258. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W zamian za drony Rosja dała Iranowi 140 mln euro i trzy zachodnie pociski

(Fot. Facebook.com/GeneralStaff.ua)

Żołnierze ukraińscy już 258. dzień bronią swojego kraju po tym, jak Rosja rozpoczęła zbrojną agresję. Napastnik codziennie ponosi znaczące straty. Minionej doby ukraińska armia strąciła rosyjski samolot szturmowy Su-25 i pięć bezzałogowców, a lotnictwo przeprowadziło 24 ataki na pozycje przeciwnika. Ponadto ukraińskie siły odparły ataki przeciwnika w okolicy dziesięciu miejscowości w Donbasie.

23:57 Zełenski: Rosjanie nacierają w obwodzie donieckim, ale „nie oddamy nawet centymetra naszej ziemi”

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że wojska rosyjskie nasiliły ataki na wschodzie Ukrainy i próbują zająć cały obwód doniecki. – Nie oddamy tam nawet centymetra naszej ziemi – zapewnił we wtorek wieczorem w nagraniu wideo.

Zełenski przyznał, że sytuacja na frontach jest trudna. – Na niektórych obszarach trwają zacięte walki pozycyjne. W obwodzie donieckim aktywność okupanta pozostaje na niezwykle wysokim poziomie – każdego dnia wojska rosyjskie przeprowadzają kilkadziesiąt ataków, ponosząc przy tym bardzo wysokie straty – powiedział Zełenski.

Ukraiński prezydent jest przekonany, że Rosja zamierza wykorzystać zbliżającą się zimę. – Sprawa jest jasna: chcą uczynić z zimy broń. Taki jest plan terrorystycznego państwa przeciwko naszemu krajowi i całej Europie – podkreślił Wołodymyr Zełenski. – Ale uczynimy wszystko, by rosyjski plan się nie powiódł – tak jak wcześniej inne – dodał.

23:13 W zamian za drony Rosja dała Iranowi 140 mln euro i trzy zachodnie pociski

Rosyjski samolot wojskowy zawiózł w sierpniu do Iranu 140 mln euro w gotówce i trzy sztuki broni przekazywanej Ukrainie przez Wielką Brytanię i USA w zamian za śmiercionośne drony irańskiej produkcji – podała we wtorek wieczorem stacja Sky News, powołując się na źródło.

Według pragnącego zachować anonimowość źródła, w transporcie, który dotarł na lotnisko w Teheranie 20 sierpnia, znajdowały się brytyjski pocisk przeciwpancerny NLAW, amerykański pocisk przeciwpancerny Javelin i pocisk przeciwlotniczy Stinger. Były one częścią brytyjskich i amerykańskich dostaw broni dla Ukrainy, ale „wpadły w rosyjskie ręce”.

Jak wyjaśnia, pociski prawdopodobnie zostaną rozebrane na części przez irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej w celu przestudiowania zachodniej technologii i jej skopiowania pod kątem przyszłych konfliktów.

W zamian Iran dostarczył Rosji ponad 160 bezzałogowych statków powietrznych (UAV), w tym 100 dronów Shahed-136, które nazywane są „dronami-kamikaze”, ponieważ eksplodują przy uderzeniu w cel. Źródło informuje też, że w ostatnich dniach uzgodniono między Teheranem a Moskwą nową umowę dotyczącą dronów o wartości 200 mln euro, co oznacza, że wkrótce będzie kolejna duża dostawa dronów z Iranu.

Stacja Sky News przypomina, że ostatnio nasiliły się rosyjskie ataki na Ukrainę przy użyciu dronów, których celem, podobnie jak wzmożonych bardziej konwencjonalnych ataków rakietowych, są dostawy energii i wody w całym kraju. Ataki spowodowały dużą liczbę ofiar cywilnych, rozległe przerwy w dostawach prądu, a także nadwyrężyły ukraińską obronę przeciwlotniczą, bo kosztowne pociski przeciwlotnicze wykorzystywane są do zwalczania znacznie tańszych dronów.

Cytowane przez Sky News źródło pokazało na dowód swoich twierdzeń zdjęcia satelitarne, na których widać dwa rosyjskie wojskowe samoloty transportowe na lotnisku w Teheranie. Jednym z tych samolotów ma być Ił-76, który prawdopodobnie przetransportował 140 mln euro i przechwyconą zachodnią broń.

Na pierwszym zdjęciu, wykonanym o godz. 01:17 w dniu 20 sierpnia, na lotnisku Mehrabad w stolicy Iranu znajdują się dwa samoloty. Na drugim zdjęciu, wykonanym tuż po godzinie 03:30, jeden z samolotów przesunął się na stronę pasa startowego obiektu, a drugi zawrócił. Na ostatnim zdjęciu, zrobionym 3,5 godz. później, wygląda, że obu samolotów już nie ma. Albo jeden, albo oba odleciały przewożąc irańskie drony, twierdzi źródło.

Dodaje ono, że wie o co najmniej pięciu rosyjskich samolotach, które w ramach umowy od 20 sierpnia przetransportowały drony z Iranu. W ramach tych transportów miało być 100 dronów Shahed-136, 60 mniejszych dronów Shahed-131 i sześć dronów Mohajer-6. W przeciwieństwie do „dronów-kamikaze” Shahed, Mohajer-6 jest uzbrojonym dronem, który może zrzucać lub wystrzeliwać amunicję.

Zapytane, dlaczego Rosja dała Iranowi także przechwyconą brytyjską i amerykańską broń, źródło wyjaśnia, że Iran zapewne chce wykorzystać swoje zdolności w zakresie inżynierii odwrotnej, czyli rozkładania produktu w celu zbadania, w jaki sposób został on zbudowany. Jak się uważa, wiedza zdobyta przez Irańczyków wskutek rozłożenia przechwyconego w 2011 roku amerykańskiego dronu szpiegowskiego pomogła w rozwoju irańskich dronów Shahed.

20:54 Wiceminister obrony Ukrainy: najintensywniejsze walki w obwodzie donieckim, codziennie odpierane dziesiątki ataków wroga

Kierunek doniecki i obwód doniecki pozostają epicentrum działań militarnych z największą intensywnością walk; wojska ukraińskie codziennie odpierają tam dziesiątki ataków – poinformowała we wtorek wiceminister obrony Hanna Malar.

– W ostatnich dniach epicentrum działań bojowych pozostaje kierunek doniecki i obwód doniecki, przeciwnik nie porzuca zamiaru zajęcia terytorium całego obwodu – powiedziała Malar na antenie ukraińskiej telewizji. Cytuje ją agencja Ukrinform.

– Tam obecnie aktywność działań zbrojnych jest wyjątkowo wysoka, bo codziennie wróg przeprowadza dziesiątki ataków i Siły Zbrojne Ukrainy, Siły Obrony, odpierają te ataki – podkreśliła. Przeciwnik ponosi ogromne straty, ale nie rezygnuje ze swoich celów.

3 listopada gen. Walerij Załużny, dowódca naczelny ukraińskiej armii, mówił, że na froncie Rosjanie trzykrotnie zwiększyli intensywność walk na niektórych odcinkach, a dziennie przeprowadzają do 80 ataków.

Malar oceniła, że w najbliższym czasie głównym celem wojsk przeciwnika będzie wschód Ukrainy i dążenie do zajęcia całego obwodu donieckiego. Wiceminister zaznaczyła, że na pozostałej części frontu także trwają walki, ale z nieco mniejszą intensywnością.

Według Malar na południu, w obwodzie chersońskim, przeciwnik próbuje oszukać ukraińskich wojskowych. W niektórych miejscach, jak oceniła, przeciwnik może się wycofać, a w innych – umocnić swoje pozycje. Z obwodu chersońskiego od pewnego czasu docierają sprzeczne informacje na temat działań rosyjskich – z jednej strony jest mowa i ruchy świadczące o ewakuacji i częściowym wycofywaniu wojsk i sprzętu, z drugiej – o planach obrony miasta. Eksperci wojskowi zaznaczają, że obecnie nie jest możliwe jednoznaczne odczytanie intencji Rosji.

Wiceminister powiedziała, że Rosjanie mają kilka różnych scenariuszy, które będą realizować w zależności od rozwoju wydarzeń.

20:21 Rosjanie masowo wywożą zagrabione dobra z obwodu chersońskiego, demontują wieże łączności komórkowej

Rosjanie kontynuują grabieże na okupowanych terenach obwodu chersońskiego i niszczą infrastrukturę cywilną – powiadamia we wtorek sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy. Wojska przeciwnika demontują i wywożą nawet wieże łączności komórkowej.

– 7 listopada po drodze na zaporze Kachowskiej Elektrowni Wodnej poruszała się kolumna samochodów ciężarowych ze sprzętem AGD i materiałami budowlanymi. Demontowane i wywożone są urządzenia, wieże łączności komórkowej operatorów ukraińskich – przekazał sztab.

Pod Berysławiem Rosjanie wysadzili linie elektroenergetyczne i urządzenia elektrowni słonecznej. Z regionalnego muzeum sztuki w Chersoniu wywieziono zbiory, meble i sprzęty.

Według informacji ukraińskiego sztabu do okupowanego Doniecka udali się przedstawiciele Komitetu Śledczego Rosji, którzy mają wyjaśnić okoliczności wysokich strat 155. Brygady Piechoty Morskiej podczas walk w Ukrainie. Z doniesień mediów niezależnych wynika, że rosyjskie oddziały piechoty morskiej poniosły ogromne straty podczas „bezsensownych” szturmów w rejonie Pawliwki w obwodzie donieckim.

W obwodzie zaporoskim władze okupacyjne zmuszają mieszkańców do przyjmowania rosyjskich paszportów – podano.

19:24 Premier Ukrainy: najtrudniejsza sytuacja z elektrycznością w stolicy, obwodach kijowskim i charkowskim

Najtrudniejsza sytuacja z elektrycznością panuje obecnie w Kijowie, obwodzie kijowskim i obwodzie charkowskim – powiedział we wtorek premier Ukrainy Denys Szmyhal, odnosząc się do skutków rosyjskich ostrzałów infrastruktury krytycznej.

Służby energetyczne pracują nad tym, by grafiki odłączeń prądu były bardziej przewidywalne dla ludzi i dla biznesu – dodał Szmyhal, cytowany przez agencję Ukrinform.

Ukraińskie władze, przedsiębiorstwa energetyczne i służby komunalne kontynuują przygotowania do zimy, m.in. tworząc i zaopatrując punkty grzewcze w ukraińskich miejscowościach i prowadzą rozmowy z zagranicznymi partnerami o dostawach niezbędnego sprzętu, w tym potrzebnego do remontów zniszczonej infrastruktury.

Z powodu uszkodzenia ok. 40 proc. ukraińskiej infrastruktury energetycznej przez rosyjskie ataki rakietowe i drony kamikadze kraj boryka się z niedoborami energii, konieczne jest odłączanie prądu. Władze apelują do użytkowników o oszczędzanie jego zużycia.

Szmyhal powiadomił również, że Ukraina zgromadziła dotąd 14,6 mld m3 gazu oraz 1,5 mln ton węgla w ramach przygotowań do zimy.

Trwa napełnianie magazynów gazu; stosunkowo łagodna jesień i oszczędzanie surowca wciąż jeszcze pozwalają nam pompować do nich większą ilość gazu niż ta, którą z nich zużywamy – powiedział Szmyhal.

Ocenił, że Ukraina zgromadziła „dość zapasów, a największym wyzwaniem są właśnie celowe zniszczenia infrastruktury energetycznej przez Rosję”.

18:33 Ukraiński wywiad wojskowy: w Rosji nowe instrukcje dla dziennikarzy o tym, jak pisać o wojnie

W Rosji wydano nowe instrukcje dla dziennikarzy relacjonujących wojnę „w celu zminimalizowania negatywnych nastrojów wśród zmobilizowanych” – informuje we wtorek ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Według HUR w zaleceniach dotyczących relacjonowania „specjalnej operacji wojskowej”, jak w Rosji nazywana jest wojna z Ukrainą, napisano, by „nie rozdzielać terminologicznie zmobilizowanych i wojskowych”, a tych pierwszych nie określać lekceważąco „mobikami”.

Ukraińskie wojska należy nazywać „bojownikami, nacjonalistami lub formacjami zbrojnymi, a obcokrajowców – najemnikami” i nie używać określenia Siły Zbrojne Ukrainy. Władze w Kijowie to „kijowski reżim”, a kierują nim „zachodni kuratorzy”.

W instrukcji zaleca się również, by o tych, którzy wyjechali z Rosji po ogłoszeniu mobilizacji pisać używając ironicznych określeń – relokanci, uciekacze, przeczekiwacze, a także, by unikać sformułowań, że ludzie ci opuścili Rosję nie z własnej woli lub że ich prawa obywatelskie zostały ograniczone.

HUR nie podał źródeł pochodzenia opublikowanego na Telegramie dokumentu ani żadnych innych szczegółów na jego temat, oprócz treści.

18:25 Coraz bardziej kuriozalne przypadki mobilizacji w Rosji; powoływane są osoby zaginione na wojnie

W Rosji w ramach ogłoszonej przez Putina mobilizacji dochodzi do coraz bardziej kuriozalnych przypadków; wezwania do wojska otrzymują osoby, które zaginęły na wojnie oraz przeciwnicy lokalnych polityków – donoszą we wtorek niezależne media rosyjskie.

Nowaja Gazieta.Jewropa poinformowała, że pod koniec października wojskowa komenda uzupełnień dzielnicy Frunzeńskiej w Petersburgu wysłała wezwanie do wojska Michaiłowi T., który odbywał służbę wojskową jako kucharz na krążowniku Moskwa – okręcie, który został zatopiony w kwietniu przez armię ukraińską. Rodzina Michaiła nie ma żadnej informacji na temat jego losów od momentu zatopienia flagowego krążownika rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Natomiast w Nowouralsku w położonym na styku Europie i Azji obwodzie swierdłowskim na „specjalną operację wojskową” powołanie dostał deputowany do miejscowej rady miejskiej, który w lokalnych wyborach zdobył większą liczbę głosów niż konkurujący z nim komendant wojskowy. Komendant nie mógł pogodzić się z tym faktem i powołał 46-letniego przeciwnika do wojska – podaje portal Nexta, powołując się na lokalne media rosyjskie.

Putin wydał 21 września br. dekret o mobilizacji na wojnę z Ukrainą, zgodnie z którym pod broń miało zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów. Obecnie władze rosyjskie twierdzą, że mobilizacja już się zakończyła, jednak nie towarzyszy temu oficjalny dekret o jej zakończeniu. Padają też sprzeczne dane o liczbie zmobilizowanych, którzy już trafili na front. Putin powiedział 4 listopada, że jest ich 49 tysięcy. Minister obrony Siergiej Szojgu podał wcześniej liczbę 87 tysięcy.

W ramach mobilizacji wezwania do odbycia służby wojskowej, a de facto na front otrzymują osoby niepełnosprawne lub będące w wieku uniemożliwiającym jakąkolwiek służbę. Powołania są także doręczane na adresy nieżyjących już osób.

18:10 Politico: śmierć tajwańskiego żołnierza na Ukrainie ukazuje dylemat Kijowa w sprawie Chin

Po śmierci pierwszego tajwańskiego żołnierza walczącego na Ukrainie przeciwko rosyjskim najeźdźcom stało się jasne, że Kijów ma dylemat w sprawie podejścia do Chin: nie chce ich drażnić, by nie przekazały Rosji materialnego wsparcia – twierdzi portal Politico.

Ukraińscy urzędnicy oddawali hołd bohaterstwu 25-letniego Jonathana Tsenga, który zginął w ubiegłym tygodniu w obwodzie ługańskim. To pierwszy żołnierz z Azji Wschodniej, o którym wiadomo, że poległ w walce przeciwko wojskom Władimira Putina – podkreśla autor artykułu, korespondent Politico ds. europejsko-chińskich Stuart Lau.

Sprawa jest jednak trudna dla rządu Ukrainy, zwłaszcza biorąc pod uwagę motywy, jakimi Tseng kierował się, jadąc na wojnę przeciwko Rosji. Wielu Tajwańczyków, w tym sam Tseng, dopatrywało się w tej wojnie pierwiastka uniwersalnego i podobieństw pomiędzy oporem Tajwanu wobec Chin, a walką Ukraińców o przetrwanie po rosyjskim ataku.

– Złożona ironia takiego spojrzenia na tę wojnę polega na tym, że polityczna rzeczywistość zmusza prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do zachowania ostrożnego i pełnego szacunku stanowiska wobec Chin, autorytarnego partnera Rosji – podkreśla Lau.

Zełenski doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może ryzykować antagonizowania Chin, jeśli chce powstrzymać je od udzielania jeszcze większego wsparcia Rosji i przekazywania jej broni. W ubiegłym miesiącu Ukraina wstrzymała się od głosu podczas debaty dotyczącej prześladowań Ujgurów w Chinach. Dyplomaci podkreślają, że dysponujące olbrzymimi zdolnościami w zakresie infrastruktury Chiny mogą odgrywać ważną rolę w odbudowie ukraińskich miast.

Śmierć Tsenga wstrząsnęła Tajwanem, a zastępca dowódcy jego batalionu Rusłan Andrijko określił ją jako „olbrzymią stratę”. Nie spowoduje ona jednak najprawdopodobniej zmian w ostrożnej dyplomacji Kijowa wobec przywódcy Chin Xi Jinpinga, mimo że ten nie chce nawet rozmawiać z Zełenskim – ocenia Lau.

– Niestety nie sądzę, by przypadek Tsenga, bohatera, który przyjechał bronić mojego kraju, może zmienić całą politykę. Myślę, że materialne interesy odgrywają kluczową rolę. Chiny to nasz największy partner handlowy – powiedział Politico przewodniczący komisji ds. zagranicznych w ukraińskim parlamencie Ołeksandr Mereżko.

Zabiegi Ukrainy o kontakt z Xi nie przynoszą jednak rezultatów. Od początku inwazji przywódca Chin rozmawiał z Putinem zarówno telefonicznie, jak i twarzą w twarz. – Pośrednicy Zełenskiego próbowali prosić Chiny o organizację rozmowy z Xi prawie od samego początku wojny. Nie ma odpowiedzi (…) Mimo wszystko są bardzo ostrożni, by nie powiedzieć niczego krytycznego o Pekinie – powiedział Politico jeden z dyplomatów.

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Rząd w Tajpej określa natomiast wyspę jako niezależne państwo i zapowiada obronę wolności i demokracji.

W ubiegłym tygodniu ukraiński deputowany Mykoła Kniażycki w czasie wizyty w Tajpej podarował tradycyjną wyszywankę prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, zwracając uwagę na podobieństwa w geostrategicznym położeniu Tajwanu i Ukrainy.

W geście solidarności Tajwan przekazał ponad 30 mln dolarów pomocy humanitarnej dla Ukrainy i przyłączył się do sankcji przeciwko Rosji. – Patrząc na masakrę rosyjskiej inwazji, Tajwan jest dumny, odgrywając rolę w pomocy Ukrainie w jej walce o obronę kraju i wolności (…) Musimy się zapoznać z autorytarnymi strategiami – mówiła we wrześniu prezydent Caj.

Tseng, który przed przyjazdem na Ukrainę przeszedł pięcioletnie szkolenie wojskowe na Tajwanie, nie miał wątpliwości co do podobieństw sprawy ukraińskiej i tajwańskiej. Przed śmiercią zamieścił na Facebooku zdjęcie przypinki z ukraińską i tajwańską flagą. – Mam nadzieję, że nie przyniosę wstydu tajwańskim siłom zbrojnym – napisał.

18:06 Minister obrony Ukrainy kpi z Rosjan i wymyślonych przez nich „bojowych komarów”

Ukraina ogłosiła częściową mobilizację i zamierza powołać 300 tys. komarów w ramach projektu Moskity przeciwko Moskalom – zażartował w czwartek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow, nawiązując do rosyjskich tez na temat „opatentowanych w USA dronów, rozpylających na żołnierzy przeciwnika zarażone komary”.

– Na Ukrainie ogłoszono częściową mobilizację, w ramach której ma być powołanych około 300 tys. komarów. Projekt ma roboczą nazwę Moskity przeciwko Moskalom – napisał na Twitterze Reznikow.

Do tweetu załączony został fragment wypowiedzi rosyjskiego ambasadora przy ONZ Wasilija Niebienzji, który oświadczył na forum Rady Bezpieczeństwa pod koniec października, że „USA opatentowały drony, które rozpylają zarażone wirusami komary” na żołnierzy przeciwnika, zarażając ich i czyniąc niezdolnymi do „wypełniania zadań”.

Rosyjski dyplomata twierdził również, że rosyjscy żołnierze widzieli na Ukrainie trzy drony, wyposażone w 30-litrowe kontenery, które „mogą być wykorzystane do rozpylania substancji aktywnych biologicznie”.

17:25 Rosja próbuje sprowadzać z Turcji wyposażenie wojskowe, wykorzystując w tym celu usługi pośredników i kryptowaluty

Rosja próbuje sprowadzać z Turcji wyposażenie wojskowe, w tym tzw. towary podwójnego przeznaczenia i odzież dla żołnierzy; Kreml wykorzystuje w tym celu usługi pośredników i transakcje przy użyciu kryptowalut, starając się obejść sankcje i ukryć prawdziwy cel zakupów – ostrzegł we wtorek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

Rosyjski kompleks zbrojeniowy nie radzi sobie z logistyką wojskową podczas inwazji na Ukrainę, dlatego władze w Moskwie są zmuszone do poszukiwania niestandardowych rozwiązań. Na podstawie analizy transakcji internetowych, dokonywanych przez podmioty powiązane z Rosją, można wysnuć wniosek, że tamtejsze dowództwo interesuje się tureckimi dronami, czipami komputerowymi, kamizelkami kuloodpornymi, hełmami, noktowizorami, a także m.in. odzieżą zimową, bielizną i śpiworami dla żołnierzy – czytamy na łamach serwisu.

W sierpniu Rosja zaczęła kupować od Iranu drony-kamikadze, których masowe użycie na polu walki w Ukrainie rozpoczęło się we wrześniu. Bezzałogowce, głównie maszyny Shahed-136, są wykorzystywane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju. Władze w Kijowie poinformowały w ubiegłym tygodniu, że ukraińskie wojsko zestrzeliło dotąd ponad 300 maszyn irańskiej produkcji.

W poniedziałek Radio Wolna Azja (RFA) powiadomiło, że fabryki w Korei Północnej szyją mundury dla rosyjskiej armii walczącej na Ukrainie, co jest pogwałceniem restrykcji eksportowych, nałożonych na Pjongjang przez ONZ.

Według amerykańskiej rozgłośni co najmniej trzy fabryki w stolicy i kolejne w innych częściach Korei Płn. przygotowują zimowe mundury, bieliznę i obuwie dla rosyjskich żołnierzy z materiałów przywiezionych z Rosji. W ten sposób zdobywają dla władz w Pjongjangu zagraniczne waluty.

16:54 Litewski sejm wzywa do rozliczenia przestępstw seksualnych Rosjan na Ukrainie

Sejm Litwy przyjął we wtorek rezolucję, zdecydowanie potępiającą agresję militarną Rosji na Ukrainę, systematyczne i powszechne stosowanie przemocy seksualnej oraz inne zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, popełnione na narodzie ukraińskim.

W uchwale wyrażono pełne poparcie dla działań rządu Litwy w zakresie inicjowania i udziału w postępowaniach prawnych, dotyczących zbrodni popełnionych przez rosyjskie siły zbrojne, w tym przestępstwami związanymi z przemocą seksualną wobec Ukraińców.

Litewscy posłowie wezwali inne państwa do skorzystania z zasady jurysdykcji uniwersalnej w celu wszczęcia dochodzeń przedprocesowych w sprawie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, w tym zbrodni polegających na systemowej przemocy seksualnej, popełnionych i nadal popełnianych na terytorium Ukrainy przez osoby należące do rosyjskich sił zbrojnych.

Przyjęty dokument wzywa rządy Litwy oraz innych państw do zainicjowania wszelkich niezbędnych kroków w celu zapewnienia ukraińskim ofiarom przestępstw seksualnych, popełnionych przez rosyjskie siły zbrojne, znajdującym się obecnie poza granicami swego kraju, do udzielenia wszelkiej niezbędnej pomocy medycznej i psychologicznej.

16:04 Ukraińskie wojsko: rosyjscy żołnierze próbują wzmacniać czołgi włazami studzienek kanalizacyjnych

Na jednym z rosyjskich czołgów, zniszczonych w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, odkryto skradzione włazy studzienek kanalizacyjnych, które miały dodatkowo chronić załogę pojazdu – poinformowało we wtorek na Facebooku ukraińskie dowództwo wojsk powietrznodesantowych.

– Próbując przetrwać, wróg ucieka się do różnych, czasami niedorzecznych sztuczek. Na jednym ze zniszczonych czołgów ukraińscy żołnierze odkryli „dodatkowe opancerzenie”, czyli skradzione włazy kanalizacyjne. (…) Ale to nie pomogło im (Rosjanom – przyp.red.) się uratować – finał jest nadal taki sam. Tak to będzie (wyglądało) z każdym najeźdźcą – czytamy w komunikacie dowództwa na Facebooku, do którego dołączono nagranie przedstawiające „wzmocniony” czołg.

Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.

W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia i okolicznych miejscowości.

15:02 Rosyjski dysydent: wywołanie przewrotu w Rosji niemożliwe, bo wszystko kontroluje FSB

Nadzieje świata Zachodu na wywołania w Rosji przewrotu i zakończenie tym samym wojny na Ukrainie są płonne, uważa rosyjski dysydent Jurij Fielsztinski, który w opublikowanym we wtorek wywiadzie w “La Razon” mówił o konieczności walki Zachodu z kremlowskim reżimem.

– Ewentualne próby wywołania rewolucji społecznej w Rosji nie udadzą się, gdyż wszelkie struktury tego kraju są kontrolowane przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB), spadkobierczynię KGB – tłumaczył w rozmowie z madrycką gazetą pochodzący z Moskwy historyk.

Według mieszkającego od ponad 20 lat poza Rosją Fielsztinskiego ewentualne odsunięcie od władzy prezydenta Władimira Putina może stać się faktem, ale tylko w sytuacji podjęcia takiej decyzji przez kierownictwo FSB.

Możliwości sprawcze społeczeństwa rosyjskiego są, zdaniem historyka, znikome, bo “w jego skład wchodzą dziesiątki tysięcy oficerów służb”, a w minionych latach FSB przejęła również kontrolę nad armią, co sprawiło, że władza służb jest obecnie nieograniczona.

Fielsztinski dodał, że problemem dla większości Rosjan jest dziś nieodpowiadające rzeczywistości ich pozycjonowanie się w świecie.

– Wielu postrzega się na równi z Amerykanami. Uważają się za wielki naród i wielką kulturę i nie dopuszczają do siebie myśli, że mogliby być porównywani do innych narodów, takich jak ukraiński – powiedział Fielsztinski.

Współautor książki “Wysadzić Rosję” zaznaczył, że wojna na Ukrainie nie zostanie zakończona bez faktycznego pokonania reżimu w Moskwie.

Uznał, że rokowania z Kremlem mogą przynieść Zachodowi jakieś rezultaty. Jednak jedną z trudności w prowadzeniu negocjacji z władzami Federacji Rosyjskiej są „imperialistyczne plany Kremla” – dodał.

– Putin chce wszystko. Nie tylko jakąś część Ukrainy lub jej całość, ale dąży do narysowania nowych granic na wschodzie Europy, które odpowiadałyby ZSRR i odzyskaniu jego dawnych wpływów – podsumował Fielsztinski, zaznaczając, że uważa konflikt na Ukrainie za początek III wojny światowej.

14:46 Zginął kolejny Amerykanin walczący u boku sił ukraińskich

Walczący w Legionie Cudzoziemskim Timothy Griffin pochodził z Nowego Jorku; zginął walcząc na wschodzie Ukrainy – poinformowała w poniedziałek, 7 listopada NBC.

Według komunikatu Legionu Amerykanin brał udział w ukraińskiej kontrofensywie na wschodzie kraju; podczas przeprowadzania operacji militarnej jego oddział trafił pod ostrzał wroga, a mężczyzna został zabity w trakcie walk.

Departament Stanu USA przyznał, że na Ukrainie zginął amerykański obywatel i że instytucje państwa są w kontakcie z jego rodziną. – Z szacunku dla prywatności rodziny w tym trudnym czasie nie możemy zdradzić żadnych szczegółów – ogłosił.

Legion Cudzoziemski – oddział skupiający zagranicznych ochotników walczących razem z siłami Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji – rozpoczął proces transportu zwłok do Stanów Zjednoczonych.

Griffin jest co najmniej szóstym obywatelem USA, który zginął w walkach z armią Rosji na Ukrainie. Amerykańskie władze kolejny raz zaapelowały do swoich obywateli o „wstrzymanie się od podróży na Ukrainę i opuszczenie kraju przez osoby, które już się tam znajdują”.

14:12 Prezydent Zełenski do zachodnich sojuszników: w obliczu wojny z Rosją musimy zachować niezachwianą jedność

Wraz z naszymi partnerami musimy zachować niezachwianą jedność i wytrwać w niej aż do dnia, w którym usłyszymy, że wojna Ukrainy z Rosją zakończyła się i nastał pokój – zaapelował ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski, uhonorowany w poniedziałek Medalem Wolności, przyznawanym przez Narodowe Centrum Konstytucji w Filadelfii w USA.

Amerykańska instytucja ogłosiła swój wybór jeszcze w sierpniu, podkreślając, że Zełenski został wyróżniony za „heroiczną obronę wolności przed rosyjską tyranią”. W ubiegłym tygodniu Kijów odwiedzili senatorowie Rob Portman i Chris Coons, którzy osobiście wręczyli prezydentowi to odznaczenie w imieniu Narodowego Centrum Konstytucji – czytamy na portalu dziennika „Philadelphia Inquirer”.

– Teraz widzimy, do czego zdolne są demokracje, gdy działają w jedności. Każdy potencjalny agresor na świecie dostrzega pomoc, jakiej udzielają nam Stany Zjednoczone i wolny świat. Widzi też wszystkie sankcje nałożone na Rosję i rozumie, że lepiej w ogóle nie zaczynać wojny przeciwko wolności – podkreślił w poniedziałek wieczorem Zełenski podczas wystąpienia w formule online, zaprezentowanego w Centrum w Filadelfii.

Do nagrody przyznanej Zełenskiemu odniósł się prezydent USA Joe Biden. Ukraiński przywódca „w nieustraszony sposób przewodzi swojemu krajowi, broni suwerenności Ukrainy i walczy o utrzymanie podstawowych wartości, które łączą nas wszystkich” – podkreślił Biden w liście, odczytanym przez prezesa Narodowego Centrum Konstytucji Jeffrey’a Rosena.

Zełenski to „Winston Churchill naszych czasów” – dodał były amerykański prezydent George Bush.

Ustanowione w 1988 roku odznaczenie Medal Wolności jest przyznawane przez Narodowe Centrum Konstytucji od 2006 roku. Dotychczasowymi laureatami tej nagrody byli przywódcy polityczni oraz inne znane postaci zasłużone w walce o wolność i demokratyczne wartości. Amerykańskie odznaczenie otrzymali m.in. lider Solidarności i były prezydent Polski Lech Wałęsa, były prezydent RPA Nelson Mandela, ostatni przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow oraz były prezydent Czech Vaclav Havel.

14:03 Władze Ukrainy: Rosja spowalnia inicjatywę zbożową, znacząco spadła liczba przepuszczanych statków

Rosja spowalnia funkcjonowanie inicjatywy zbożowej – powiedział wiceminister infrastruktury Ukrainy Jurij Waśkow, cytowany we wtorek przez portal Liga.net. Jak dodał, z uwagi na działania rosyjskich inspektorów znacząco spadła liczba przepuszczanych w ciągu dnia statków. Wiceminister poinformował, że do inspekcji statków powrócili przedstawiciele Rosji i wznowiono wspólne kontrole.

Zgodnie z planem przeprowadzanych ma być 12 kontroli dziennie, a faktycznie liczba inspekcji sięga 8-9. Przy czym – jak dodał – należałoby przeprowadzać 25-30 kontroli dziennie. Waśkow podkreślił, że w dniach 30-31 października, kiedy Turcja i ONZ przeprowadzały inspekcje samodzielnie, w ciągu jednego dnia przepuszczono nawet 46 statków. – Kontynuujemy rozmowy z partnerami w sprawie zwiększenia liczby inspekcji – zapewnił.

Według stanu z 7 listopada na pozwolenie wpłynięcia do ukraińskich portów czeka 88 statków. 18 załadowanych jednostek przygotowuje się do inspekcji na tureckich wodach terytorialnych.

Rosja 29 października zawiesiła swój udział w umowie o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów przez Morze Czarne i cieśniny tureckie. Dzięki naciskom ONZ i prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana po kilku dniach wznowiono transport.

13:41 Żaryn: Kreml wykorzystuje energetykę w wojnie z Ukrainą i do destabilizacji Europy

Kreml celowo wykorzystuje energetykę do prowadzenia wojny w Ukrainie i destabilizacji sytuacji w Europie – napisał we wtorek na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP i sekretarz stanu w kancelarii premiera Stanisław Żaryn.

– Rosyjskie ataki przeciwko Ukrainie koncentrują się od wielu dni na obiektach cywilnych, w tym infrastrukturze energetycznej. Działania te mają – w zamyśle Moskwy – skutkować kryzysem humanitarnym – ocenił Żaryn we wpisach.

W jego ocenie Rosja liczy na to, że ta forma nacisku na Ukraińców zmusi ich do poddania się. Na grafice dołączonej do wpisów zaznaczono, że Rosja staje się państwem terrorystycznym.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych przypomniał, że Rosja przeciwko krajom Europy Zachodniej podejmuje również działania destabilizujące sytuację energetyczną – jako formę presji ekonomicznej. Wobec Mołdawii Rosja wykorzystuje swoją pozycję do stymulowania kryzysu energetycznego i nacisków politycznych.

– Działania Kremla to celowe wykorzystywanie energetyki do prowadzenia wojny z Ukraińcami oraz pogłębiania chaosu i dalszej destabilizacji sytuacji w Europie. Rosja wykorzystuje różnorodne narzędzia do kontynuowania zbrodniczego imperializmu – napisał na Twitterze pełnomocnik.

13:26 Media rosyjskie: na tle wojny odradzają się sowieckie marki

Na tle wojny na Ukrainie na rosyjskim rynku odradzają się sowieckie marki – pisze we wtorek niezależna Nowaja Gazieta.Jewropa. Ogłoszono m.in. wznowienie produkcji lodówek Mir i samochodów marki Moskwicz.

Koncern Rostiech poinformował na początku listopada o wznowieniu po 30 latach produkcji lodówek sowieckiej marki Mir. Produkcja ruszyła mimo „zaciętej konkurencji” – zaznaczono. Nowaja Gazieta zwraca uwagę, że o konkurencji raczej nie może już być mowy, bo dominująca na rosyjskim rynku Whirlpool Corporation wycofała się z tego kraju po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, podobnie jak wiele innych zagranicznych koncernów. – Więc droga dla krajowego producenta była oczyszczona – wskazuje Nowaja Gazieta.

Lodówka Mir „stała się drugim towarem retro zmartwychwstałym na tle +operacji specjalnej+”, czyli wojny na Ukrainie – czytamy. Pierwszy powrót dotyczył samochodów Moskwicz, których jednak nie można jeszcze kupić. „Jest to symboliczne, że miejscem odrodzenia sowieckiej legendy będzie była fabryka Renault”, a modele bardzo przypominają chińskie JAC – ironizuje gazeta. Na rynek mają też wrócić Wołga i Pobieda.

13:10 W Dnieprze powstały schrony dla pasażerów komunikacji miejskiej

W mieście Dniepr we wschodniej części Ukrainy oddano do użytku mobilne żelbetonowe schrony przeciwbombowe przeznaczone dla pasażerów komunikacji miejskiej. – Podobne konstrukcje mają powstać także w Odessie – poinformowała rosyjskojęzyczna sekcja BBC.

Schrony ustawiane bezpośrednio przy przystankach transportu publicznego w Dnieprze są wyposażone w ściany grubości ponad 25 centymetrów i sufit o grubości 40 centymetrów. Konstrukcje o wadze około 70 ton mogą jednorazowo pomieścić 18 osób. Ukrycie zostało zaprojektowane w taki sposób, by chronić cywilów przed skutkami uderzenia odłamkami pocisku lub ładunkami umieszczonymi w bombach kasetowych.

Betonowe schrony w Odessie na południu Ukrainy powstaną nie tylko w pobliżu przystanków, ale także między innymi w parkach i innych miejscach użyteczności publicznej – powiadomiła BBC.

Pierwszy schron przeznaczony dla pasażerów komunikacji miejskiej oddano do użytku w połowie sierpnia w Charkowie. W konstrukcji mogącej pomieścić około 50 osób znalazła się kamera monitoringu, umożliwiająca obserwowanie sytuacji na pobliskiej ulicy, a także zapas piasku, który mógłby być wykorzystany do gaszenia ewentualnego pożaru.

Jak zapowiadał wówczas Ihor Terechow, mer Charkowa, podobne przystanki z betonu zbrojonego miały zostać zbudowane w 25 miejscach na terenie tego miasta.

12:19 Wywiad wojskowy Ukrainy: irańskie drony przekazane do Rosji wyprodukowano z myślą o inwazji na Ukrainę

Niektóre podzespoły irańskich dronów przekazanych do Rosji, między innymi śmigła, powstały już po rozpoczęciu przez Kreml wojny z Ukrainą; stoi to w sprzeczności z wyjaśnieniami Teheranu, że bezzałogowce dostarczono przed inwazją Rosji na sąsiedni kraj – oznajmił ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

– Śmigło drona Mohajer-6 zostało wyprodukowane dopiero w lutym. To nowa (część), a dostarczenie (bezzałogowca) do Rosji wymagało czasu. Innymi słowy, maszyny przekazano w tym roku” – powiadomił przedstawiciel HUR w rozmowie z portalem Suspilne. Oświadczenie wojskowego opublikowano również na profilu służby na portalu Facebook.

Mohajer-6 składa się z części zamiennych pochodzących z różnych państw. Większość podzespołów jest produkcji amerykańskiej, a ponadto dron posiada silnik z Austrii i kamerę z Japonii. W maszynie nie wykryto żadnych elementów wyprodukowanych w Rosji. Bomba lotnicza powstała w Iranie – czytamy w komunikacie HUR.

– Ukraińscy eksperci sprawdzają, w jaki sposób zagraniczne podzespoły trafiły do irańskich dronów. Numery seryjne i dane producentów tych części zostały już przekazane partnerskim krajom – powiadomił wywiad.

W sierpniu Rosja zaczęła kupować od Iranu drony-kamikadze, których masowe użycie na polu walki na Ukrainie rozpoczęło się we wrześniu. Bezzałogowce, głównie maszyny Shahed-136, są wykorzystywane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju. Władze w Kijowie poinformowały w ubiegłym tygodniu, że ukraińskie wojsko zestrzeliło dotąd ponad 300 maszyn irańskiej produkcji.

Rząd w Teheranie konsekwentnie zaprzecza, że sprzedał Moskwie swoje drony w celu ich wykorzystania na Ukrainie. Na początku listopada Husajn Amirabdollahian, minister spraw zagranicznych, potwierdził, że Iran przekazał Rosji „pewną liczbę” bezzałogowców, lecz w jego ocenie stało się to na kilka miesięcy przed inwazją Kremla.

Anonimowi informatorzy CNN powiadomili, że Iran zamierza dostarczyć Rosji więcej dronów bojowych wraz z pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu. Jak podały źródła, w ostatniej dostawie broni z Iranu dla Rosji znalazło się około 450 aparatów bezzałogowych, które już zostały wykorzystane przez Moskwę na Ukrainie.

12:14 Wypłata trzech miliardów pomocy makrofinansowej dla Ukrainy dopiero w przyszłym roku

Trzy miliardy euro pomocy makrofinansowej Unii Europejskiej dla Ukrainy, które zostały zadeklarowane przez Komisję Europejską w tym roku, a co do których nie ma porozumienia wśród krajów unijnych, mają zostać wypłacone Ukrainie w styczniu i stanowić część pakietu opiewającego na 18 miliardów euro – poinformowała czeska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej.

– Wierzę, że przekażemy 18 miliardów euro Ukrainie w 2023 roku, z czego trzy miliardy euro zostanie przekazane na początku stycznia – powiedział Zbyniek Stanjura, minister finansów Czech, który w Brukseli na spotkaniu szefów resortów finansów reprezentuje czeską prezydencję.

Informacje, że w skład pakietu wchodzą zablokowane obecnie trzy miliardy euro pomocy makrofinansowej, potwierdziły służby prasowe Stałego Przedstawicielstwa Czech przy Unii Europejskiej.

W maju Komisja Europejska zaproponowała pakiet wsparcia dla Ukrainy opiewający na dziewięć miliardów euro. Pierwszy miliard został wypłacony Ukrainie na początku sierpnia. We wrześniu, po wielu tygodniach trudnych negocjacji, kraje Unii Europejskiej porozumiały się w sprawie wypłaty kolejnych pięciu miliardów euro. Do wypłaty pozostały trzy miliardy i w sprawie tych środków nadal toczą się w Brukseli negocjacje.

Informacja prezydencji czeskiej oznaczałaby, że pomoc makrofinansowa dla Ukrainy na ten i przyszły rok będzie de facto o trzy miliardy euro mniejsza niż zakładana.

Według nieoficjalnych informacji z Brukseli powodem pata przy negocjacjach w sprawie wypłaty trzech miliardów euro Ukrainie są Niemcy. Berlin chce, żeby w przypadku wspomnianych trzech miliardów wsparcia nie były to pożyczki, a granty, i żeby z wypłaty tych grantów wyłączyć kraje Unii Europejskiej, które wcześniej bezpośrednio przekazały wsparcie finansowe Ukrainie, czyli między innymi same Niemcy. Część krajów jest przeciwnych takiemu rozwiązaniu; podkreślają, że nie tylko Niemcy, ale także inne państwa Wspólnoty przekazywały wcześniej wsparcie finansowe Ukrainie, a jeśli Unia Europejska zacznie dokonywać wyłączeń dla poszczególnych państw, nigdy nie przekaże Ukrainie pieniędzy.

Wcześniej o tym, że obiecane przez Komisje Europejską trzy miliardy w tym roku mają być wypłacone Ukrainie w styczniu i ujęte w pakiecie 18 miliardów euro informowało Polskie Radio.

12:00 Rzecznik prezydenta Ukrainy: Wołodymyr Zełenski weźmie udział w szczycie G20

– Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, weźmie udział w szczycie liderów grupy G20, który odbędzie się w przyszłym tygodniu na indonezyjskiej wyspie Bali – poinformował Serhij Nykyforow, rzecznik szefa państwa, cytowany przez Suspilne.

Rzecznik podkreślił, że najprawdopodobniej prezydent będzie uczestniczył w spotkaniu w formacie online. – W jakimś formacie, oczywiście, Wołodymyr Zełenski weźmie udział w szczycie G20. Więcej nie mogę powiedzieć – przekazał.

Podkreślająca neutralne podejście do wojny na Ukrainie Indonezja zaprosiła na szczyt prezydenta tego kraju, mimo iż nie należy on do grupy G20. Wołodymyr Zełenski początkowo przyjął zaproszenie, zapowiadając wirtualny udział w szczycie, jednak później zagroził bojkotem spotkania, jeśli weźmie w nim udział Władimir Putin, prezydent Rosji. – Moje osobiste stanowisko i stanowisko Ukrainy jest takie, że jeśli przywódca Federacji Rosyjskiej weźmie udział, to Ukraina nie będzie uczestniczyć – oznajmił na konferencji prasowej w Kijowie.

W piątek, 4 listopada Joko Widodo, prezydent Indonezji, poinformował, że Putin nie zdecydował jeszcze, czy weźmie udział w szczycie.

11:06 Do kraju sprowadzono ciała kolejnych 38 poległych żołnierzy

Na Ukrainę sprowadzono ciała kolejnych 38 żołnierzy poległych podczas wojny z Rosją; łącznie udało się do tej pory odzyskać szczątki 663 osób służących w siłach zbrojnych – poinformowało we wtorek ukraińskie ministerstwo ds. reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych.

Sprowadzenie ciał poległych żołnierzy koordynował ukraiński rzecznik do spraw osób zaginionych w szczególnych okolicznościach Ołeh Kotenko oraz przedstawiciele kilku struktur siłowych Ukrainy – powiadomił resort na swojej stronie internetowej.

Według informacji ministerstwa proces odzyskiwania ciał odbywa się zgodnie z normami Konwencji Genewskiej. Nie podano, gdzie i w jakich okolicznościach zginęli żołnierze, których ciała zostały sprowadzone.

10:23 Ekspert: rosyjska armia będzie imitować epicką bitwę w obwodzie chersońskim

Rosyjska armia będzie imitować epicką bitwę w obwodzie chersońskim, podczas gdy rosyjskie dowództwo wie, że nie jest w stanie utrzymać prawego brzegu tego regionu – uważa ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Kowałenko, cytowany we wtorek przez Unian.

Kowałenko zwrócił uwagę, że na prawym brzegu Dniepru (na terytorium na zachód od rzeki) faktycznie nie został żaden rosyjski lekarz, wywieziono stamtąd sprzęt medyczny i leki. Nie będzie komu leczyć rannych wojskowych, którzy pozostaną w obronie – podkreślił.

Na prawym brzegu pozostaje rosyjska artyleria, ale wojsko już zaczyna ją przemieszczać na lewy brzeg. Bez wsparcia artylerii niemożliwa jest ani ofensywa, ani obrona – wskazał Kowałenko. Armia rosyjska redukuje też systemy łączności, co pogarsza dowodzenie siłami na wysuniętych pozycjach.

– To są oznaki utraty zdolności do prowadzenia pełnowartościowej obrony. A jeśli osłabiana jest obrona, to znaczy, że nie będą jej prowadzić w pełnym wymiarze. Z drugiej strony uzupełniają siły na wysuniętych pozycjach (…) zmobilizowanymi. Z kolei zawodowe jednostki wojsk powietrzno-desantowych i piechoty morskiej dyslokowane są na lewy brzeg – relacjonował ekspert.

Według niego rosyjskie siły będą stawiać opór ukraińskiej armii na prawym brzegu, „ale w formie hamowania, a nie pełnego blokowania kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy, by pokazać, że okupanci pozostawili prawy brzeg nie bez walki, tylko że była tam jakaś epicka bitwa”.

Kowałenko powiedział, że rosyjskie dowództwo jest przekonane, że nie zdoła utrzymać prawego brzegu. „Wiedzą to. Po prostu imitują to utrzymanie. Będą tworzyć swoją mitologię, fejki o bohaterskiej obronie, o bitwie jednego panfiłowca (Iwan Panfiłow – generał wykreowany na bohatera ZSRR, w 1941 zginął podczas bitwy pod Moskwą – PAP) przeciwko setce jakichś polskich saperów (…) Będą robić informacyjny biały szum, by ukryć swoją haniebną ucieczkę” – dodał.

Prawy brzeg stał się dla rosyjskich sił pułapką, a nie możliwością prowadzenia ofensywy na Mikołajów – podsumował.

10:20 Rosjanie wykorzystują rzekome konwoje humanitarne do transportu amunicji na okupowane tereny

W rosyjskich transportach, które są określane jako dostawy pomocy humanitarnej dla mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy, najeźdźcy przewożą setki ton amunicji i innego wyposażenia dla swoich wojsk- zaalarmował we wtorek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

W sobotę do zajętego przez wojska agresora Lisiczańska w obwodzie ługańskim, na wschodzie Ukrainy, dostarczono rzekomo 60 ton pomocy z Tatarstanu. W rzeczywistości było to zimowe umundurowanie przeznaczone dla jednostek wroga operujących pod Bachmutem. Tego samego dnia do Ługańska zwieziono 110 ton żywności. Trafiła ona jednak nie do cywilów, lecz do rosyjskiego kontyngentu okupacyjnego – oznajmiono w komunikacie władz w Kijowie.

Były to zapasy z Federalnej Agencji Rezerw Państwowych, odpowiadającej za zaopatrzenie dla zmobilizowanych żołnierzy. Kremlowska propaganda starała się to jednak przedstawić jako transporty pomocy humanitarnej – poinformowało Centrum.

Rosyjskie siły postępują tak na Ukrainie już od 2014 roku, czyli od początku wojny w Donbasie. Wykorzystując konwoje humanitarne do transportu broni, wróg stara się cynicznie dowodzić, że każdy atak na takie dostawy to uderzenie w cel cywilny – przypomniał rządowy serwis.

09:44 Władze obwodu donieckiego: trzy osoby zabite w poniedziałek, ciała czterech kolejnych znalezione na wyzwolonych terenach

Trzy osoby zginęły, a siedem zostało rannych w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy; ponadto na terenach wyzwolonych spod okupacji znaleziono ciała kolejnych czterech cywilów – poinformował we wtorek na Telegramie szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko.

W poniedziałek mieszkańcy Donbasu ponieśli śmierć w Bachmucie i Krasnohoriwce. Szczątki osób zabitych w poprzednich tygodniach i miesiącach odkryto w miejscowości Jampil na północy obwodu donieckieg.

Od 24 lutego, czyli początku inwazji Rosji na sąsiedni kraj, zginęło 1171 mieszkańców Donbasu, a 2555 zostało rannych – powiadomił Kyryłenko. Statystyka ta nie uwzględnia jednak bilansu ofiar w zniszczonych i okupowanych przez najeźdźców Mariupolu i Wołnowasze.

Na początku października ukraińskie władze potwierdziły, że rosyjskie wojska zostały wyparte m.in. z miast Łyman i Swiatohirsk w północnej części Donbasu. Na odzyskanych terenach znajdowane są od tamtego czasu masowe groby mieszkańców regionu zabitych przez agresora. W największym miejscu pochówku w Łymanie odkryto szczątki 146 osób, w tym 111 cywilów i 35 żołnierzy.

09:31 Gubernator: rosyjscy zmobilizowani rzucani na rzeź; kolejni żołnierze idą dosłownie po trupach

Zmobilizowani są rzucani przez armię rosyjską na rzeź w obwodzie ługańskim – podkreślił we wtorek gubernator tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj. Zaznaczył, że ciała poległych nie są zabierane, a kolejni rosyjscy wojskowi dosłownie idą po trupach.

Hajdaj powiedział w telewizji, że obecnie tzw. szara strefa w obwodzie ługańskim zanika ze względu na to, że ukraińskie siły posuwają się naprzód.

Zaznaczył, że rosyjskie wojsko ściągnęło na to terytorium „ogromną liczbę rezerwy”, zbudowało tam obronne obiekty, zaminowało duży teren. Hajdaj poinformował, że armia przeciwnika próbuje podejmować kontrofensywy na odcinku Swatowe-Kreminna.

W obwodzie jest „bardzo wielu” niedawno zmobilizowanych przez armię rosyjską. Gubernator przekazał, powołując się na rozmowy z ukraińskimi żołnierzami, że rosyjscy wojskowi nie zabierają ciał poległych, „idą po trupach”.

Według niego na odcinku Swatowe-Kreminna mogą zginąć „tysiące” Rosjan. Praktycznie wcale nieprzygotowani zmobilizowani są rzucani „na rzeź” – dodał. Gubernator prognozuje, że w obwodzie ługańskim liczba poległych rosyjskich żołnierzy będzie szybko wzrastać.

Hajdaj poinformował, że w Lisiczańsku zginęło wskutek ukraińskiego ataku kilkudziesięciu „kadyrowców”. Swoją lokalizację ujawnili, publikując nagrania w internecie.

09:19 Resort obrony W. Brytanii: Rosja przygotowuje się do obrony głęboko za linią frontu

Rosja zaczęła budować szereg struktur obronnych na okupowanych terenach Ukrainy, ale głęboko za obecną linią frontu, aby w razie jej przełamania przez wojska ukraińskie zatrzymać ich postępy – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

– Rosja zaczęła budowę struktur obronnych wokół okupowanego miasta Mariupol na południu Ukrainy. Dwa zakłady produkują w tym celu betonowe piramidalne konstrukcje przeciwczołgowe, zwane zębami smoka. „Zęby smoka” zostały prawdopodobnie zainstalowane między Mariupolem a wsią Nikolske oraz od północnej części Mariupola do wsi Staryj Krym. Mariupol stanowi część „mostu lądowego” z Rosji na Krym, kluczowej logistycznej linii komunikacyjnej. +Zęby smoka+ zostały dodatkowo wysłane do przygotowania fortyfikacji obronnych w okupowanych Zaporożu i Chersoniu – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Dodano, że Rosja fortyfikuje swoje linie na całym obszarze okupacji, a 19 października właściciel (organizacji najemniczej) grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn mówił o budowie ufortyfikowanej „linii Wagnera” w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim. Jak oceniono, działania te sugerują, że Rosja podejmuje znaczące wysiłki w celu przygotowania głębokiej obrony za obecną linią frontu, prawdopodobnie po to, aby uniemożliwić szybkie postępy ukraińskich wojsk w przypadku jej przełamania.

07:39 ISW: Putin jest zależny od sił Prigożyna i Kadyrowa na Ukrainie

Rosyjski biznesmen Jewgienij Prigożyn i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow pozostają niezależnymi postaciami w Rosji, ponieważ prezydent Władimir Putin jest zależny od podległych im sił walczących na Ukrainie – podkreśla amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Członkowie opowiadającej się za wojną frakcji „siłowików” powiększają swoje wpływy, by wzmacniać własne interesy w Rosji i na okupowanych terenach Ukrainy, a nie tylko, by zwyciężyć w wojnie – pisze ISW.

Prigożyn dąży do wzmocnienia swojego niezależnego zaplecza politycznego, zaś niedawne otwarcie centrum biznesowego tzw. grupy Wagnera w Petersburgu może świadczyć o tym, że chce zinfiltrować lokalne środowisko biznesowe. Kadyrow stara się rozwijać sieć swoich biznesów na zajętych ukraińskich terytoriach.

Jak zaznaczają analitycy, rosyjscy dziennikarze często pytają Prigożyna, związanego z najemniczą firmą grupa Wagnera, o jego ambicje dotyczące władzy. Sam Prigożyn wielokrotnie temu zaprzeczał, jednak padające pytania już świadczą o tym, że stworzył w opinii publicznej wizję, że może objąć stanowisko dające władzę.

Sam fakt trwających dyskusji na ten temat przeczy pozycjonowaniu się latami przez Putina w charakterze jedynego możliwego lidera Rosji – zaznaczają eksperci.

Dodają, że Prigożyn najprawdopodobniej ma dostęp do kluczowych osób na Kremlu. Ukraińskie Centrum Narodowego Oporu podało, że biznesmen odbył nieoficjalne spotkanie z szefem administracji Putina Antonem Wajno. Rozmowy miały dotyczyć negatywnego wpływu Putina na działania rosyjskiego wojska i krytyki rosyjskich dowódców.

7:24 Kijowscy studenci od miesiąca uczą się w trybie zdalnym

Studenci uczelni wyższych w Kijowie od miesiąca uczą się głównie zdalnie; zdarzają się przerwy w dostawach prądu, internetu oraz ogrzewania.

Studenci studiów licencjackich rozpoczęli rok akademicki 19 września, a ich koledzy ze studiów magisterskich – 1 października. W normalnych warunkach wszyscy powinni rozpocząć naukę 1 września. Młodsze roczniki odbywały większość zajęć w trybie stacjonarnym i hybrydowym, a roczniki starsze – w zdalnym. Jednak po zmasowanych rosyjskich atakach rakietowych na Kijów, które rozpoczęły się na początku października i są skierowane w głównej mierze na obiekty infrastruktury krytycznej (szczególnie energetycznej), wszyscy studenci zaczęli studiować zdalnie.

Po dwóch tygodniach niektóre uczelnie, głównie artystyczne, wznowiły zajęcia stacjonarne, które nierzadko odbywają się w schronach. Zdaniem Anny, studentki I roku studiów aktorskich kijowskiej szkoły filmowej, lepiej jest mieć zajęcia w schronie, niż zdalnie. – W jaki sposób zdalnie można opanować techniki, metody aktorskie, tworzenie etiud? – pyta retorycznie dziewczyna.  – Wolę mieć zajęcia w chłodnym schronie na żywo i w otoczeniu przyjaciół, aniżeli w chłodnym pokoju bez przyjaciół i przed monitorem.

Pozostałe uczelnie prowadzą zajęcia jedynie w trybie zdalnym. Studentka I roku anglistyki Nelly wspomina, że w poniedziałek, 10 października, gdy rosyjskie rakiety spadały na Kijów, przez ponad pięć godzin czekała na odwołanie alarmu przeciwlotniczego, by móc założyć kurtkę i buty i pójść na zajęcia. Niestety ani wtedy, ani przez kolejne dni nie mogła tego zrobić, gdyż jej uczelnia pozostała zamknięta i wszystkie zajęcia odbywają się w trybie zdalnym.

– Najgorzej jest wtedy, gdy odłączają prąd, ponieważ wówczas nie ma też ogrzewania, a nawet mobilny internet jest niestabilny – mówi dziewczyna. Gdy połączenie się zrywa, wykładowcy przyjmują to ze zrozumieniem; poza tym sami są w podobnej sytuacji. „Ostatnio jest pochmurno, przez co pojawia się jeszcze jeden problem – słaba widoczność, dlatego też, gdy jest elektryczność, staram się naładować wszystkie stare komórki, których później używam do podświetlenia książek i zeszytów – dodaje.

Problemy z oświetleniem dały się też we znaki Nadii, studentce I roku architektury, która pierwszego wieczoru, podczas którego zabrakło prądu, podczas odrabiania pracy domowej użyła do oświetlenia świecę. – Poczułam się wtedy jak w filmie o Tarasie Szewczence który kiedyś oglądałam” – mówi dziewczyna wyjaśniając, że we wspomnianym filmie ukraiński wieszcz narodowy przebywał na rosyjskim zesłaniu, gdzie rysował przy świetle świecy. – Dziwnie się wówczas poczułam i po raz kolejny uświadomiłam sobie, że muszę zrobić wszystko, by następne pokolenia Ukraińców tak nie miały – powiedziała Nadija.

Iwan, student I roku studiów historycznych, powiedział, że cieszył się, gdy znalazł powód, by pójść do dziekanatu i chociażby przez chwilę pobyć na uczelni. – Ze względu na wojnę legitymacje studenckie zostały wyrobione z opóźnieniem i dopiero w poniedziałek odebrałem swoją w dziekanacie – mówi chłopak. – Umówiliśmy się z przyjaciółmi, że pójdziemy tam razem i choć jakiś czas spędzimy „na żywo”, a nie zdalnie – powiedział, dodając, że ma nadzieję, iż niebawem ta „energetyczna kwarantanna” się skończy.

6:32 Sztab: minionej doby strąciliśmy rosyjski samolot i pięć dronów

Minionej doby ukraińska armia strąciła rosyjski samolot szturmowy Su-25 i pięć bezzałogowców, a lotnictwo przeprowadziło 24 ataki na pozycje przeciwnika – podaje we wtorek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. – Poprzedniego dnia rosyjskie wojsko przeprowadziło dziewięć uderzeń rakietowych i 37 lotniczych oraz ponad 100 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – czytamy w porannym komunikacie. Ukraińskie siły odparły ataki przeciwnika w okolicy dziesięciu miejscowości w Donbasie.

Sztab pisze, że w okupowanym mieście Enerhodar w obwodzie zaporoskim rosyjskie siły wzmacniają działania kontrwywiadowcze: zbierają dane osobowe mieszkańców, sprawdzają telefony, przychodzą do domów, nielegalnie zatrzymują obywateli Ukrainy.

W okolicy miejscowości Nowosofijiwka w obwodzie chersońskim okupacyjne wojsko zostało wzmocnione przez siły z Czeczenii, które przyłączyły się do okradania mieszkańców i ich domów – dodaje sztab.

0:38 Zełenski: konieczne jest nakłonienie Rosji do „prawdziwych rozmów pokojowych”

Konieczne jest nakłonienie Rosji do „prawdziwych rozmów pokojowych” – oświadczył w poniedziałek wieczorem w nagraniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Rosja wywiera „destabilizujący wpływ” na cały szereg problemów, w tym na przeciwdziałanie zmianom klimatu.

Zełenski podkreślił, że wpływ ten jest szczególnie szkodliwy obecnie kiedy świat stoi w obliczu wojny, kryzysu energetycznego i żywnościowego oraz – jak powiedział – „niszczenia normalnych stosunków międzynarodowych”. – Sprawa zmian klimatu została „szczególnie poszkodowana”, ale pod żadnym pozorem nie należy jej zaniedbywać. Jeśli ktoś podchodzi poważnie do spraw klimatu musi również podejść poważnie do konieczności natychmiastowego powstrzymania rosyjskiej agresji, przywrócenia naszej integralność terytorialnej i zmuszenia Rosję do prawdziwych rokowań pokojowych – powiedział ukraiński prezydent.

Reuter przypomina, że jeden z doradców Zełenskiego powiedział wcześniej, że Ukraina jest gotowa do rozmów z przywódcą Rosji, ale nie z Władimirem Putinem. Według dziennika „Washington Post”, administracja prezydenta Bidena zachęca Ukrainę do zasygnalizowania, że jest otwarta na ewentualne rozmowy.

PAP/raf/ MarWer/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj