do walk na Ukrainie. Powodem – według sztabu – są problemy w zmobilizowaniu na Ukrainę nowych sił z Rosji.

– W związku z nieskutecznym prowadzeniem ukrytej mobilizacji władze wojskowe i polityczne Federacji Rosyjskiej podjęły decyzję o wycofaniu jednostek 217. pułku spadochronowo-desantowego z terytorium Syrii i o rozpoczęciu przerzucania ich na terytorium Ukrainy – oświadczył sztab w komunikacie.

Rosyjska redakcja BBC News podaje, cytując doniesienia sztabu, że posiłki te mają trafić do obwodu donieckiego. Rosja, jak podano w komunikacie sztabu, ponosi tam znaczne straty.

Elitarny 217. pułk spadochronowo-desantowy wchodzi w skład 98. dywizji powietrznodesantowej; stacjonuje w Iwanowie, około 250 km na północny wschód od Moskwy.

Pod koniec stycznia, krótko przed inwazją rosyjską na Ukrainę, nazwa 217. pułku pojawiała się w doniesieniach o przerzucaniu przez Rosję wojsk ku granicy z Ukrainą. Media niezależne informowały, że siły powietrznodesantowe są przerzucane ku granicy właśnie z okolic Iwanowa.

10 sierpnia armia ukraińska poinformowała o zniszczeniu w rejonie Melitopola stanowiska dowodzenia 217. pułku desantowo-spadochronowego wojsk Rosji.

20:20 Irański dron bojowy używany przez Rosję zestrzelony na południu kraju

Armia ukraińska poinformowała we wtorek o zestrzeleniu aparatu bezzałogowego, wyprodukowanego w Iranie i używanego przez atakujące Ukrainę wojska rosyjskie. Dron bojowy Shahed-136 został zestrzelony w obwodzie mikołajewskim na południu Ukrainy.

Aparat zestrzeliły oddziały obrony przeciwlotniczej Dowództwa Południe sił zbrojnych Ukrainy – podała agencja Ukrinform.

Opisuje ona, że Rosjanie oznaczają te drony własną nazwą Gerań-2. O zestrzeleniu najprawdopodobniej takiej samej maszyny w obwodzie charkowskim armia ukraińska informowała przed tygodniem.

Shahed-136 to bojowe drony-kamikadze o zasięgu 2,5 tys. kilometrów. Aparaty te są stosunkowo nieduże i latają nisko, przez co są trudne do wykrycia dla ukraińskich systemów obrony powietrznej.

19:12 Biuro prezydenta: referenda organizowane przez Rosję wykluczą możliwość rozmów dwustronnych

Jakiekolwiek referenda w sprawie przyłączenia do Rosji okupowanych terytoriów ukraińskich wykluczą wszelkie nadzieje na rozmowy pomiędzy Kijowem a Moskwą – oświadczył we wtorek rzecznik biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Serhij Nykyforow.

– Bez referendów jest jeszcze cień szansy na dyplomatyczne rozwiązanie. Po referendach – nie – cytuje Nykyforowa agencja Reutera.

Rzecznik biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego odniósł się w ten sposób do ogłoszonych we wtorek przez rosyjskie władze okupacyjne planów przeprowadzenia referendów w czterech okupowanych regionach Ukrainy, dotyczących ich formalnego przyłączenia do Rosji.

Prezydent Zełenski osobiście nie odniósł się jak dotąd do tych planów, poinformował natomiast we wtorek po południu na Twitterze, że odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem na temat aktualnych zagadnień bezpieczeństwa.

Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, zamierzają przeprowadzić w dniach 23-27 września pseudoreferenda, mające na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej. Podobny zamiar ogłosili rosyjscy namiestnicy w częściowo okupowanych obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.

18:10 Wicepremier Ukrainy apeluje do mieszkańców okupowanych terenów: nie bierzcie udziału w rosyjskich „referendach”

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk zwróciła się we wtorek z apelem do mieszkańców terenów pod okupacją rosyjską, by zignorowali planowane pseudoreferenda dotyczące przyłączenia tych obszarów do Rosji i w ten sposób „pomogli sobie i armii” ukraińskiej.

– Po raz kolejny wzywam naszych obywateli, którzy teraz przymusowo są na terytoriach pod czasową okupacją, by nie uczestniczyli w żadnych referendach (..), nie szli na nie i nie brali udziału w tak zwanych komisjach – powiedziała Wereszczuk. Zaapelowała następnie: „Ignorujcie cały ten proces i w ten sposób pomóżcie armii i sobie”.

Wicepremier przypomniała, że parlament Ukrainy ma się zająć projektem ustawy przewidującym wieloletnie kary więzienia za przyjęcie paszportu rosyjskiego.

Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, zamierzają przeprowadzić w dniach 23-27 września pseudoreferenda, mające na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej.

17:49 Prokuratura Ukrainy: w wyzwolonej Kozaczej Łopani odkryto miejsca tortur

W miejscowości Kozacza Łopań w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy policja i prokuratura zbadały dwie piwnice, w których podczas okupacji rosyjskiej byli przetrzymywani i torturowani cywile – poinformowała we wtorek agencja Interfax-Ukraina.

Jedną z takich cel Rosjanie urządzili w piwnicach dworca kolejowego, drugą – w podziemiach sklepu.

Oględziny tych pomieszczeń przeprowadzili w środę funkcjonariusze policji, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i przedstawiciele prokuratury.

To kolejne tego rodzaju doniesienia z Kozaczej Łopani; wcześniej prokuratura informowała, że katownię odkryto piwnicy w budynku, w którym podczas okupacji mieścił się posterunek tzw. milicji ludowej.

Kozacza Łopań leży tuż przy granicy Ukrainy z obwodem biełgorodzkim w Rosji. Wojska rosyjskie zajęły wieś w pierwszych dniach inwazji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego.

Według stanu z 16 września na wyzwolonych terytoriach obwodu charkowskiego odkryto 10 katowni, w tym sześć zlokalizowanych w mieście Izium.

17:17 Szef MSZ Ukrainy Kułeba w ONZ: rosyjskie referenda nic nie zmienią

– Rosjanie mogą robić, co chcą. To niczego nie zmieni – odparł we wtorek w Nowym Jorku szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, pytany przed spotkaniem z ambasador USA przy ONZ Lindą Thomas-Greenfield o referenda dotyczące przyłączenia do Rosji okupowanych ukraińskich terytoriów – poinformowała agencja Reutera.

Kułeba odniósł się w ten sposób do ogłoszonych we wtorek przez władze samozwańczych republik Ługańskiej i Donieckiej planów przeprowadzenia w dniach 23-27 września pseudoreferendów, mających na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej.

Na stronie internetowej resortu, którym kieruje Kułeba, pojawiło się jednoznaczne stanowisko. – Ukraina uważnie śledzi plany przeprowadzenia przez Federację Rosyjską tzw. „referendów” na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. (…) Nie będą one miały żadnych konsekwencji prawnych i nie będą miały wpływu ani na integralność administracyjno-terytorialną Ukrainy, ani na uznawanie jej granic przez społeczność międzynarodową – czytamy w komunikacie.

Ukraińskie MSZ poinformowało też, że zarówno pseudoreferenda, jak i przymusowa „paszportyzacja” mieszkańców terytoriów tymczasowo okupowanych (przymusowe wręczanie mieszkańcom terytoriów okupowanych przez Rosję paszportów Federacji Rosyjskiej – przyp.red.) są rozpatrywane przez Ukrainę jako kolejna próba legitymizacji przez Rosję własnej agresji na Ukrainę, oraz że wszystkie ukraińskie terytoria zostaną wyzwolone, a rosyjskie dowództwo zostanie pociągnięte do odpowiedzialności za terror, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.

– Osoby, które będą organizować pseudoreferendum, będą obiektami postępowania karnego; kompetentne organy Ukrainy przedsięwezmą odpowiednie środki w celu ich odnalezienia i pociągnięcia do odpowiedzialności – podkreśliło ministerstwo.

– Ukraina wzywa swoich międzynarodowych partnerów do stanowczego potępienia zamiaru przeprowadzenia przez Federację Rosyjską bezprawnego głosowania (…) oraz nałożenia na Rosję nowych sankcji i uznania ją za państwo sponsorujące terroryzm – napisano w komunikacie ukraińskiego resortu dyplomacji.

16:23 Rosjanie budują fortyfikacje na granicy Krymu z obwodem chersońskim

Na granicy okupowanego Krymu i również okupowanego obwodu chersońskiego Ukrainy Rosjanie budują fortyfikacje dla ludzi i ciężkiego sprzętu wojskowego, można odnieść wrażenie, jakby szykowali się do odparcia szturmu – poinformowało we wtorek na Facebooku przedstawicielstwo prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu.

Przedstawicielstwo poinformowało też, że w Sewastopolu rosyjscy okupanci dokonują inspekcji piwnic w wielopiętrowych budynkach, przy czym nie informują mieszkańców o charakterze prowadzonych działań.

Ponadto – podało przedstawicielstwo – po raz kolejny przedłużono okres zamknięcia lotniska w Symferopolu dla lotnictwa cywilnego. Zakaz ten wprowadzono 24 lutego – w dniu rozpoczęcia agresji Rosji na Ukrainę – i od tamtej pory jest on przedłużany co tydzień. Natomiast w Sewastopolu do 28 września okupanci przedłużyli obowiązywanie „żółtego stopnia” zagrożenia terrorystycznego; na całym okupowanym Krymie obowiązuje on do 23 września.

Na stacjach benzynowych na półwyspie wieszane są ogłoszenia, w których okupacyjna władza szuka „ochotników” do 810. brygady piechoty morskiej w celu realizacji zadań związanych ze „specjalną operacją wojskową”, jak rosyjska propaganda nazywa agresję Kremla na Ukrainę. Przedstawicielstwo prezydenta Ukrainy zaznacza, że według danych ukraińskiego sztabu generalnego brygada ta straciła 85 proc. stanu osobowego. Dodaje, że według stanu na 20 września na okupowanym Krymie pochowano już 156 żołnierzy armii rosyjskiej, z których 78 było najprawdopodobniej obywatelami Ukrainy. Liczba ta może być zaniżona, ponieważ wiele pochówków odbywa się bez rozgłosu.

Przedstawicielstwo prezydenta Ukrainy informuje również o ukraińskich działaniach propagandowych. Na budynku, w którym mieściła się przed rosyjską okupacją siedziba przedstawicielstwa, ruch oporu pod nazwą Żółta Wstążka powiesił plakat z napisem: „Otwarcie już wkrótce. Krym to Ukraina”.

Ponadto w powiadomieniu mowa jest o nowej podziemnej organizacji o nazwie Krymskie Mewy Bojowe, która ostrzega okupantów, że kara za zbrodnie, których dopuścili się przez lata okupacji, jest nieunikniona. Jej członkowie rozwieszają też plakaty z napisem „Uciekaj, Moskalu” i wizerunkiem zwierzchnika władz okupacyjnych Krymu Siergieja Aksionowa o wyglądzie goblina (brzydkiej, groteskowej postaci z bajek) i z napisem „Uciekaj, goblinie”!

15:51 Ukraiński wywiad: nie jest wykluczone, że w Rosji istnieje poparcie dla mobilizacji

Nie jest wykluczone, że w Rosji istnieje poparcie dla mobilizacji; rosyjscy parlamentarzyści coraz częściej mówią o potrzebie mobilizacji i o wojnie z Zachodem – oświadczył we wtorek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki.

– Deputowani Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji – przyp.red.) coraz częściej mówią o wojnie z Zachodem i o tym, że konieczna jest mobilizacja – powiedział Skibicki w wywiadzie dla portalu Kyiv Post.

Ocenił, że w Rosji nasiliła się „retoryka mobilizacyjna”: np. przywódca komunistów Giennadij Ziuganow i inni działacze „mówią o tym, że faktycznie trwa wojna (…) i że potrzebne jest ogłoszenie wojny i mobilizacji”.

Skibicki zwrócił uwagę, że rosyjscy politycy głoszą, że chodzi o wojnę „nie po prostu z Ukrainą, a z NATO i USA, dlatego, że te walczą po stronie Ukrainy”.

Wywiad ukraiński ocenia przy tym, że poparcie dla mobilizacji dominuje w Rosji wśród osób w wieku powyżej 50 lat, te zaś nie pójdą na front. – Walczyć pójdzie młodzież, która ma 20 i 30 lat – przypomniał Skibicki.

Tak więc – podsumował – „właśnie ogłoszenie powszechnej mobilizacji będzie wskaźnikiem, który pokaże, na ile naród rosyjski jest gotów prowadzić tę krwawą wojnę”.

14:28 W Rosji w pośpiechu zmienia kodeks karny: więzienie za poddanie się i odmowę udziału w wojnie

Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej przyjęła od razu w drugim i trzecim czytaniu poprawki do kodeksu karnego, które przewidują karę więzienia za dobrowolne poddanie się oraz odmowę udziału w działaniach wojennych lub zbrojnych; w ustawie pojawiły się pojęcia „mobilizacja” i „stan wojenny”.

W KK pojawi się nowy artykuł – „dobrowolne poddanie się”, za który przewidziano karę do 10 lat pozbawienia wolności – informuje niezależny portal Meduza.

Ponadto pojawił się artykuł dotyczący szabru – za to przestępstwo grozi kara do 15 lat więzienia.

Po raz pierwszy pojawia się sformułowanie „mobilizacja” i „stan wojenny”. Jeśli do wymienionych przestępstw dojdzie w czasie mobilizacji lub stanu wojennego, będzie to okoliczność zwiększająca karę.

W ustawie przewidziano zaostrzenie kary za samowolne oddalenie się z jednostki „w czasie mobilizacji lub stanu wojennego” (do 10 lat). Odpowiedzialność karna jest także przewidziana w przypadku niestawienia się poborowych na wezwanie władz wojskowych oraz w przypadku dezercji.

Wprowadzona zostaje również kara za niewypełnienie rozkazu dowódcy wydanego w czasie stanu wojennego, w czasie wojny lub w warunkach konfliktu zbrojnego lub prowadzenia działań zbrojnych, a także za odmowę udziału w działaniach wojennych lub zbrojnych (od dwóch do trzech lat więzienia).

14:09 Szef gabinetu prezydenta Ukrainy: wezwania okupantów do „referendów” aneksyjnych to szantaż i przejaw strachu

Naiwnym szantażem, groźbami i straszakami „referendów” nazwał szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak wezwania rosyjskich władz okupacyjnych w Ukrainie do przeprowadzenia niezwłocznych referendów w sprawie przyłączenia okupowanych terenów do Rosji. Samozwańcze władze tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej planują referendum już na piątek.

– Naiwny szantaż groźbami i straszakami „referendów”, „mobilizacji” ze strony tych, którzy umieją walczyć tylko z dziećmi i cywilami – napisał Jermak w Telegramie.

– Tak wygląda strach przed klęską. Wróg się boi, prymitywnie manipuluje. Ukraina rozwiąże problem rosyjski. Zagrożenie można zlikwidować tylko siłą – dodał urzędnik.

Z apelami do samozwańczych władz tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych o „niezwłoczne” referendum w sprawie przyłączenia ich do Rosji wystąpiły w poniedziałek „izby społeczne” tych separatystycznych tworów utrzymywanych przez Rosję. We wtorek ponowne wezwanie wystosowały władze okupacyjne na terytorium obwodu chersońskiego na południu Ukrainy.

Również we wtorek rosyjskie media powiadomiły, że samozwańczy lider tzw. ŁRL podpisał „ustawę” o referendum w sprawie włączenia do Rosji na prawach podmiotu federacji.

Amerykański Ośrodek Badań nad Wojną (ISW) ocenił, że te wezwania świadczą o tym, że ukraińska kontrofensywa wywołuje panikę wśród separatystów i niektórych sił na Kremlu. Propaganda rosyjska przekonuje, że anektując okupowane tereny, Moskwa mogłaby łatwiej grozić NATO odpowiedzią na ukraińskie ataki i miałaby „rozwiązane ręce”.

13:20 W Kijowie pierwszy raz od agresji Rosji na Ukrainę otworzono restauracje sieci McDonald’s

Po raz pierwszy od rozpoczęcia agresji Rosji na Ukrainę otwarto w Kijowie restauracje McDonald’s; na razie sieć sprzedaje posiłki jedynie w trybie dostawy przez firmy kurierskie za pośrednictwem aplikacji – poinformował we wtorek ukraiński portal Telegraf.

Na razie otwarto jedynie kilka restauracji. Od rana przed lokalami, które miały sprzedawać posiłki utworzyły się kolejki dostawców. Po dwudziestu minutach od otwarcia serwisowi dostawczemu Glovo zabrakło kurierów, a aplikacja McDelivery przestała działać z powodu przeciążenia – poinformował Telegraf.

Wznowienie pracy wszystkich restauracji sieci McDonald’s w Kijowie i innych miastach Ukrainy ma się odbywać stopniowo w ciągu dwóch miesięcy. Sieć wypracowała nowe zasady bezpieczeństwa i przepisy pracy. Wznowienie działalności sieci to dobry sygnał dla zagranicznych inwestorów – informuje Telegraf.

Restauracje McDonald’s zawiesiły działalność po agresji Rosji na Ukrainę. Sieć przestała działać także w Rosji – wycofała się z tamtejszego rynku, ponieważ działalność w tym kraju „nie jest zgodna z wartościami McDonald’s”.

12:04 Policja: w obwodzie kijowskim znaleziono ciała torturowanych przez Rosjan dwóch mężczyzn

Kolejne dwa ciała zakatowanych ofiar rosyjskiej okupacji odnaleziono w obwodzie kijowskim – powiadomiła we wtorek policja. To dwaj mężczyźni ze śladami tortur, jeden miał kurtkę z naszywkami Akademii Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Ciała dwóch mężczyzn zostały znalezione w lesie w powiecie buczańskim, obok dawnych rosyjskich okopów.

– W jednym z dołów znajdowało się ciało mężczyzny ze związanymi rękami, z czapką naciągniętą na twarz i zaklejoną na szyi taśmą. W kieszeni miał okulary – powiadomił Andrij Niebytow, szef policji obwodu kijowskiego.

– Drugi zabity był ubrany w polarową bluzę koloru khaki, z naszywkami Akademii Narodowej SBU. Na palcu serdecznym mężczyzna miał obrączkę – dodał Niebytow.

Policja prowadzi czynności w celu ustalenia tożsamości zabitych. Szef policji obwodu kijowskiego powiadomił, że w okolicach wskazanego miejsca znaleziono już wcześniej ciała 18 zabitych cywilów.

Rosyjskie wojska przebywały w tym regionie w lutym i w marcu, popełniając liczne zbrodnie na ludności cywilnej. Później armia agresora wycofała się z obwodu kijowskiego.

11:27 Prezydent Zełenski o obronie powietrznej Charkowa: to nie kwestia pieniędzy, ale czasu

System obrony powietrznej dla Charkowa, który mógłby chronić to stale ostrzeliwane przez Rosjan miasto na wschodzie Ukrainy, to nie jest kwestia pieniędzy, lecz producentów uzbrojenia, czekamy na nie – powiedział Wołodymyr Zełenski portalowi Ukraińska Prawda.

– Wzmocnić obronę powietrzną można tylko, kupując nowe systemy (przeciwlotnicze i przeciwrakietowe). I nie jest to kwestia pieniędzy, chociaż są to duże kwoty – od pół mld do 2 mld dol. Pieniądze możemy znaleźć, ale to jest problem krajów-producentów. Te kompleksy produkują USA, Izrael, konsorcjum niemiecko-francusko-włoskie – powiedział Zełenski.

– Partnerzy chcą nam pomóc, ale swoich gotowych systemów nie mogą oddać, a tylko wyprodukować nowe. I dlatego czekamy. Izrael mógłby nam pomóc, ale z nim sprawa jest trudniejsza – dodał ukraiński prezydent.

Zełenski przypomniał, że Ukraina oczekuje na dostawy systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu od USA (NASAMS) i Niemiec (IRIS). – One by nam teraz bardzo pomogły, czekamy na nie – powiedział ukraiński przywódca.

Charków jest ostrzeliwany przez wojska rosyjskie nieprzerwanie od pierwszych dni wojny. Rosjanie stale ostrzeliwują miasto rakietami, a – gdy umożliwiała to bliskość linii frontu – używali także wyrzutni wieloprowadnicowych i artylerii.

Obecnie, pomimo udanej kontrofensywy ukraińskiej, która wyparła siły rosyjskie z północy obwodu charkowskiego, wojska rosyjskie wciąż mogą ostrzeliwać miasto, w tym z terytorium sąsiadującego obwodu biełgorodzkiego. W zasięgu rosyjskich pocisków dalekiego zasięgu, a przede wszystkim rakiet manewrujących jest natomiast całe terytorium Ukrainy.

11:15 UE formalnie poparła przekazanie 5 mld euro pomocy makrofinansowej dla Ukrainy

UE formalnie poparła przekazanie 5 mld euro pomocy makrofinansowej dla Ukrainy. Ostateczna decyzja została podjęta na spotkaniu ministrów ds. europejskich w Brukseli we wtorek – przekazało PAP źródło unijne.

Pożyczka, która ma być zabezpieczona gwarancjami państw członkowskich UE, jest częścią pakietu o łącznej wartości 9 mld euro ogłoszonego w maju. Pierwszy miliard euro został w całości wypłacony na początku sierpnia. Trwają rozmowy na temat kolejnych 3 mld euro wsparcia.

Z informacji wynika, że 5 mld euro zostanie przekazane Ukrainie prawdopodobnie w październiku.

– W kolejnym kroku decyzja zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE. Następnie zostanie uzgodnione porozumienie między KE i rządem Ukrainy. W październiku KE może pozyskać środki na rynkach finansowych i przekazać je Ukrainie. Równolegle państwa członkowskie będą prowadzić procedury krajowe ws. udzielenia gwarancji dla pożyczki – wskazało źródło UE.

Propozycję wcześniej blokowały Niemcy, które obawiały się, że Ukraina nie będzie w stanie spłacić pożyczek. Tygodniami, mimo toczonych rozmów w Brukseli, w tej sprawie trwał impas. Ostatecznie, na początku września, uzgodniono kompromis.

Zgodnie z porozumieniem środki zostaną udostępnione Ukrainie w formie długoterminowych pożyczek na korzystnych warunkach. Jako kolejny wyraz solidarności, budżet UE pokryje koszty odsetek i opłaty administracyjne związane z pożyczkami. Podobnie jak w przypadku wszystkich poprzednich pożyczek pomocy makrofinansowej, KE zdobędzie środki na międzynarodowych rynkach kapitałowych i przekaże na tych samych warunkach Ukrainie.

Pożyczki dla Ukrainy będą zabezpieczone gwarancjami udzielonymi przez państwa członkowskie UE, które uzupełnią rezerwy dostępne z unijnego budżetu. Pożyczki będą w pełni zabezpieczone na 70 proc. ich wartości.

11:13 Władze: sprowadzono ciała kolejnych 25 poległych żołnierzy

O sprowadzeniu ciał kolejnych 25 poległych wojskowych powiadomiło we wtorek ukraińskie ministerstwo ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych.

– Odbyła się kolejna operacja przekazania ciał zabitych. Ukraina sprowadziła ciała kolejnych 25 obrońców – powiadomił resort w komunikacie.

Jak podano, proces ten odbywa się zgodnie z normami konwencji genewskich, a zaangażowane są w niego biuro rzecznika do spraw zaginionych w szczególnych okolicznościach oraz struktury siłowe.

Według stanu z 28 sierpnia ministerstwo ds. reintegracji sprowadziło ciała 541 żołnierzy ukraińskich poległych od początku inwazji rosyjskiej z 24 lutego. Ponadto 6 września powiadomiono o sprowadzeniu 25 ciał.

11:10 Generał sił powietrznych USA: Ukraina od początku wojny zestrzeliła 55 rosyjskich samolotów bojowych

Siły ukraińskie od początku wojny z Rosją zestrzeliły co najmniej 55 samolotów bojowych wroga. Te duże straty Moskwy są głównym powodem, dla którego rosyjskie myśliwce i bombowce nie odegrały ważnej roli w konflikcie – ocenił generał sił powietrznych USA James Hecker, cytowany przez portal Politico.

Ukraińcy zniszczyli rosyjskie samoloty, wykorzystując obronę przeciwlotniczą starego typu, rosyjskiego pochodzenia. Zmusili tym Rosjan do znacznego ograniczenia lotów bojowych. „Zestrzelenia te odcięły rosyjską piechotę od wsparcia powietrznego, potrzebnego do przejęcia i utrzymania terytorium” – wyjaśnił generał Hecker na rozpoczętej w poniedziałek, trzydniowej konferencji amerykańskiej organizacji Stowarzyszenia Sił Powietrznych (AFA).

Brak obrony z powietrza był jedną z wielkich niespodzianek wojny, ponieważ większość obserwatorów oczekiwała, że Rosja wypracuje sobie przewagę w ukraińskiej przestrzeni powietrznej we wczesnych dniach inwazji. Ta porażka pozwoliła ukraińskim siłom powietrznym na przegrupowanie i przetrwanie niemal bez szwanku – skomentował portal Politico.

Hecker, który od czerwca jest dowódcą Sił Powietrznych USA w Europie i Afryce USAFE-AFAFRICA oraz Sojuszniczego Dowództwa Sił Powietrznych AIRCOM, oszacował, że do dyspozycji Ukrainy po siedmiu miesiącach wojny pozostaje ok. 80 proc. jej sił powietrznych.

W tym miesiącu w Ramstein w Niemczech strona ukraińska poprosiła o dostarczenie jej więcej systemów obrony przeciwlotniczej SA-10 i SA-11 w celu odparcia rosyjskich dronów i samolotów – przekazał amerykański generał. Jednak Stany Zjednoczone nie używają, ani nie produkują tych rakiet, więc obowiązek przekazania ich do Kijowa spoczywa na europejskich sojusznikach – napisało Politico.

– Ukraina ma to, czego potrzebuje, aby przetrwać, walczyć i próbować bronić swojego suwerennego kraju, bez przekształcania tego konfliktu w III wojnę światową – skomentował Hecker.

10:16 Sztab Generalny: w Rosji mobilizują nawet wykładowców uczelni wojskowych

W Rosji formowane są bataliony ochotnicze na Syberii, do których angażuje się jako oficerów wykładowców uczelni wojskowej; świadczy to o istotnych problemach z zasobami ludzkimi w armii – informuje we wtorek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Na bazie 36. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Wschodniego Okręgu Wojskowego w Kraju Zabajkalskim tworzone są dodatkowe cztery bataliony do walki na Ukrainie – powiadomił sztab w porannym komunikacie.

Jak twierdzi strona ukraińska, korpus oficerski tych batalionów formowany jest z wykładowców Dalekowschodniej Wyższej Ogólnowojskowej Szkoły Oficerskiej. Podobna sytuacja miała wcześniej miejsce na okupowanym Krymie.

Według sztabu „rosyjskie dowództwo stosuje praktyki z czasów II wojny światowej, co świadczy o istotnych problemach i błędach”.

Z kolei na terenach okupowanych w Donbasie nasila się ogłoszona tam mobilizacja. Do formacji zbrojnych separatystów powoływani są pracownicy zakładów metalurgicznych w Jenakijewsku w obwodzie donieckim, którzy wcześniej zostali zwolnieni z obowiązku służby wojskowej. Ponadto na okupowanym Krymie mężczyznom zakazano opuszczania terytorium półwyspu bez zezwolenia komend uzupełnień – powiadomił sztab.

W ciągu minionej doby wojska rosyjskie przeprowadziły na cele w Ukrainie 10 ataków rakietowych i 15 lotniczych, a także ponad 56 ostrzałów z wyrzutni wieloprowadnicowych, atakując m.in. cele cywilne z naruszeniem norm prawa międzynarodowego. Ucierpiała infrastruktura w ponad 33 ukraińskich miejscowościach.

Wojska rosyjskie kontynuują ostrzały z artylerii, czołgów i moździerzy wzdłuż linii frontu. Siły ukraińskie odparły ataki przeciwnika w rejonie miejscowości Majorsk, Wesełe, Kurdiumiwka i Nowomychajliwka.

Sztab powiadomił również o skutecznych ostrzałach pozycji rosyjskich i sprzętu oraz magazynów amunicji, zestrzeleniu samolotu Su-25 oraz rakiety manewrującej i drona.

09:31 Pentagon: tzw. grupa Wagnera chce wysłać na wojnę na Ukrainę ponad 1500 skazańców, wielu z nich odmawia

Tak zwana grupa Wagnera, związana z Kremlem firma najemnicza chce zwerbować ponad 1500 więźniów, by walczyli po stronie Rosji w wojnie na Ukrainie, ale wielu z nich odmawia – powiedział w poniedziałek wyższy urzędnik amerykańskiego ministerstwa obrony.

– Wielu z was prawdopodobnie widziało pojawiające się w mediach społecznościowych wideo z (Jewgienijem) Prigożynem, szefem prywatnej grupy najemniczej Wagnera, próbującym werbować rosyjskich więźniów, ale również Tadżyków, Białorusinów i Armeńczyków, by włączyli się w walki na Ukrainie – mówił oficjel podczas konferencji prasowej.

– Według nas jest to część planu (grupy) Wagnera, by zwerbować ponad 1500 skazańców, ale wielu z nich odmawia. Z naszych informacji wynika, że (grupa) Wagnera ponosi na Ukrainie duże straty, zwłaszcza – co nie jest niczym dziwnym – wśród młodych i niedoświadczonych bojowników – dodał.

Kilka dni temu w sieciach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym Prigożin, właściciel grupy Wagnera zwany również „kucharzem Putina” agituje w kolonii karnej więźniów do udziału w wojnie.

O tym, że Rosja wysyła na wojnę więźniów, wiadomo już co najmniej od kilku miesięcy. Wcześniej było to jednak tajemnicą poliszynela. Teraz prokremlowskie kanały w Telegramie przekonują, że „w ten sposób więźniowie mogą odkupić swoje winy”.

Jeszcze przed rozpoczęciem prowadzonej na pełną skalę inwazji Rosji na Ukrainę grupa Wagnera została obłożona sankcjami przez USA i Unię Europejską. Firmie najemniczej zarzuca się udział w trwającej od 2014 r. rosyjskiej agresji na ukraiński Donbas oraz „poważne łamanie praw człowieka” w miejscach takich jak Libia, Syria czy Republika Środkowoafrykańska.

Prezydent Rosji Władimir Putin mówił, że grupa Wagnera nie reprezentuje państwa rosyjskiego, ale prywatne firmy najemnicze mogą pracować w dowolnym miejscu świata, o ile nie łamią rosyjskiego prawa – przypomina agencja Reutera.

09:14 Resort obrony W. Brytanii: rosyjska Flota Czarnomorska wycofała część okrętów podwodnych z Sewastopola

Rosyjska Flota Czarnomorska wycofała część swoich okrętów podwodnych z portu w Sewastopolu na Półwyspie Krymskim do Noworosyjska w Kraju Krasnodarskim w południowej Rosji – poinformował we wtorek brytyjski resort obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Relokacja jest prawdopodobnie spowodowana niedawną zmianą poziomu zagrożenia w obliczu zwiększonych ukraińskich zdolności do uderzeń dalekiego zasięgu – oceniono w raporcie.

– W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zaatakowano siedzibę dowództwa floty i główną bazę lotnictwa floty – dodało brytyjskie ministerstwo obrony.

Według wywiadu brytyjskiego zapewnienie Flocie Czarnomorskiej stałej bazy na Krymie było prawdopodobnie jednym z motywów działania rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w 2014 roku i aneksji półwyspu. Teraz jednak bezpieczeństwo bazy zostało zagrożone przez trwającą inwazję Rosji na Ukrainę.

07:41 ISW: wezwania do szybkiego przyłączenia do Rosji samozwańczych republik w Donbasie świadczą o panice na Kremlu

Wezwania do natychmiastowej aneksji samozwańczych republik w Donbasie, na wschodzie Ukrainy, świadczą o tym, że ukraińska kontrofensywa wywołuje panikę wśród prorosyjskich separatystów i niektórych sił na Kremlu – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

Z apelami o „niezwłoczne” referendum w sprawie przyłączenia do Rosji tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych wystąpiły w poniedziałek „izby społeczne” tych separatystycznych tworów, utrzymywanych przez Moskwę.

ISW ocenia, że aneksja okupowanych terytoriów w sytuacji, gdy Rosja nie opanowała całych obwodów ługańskiego i donieckiego byłaby „niespójna”. Taki scenariusz oznaczałby, że „Rosja anektuje tereny, według definicji Kremla, „częściowo okupowane przez Ukrainę”.

Think tank przytacza wypowiedź propagandystki Margarity Simonian, szefowej kremlowskiej telewizji RT, która zasugerowała, że byłoby to powtórzenie „scenariusza krymskiego”, a uznając okupowane tereny za swoje terytorium, Rosja mogłaby łatwiej grozić NATO odpowiedzią na ukraińskie ataki. To, twierdzi Simonian, „rozwiązałoby Rosji ręce pod każdym względem”. Jest to najwyraźniej zawoalowana groźba, dotycząca użycia broni jądrowej.

– Częściowa aneksja postawiłaby Kreml w dziwnej sytuacji żądania od sił ukraińskich deokupacji +rosyjskiego+ terytorium i upokarzającej niemożności realizacji tych żądań – ocenia ISW. – Jest dalece niejasne, czy prezydent Rosji (Władimir Putin) chciałby postawić się w takiej sytuacji za wątpliwą możliwość grożenia NATO i Ukrainie eskalacją, której raczej obecnie nie jest gotowy przeprowadzić – wskazali analitycy ISW.

Analizując sytuację na froncie, ośrodek wskazuje, że siły ukraińskie najprawdopodobniej kontynuują ograniczone lokalne działania ofensywne przez rzekę Oskoł przy granicy obwodu charkowskiego z ługańskim, a także wzdłuż linii Łyman-Jampil-Biłohoriwka.

Według ISW rosyjskie dowództwo może mieć coraz mniej pomysłów na to, jak zatrzymać siły ukraińskie w miarę ich postępu przez rzekę Oskoł w obwodzie ługańskim. Być może Kreml liczy, że częściowa aneksja pozwoli zrekrutować dodatkowe siły.

– Siły rosyjskie desperacko próbują mobilizować dodatkowe siły ze wszystkich możliwych źródeł, by uzupełnić swoje przetrzebione i zdemoralizowane oddziały, ale nie są w stanie wygenerować istotnej liczby żołnierzy – podkreślono w analizie.

Jak ocenia ISW, udana ukraińska kontrofensywa doprowadziła do dalszego pogorszenia morale i nastrojów w rosyjskich oddziałach, które przed 24 lutego uważane były za elitę w armii rosyjskiej.

– Przechwycona korespondencja (raporty żołnierzy o zwolnienia w związku ze złym stanem psychicznym) wskazuje na wszechobecne problemy z morale w jednostkach elitarnych i na degradację rosyjskich zdolności konwencjonalnych wobec NATO – ocenia ISW.

06:46 Analityk wojskowy: sprawą wymiany jeńców między Ukrainą i Rosją zajmują się służby specjalne

Wymiana jeńców pomiędzy Ukrainą i Rosją to bardzo trudny proces, którym zajmują się wyłącznie służby specjalne – powiedział ukraiński analityk wojskowy Ołeh Żdanow. Jak podkreślił, Rosja ma przewagę w liczbie jeńców i bardzo ważny atut – obrońców Mariupola.

– Nie dysponujemy konkretnymi danymi, dotyczącymi liczby rosyjskich jeńców, którzy są w rękach Ukrainy, nasze władze na ten temat milczą, co potwierdza, że sytuacja jest niekorzystna dla Ukrainy – ocenia Ołeh Żdanow, ukraiński ekspert wojskowy.

Kilka dni temu prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział agencji Reutera, że podczas kontrofensywy sił ukraińskich w obwodzie charkowskim do niewoli dostały się setki Rosjan, jednak liczba przetrzymywanych przez Rosję jeńców ukraińskich jest większa. Prezydent Ukrainy, jak podał Reuters, proponował odblokowanie eksportu amoniaku rosyjskiego przez Ukrainę, jeśli Moskwa zwolni ukraińskich jeńców wojennych. Kreml miał jednak odrzucić tę propozycję.

– Z rosyjskich danych, można to łatwo znaleźć w ich źródłach, wynika, że kraj ten przetrzymuje ok. 7-9 tys. naszych jeńców. Rosjanie mają też bardzo ważny atut i wykorzystują to – to obrońcy Azowstalu i Mariupola – podkreślił Żdanow.

W maju obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk, w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, w maju trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, że „ma zostać uratowane życie żołnierzy”.

Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło ponad 2,5 tys. osób, w tym żołnierzy Pułku Azow, 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, ale także przedstawicieli innych formacji. Rząd Ukrainy zapowiedział, że jeńcy mają zostać wymienieni na rosyjskich żołnierzy i zapewniał, że sprawę traktuje priorytetowo. Rodziny jeńców alarmują, że ich życie i zdrowie w rosyjskiej niewoli jest zagrożone, co potwierdzają także organizacje międzynarodowe.

– Federacja Rosyjska nie zapewniła dostępu do jeńców wojennych, przetrzymywanych na jej terytorium oraz na terenach okupowanych – oświadczyła niedawno cytowana przez agencję Reutera Matilda Bogner, stojąca na czele misji monitoringu praw człowieka z ramienia ONZ.

– Martwi to tym bardziej, że udokumentowaliśmy, iż jeńcy wojenni w rękach Rosji, przetrzymywani przez rosyjskie wojska lub związane z nimi uzbrojone grupy, byli poddawani torturom, a także złemu traktowaniu – powiedziała Bogner.

W nocy z 28 na 29 lipca w Ołeniwce, na terytorium byłej kolonii karnej, które obecnie wykorzystują siły okupacyjne, doszło do wybuchu, w wyniku którego zginęło co najmniej 53 ukraińskich jeńców wojennych, a ponad 70 zostało ciężko rannych. Strona ukraińska jest przekonana, że było to celowe działanie Rosjan i akt terrorystyczny i zaapelowała do organizacji międzynarodowych o reakcję.

W mediach społecznościowych publikowane były liczne dowody torturowania ukraińskich jeńców przez rosyjskich wojskowych, w tym makabryczne nagranie, gdzie żołnierz ukraiński został pozbawiony narządów płciowych oraz zamordowany.

Rosjanie wykorzystują jeńców w wojnie propagandowej, zapowiedzieli publiczny proces nad żołnierzami Azowa. Uznali tę formację za „organizację terrorystyczną”. Według Żdanowa brak informacji na temat postępów wymiany jeńców świadczy o tym, że strona ukraińska napotyka na trudności.

– Rosjanie nie chcą nawet zabierać ciał swoich żołnierzy – o tym słyszymy od dawna. Również w przypadku jeńców, o ile nie są to jacyś oficerowie albo kadyrowcy (formacje oddziałów specjalnych przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa) – też potrafią powiedzieć, że nie stanowią oni dla nich żadnej wartości. Jeśli chodzi o kadyrowców, to takie wymiany odbywają się praktycznie natychmiast, nawet z inicjatywy drugiej strony – mówi Żdanow.

Ocenia, że „Władimir Putin nie liczy się z jeńcami, bo ma 140 mln ludzi, a Ramzan Kadyrow – nie”. – Poza tym znaczenie ma także czeczeńska mentalność – zaznaczył Żdanow.

Po skutecznej ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie charkowskim niemiecka gazeta „Die Welt” opublikowała informację o tym, że liczba nowych rosyjskich jeńców „idzie w tysiące”, i że są wśród nich oficerowie wysokiej rangi.

Jeden z doradców kancelarii prezydenta Ołeksij Arestowycz mówił w ostatnich dniach w jednym z wywiadów, że liczba jeńców rośnie tak, że „nie mamy gdzie ich podziać”.

– Sytuacja z jeńcami, podobnie jak wszystko, co dzieje się na wojnie, to jest przedmiot specjalnych operacji pschychologiczno-informacyjnych (ros. IPSO). W mojej ocenie tak mogło być w tym przypadku – niekoniecznie ta informacja o tysiącach jeńców w pełni odpowiadała faktom – ocenia Żdanow.

Ukraińskie władze niejednokrotnie apelowały o cierpliwość w sprawie procesu wymiany jeńców, reagując w ten sposób m.in. na obawy i krytykę ze strony rodzin i opinii publicznej. Wywiad wojskowy ostrzegał też, że również bliscy i krewni wojskowych mogą być wciągani w różnego rodzaju prowokacje, m.in. zachęcani do wyjazdów na tereny znajdujące się pod kontrolą Rosji.

– Krewny jeńca wojennego, który przyjechał na terytorium wroga staje się idealnym instrumentem do szantażu samych jeńców oraz do przeprowadzenia operacji informacyjnych wobec Ukrainy – podawał wywiad ukraiński, zapewniając, że „dokłada maksymalnych starań, by sprowadzić do kraju każdego żołnierza”.

– Nie ma jednego schematu działania takiej wymiany. Za każdym razem jest to skomplikowana operacja, którą prowadzą służby specjalne – wyjaśnia Żdanow.

Jak dodał informacje zarówno o rosyjskich jeńcach, „a tym bardziej o wymianach”, są podawane rzadko. – Ilość jeńców przeciwnika jest zawsze sukcesem dla każdej ze stron i niestety, na razie to Rosja wydaje się mieć przewagę w tej sytuacji – dodał.

W czerwcu wywiad ukraiński poinformował o „największej jak dotąd” wymianie jeńców, w której do domu wróciło 144 żołnierzy ukraińskich, w tym 95 obrońców Azowstalu w Mariupolu z różnych formacji. Byli wśród nich 43 żołnierze Azowa.

06:03 Przedstawicielka Departamentu Stanu: sesja ZO ONZ będzie platformą nacisku na Rosję

Rozpoczęta w Nowym Jorku 77. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ posłuży jako platforma nacisku na Rosję, by zakończyła wojnę z Ukrainą – powiedziała w poniedziałek przedstawicielka Departamentu Stanu USA Andrea Kalan w wywiadzie dla kanału internetowego „Freedom”.

Według niej, podczas tygodnia wysokiego szczebla przywódcy krajów ONZ będą mówić o tym, że „wojna Rosji z Ukrainą narusza wszystkie fundamentalne zasady, na których opiera się ONZ” i że „Rosja narusza Kartę Narodów Zjednoczonych”.

– Wszystkie kraje muszą współpracować, aby zakończyć tę wojnę – powiedziała Kalan. Podkreśliła, że USA dbają o to, by Ukraina otrzymała „wszelkie niezbędne uzbrojenie, sprzęt i inne rodzaje pomocy dla udanej kontrofensywy”.

– Jak widać, Ukraina robi to teraz z powodzeniem – dodała i zdradziła, że prezydent USA Joe Biden, który będzie przemawiał na sesji Zgromadzenia Ogólnego w środę, będzie również mówił o wsparciu dla Ukrainy.

– Jedność w ONZ to największa presja na Rosję. Nie oznacza to, że jutro nadejdą zmiany, ale Rosja w Nowym Jorku odczuje tę presję, jeden głos ONZ – podkreśliła i zaznaczyła, że ze względu na agresję Rosji ONZ przeżywa obecnie kryzys, ale należy dołożyć wszelkich starań, aby Organizacja „działała tak, jak powinna – gwarantując pokój i będąc platformą współpracy”.

Zaznaczyła również, że w ramach tygodnia wysokiego szczebla Zgromadzenia Ogólnego spodziewane są liczne spotkania w kuluarach, podczas których omawiane będą różne aspekty wspierania Ukrainy i maksymalnej presji na Rosję.

Według Kalan „cały świat widzi konsekwencje rosyjskich zbrodni wojennych w Iziumie. Sądy międzynarodowe muszą zebrać fakty, a sprawcy muszą zostać postawieni przed wymiarem sprawiedliwości”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemówi do Zgromadzenia Ogólnego w trybie wideo w środę podczas sesji wieczornej.

03:53 Specjaliści IT zhakowali stronę tzw. grupy Wagnera

Ukraińscy specjaliści IT zdobyli wszystkie dane osobowe najemników z tzw. grupy Wagnera poprzez zhakowanie jej strony internetowej – poinformował w poniedziałek na Telegramie ukraiński minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow.

– Strona internetowa grupy Wagnera, która gromadzi rosyjskich przestępców na wojnie, została zhakowana przez Armię IT! – napisał Fiodorow.

Dodał, że rząd Ukrainy posiada wszystkie dane osobowe najemników. – Każdy kat, morderca i gwałciciel zostanie surowo ukarany. Zemsta jest nieunikniona! – zapewnił minister.

Wcześniej w poniedziałek w sieci pojawiło się wideo, w którym Jewgienij Prigożyn, oligarcha bliski prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, który osobiście pomaga rekrutować grupie Wagnera skazanych na kary więzienia przestępców.

02:04 Szef dyplomacji UE: Ukraina będzie najważniejszym tematem tej sesji ZO ONZ

Kryzysy żywnościowe i energetyczne boleśnie uderzyły w gospodarki wielu krajów, ale świat musi wiedzieć, co dokładnie je spowodowało i mieć pewność, że Putin nie wygra wojny z Ukrainą – powiedział w Nowym Jorku szef dyplomacji UE Josep Borrell w wideo, zamieszczonym na unijnym portalu multimedialnym.

Borrell, przebywający w Nowym Jorku z okazji 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego, wziął udział w dyskusji w ramach Rady Atlantyckiej, zatytułowanej „Od Ukrainy do państw amerykańskich: ochrona przed globalnymi wstrząsami”.

– Rozmawiałem z moimi kolegami z krajów amerykańskich…Ludzie tam (w Ameryce Łacińskiej) są znacznie bardziej zaniepokojeni konsekwencjami wojny niż jej przyczynami. Ale w tym jest też drogowskaz do wyjścia z sytuacji. Ludzie chcą szybkiego zakończenia tej wojny. Ale jak to powinno się skończyć? Musimy bronić poglądu, że Rosja nie może wygrać tej wojny. Rosja nie może najechać swojego sąsiada i przejąć jego pewnej części terytorium – mówił Borrell.

Zaznaczył, że konsekwencje rosyjskiej agresji na Ukrainę stały się bardzo poważne dla krajów Ameryki Łacińskiej. Region ten ma najniższe na świecie wskaźniki rozwoju gospodarczego, najwyższy od 15 lat poziom inflacji i gwałtowny wzrost ubóstwa. Znacząca liczba osób jest zagrożona głodem – przed pandemią Covid-19 ich liczba wynosiła ok. 4 mln, po pandemii – 8 mln, a teraz wzrosła do prawie 30 mln.

– Sytuacja ta stała się odzwierciedleniem kryzysu żywnościowego i energetycznego, dla nich jest to kryzys żywnościowy, olejowy i w dużej mierze nawozowy. Region ma więc wiele problemów. Trzeba wyjaśnić, że nie są to konsekwencje sankcji, jak rosyjska narracja stara się przekonywać ludzi na całym świecie – zaznaczył.

Borrell zapewnił także, iż Ukraina będzie najważniejszym tematem rozmów ministrów spraw zagranicznych podczas tej sesji ZO ONZ.

– To będzie najważniejszy tydzień w ONZ. Ukraina będzie najważniejszym tematem… Ukraina walczy, jest bombardowana i atakowana rakietami. Ale reszta świata jest również dotknięta rosnącymi cenami energii i żywności oraz wysokimi stopami procentowymi – mówił szef unijnej dyplomacji.

00:34 Słowenia przekaże Ukrainie 28 czołgów M55S, w zamian dostanie od Niemiec 40 wozów bojowych

Premier Słowenii Robert Golob i kanclerz Niemiec Olaf Scholz osiągnęli w poniedziałek porozumienie w sprawie „okrężnej” wymiany pojazdów wojskowych, w ramach której Ukraina zostanie wzmocniona czołgami M55S – poinformowała agencja STA.

W ramach porozumienia, które Golob i Scholz zawarli przez telefon, Słowenia ma wysłać na Ukrainę 28 zmodernizowanych czołgów M55S, a za to ma otrzymać od Niemiec 40 pojazdów transportowych, wśród nich 35 ciężarówek bojowych i 5 wojskowych zbiorników na wodę.

M-55S to zmodernizowana wersja przestarzałego radzieckiego czołgu T-55, który jest wyposażony w 105-mm armatę, aktywny pancerz i ulepszony system kierowania ogniem.

Słowenia otrzymała zmodernizowane T-55 w 1999 r. Siły zbrojne tego kraju dysponowały łącznie 30 takimi maszynami.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj