405. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rośnie śmiertelność wśród mieszkańców Mariupola, wiele nowych grobów

(Fot. PAP/Vladyslav Karpovych)

Rosyjscy najeźdźcy nie tylko zabijają, gwałcą i torturują cywilów, ale również niszczą dziedzictwo kulturowe. W nocy z poniedziałku na wtorek zaatakowali Odessę – miasto, którego historyczne centrum znajduje się na liście zagrożonych miejsc światowego dziedzictwa UNESCO, będące przy tym popularnym kurortem turystycznym. Kontynuują też najazdy na inne miejscowości – ukraiński sztab generalny podaje, że w ciągu minionej doby musiał odpierać w sumie 69 ataków.

20:33 W obwodzie donieckim ogłoszono przymusową ewakuację ponad 120 dzieci

W obwodzie donieckim odbędzie się przymusowa ewakuacja dzieci z 21 miejscowości; chodzi o łącznie 126 dzieci – zadecydowały we wtorek władze. Mer szturmowanej Awdijiwki, Witalij Barabasz, nazwał „mordercami” rodziców, którzy odmawiają ewakuacji swych dzieci.

Specjalny sztab, który zajmuje się obowiązkową ewakuacją ludności, oświadczył we wtorek, że zarządza ewakuację 126 dzieci. Mieszkają one w 21 miejscowościach, w których „sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest krytyczna” – oznajmił sztab w komunikacie cytowanym przez portal ZN.UA.

W Awdijiwce w obwodzie donieckim pozostaje pięcioro dzieci. Ich rodzice mimo ciągłych ostrzałów miasta przez wojska rosyjskie nie zgadzają się na zabranie dzieci z miasta. Mer Witalij Barabasz powiedział telewizji Espreso, że wciąż ma nadzieję, że zmienią decyzję.

– Mam nadzieję, że rodzice zgodzą się na ewakuację. Żadne idee, żaden +ruski mir+ w głowie nie jest wart życia dzieci. Mówię im prosto w oczy: +nie mam do was szacunku+. Nie chcę ich nazywać rodzicami. Mówię im prosto w oczy: +jesteście mordercami i kropka+. To moje osobiste zdanie, tak ich oceniam. To po prostu niemożliwe, by trzymać dzieci ponad rok pod taką nawałą ostrzałów. Wiemy, co będzie dalej z dziećmi, jak będzie złamana ich psychika; trzeba będzie długo się nimi zajmować – powiedział Barabasz. Wcześniej mer mówił o ośmiu dzieciach w Awdijiwce; od poniedziałku udało się ewakuować troje z nich.

17:54 Armia: Rosjanie coraz częściej używają broni chemicznej

Wojsja rosyjskie na kierunku Awdijiwki (obwód doniecki) coraz częściej stosują broń chemiczną; koło miejscowości Wodjane rosyjski dron zrzucił granat prawdopodobnie z chloropikryną – poinformował we wtorek przedstawiciel armii ukraińskiej Ołeksij Dmytraszkiwski.

– Koło miejscowości Wodjane z aparatu bezzałogowego zrzucono amunicję z substancją chemiczną. Mógł być to granat K-51 – przekazał rzecznik, cytowany przez portal Suspilne. Ocenił, że Rosjanie coraz częściej stosują broń chemiczną – na przykład, w zeszłym tygodniu odnotowano około 12 prób zrzucenia takiej amunicji z dronów rosyjskiego zwiadu lotniczego.

Dmytraszkiwski zapewnił, że siły ukraińskie odparły ostatnie ataki rosyjskie koło Awdijiwki, Marjinki i Karliwki. W rejonie tych miast trwają zaciekłe walki; Rosjanie atakują przy użyciu czołgów i pojazdów opancerzonych.

O tym, że Rosjanie używają granatów z chloropikryną zrzucanych z dronów armia ukraińska informowała w grudniu zeszłego roku. Chloropikryna to lotna ciecz, której w czasie pierwszej wojny światowej używano jako bojowego środka trującego.

15:45 Minister obrony: bardzo liczymy na samoloty MiG-29 z Polski

Ukraina jest wdzięczna Polsce za decyzję o przekazaniu myśliwców MiG-29 i bardzo liczy na te maszyny; poprawią one obronę ukraińską, choć celem strategicznym jest przejście na zachodnie modele samolotów – zaznaczył we wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

– Ważnym składnikiem naszej obrony są platformy lotnicze, które pozwolą skutecznie odpowiadać na wyzwania. W szczególności, przybywają do nas samoloty modelu radzieckiego, jako szybka reakcja, która przyniesie wyniki w krótkim terminie. Jesteśmy wdzięczni partnerom słowackim za już przekazane samoloty MiG-29. Bardzo liczymy na samoloty bojowe z Polski i jesteśmy wdzięczni polskim przyjaciołom za uchwalenie odpowiednich decyzji. Dziękujemy Polsce za każdy element wsparcia, szczególnie tak ważny, jak lotnictwo bojowe – oświadczył Reznikow.

– MiG-i z Polski znacząco wzmocnią naszą obronę, pozwolą sprawić, że nasze niebo będzie bezpieczniejsze, pozwolą zachować życie naszych obywateli i zmniejszyć zniszczenia spowodowane atakami rosyjskimi” – podkreślił minister obrony. Dodał , że jednocześnie celem strategicznym Ukrainy jest przejście na nowoczesne maszyny zachodnie, które pozwolą armii ukraińskiej zyskać przewagę nad wrogiem. Chodzi o to, by lotnicy ukraińscy „widzieli przeciwnika i mogli go razić na większy dystans. Dążymy do tego celu. Dyskusja z partnerami toczy się nieustannie – podkreślił minister obrony.

Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych. W dniach 16-17 marca władze Polski i Słowacji poinformowały, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.

14:44 Media: dzikie zwierzęta uciekają z terenów, na których trwają walki z rosyjskimi wojskami

W regionach Ukrainy sąsiadujących z terenami, na których prowadzone są walki z rosyjskimi wojskami, zaobserwowano znaczący wzrost populacji dzikich zwierząt, próbujących uciec przed ostrzałami i przenieść się w bezpieczniejsze miejsca – poinformowały we wtorek ukraińska telewizja 1+1 i agencja UNIAN.

Taka sytuacja występuje np. w obwodzie dniepropietrowskim, graniczącym z częściowo okupowanymi przez najeźdźców regionami zaporoskim i chersońskim oraz obwodami donieckim i charkowskim, gdzie toczą się działania zbrojne.

Populacja dzikich zwierząt kopytnych w regionie dniepropietrowskim zwiększyła się o jedną trzecią. Po raz pierwszy od wielu lat zauważono tam jelenia szlachetnego, a także odnotowano wzrost liczebności drapieżników żyjących w lasach i różnych gatunków ptaków. Są to w dużej mierze zwierzęta ze wschodnich i południowych części kraju, uciekające przed rosyjskim zagrożeniem – powiadomiła UNIAN.

Jak dodano, obecna sytuacja jest też związana z obowiązującym w niektórych regionach Ukrainy zakazem polowań, wstępu do lasów i wypalania obumarłych drzew. Ograniczenia dotyczące mieszkańców kraju pośrednio przyczyniają się do wzrostu populacji dzikich zwierząt.

14:21 Władze: rośnie śmiertelność wśród mieszkańców Mariupola, wiele nowych grobów

W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy rośnie śmiertelność wśród mieszkańców, pojawia się wiele nowych pochówków – informuje we wtorek lojalna wobec Kijowa mariupolska rada miejska.

– Powiększają się mariupolskie cmentarze. Na Cmentarzu Starokrymskim zauważono duży sektor świeżych pochówków – czytamy we wpisie, do którego dołączono nagranie, na którym widać groby.

Jak dodano, w okupowanym mieście rośnie poziom śmiertelności, o czym świadczy duża liczba nowych grobów. Obok nich – zaznaczono – są nierozminowane tereny i pozostałości rosyjskich pocisków.

Według mariupolskich władz śmiertelność rośnie m.in. w związku z krytycznym poziomem opieki medycznej w okupowanym mieście. Jak poinformowano, w Mariupolu brakuje pracowników medycznych, placówki medyczne nie mają sprzętu i leków.

Przed napaścią Rosji na Ukrainę liczba mieszkańców Mariupola wynosiła około 430 tys. W ocenie ONZ miasto opuściło około 350 tys. cywilów. Brakuje dokładnych danych o ofiarach rosyjskiej agresji w Mariupolu. Ukraińskie władze przypuszczają, że od lutego do maja 2022 roku mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy osób.

13:57 Wojsko ukraińskie: Rosjanie chwalą się zajmowaniem budynków w Bachmucie, które od dawna nie istnieją

Właściciel rosyjskiej formacji najemniczej Grupa Wagnera Jewgienij Prigożyn pochwalił się umieszczeniem flagi na budynku miejskiej administracji w Bachmucie, ale ten budynek został zniszczony już dawno temu i po prostu nie istnieje – oznajmił rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk ukraińskiej armii pułkownik Serhij Czerewaty.

– Prigożyn prawdopodobnie jeździ do Bachmutu, ponieważ nie czuje się bezpiecznie w Petersburgu. Widzicie, że dochodzi tam teraz do eksplozji w restauracjach – ironicznie skomentował Czerewaty, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Rzecznik nawiązał do zamachu, w którym w niedzielę zginął powiązany z Prigożynem rosyjski propagandysta i tzw. bloger wojskowy Maksim Fomin, znany jako Władlen Tatarski.

Pułkownik poinformował, że w ciągu ostatniej doby rosyjskie siły przeprowadziły w Bachmucie i jego okolicach 238 ostrzałów z dział artyleryjskich i wyrzutni rakietowych. Powiadomił też, że zginęło tam 91 żołnierzy wroga, a 119 zostało rannych.

Rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera poczynili postępy w centrum Bachmutu na wschodzie Ukrainy i zajęli tam siedzibę administracji miejskiej – potwierdził w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Think tank odniósł się w ten sposób do wcześniejszych doniesień Prigożyna, który w niedzielę miał umieścić rosyjską flagę przy budynku bachmuckiej administracji.

Prigożyn oświadczył, że grupa Wagnera „legalnie kontroluje” Bachmut, ale ukraińskie siły pozostają w zachodniej części miasta – podkreślił ISW.

Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę Bachmutu.

Pod koniec marca Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy powiadomił, że jednostki wroga, w dużej mierze złożone z najemników z Grupy Wagnera, osiągnęły w Bachmucie „częściowy sukces”, ale miasto wciąż jest skutecznie bronione. Wcześniej ISW szacował, że najeźdźcy kontrolują około 65 proc. powierzchni Bachmutu.

13:08 Szef dyplomacji Ukrainy Kułeba: członkostwo Ukrainy w NATO byłoby najlepszą gwarancją bezpieczeństwa transatlantyckiego

Przystąpienie Finlandii do Sojuszu pokazuje, że nadszedł czas na rewizję starych doktryn; członkostwo Ukrainy w NATO byłoby najlepszą gwarancją bezpieczeństwa transatlantyckiego – powiedział we wtorek w kwaterze głównej Sojuszu w Brukseli minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który został tam zaproszony przy okazji posiedzenia szefów MSZ NATO.

– Przyjechałem, żeby rozmawiać o przyspieszeniu dostaw tego, co zostało Ukrainie obiecane – amunicji artyleryjskiej, pojazdów opancerzonych, transporterów opancerzonych. Wszystkiego, czego Ukraina potrzebuje do skutecznej kontrofensywy. Będę rozmawiał o strategicznych planach, które mają zapewnić zrównoważone wsparcie Ukrainy – powiedział Kułeba w oświadczeniu dla prasy wygłoszonym wspólnie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

– Jednym z tematów, które będę poruszać (w rozmowach), to akcesja Ukrainy do NATO. Przystąpienie Finlandii do Sojuszu, to wyraźny sygnał, że nadszedł czas na przegląd starych strategii i zapatrywań. Nie ma lepszego rozwiązania na zapewnienie transatlantyckiego bezpieczeństwa, niż członkostwo Ukrainy w NATO – przekonywał szef ukraińskiej dyplomacji.

Sekretarz generalny NATO wyraził uznanie dla bohaterstwa ukraińskich żołnierzy w obronie swojej ojczyzny. – Widzimy, że wojna na Ukrainie trwa. Widzimy też bohaterstwo, odwagę i determinację sił zbrojnych Ukrainy, ukraińskiego narodu i przywódców. Jesteśmy pod wrażeniem, jak zdołaliście odeprzeć rosyjską agresję – powiedział Jens Stoltenberg, informując, że zgromadzeni w Brukseli ministrowie będą dyskutować, jak utrzymać i zwiększyć pilną pomoc wojskową, gospodarczą i finansową dla Ukrainy.

– Będziemy także mówić o długoterminowym programie wsparcia. Takim, który pozwoli Ukrainie zbliżyć się do transatlantyckiej rodziny, do naszego Sojuszu; zwiększy interoperacyjność, pozwoli przejść na natowskie doktryny i standardy wyposażenia. Spodziewam się, że sojusznicy zaczną tworzyć pakiet wieloletniego wsparcia dla Ukrainy, co pokazuje, że nasze zobowiązania są długoterminowe – podsumował Stoltenberg.

12:09 Prezydent Zełenski: wizyta w Kijowie byłego sekretarza stanu Pompeo to sygnał, że popierają nas obie główne partie w USA

Takie spotkania są dla nas mocnym sygnałem wsparcia w naszej walce o wolność i demokrację, a także dowodzą, że możemy liczyć na obie główne siły polityczne w Waszyngtonie – zarówno Demokratów, jak też Republikanów – ocenił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do poniedziałkowej wizyty w Kijowie byłego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo.

Zełenski powiadomił na Telegramie, że w składzie amerykańskiej delegacji kierowanej przez Pompeo znaleźli się „politycy, biznesmeni i przedstawiciele organizacji charytatywnych”. – Kompleksowe wsparcie ze strony USA jest dla nas bardzo ważne – dodał prezydent.

Rozmowy Zełenskiego z gośćmi ze Stanów Zjednoczonych dotyczyły m.in. współpracy w dziedzinie technologii wojskowych, dążenia Ukrainy do integracji z NATO oraz konsekwentnego wzmacniania sankcji wobec Rosji. Nasz przywódca zachęcał przedstawicieli amerykańskiego biznesu do inwestowania w Ukrainie – oznajmił szef biura (kancelarii) głowy państwa Andrij Jermak.

Związany z Partią Republikańską Mike Pompeo pełnił funkcję sekretarza stanu USA w latach 2018-21, za czasów prezydentury Donalda Trumpa. Jego następcą został obecny szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.

10:49 „New York Times”: ukraińska kontrofensywa przeciwko rosyjskim wojskom może nastąpić w ciągu najbliższego miesiąca

Ukraińska armia formuje nowe jednostki szturmowe, a nawet odtwarza słynny pułk Azow, szykując się do nadchodzącej kontrofensywy przeciwko rosyjskim wojskom; takie natarcie prawdopodobnie nastąpi w ciągu najbliższego miesiąca, ale jego skuteczne przeprowadzenie będzie dla Kijowa dużym wyzwaniem – ocenił amerykański dziennik „New York Times”.

Kluczowe znaczenie dla Ukrainy ma czas tej operacji. Kontrofensywa musi nastąpić dosyć szybko i przynieść zakładany efekt – tak, aby sojusznicy Kijowa utwierdzili się w przekonaniu, że warto wciąż finansować pomoc zbrojeniową dla ukraińskiej armii. Dalsze wsparcie w tym zakresie nie jest bowiem gwarantowane. Budżet USA przeznaczony na ten cel ma się wyczerpać około września, dlatego wielu amerykańskich urzędników postrzega ostatnie dostawy broni dla Kijowa jako „wysiłek ostatniej szansy” – czytamy na łamach „NYT”.

Z drugiej strony, zachodni analitycy zdają sobie sprawę z wagi ewentualnego ukraińskiego sukcesu. – Ukraina jest w stanie zadać rosyjskim wojskom straty, które mogą mieć daleko idące konsekwencje geopolityczne. Rosja może stać się osłabioną potęgą militarną z ograniczonym wpływem na przebieg negocjacji kończących wojnę – oceniła dyrektor think tanku Instytutu McCaina Evelyn Farkas.

Eksperci przypuszczają, że ofensywa nastąpi prawdopodobnie na południu Ukrainy, na równinach obwodu zaporoskiego. Natarcie zapewne rozpocznie się od intensywnych bombardowań artyleryjskich, po czym do „akcji” wkroczą jednostki rozminowujące teren. Później nastąpi szturm formacji pancernych – przewiduje amerykański dziennik.

Jak podkreślono, nie należy jednak zapominać o poważnych wyzwaniach stojących przed ukraińską armią, która od lutego ubiegłego roku straciła około 100 tys. żołnierzy, w tym najbardziej doświadczonych. Trudności mają charakter zarówno czysto militarny, związany z koniecznością pokonania rozległych pól minowych, jak też organizacyjny, a nawet emocjonalny. Kluczową kwestią będzie m.in. utrzymanie wysokiego morale w siłach zbrojnych wyczerpanych wielomiesięcznymi krwawymi walkami w Donbasie.

– Wiemy, jak działają Rosjanie i wiemy też, jak się im przeciwstawiać – uspokaja w rozmowie z „NYT” porucznik Illa Samojłenko z pułku Azow, uwolniony we wrześniu ubiegłego roku z rosyjskiej niewoli.

W ostatnich tygodniach w ukraińskich i zachodnich mediach, a także opracowaniach analitycznych pojawiają się różne przypuszczenia dotyczące terminu i kierunku wiosennej kontrofensywy Kijowa przeciwko rosyjskim wojskom. Spekuluje się, że atak może nastąpić w obwodzie zaporoskim, chersońskim lub ługańskim. Władze Ukrainy podkreślają, że niezbędnym warunkiem tej operacji jest zgromadzenie odpowiedniej liczby żołnierzy i ich wyszkolenie oraz przygotowanie do użytku uzbrojenia przekazywanego przez zachodnich sojuszników, m.in. czołgów Leopard 2 i Challenger.

– Z podziwem czytam prasę zachodnią, która wie, z którego kierunku nadejdzie atak i kiedy do niego dojdzie. Decyzje takie zapadają na zamkniętych naradach prezydenta z dowódcami wojskowymi. Ludzi, którzy o tym wiedzą, można przeliczyć na palcach – przyznał przed kilkoma dniami Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy.

9:14 Niezależne rosyjskie media: generał Muradow, odpowiedzialny za klęskę Rosji pod Wuhłedarem, odwołany z funkcji dowódcy Wschodniego Okręgu Wojskowego

Generał Rustam Muradow, który na początku lutego popełnił poważne błędy podczas rosyjskiej ofensywy na Wuhłedar w Donbasie na wschodzie Ukrainy, został odwołany ze stanowiska dowódcy Wschodniego Okręgu Wojskowego – powiadomił niezależny portal Moscow Times, powołując się na własne źródła w rosyjskim resorcie obrony.

Pochodzący z Dagestanu Muradow przejął dowództwo nad Wschodnim Okręgiem Wojskowym w październiku 2022 roku. Generał odpowiadał za serię katastrofalnych operacji ofensywnych w obwodzie donieckim Ukrainy, szczególnie pod Wuhłedarem. Pogłoski o jego możliwej dymisji zaczęły pojawiać się w drugiej połowie marca.

Muradow jeszcze przed inwazją na Ukrainę cieszył się opinią dowódcy apodyktycznego, trudnego we współpracy i nie liczącego się z życiem swoich żołnierzy. Pod Wuhłedarem zdecydował się na atak z użyciem czołgów, które zostały poprowadzone wprost na pola minowe. Według szacunków holenderskiej grupy analitycznej Oryx, zajmującej się badaniem strat wojskowych podczas wojny na Ukrainie, oddziały Muradowa tylko w ciągu trzech dni bitwy o Wuhłedar straciły 103 jednostki sprzętu, w tym aż 36 czołgów. Potwierdzone straty ukraińskie wyniosły tam wówczas 20 jednostek, w tym dwa czołgi.

Na kierunku wuhłedarskim zdziesiątkowano dwie elitarne rosyjskie brygady piechoty morskiej. Nawet żołnierze służący w tych formacjach przyznawali, że „woleliby już dostać się do ukraińskiej niewoli i nigdy z niej nie wrócić”. Straty w poszczególnych kompaniach, liczących około 100 wojskowych, sięgały tam ponad 90 proc. składu osobowego – powiadomił Moscow Times.

– Muradow został zawieszony, ponieważ był szalonym idiotą, który potrafił rozkazywać żołnierzom, by szli na pewną śmierć. Wiele osób skarżyło się na niego – oznajmiło źródło portalu w rosyjskich strukturach siłowych.

Moscow Times przypomniał, że w poprzednich latach Muradow służył m.in. jako doradca wojskowy podczas rosyjskiej operacji w Syrii, a także stał na czele tzw. sił pokojowych Rosji w Górskim Karabachu, spornym regionie na terytorium Azerbejdżanu zamieszkanym głównie przez ludność ormiańską.

Częste zmiany wysokich rangą dowódców, jakie obserwujemy od początku inwazji Kremla na Ukrainę, nie przynoszą najeźdźcom zakładanych efektów. Problemy rosyjskiej armii mają bowiem charakter systemowy, a nie personalny i polegają m.in. na niskiej jakości przywództwa na średnim szczeblu dowodzenia. Nie jest to kwestia taktyczna, która może zostać szybko rozwiązana. Dlatego wątpię, czy siły agresora będą w stanie osiągnąć znaczący sukces na jakimkolwiek odcinku frontu na Ukrainie – ocenił amerykański analityk Michael Kofman, cytowany przez Moscow Times.

8:46 Amerykański ISW: w Rosji służby bezpieczeństwa konfiskują paszporty ważnym przedstawicielom władz

W Rosji służby bezpieczeństwa konfiskują paszporty wysokich rangą przedstawicieli władz i przedsiębiorstw państwowych, by nie dopuścić do ich ucieczek za granicę – przekazał Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Amerykańscy eksperci przypominają w analizie niedawną publikację dziennika „Financial Times”, który pisał, że na tle trwającej wojny na Ukrainie rosyjskie służby bezpieczeństwa zaostrzyły regulacje dotyczące podróży przedstawicieli sektora państwowego. Od niektórych wysokich rangą urzędników i byłych przedstawicieli władz zażądano zdania paszportów – przekazały źródła zbliżone do sprawy.

Świadczy to o wysokim stopniu podejrzliwości Kremla i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wobec rosyjskiej elity – czytamy w „FT”. Jak zaznacza dziennik, niektórzy jej przedstawiciele prywatnie nie popierają wojny na Ukrainie i są poirytowani tym, jak wpływa ona na ich styl życia.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że Rosja zaostrzyła reguły dotyczące podróżowania za granicę dla niektórych osób pracujących we „wrażliwych” obszarach.

Jedno ze źródeł „FT” przekazało, że kierownictwo jednego z państwowych przedsiębiorstw przemysłowych nie może bez oficjalnego zezwolenia oddalać się od Moskwy na odległość przekraczającą dwugodzinną jazdę samochodem.

8:28 Brytyjskie ministerstwo obrony: Rosja chce, by inne firmy najemnicze zastąpiły Grupę Wagnera

Rosja prawdopodobnie stara się sponsorować i rozwijać alternatywne prywatne firmy wojskowe, aby ostatecznie zastąpić Grupę Wagnera w jej znaczącej roli bojowej na Ukrainie – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, starania te mają miejsce w kontekście głośnego sporu pomiędzy rosyjskim ministerstwem obrony i Grupą Wagnera. Rosyjskie dowództwo wojskowe prawdopodobnie chce zastępczej firmy, nad którą miałoby większą kontrolę. Jednak żadna inna znana rosyjska prywatna firma wojskowa nie zbliża się obecnie do wielkości i siły bojowej Grupy Wagnera.

– Rosja prawdopodobnie widzi ciągłą przydatność na Ukrainie prywatnych firm wojskowych, ponieważ są one mniej krępowane przez ograniczone poziomy płac i niewydolność, które hamują skuteczność regularnej armii. Rosyjskie kierownictwo prawdopodobnie wierzy, że ciężkie straty w prywatnych firmach wojskowych będą lepiej tolerowane przez rosyjskie społeczeństwo niż straty w regularnym wojsku – oceniono.

8:14 Amerykański ISW: rosyjscy najemnicy zajęli siedzibę administracji w Bachmucie

Rosyjscy najemnicy z tzw. grupy Wagnera robią dalsze postępy w centrum Bachmutu na wschodzie Ukrainy i zajęli siedzibę miejskiej administracji – napisał w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Szef „grupy Wagnera” Jewgienij Prigożyn nocą 2 kwietnia podniósł przy budynku administracji rosyjską flagę z napisem ku pamięci rosyjskiego blogera wojennego Władlena Tatarskiego (Maksima Fomina) zabitego w niedzielę w Petersburgu – czytamy w analizie. Prigożyn oświadczył, że grupa Wagnera „legalnie kontroluje” Bachmut, ale ukraińskie siły pozostają w zachodniej części miasta – podkreślił ISW.

Rosyjskie siły poczyniły dalsze postępy w poniedziałek. Najprawdopodobniej najemnicy będą kontynuować próby wzmocnienia kontroli nad centrum Bachmutu i będą kroczyć na zachód – prognozują analitycy.

8:02 Pięć ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim i chersońskim

W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło czterech mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy i jedna osoba w obwodzie chersońskim na południu kraju – powiadomiły władze tych regionów.

– W poniedziałek siły agresora zabiły dwóch cywilów w Torecku, a także po jednej osobie w Awdijiwce i Torskem. Ponadto trzech mieszkańców obwodu donieckiego zostało rannych – oznajmił gubernator Pawło Kyryłenko.

Od 24 lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w regionie donieckim odnotowano już 1450 ofiar śmiertelnych, a 3339 osób doznało obrażeń. – Są to jednak wyłącznie potwierdzone przypadki, faktyczna liczba ofiar jest znacznie większa – dodały władze obwodu.

Na Chersońszczyźnie odnotowano w ciągu minionej doby 61 rosyjskich ostrzałów. Wróg czterokrotnie atakował stolicę regionu – Chersoń. Mieszkańcy miejscowości położonych na zachodnim brzegu Dniepru, znajdujących się w zasięgu rażenia rosyjskich dział artyleryjskich, wyrzutni rakietowych i moździerzy, są wzywani do ewakuacji. Tylko poprzedniego dnia udało się stamtąd wywieźć 113 osób – powiadomił szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin.

W obwodzie donieckim, zwłaszcza w mieście Bachmut na północy tego regionu, trwają obecnie najbardziej intensywne walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Obwód chersoński jest od listopada podzielony na kontrolowaną przez Kijów część zachodnią, położoną na prawym brzegu Dniepru i część wschodnią okupowaną przez agresora.

7:30 Były minister spraw zagranicznych Ukrainy: wizyta prezydenta Zełenskiego ma pokazać, jak ważna jest dla nas Polska

Wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie ma pokazać, jak ważna jest rola Polski we wspieraniu Ukrainy w wojnie, którą prowadzi przeciwko niej Rosja – ocenił Pawło Klimkin, były szef ukraińskiej dyplomacji.

Zdaniem byłego ministra Zełenski będzie chciał przekazać Polakom, że Ukraina docenia pomoc wojskową i humanitarną polegającą między innymi na przyjęciu ukraińskich uchodźców wojennych.

Klimkin zwrócił uwagę, że do wizyty prezydenta Ukrainy dochodzi w momencie oczekiwania na ukraińską ofensywę na froncie wojny z Rosją. – To unikalna chwila, bo oczekujemy na operacje ofensywne, i wizyta w Warszawie jest naprawdę ważna. Sądzę, że będzie to strategiczna rozmowa o tym, jakie będą nasze dalsze działania, w jaki sposób będziemy koordynowali pomoc wojskową, co będziemy robić razem – zaznaczył.

Według dyplomaty pomoc wojskowa Polski dla Ukrainy stanowi przykład dla innych państw. – Pomoc wojskowa to jeden z przykładów, ponieważ Warszawa robi w tym kontekście bardzo dużo. Warszawa zresztą powinna dawać przykład. Gdy wewnątrz NATO nie można osiągnąć skoordynowanych decyzji, Polska pokazuje, że można działać inaczej – podkreślił.

Klimkin zwrócił też uwagę na to, że w obecnych relacjach ważną kwestią jest „rozmowa o losie Ukraińców zmuszonych do opuszczenia ojczyzny”.

– Wiemy, ilu Ukraińców jest w Polsce. Wiemy też o ogromnej pomocy, która jest bardzo ważna. Rozumiemy także, że będziemy musieli niebawem rozmawiać o losie Ukraińców, którzy byli zmuszeni do opuszczenia Ukrainy, i, oczywiście w przyjaznym sensie, będziemy o nich walczyć, bo chcemy, żeby wrócili – podkreślił były minister spraw zagranicznych Ukrainy.

6:58 Ukraiński sztab: odparliśmy prawie 70 ataków rosyjskiego wojska

Ukraińskie siły odparły minionej doby 69 rosyjskich ataków. – Najbardziej zacięte walki toczą się o Bachmut, Awdijiwkę i Marjinkę w Donbasie – pisze sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rosyjska armia koncentruje główne wysiłki na działaniach ofensywnych na czterech kierunkach na wschodzie Ukrainy: łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim.

Sztab podkreślił, że rosyjskie wojsko próbuje przejąć pełną kontrolę nad Bachmutem i kontynuuje jego szturm. – W ciągu minionej doby rosyjska armia przeprowadziła trzy ataki rakietowe i 21 lotniczych oraz 33 ostrzały z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – podano w porannym komunikacie.

2:41 Rosyjskie drony zaatakowały Odessę

Rosyjskie drony zaatakowały ukraińskie miasto portowe Odessa nad Morzem Czarnym, wyrządzając straty materialne – poinformowały we wtorek, 4 kwietnia nad ranem miejscowe władze.

– Wróg uderzył w Odessę i obwód odeski aparatami latającymi bez pilota (UAV) – głosi opublikowany na portalu Facebook komunikat lokalnej administracji. – Są straty – dodano, nie podając szczegółów.

Powołując się na Jurija Kruka, szefa administracji wojskowej obwodu odeskiego, komunikat stwierdza, że ukraińskie wojska obrony powietrznej podjęły działania i zostały postawione w stan pogotowia przed możliwym drugim atakiem.

Odessa – przed atakiem Rosji ulubione miejsce wypoczynku licznych Ukraińców i Rosjan – była wiele razy bombardowana przez siły rosyjskie. W styczniu tego roku UNESCO wpisała historyczne centrum miasta na listę zagrożonych miejsc światowego dziedzictwa.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj