255. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Kilkanaście krajów UE, w tym Polska, przekazało Ukrainie 500 generatorów prądu

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 255. dzień bohaterskiego oporu narodu ukraińskiego przed rosyjską napaścią. Wojska Putina starają się utrzymać czasowo zajęte terytoria i koncentrują wysiłki na powstrzymywaniu działań Sił Zbrojnych Ukrainy, ale zdaniem ekspertów nie uda im się raczej osiągnąć dużych sukcesów operacyjnych.

20:59 Niezależne media rosyjskie: w obwodzie ługańskim zginęło 500 zmobilizowanych żołnierzy

Na froncie w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy w ostrzale ukraińskim zginęło ponad 500 zmobilizowanych żołnierzy rosyjskich, ich oficerowie porzucili batalion – podał niezależny rosyjski portal Wiorstka, powołując się na jednego z ocalałych z walk.

Wiorstka przekazała w sobotę, że batalion został rozbity pod Makijiwką w rejonie miasta Swatowe. Wojskowym rosyjskim, który przeżył ostrzał, jest Aleksiej Agafonow. – Z 570 ludzi całych pozostało 29, 12 innych jest rannych – powiedział dziennikarzom Agafonow.

Relacjonował on, że dowódca batalionu zmobilizowanych rezerwistów obiecywał, że trafią oni w rejon Swatowego 15 km od linii frontu i dołączą tam do obrony terytorialnej. W rzeczywistości batalion przywieziono w nocy z 1 na 2 listopada wprost na linię frontu. Dowódcy wydali rozkaz kopania okopów i utrzymania linii frontu. Batalion miał do dyspozycji tylko trzy łopaty.

– Okopaliśmy się, jak mogliśmy, a nad ranem zaczął się ostrzał – artyleria, „grady” (systemy artylerii rakietowej Grad-PAP), moździerze, drony – byliśmy po prostu rozstrzeliwani – powiedział Agafonow. Według jego słów oficerowie porzucili batalion natychmiast, gdy zaczął się ostrzał. Gdy bombardowania ustawały, Rosjanie starali się okopać, ale natychmiast namierzały ich i atakowały aparaty bezzałogowe Ukrainy.

Wiorstka rozmawiała również z żoną innego zmobilizowanego z batalionu Agafonowa. Kobieta, powołując się na słowa męża, powiedziała, że zginęła ponad połowa batalionu.

Agafonow dodał, że na tych samych pozycjach zginęli wcześniej żołnierze przynajmniej jednego batalionu złożonego ze zmobilizowanych. Zapewnił, że widział dziesiątki trupów.

Oświadczył też, że ci, którzy przeżyli, są wcielani do nowych batalionów, razem z kolejnymi oddziałami przybyłymi na front, i rzucani na pierwszą linię. Tymczasem żołnierze kontraktowi i ochotnicy znajdują się na trzeciej linii frontu.

Jak relacjonuje Wiorstka, w sobotę krewni niektórych żołnierzy z batalionu, który trafił pod ostrzał, przyszli do prokuratury w Woroneżu dowiedzieć się o los swych bliskich. „Przez telefon mówią nam, że nasi synowie są żywi, zdrowi i wykonują żołnierski obowiązek. Jacy do diabła żywi i zdrowi, skoro wszyscy tam zginęli?” – powiedziała Oksana Chołodowa, matka wojskowego Andrieja Chołodowa. Krewni sporządzili listę żołnierzy, którzy proszą o pomoc. Z 41 osób na liście tylko 31 skontaktowało się z rodzinami.

O tym, że w rejonie Swatowego giną w wielkiej liczbie wojskowi rosyjscy poinformowały w ostatnich dniach ukraińskie władze obwodu ługańskiego. Ziemia między Swatowem i Kreminną, gdzie Rosjanie próbują przełamać ukraińską obronę „jest usłana ciałami” Rosjan – przekazał Serhij Hajdaj, szef władz obwodowych. Relacjonował, że za każdym razem podczas ataków Rosjanie wysyłają swoich żołnierzy na „rekonesans”, którego ci nie mogą przetrwać. Hajdaj w sobotę poinformował też, że każdej doby Rosjanie do 10 razy próbują przerwać obronę ukraińskich sił zbrojnych.

20:34 Władze: na południu paliwo ze statków zatopionych w Dnieprze grozi katastrofą ekologiczną

Obwodowi chersońskiemu na południu Ukrainy grozi katastrofa ekologiczna z powodu zanieczyszczenia Dniepru, spowodowanego wysadzaniem w powietrze jednostek pływających – ostrzegł w sobotę lojalny wobec Kijowa szef administracji regionu Jarosław Januszewycz.

– Według wstępnych ocen do wody trafiło do 10 ton paliw i smarów. Może to doprowadzić do zniszczenia rzecznej flory i fauny, a także zatrucia okolicy na dekady – powiedział Januszewycz.

Wyjaśnił, że jednostki pływające są wysadzane w powietrze przy rzecznych przystaniach Dniepru i jego dopływów. Rosyjska redakcja BBC, która cytuje wypowiedź Januszewycza wyjaśnia, że wojskowi rosyjscy masowo konfiskują łodzie wśród miejscowych, co jest związane z zakazem przepływania na lewy brzeg Dniepru.

Władze okupacyjne przeprowadziły pod koniec października ewakuację ludności na lewy brzeg Dniepru, ale zabraniają samodzielnego przeprawiania się przez rzekę.

Januszewycz ostrzegł, że prąd rzeczny niesie zanieczyszczenia dalej, w stronę delty Dniepru i strefy chronionej, którą jest park narodowy Dolnego Dniepru. Tereny te są pod ochroną na mocy konwencji ramsarskiej o ochronie mokradeł z 1971. W przyszłości niebezpieczne substancje mogą też trafić do Morza Czarnego – dodał ukraiński urzędnik.

– W celu likwidacji następstw należy jak najszybciej odgrodzić ropę i ją zebrać – zaapelował Januszewycz. Wskazał, że strona ukraińska nie może tego zrobić nie mając dostępu do obszarów pod okupacją rosyjską.

Obwód chersoński, przylegający do anektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu, był jedynym ukraińskim obwodem w całości zajętym przez wojska agresora po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę 24 lutego br. Pod koniec sierpnia armia ukraińska rozpoczęła na tych terenach kontrofensywę.

20:06 Prezydent Zełenski: Iran kłamie mówiąc, że dronów dla Rosji nie było wiele

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Iran o kłamstwa w sprawie liczby dronów dostarczonych Rosji przez ten kraj. Podkreślił, że siły ukraińskie strącają codziennie dziesięć irańskich aparatów, a instruktorzy z Iranu szkolą Rosjan z używania dronów.

Komentując potwierdzenie przez Iran, że dostarczył Rosji drony, Zełenski oświadczył, że władze w Teheranie „nawet przyznając się do tego, skłamały”.

– Codziennie strącamy drony irańskie, w liczbie co najmniej dziesięciu, tymczasem reżim irański twierdzi, jakoby przekazał ich niewiele i jeszcze przed inwazją (rosyjską) na pełną skalę. Tylko wczoraj zniszczyliśmy 11 aparatów Shaheed. Dobrze wiemy, że instruktorzy irańscy uczyli terrorystów rosyjskich, jak posługiwać się dronami. O tym Teheran milczy – powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo.

Dodał, że jeśli Teheran „nadal będzie kłamał w oczywistej sprawie”, to będzie to oznaczać, iż świat postara się jeszcze w większym stopniu zbadać „terrorystyczną współpracę reżimu rosyjskiego i irańskiego”.

Ukraina – mówił Zełenski – będzie zbierać fundusze na stworzenie własnej „floty dronów morskich”. Zapewnił, że flota ta będzie służyć tylko do obrony obszarów morskich państwa. „Nie pretendujemy do cudzego (terytorium)” – dodał.

Minister spraw zagranicznych Iranu Husajn Amirabdollahian powiedział w sobotę na konferencji prasowej w Teheranie, że jego kraj dostarczył Rosji pewną liczbę dronów w ciągu kilku miesięcy przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Wcześniej Teheran zaprzeczał przekazywaniu Moskwie broni używanej przez nią przeciwko Ukrainie.

Amirabdollahian nie sprecyzował, czy drony, jakie Iran dostarczył Rosji, mogą przenosić ładunki wybuchowe i poinformował, że jest w kontakcie ze stroną ukraińską w celu wyjaśnienia, czy drony produkcji irańskiej mogły zostać użyte przez Rosję w trakcie wojny.

Drony kamikadze odegrały znaczną rolę w czasie wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego. W ostatnich tygodniach Rosja przeprowadziła serię ataków przy użyciu dronów na całej Ukrainie, celując w infrastrukturę krytyczną kraju i inne obiekty cywilne, leżące z dala od linii frontu. Ukraińskie władze poinformowały w zeszłym tygodniu, że ich wojsko zestrzeliło ponad 300 dronów produkcji irańskiej.

18:15 Media rosyjskie: w Kazaniu zmobilizowani buntują się z powodu złych warunków

W Kazaniu, głównym mieście Tatarstanu, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, kilkudziesięciu żołnierzy zmobilizowanych na wojnę z Ukrainą zorganizowało protest z powodu złych warunków w jednostce – poinformowało w sobotę Radio Swoboda.

Zmobilizowani są niezadowoleni z powodu braków wody, żywności, drewna do ogrzewania, a także przydzielonej im zardzewiałej broni – podaje Radio Swoboda, powołując się na doniesienia kanałów informacyjnych na serwisie Telegram. Gdy do zmobilizowanych wyszedł wyższy rangą wojskowy w stopniu pułkownika, ci wygwizdali go i wyzywali, aż został zmuszony do odejścia.

Doniesienia o złych warunkach w jednostkach wojskowych i na poligonach pojawiały się od początku mobilizacji na front, ogłoszonej przez Kreml we wrześniu br. Media niezależne informowały o fatalnych warunkach zakwaterowania rezerwistów, niskiej jakości wydawanej im broni i o tym, że odzież, leki i inny ekwipunek muszą im kupować krewni.

Putin wydał 21 września br. dekret o mobilizacji na wojnę z Ukrainą, zgodnie z którym pod broń miało zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów. Obecnie władze rosyjskie twierdzą, że mobilizacja już się zakończyła, jednak nie towarzyszy temu oficjalny dekret o jej zakończeniu. Padają też sprzeczne dane o liczbie zmobilizowanych, którzy już trafili na front. Putin powiedział 4 listopada, że jest ich 49 tysięcy. Minister obrony Siergiej Szojgu podał wcześniej liczbę 87 tysięcy.

17:54 Media: 1300 terminali Starlink wyłączonych z powodów finansowych

Na Ukrainie przestało działać 1300 terminali Starlink, powodem wyłączenia są kwestie ich finansowania – podał w sobotę niezależny rosyjski portal Meduza, cytując doniesienia telewizji CNN. Do wyłączenia, według tych informacji, doszło 24 października br.

Obawy Ukrainy, że jej armia może stracić dostęp do usług zapewnianych przez system sieci satelitarnej Starlink pogłębiły się, gdy 1300 terminali przestało działać – podała CNN w piątek. Amerykańska stacja powołała się na źródła, których bliżej nie sprecyzowała. Wskazała jednak, że doszło do wyłączeń w pobliżu linii frontu.

System sieci satelitarnej Starlink należy do firmy SpaceX biznesmena Elona Muska, który zapowiadał w październiku, że nie będzie mógł bezterminowo finansować terminali satelitarnych i usług komunikacyjnych dla Ukrainy. Musk wskazywał wówczas, że ich koszt przekroczył już 80 mln dolarów. Dzień później wycofał się jednak z tych ostrzeżeń.

Terminale Starlink pomagają ukraińskim żołnierzom obsługiwać drony, otrzymywać ważne informacje wywiadowcze i komunikować się ze sobą na obszarach, gdzie nie ma innych bezpiecznych sieci. Kompaktowe systemy, które łączą małą antenę z 35-centymetrowym terminalem, zapewniają również internet ukraińskim organizacjom pozarządowym oraz cywilom i wspierają infrastrukturę w całym kraju.

16:47 MSZ: będziemy działać, by uniemożliwić Rosji używanie broni z Iranu

Ukraina będzie podejmować jak najostrzejsze działania w celu wykluczenia używania przez Rosję broni z Iranu – ostrzegł w sobotę rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko. Zapewnił, że skutki dla Teheranu będą kosztowniejsze, niż korzyści płynące ze wspierania Moskwy.

– MSZ, na czele z ministrem Dmytrem Kułebą, a także w ścisłej koordynacji z innymi ukraińskimi resortami, będzie nadal podejmować maksymalnie stanowcze działania, aby wykluczyć używanie przez Rosję broni irańskiej – oświadczył rzecznik.

W komunikacie, cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina, Nikołenko podkreślił, że irańska broń używana jest „do zabijania Ukraińców i niszczenia krytycznej infrastruktury” na terenie Ukrainy.

Nikołenko zaprzeczył też twierdzeniom Teheranu, że strona ukraińska nie zgodziła się na spotkanie z ekspertami irańskimi.

Podkreślił, że szef MSZ Iranu „przyznał publicznie, że Teheran przekazywał Federacji Rosyjskiej drony bojowe na kilka miesięcy przed inwazją rosyjską na pełną skalę”. Wcześniej Iran „na wszelkie sposoby zaprzeczał, by dostarczał Rosji broń, którą wykorzystuje ona w wojnie” – przypomniał przedstawiciel MSZ w Kijowie.

– Teheran powinien być świadomy, że następstwa współudziału w zbrodniach dokonywanych w trakcie agresji Rosji wobec Ukrainy będą o wiele większe, niż korzyści płynące z poparcia Rosji – oświadczył Nikołenko.

Wcześniej w sobotę minister spraw zagranicznych Iranu Husajn Amirabdollahian powiedział na konferencji prasowej w Teheranie, że jego kraj dostarczył Rosji pewną liczbę dronów w ciągu kilku miesięcy przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Wcześniej Teheran zaprzeczał przekazywaniu Moskwie broni używanej przez nią przeciwko Ukrainie.

Amirabdollahian nie sprecyzował, czy drony, jakie Iran dostarczył Rosji, mogą przenosić ładunki wybuchowe i poinformował, że jest w kontakcie ze stroną ukraińską w celu wyjaśnienia, czy drony produkcji irańskiej mogły zostać użyte przez Rosję w trakcie wojny.

Drony kamikadze odegrały znaczną rolę w czasie wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego. W ostatnich tygodniach Rosja przeprowadziła serię ataków przy użyciu dronów na całej Ukrainie, celując w infrastrukturę krytyczną kraju i inne obiekty cywilne, leżące z dala od linii frontu. Ukraińskie władze poinformowały w zeszłym tygodniu, że ich wojsko zestrzeliło ponad 300 dronów produkcji irańskiej.

16:05 Kilkanaście krajów UE, w tym Polska, przekazało Ukrainie 500 generatorów prądu

Kilkanaście krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, przekazało Ukrainie łącznie 500 generatorów prądu, aby pomóc mieszkańcom kraju w obliczu regularnych przerw w dostawach energii, spowodowanych atakami Rosji na infrastrukturę energetyczną kraju.

O przekazaniu generatorów poinformowała Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Pomocy Humanitarnej i Ochrony Ludności (ECHO) na Twitterze.

Wśród krajów, które przekazały generatory ECHO wymieniła, oprócz Polski, m.in. Słowenię, Słowację, Irlandię, Czechy, Niemcy, Włochy, Hiszpanię, Francję, Luksemburg i Cypr. Łącznie 17 krajów pomogło Ukrainie w ramach unijnego mechanizmu pomocy humanitarnej.

Od połowy października Rosja przeprowadza ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w rosyjskich atakach uszkodzono ok. 40 proc. obiektów energetycznych w całym kraju.

Władze Ukrainy wprowadziły harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu. W godzinach szczytu zachęca się mieszkańców do nieużywania urządzeń elektrycznych, w miastach wyłączane jest oświetlenie uliczne, a ruch trolejbusów jest wstrzymywany. Rano w piątek w Kijowie prądu było pozbawionych około 450 tys. lokali – podał rosyjskojęzyczny serwis BBC.

Na początku listopada komisarz UE ds. energii Kadri Simson podczas wizyty w Kijowie powiedziała, że Unia Europejska sprawdza sposoby zwiększenia pomocy dla ukraińskiego sektora energetycznego po „okrutnych i nieludzkich” atakach armii rosyjskiej.

15:43 Szef MSZ Iranu: drony przekazywaliśmy Rosji przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę

Dostarczyliśmy pewną liczbę dronów Rosji w ciągu kilku miesięcy przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę – oświadczył na konferencji prasowej w Teheranie minister spraw zagranicznych Iranu Husajn Amirabdollahian.

– Niektóre zachodnie kraje oskarżały Iran o pomaganie w prowadzeniu wojny z Ukrainą przez przekazywanie dronów i pocisków Rosji. Część dotycząca pocisków jest całkowicie błędna. Część dotycząca dronów jest słuszna – powiedział Amirabdollahian, cytowany w sobotę przez serwis CNN.

Wcześniej Teheran zaprzeczał przekazywaniu Moskwie broni używanej przez nią przeciwko Ukrainie. Amirabdollahian nie sprecyzował, czy drony, jakie Iran dostarczył Rosji mogą przenosić ładunki wybuchowe i poinformował, że jest w kontakcie ze stroną ukraińską w celu wyjaśnienia, czy drony irańskiej produkcji mogły zostać użyte przez Rosję w trakcie wojny.

– Uzgodniliśmy z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, że przekaże nam wszelkie dokumenty, jakie dowodzą, że Rosja używa irańskich dronów na Ukrainie – powiedział Amirabdollahian

Szef irańskiego MSZ dodał, że irańska delegacja zamierzała spotkać się z przedstawicielami Ukrainy w celu przedyskutowania problemu, jednak spotkanie zostało odwołane przez Kijów. Delegacja Ukrainy „w ostatniej chwili” postanowiła nie pojawić się na spotkaniu, zorganizowanym w jednym z europejskich krajów „z powodu presji ze strony Stanów Zjednoczonych i niektórych krajów Europy, a w szczególności Niemiec” – skomentował Amirabdollahian.

– Oczywiście, jeśli zostanie udowodnione, że Rosja użyła irańskich dronów w wojnie przeciwko Ukrainie, nie pozostaniemy obojętni wobec tej kwestii – zapowiedział przedstawiciel Iranu.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Iran pragnie zawieszenia broni na Ukrainie oraz powrotu osób przesiedlonych do ich domów.

Drony kamikadze odegrały znaczną rolę w czasie wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego. W ostatnich tygodniach Rosja przeprowadziła serię ataków przy użyciu dronów na całej Ukrainie, celując w infrastrukturę krytyczną kraju i inne obiekty cywilne, leżące z dala od linii frontu. Ukraińskie władze poinformowały w zeszłym tygodniu, że ich wojsko zestrzeliło ponad 300 dronów irańskiej produkcji.

Anonimowe źródła CNN przekazały, że Iran zamierza przekazać Rosji więcej dronów bojowych wraz z pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu. W ostatniej dostawie broni z Iranu dla Rosji znalazło się ok. 450 dronów, które już zostały wykorzystane przez Moskwę na Ukrainie – podały źródła.

15:19 Władze regionalne: w obwodzie ługańskim wojska rosyjskie atakują 10 razy na dobę

Do dziesięciu ataków na dobę przypuszczają oddziały rosyjskie na poszczególnych odcinkach frontu w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy; najcięższe walki toczą się koło miejscowości Kreminna i Swatowe – ocenił w sobotę szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.

„W obwodzie ługańskim dwa odcinki są najtrudniejsze: koło Kreminnej i Swatowego. Tutaj Rosjanie zdążyli ściągnąć świeżo zmobilizowanych. Liczba ostrzałów w ciągu doby idzie w setki. Każdej doby Rosjanie do dziesięciu razy próbują przerwać obronę ukraińskich sił zbrojnych” – oświadczył Hajdaj, cytowany przez agencję Ukrinform.

Szef obwodu przekazał też, że w okupowanym Siewierodoniecku Rosjanie nie prowadzą żadnej odbudowy. W pustych mieszkaniach okupanci rozmieszczają wojskowych. Z domów, gdzie pozostał jakiś wartościowy dobytek, Rosjanie wywożą to mienie w kierunku Ługańska.

Przed tygodniem lojalny wobec Kijowa mer Siewierodoniecka Ołeksandr Striuk poinformował, że w mieście zostało ok. 7-8 tys. cywilnych mieszkańców. Przed inwazją rosyjską na Ukrainę w Siewierodoniecku żyło około 100 tys. ludzi.

14:52 Rzecznik praw dziecka: Rosjanie znów wywożą dzieci z okupowanej Chersońszczyzny

Rosjanie wywieźli dwanaścioro dzieci z ośrodka opieki w miejscowości Oleszki w okupowanym obwodzie chersońskim – poinformował w sobotę rzecznik praw dziecka Ukrainy Dmytro Łubinec. Jak przekazał, grupa dzieci w wieku od 9 do 17 lat trafiła na anektowany Krym.

Łubinec napisał w komentarzu na serwisie Telegram, że wywożenie dzieci jest „jawnym ludobójstwem” i naruszeniem konwencji międzynarodowych dotyczących praw dziecka i ochrony osób cywilnych podczas wojny.

Zaznaczył, że informacja o wywiezieniu kolejnej grupy podopiecznych ośrodka w Oleszkach została zweryfikowana. Dzieci zostały przewiezione do szpitala psychiatrycznego w rejonie Symferopola na anektowanym Krymie.

O wywożeniu wychowanków domu opieki w Oleszkach władze Ukrainy informowały 23 października. Podały wówczas, że dwanaścioro dzieci w wieku od ośmiu do 18 lat, o grupach inwalidzkich od pierwszej do trzeciej, zostało wywiezionych do szpitala psychiatrycznego w miejscowości Strohoniwka na Krymie. Wcześniej Rosjanie mianowali swojego dyrektora placówki w Oleszkach.

Ośrodek w Oleszkach przeznaczony jest dla dzieci z upośledzeniami psychicznymi. W październiku znajdowało się tam ponad 80 dzieci, z których połowa była pod opieką paliatywną.

Według stanu na początek października władze Ukrainy dysponowały danymi blisko 8 tys. dzieci, deportowanych do Rosji bądź na tereny tzw. republik ludowych w Donbasie. Realna liczba wywiezionych dzieci jest prawdopodobnie wyższa.

13:57 Ukraińska armia: rosyjskie wojsko może przygotowywać pułapki w obwodzie chersońskim

Rosyjskie wojsko chce zrobić wrażenie, że wycofuje się z obwodu chersońskiego, a w rzeczywistości może przygotowywać pułapkę dla ukraińskich sił – powiedziała rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe ukraińskiej armii Natalia Humeniuk, cytowana w sobotę przez RBK-Ukraina.

Humeniuk podkreśliła, że nie jest to wykluczone, iż rosyjskie siły mogą przygotowywać pułapki dla ukraińskiego wojska podczas jego kontrofensywy w obwodzie chersońskim.

– Rosjanie starają się przekonywać, że „wycofują się”. Widzimy przy tym obiektywne dane: (wojska) pozostają. Są jednostki obrony, które tam dosyć mocno się okopały, pozostawiono pewną ilość sprzętu, zorganizowano pozycje ogniowe – zaznaczyła rzeczniczka.

Siły rosyjskie próbują zrobić wrażenie, że rzekomo ich tam nie ma, by zwabić ukraińskie siły do pewnych miejscowości – kontynuowała Humeniuk.

– Miejscowość to zawsze ciężkie walki uliczne. Znamy i przewidujemy rozwój wydarzeń, który Rosjanie próbują nam narzucić, i tworzymy swój strategiczny plan – dodała.

11:53 „Jerusalem post”: Iran transportuje drony do Rosji czterema liniami lotniczymi i drogą morską

Izraelski dziennik „Jerusalem post” podał w sobotę, że Iran transportuje drony do Rosji czterema liniami lotniczymi i drogą morską, przez Morze Kaspijskie i innymi szlakami, na statkach należących do firm powiązanych z Korpusem Strażników Rewolucji.

Linie lotnicze, które transportują drony do Rosji to państwowy Iran Air, należący do Korpusu Strażników Rewolucji Puya Air, Saha Airlines – linie stanowiące część irańskich sił powietrznych i prywatny przewoźnik Mahan Air, który był objęty sankcjami amerykańskiego ministerstwa finansów – pisze „JP”.

We wtorek wywiad wojskowy Ukrainy poinformował, że na początku listopada Iran przekaże Rosji 200 dronów bojowych typu Shahed-136, Mohajer-6 i Arash-2. Do Rosji mają one dotrzeć w częściach i tam zostaną złożone. Rosjanie mają je też przemalować i nanieść swoje oznaczenia, m.in. Gerań-2 na drony Shahed-136.

Wywiad sił zbrojnych Ukrainy wydał też komunikat, w którym zwrócił się o dostarczanie informacji na temat dostaw irańskiej broni do Rosji. – Prosimy o przekazywanie wszelkich informacji, które pomogą nam ustalić logistyczne szlaki dostaw (…) i zidentyfikować osoby odpowiedzialne za te dostawy – głosi oświadczenie, cytowane przez izraelski dziennik.

Od 13 września, kiedy Rosjanie po raz pierwszy zastosowali przeciwko Ukrainie drony kamikadze, Siły Obrony zestrzeliły ponad 300 takich bezzałogowców – podał we wtorek ukraiński wywiad wojskowy.

11:29 Władze Ukrainy: minionej doby wskutek rosyjskiej agresji zginęło trzech cywilów

Minionej doby na Ukrainie wskutek rosyjskiej agresji zginęło trzech cywilów, a ośmiu zostało rannych – poinformował w sobotę Kyryło Tymoszenko z biura prezydenta Ukrainy.

Według stanu z godz. 9:00 w sobotę, minionej doby w wyniku zbrojnej rosyjskiej agresji zginęło trzech cywilów, a ośmiu zostało rannych w obwodzie donieckim na wschodzie kraju.

Gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko przekazał, że dwóch cywilów zginęło w Bachmucie, a jeden w miejscowości Drużba. Podkreślił, że niemożliwe jest ustalenie liczby ofiar w okupowanym Mariupolu i Wołnowasze.

10:34 Przeprowadzono zamach na sędziego w okupowanej części obwodu donieckiego

W okupowanym Wuhłehirsku w Donbasie na Ukrainie przeprowadzono zamach na sędziego sądu najwyższego – poinformował w sobotę ukraiński portal Dzerkało Tyżnia.

Zamach przeprowadzono na dawnego ukraińskiego sędziego Aleksandra Nikulina. Jak podało Dzerkało Tyżnia, mężczyzna jest w ciężkim stanie po postrzeleniu. „Polowanie na zdrajców trwa” – dodał portal.

Serwis podkreślił, że to właśnie ten sędzia tzw. Donieckiej Republiki Ludowej wydał wyroki śmierci dla Brytyjczyków i Marokańczyka za to, że walczyli po stronie Ukrainy. Portal Meduza przypomniał, że mężczyzn później objęto wymianą jeńców.

Jak zaznaczyła ukraińska redakcja Radia Swoboda, od początku wiosny na okupowanych terytoriach Ukrainy doszło do serii zamachów na przedstawicieli władz okupacyjnych. Niektórzy z nich zginęli. Kijów nie brał na siebie odpowiedzialności za zamachy.

08:59 Brytyjski resort obrony: Rosja ma problem z przeszkoleniem poborowych

Rosyjskie siły zbrojne mają problem z zapewnieniem przeszkolenia dla żołnierzy powołanych w ramach „częściowej mobilizacji”, a regularny jesienny pobór jeszcze je spotęguje – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej zwrócono uwagę, że Rosja ma zapewne problemy z zapewnieniem szkoleń wojskowych dla mobilizowanych żołnierzy. Jak wskazano, te problemy dawały się już we znaki w przypadku szkoleń dla około 300 tys. żołnierzy powołanych w ramach „częściowej mobilizacji”, ogłoszonej 21 września, a zostaną spotęgowane coroczny jesienny pobór, ogłoszony w dniu 30 września i rozpoczynający się 1 listopada, w którym zwykle powoływanych jest dodatkowe 120 tys. personelu.

– Nowo zmobilizowani poborowi prawdopodobnie mają minimalne przeszkolenie lub nie mają go wcale. Doświadczeni oficerowie i szkoleniowcy zostali oddelegowani do walki na Ukrainie, a niektórzy prawdopodobnie zginęli w konflikcie. Siły rosyjskie prowadzą szkolenia na Białorusi z powodu braku w Rosji kadry szkoleniowej, amunicji i obiektów. Rozmieszczenie sił z niewielkim lub żadnym wyszkoleniem daje niewielkie dodatkowe ofensywne zdolności bojowe – napisano.

07:45 Ukraiński sztab: minionej doby odparliśmy ataki w okolicach 14 miejscowości

Minionej doby ukraińska armia odparła rosyjskie ataki w okolicach 14 miejscowości w Donbasie na wschodzie Ukrainy – podaje w sobotę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rosyjskie wojsko minionego dnia przeprowadziło sześć rakietowych i 21 lotniczych ataków oraz ponad 60 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – czytamy w porannym komunikacie.

Sztab informuje, że w Chersoniu na południu kraju rosyjscy okupanci próbują wyszukać miejscowych mieszkańców, którzy odmówili udziału w „ewakuacji”. Rosyjskie siły okradają miasto i niszczą infrastrukturę.

Poprzedniej doby ukraińskie lotnictwo przeprowadziło 11 uderzeń w pozycje przeciwnika. Obrona przeciwlotnicza strąciła m.in. 11 dronów Shahed-136 i dwa pociski manewrujące Kalibr.

07:07 ISW: mobilizacja w Rosji nie przyniosła zamierzonych efektów, może być druga fala

Ogłoszona w Rosji „częściowa mobilizacja” nie przyniosła zamierzonych efektów, a rosyjska opozycja i media informują, że przygotowywana jest druga fala poboru – pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Prezydent Rosji Władimir Putin najprawdopodobniej przygotowuje warunki do tego, by kontynuować potajemną mobilizację – podkreślają analitycy. Świadczy to o tym, że dotychczasowy pobór nie poskutkował wystarczającymi siłami dla osiągnięcia maksymalistycznych celów Kremla na Ukrainie – ocenia ISW w najnowszym raporcie.

Zaznacza, że deklaracje Putina na temat pomyślnej i zakończonej mobilizacji są sprzeczne z podpisaną przez niego ustawą pozwalającą na pobór skazanych za ciężkie przestępstwa. Pozwolenie na zaciąg karanych może wskazywać na to, że Putin próbuje zapobiegać napięciom społecznym.

Rosyjska opozycja i media informują, że Kreml i rosyjski biznes przygotowują się do drugiej fali mobilizacji poprzez modernizowanie wojskowych komisji uzupełnień i tworzenie list osób do poboru.

Eksperci przypominają, że gubernatorzy obwodu rostowskiego, kurskiego i woroneskiego wspominali już wcześniej o drugiej fali mobilizacji. Napływają też informacje o mężczyznach, którzy otrzymali wezwania do armii na 2023 r.

Nie wiadomo, czy Kreml postawi na potajemną mobilizację, czy rozpocznie kolejną jej falę, ale m.in. podpisana przez Putina ustawa o poborze kryminalistów świadczy o tym, że Rosja podczas kampanii wojskowej mierzy się stale z problemami ze zgromadzeniem sił – zaznaczają analitycy.

ISW pisze też, że rosyjska armia próbuje wykorzystać zmobilizowanych do wznowienia ofensywy w Donbasie, ale raczej nie uda jej się osiągnąć dużych sukcesów operacyjnych.

05:12 Ambasador Ukrainy chce zakazu wjazdu dla Rosjan do Niemiec i ostrzega przed atakami na Ukraińców

Nowy ambasador Ukrainy w Berlinie zaapelował do rządu federalnego, by wprowadził zakaz wjazdu dla Rosjan, a także ostrzegł przed atakami na Ukraińców w Niemczech. – Inne kraje zamknęły swoje granice przed Rosjanami – powiedział Ołeksij Makiejew w wywiadzie dla dzienników niemieckiej grupy medialnej Funke.

– Apeluję do rządu federalnego, aby uczynił to samo – powiedział Makiejew, wskazując, że ma to związek z „poważnym ryzykiem dla bezpieczeństwa”. – Rosjanie, którzy przyjeżdżają do Niemiec, nie robią tego, by w ten sposób zaprotestować przeciwko wojnie. (…) Oni po prostu nie chcą ginąć na wojnie – podkreślił ukraiński dyplomata.

Wyraził także nadzieję, że wkrótce Niemcy dostarczą Ukrainie czołgi. – Mamy podstawy, by mieć nadzieję, że zapadnie decyzja o wysłaniu z Niemiec bezpośrednio na Ukrainę Leopardów 2 – stwierdził Makiejew.

Dodał, że Ukraina potrzebuje czołgów. Podkreślił także, że „nadszedł czas, by skończyć z mówieniem, że nie należy prowokować Rosji. Jego zdaniem Niemcy „pokazały przywództwo” dostarczając na Ukrainę systemy obrony przeciwlotniczej Iris-T. – I takiej przywódczej roli Niemiec oczekujemy w przypadku kolejnych systemów obronnych – powiedział ukraiński ambasador.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj