417. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Liczba ofiar rosyjskiego ataku na Słowiańsk wzrosła do 13, dwie osoby wciąż poszukiwane

(Fot. PAP/Mykola Kalyeniak)

Kościół prawosławny, za którego wyznawców uważa się wielu zarówno prawosławnych, jak i Rosjan, świętuje dziś Wielkanoc. Rosjanie zakłócili jednak święty czas, przeprowadzając zmasowany atak na obwód zaporoski. Dobrą wiadomością w święta jest natomiast powrót do ojczyzny 130 ukraińskich wojskowych, którzy trafili wcześniej do rosyjskiej niewoli.

20:37 W Słowiańsku zakończono akcję ratunkową – w wyniku piątkowego ataku zginęło 15 osób

15 ofiar śmiertelnych i 24 rannych, to bilans rosyjskiego ataku rakietowego na bloki mieszkalne w Słowiańsku, do którego doszło w piątek. W niedzielę wieczorem po trzech dniach zakończyła się akcja poszukiwawczo-ratunkowa.

– Prace ratunkowe w czteropiętrowym bloku w Słowiańsku zostały zakończone. Spod gruzów wydobyto 15 osób. Pięć, w tym 14-letnią dziewczynkę, udało się uratować, 10 osób zginęło. Wśród nich jest dwuletni chłopiec – powiadomił szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

W sumie w wyniku tego ataku rakietowego zginęło 15 osób, a 24 zostały ranne.

W piątek wojska rosyjskie zaatakowały Słowiańsk ośmioma rakietami, wystrzelonymi z systemów S-300, celując w osiedle mieszkalne. Jeden budynek mieszkalny został zrujnowany, wiele innych doznało uszkodzeń. Ucierpiały także obiekty infrastruktury, m.in. szkoła, budynki administracyjne.

17:23 Liczba ofiar rosyjskiego ataku na Słowiańsk wzrosła do 13, dwie osoby wciąż poszukiwane

Liczba ofiar ostrzału rakietowego Słowiańska w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy wzrosła w niedzielę do 13, gdy spod gruzów wydobyto zwłoki kobiety – powiadomiła ukraińska służba ds. sytuacji nadzwyczajnych. W piątek wojska rosyjskie ostrzelały bloki mieszkalne w tym mieście rakietami S-300.

– Spod gruzów wydobyto zwłoki zabitej kobiety (…). Trwa operacja ratunkowa. W wyniku ostrzału w Słowiańsku, do którego doszło 14 kwietnia, ucierpiało 35 osób – 13 zginęło, a 22 są ranne – poinformowały służby ratownicze.

Wcześniej w niedzielę powiadomiono o odnalezieniu ciała mężczyzny.

Kontynuowane są poszukiwania jeszcze dwóch osób. „Dotąd na miejscu zdarzenia spod gruzów wydobyto ciała siedmiu osób; dwie osoby udało się uratować” – podano. W trwającej trzeci dzień akcji poszukiwawczo-ratunkowej ratownicy przeszukali i usunęli już 153 tony gruzu ze zburzonego budynku.

Rosjanie ostrzelali Słowiańsk siedmioma pociskami rakietowymi S-300 w piątek po południu. Zrujnowany został jeden blok, wiele innych uszkodzono; uszkodzone zostały także szkoła, budynki administracyjne i liczne domy prywatne. Jedną z ofiar ostrzału jest dwuletnie dziecko, które zmarło w karetce pogotowia.

14:06 Rzecznik armii: pod Marjinką straty Rosjan sięgają dwóch kompanii

Wojska rosyjskie atakujące Marjinkę w obwodzie donieckim straciły w ciągu minionej doby do dwóch kompanii – tylu wojskowych zostało zabitych bądź rannych – poinformował w niedzielę przedstawiciel ukraińskich wojskowych służb prasowych Ołeksij Dmytraszkiwski.

– Wróg nadal atakuje pozycje armii ukraińskiej na kierunkach Awdijiwki i Marjinki. W ciągu ostatniej doby przeprowadził 27 ataków na nasze pozycje; wszystkie te starcia odbyły się w rejonie Marjinki. Niemniej, przeciwnik poniósł duże straty i wycofał się. (…) Stracił 12 jednostek sprzętu wojskowego i do dwóch kompanii – chodzi o zabitych bądź rannych – powiedział Dmytraszkiwski. Rzecznik wypowiadał się dla ukraińskiej telewizji Espreso.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował wcześniej, że w ciągu minionej doby siły ukraińskie odparły liczne ataki w rejonie Marjinki, miasta w pobliżu Doniecka na wschodzie Ukrainy.

13:26 Enerhoatom: Rosjanie ogłosili przymusową ewakuację dzieci z okupowanego Enerhodaru

Ukraiński koncern Enerhoatom oświadczył w niedzielę, że w Enerhodarze, mieście koło okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, rosyjskie władze okupacyjne w szkołach i przedszkolach rozpowszechniają informację o przymusowej ewakuacji miejscowych dzieci.

Enerhoatom, który jest operatorem ukraińskich elektrowni atomowych, uważa, że Rosjanie zamierzają „wykraść dzieci z Enerhodaru”. Ocenia, że władze okupacyjne planują wywieźć dzieci w kierunku anektowanego Krymu. Do transportu mają być użyte pojazdy, którymi zwykle pracownicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jeżdżą do pracy.

Koncern relacjonuje, że w przedszkolach w Enerhodarze już rozpoczęło się wywożenie mebli i innych sprzętów. Przymusowa ewakuacja ma trwać do 20 kwietnia.

Jak podkreśla portal ZN.UA, Rosjanie kontynuują proceder wywożenia dzieci ukraińskich z terytoriów okupowanych, choć Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina w związku z tymi działaniami, stanowiącymi zbrodnię wojenną.

12:24 Dwoje nastolatków zginęło w nocnym ostrzale w obwodzie mikołajewskim

Dwoje nastolatków zginęło w wyniku ostrzału rosyjskiego w niedzielę nad ranem w obwodzie mikołajewskim na południu Ukrainy – poinformował szef władz regionu Witalij Kim. Prokuratura podała, że ofiary to 18-letnia dziewczyna i 17-letni chłopiec.

– Dziś w nocy, 16 kwietnia o godz. 2 rano (godz. 1 w nocy w Polsce) ostrzelana została hromada (gmina) Snihuriwka, według wstępnych danych – z systemów rakietowych S-300. W jednej z miejscowości w tej gminie na skutek ostrzału zginęła dwójka nastolatków urodzonych w 2005 roku – napisał Kim. Jak dodał, w Snihuriwce w wyniku ostrzału uszkodzone są budynki przychodni, dwóch instytucji oświatowych, a także domy mieszkalne.

Prokuratura obwodu mikołajewskiego, którą cytuje agencja UNIAN, podała zaś, że dwoje nastolatków zginęło w samej Snihuriwce.

Według wstępnych ocen Rosjanie użyli w ostrzale dziesięciu pocisków rakietowych S-300. – Pociski wroga uderzyły w budynki mieszkalne i obiekty infrastruktury cywilnej – głosi komunikat prokuratury.

11:09 Z ostrzelanej w Wielkanoc cerkwi pozostała tylko mała kopuła i ikony

Niewielka kopuła i rozrzucone na ziemi ikony pozostały z cerkwi w miejscowości Komyszuwacha w obwodzie zaporoskim, zniszczonej w ostrzale rosyjskim, przeprowadzonym w nocy z soboty na niedzielę, gdy – jak przypominają władze – przypada Wielkanoc prawosławna.

Zdjęcie zniszczonej świątyni opublikowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS). Resort ten podkreślił, że ostrzał nastąpił w noc na 16 kwietnia, gdy obchodzona jest w tym roku Wielkanoc.

Wójt miejscowej hromady (gminy) Jurij Karapetjan powiedział agencji Ukrinform, że na świątynię spadł pocisk rakietowy S-300. – Dzięki Bogu, jak i zdrowemu rozsądkowi naszych duchownych w tym czasie nie było nabożeństwa, i nie poświęcano święconek, bo zwykle są tam tłumy – powiedział urzędnik.

Zwierzchnik świątyni o. Wołodymyr potwierdził, że kierował się ostrzeżeniem przed zagrożeniem nocnymi ostrzałami. – Planowaliśmy odprawić nabożeństwa i święcenie o godz. 5 rano. Około 2.30 usłyszeliśmy eksplozję – powiedział duchowny.

Jak wyjaśnił, budynek cerkwi pw. Św. Michała Archanioła pochodził z 1906 roku. Najpierw była w nim kaplica, potem przerobiony została na sklep, a następnie znów służył jako świątynia.

Wcześniej o ostrzale poinformował szef obwodu zaporoskiego Jurij Małaszko. Wyjaśnił, że w trakcie ataku w świątyni nie było nabożeństwa. – (Nie ma dla nich) niczego świętego, nawet w noc Zmartwychwstania Pańskiego – napisał urzędnik komentując atak.

09:47 Ukraińskie władze: 130 jeńców wróciło z niewoli w ramach wymiany z Rosją

– Na Ukrainę powróciło w ramach wymiany jeńców z Rosją: 130 żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej i Gwardii Narodowej – poinformował Andrij Jermak, szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy.

– Duża wymiana jeńców w Wielkanoc. Odzyskaliśmy naszych 130 obywateli – napisał Jermak na serwisie Telegram. Wyjaśnił, że do domu wracają żołnierze i marynarze, funkcjonariusze Straży Granicznej, Gwardii Narodowej i wojskowych służb transportowych (DSST). Są to szeregowi i podoficerowie, którzy trafili do niewoli w rejonie Bachmutu, Sołedaru, Zaporoża i Chersonia.

Jermak zapewnił, że życie żołnierzy „jest najwyższą wartością” dla ukraińskich władz, które stawiają sobie za zadanie „odzyskać wszystkich”, którzy trafili do rosyjskiej niewoli. Zaznaczył, że do wymiany dochodzi w dniu, gdy na Ukrainie trwają święta wielkanocne, a ich „kwintesencją jest nadzieja”.

09:16 Generał Załużny złożył życzenia wielkanocne „wszystkim, kto trzyma obronę w okopach”

Życzenia z okazji prawosławnej Wielkanocy złożył w niedzielę obywatelom Ukrainy generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca sił zbrojnych, który zwrócił się „do wszystkich, którzy tego dnia trzymają obronę w okopach”.

– Składam życzenia wszystkim, którzy tego dnia trzymają obronę w okopach, siedzą w schronach, prowadzą zwiad, pełnią dyżur bojowy – napisał Załużny na portalu Facebook, wyrażając nadzieję, że Ukraińcy, zachowując jedność, „pokonają wroga”.

Wcześniej życzenia złożył obywatelom Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy. Drugi rok z rzędu wierni Kościołów prawosławnego i greckokatolickiego na Ukrainie obchodzą Wielkanoc w warunkach wojny rozpoczętej przez Rosję w lutym 2022 roku.

08:09 Prezydent Zełenski: świętujemy Wielkanoc z wiarą w zwycięstwo dobra, prawdy i życia

– Obchodzimy dziś święto Zmartwychwstania Pańskiego. Jego głównym symbolem jest zwycięstwo: dobra, prawdy i życia. Obchodzimy Wielkanoc z niewzruszoną wiarą w to, iż zwycięstwo to jest nieodwracalne – stwierdził Zełenski.

Ukraiński prezydent ocenił, że Ukraina przeszła „niemałą drogę ku zwycięstwu”, ale wciąż musi zdobyć szczyt, „bodajże najcięższy w życiu”.  – Zdobędziemy go i razem powitamy brzask, a nad naszym krajem wzejdzie słońce: niebiesko-żółta flaga – dodał, zapewniając, że pojawi się ona nad Krymem, wybrzeżem Morza Azowskiego i innych okupowanych przez Rosję terytoriach, które określił jako „okupowane przez diabła”.

Zełenski zapowiedział też „zwycięstwo sprawiedliwości” i zapewnił, że przed trybunałem międzynarodowym nastąpi osądzenie, a potem „ukaranie tych, kto wydawał zbrodnicze rozkazy, kto zabijał, torturował i grabił”.

– Tego dnia rok temu modliliśmy się, żeby Ukraina wytrzymała. Teraz modlimy się, aby zwyciężyła – podkreślił, przypominając, że Ukraina broni się przed rosyjską agresją od 417 dni.

07:11 Rolnik z obwodu mikołajowskiego: wojna nauczyła nas rozpoznawać niewybuchy; teraz sami usuwamy je z pól

– Wojna z Rosją nauczyła nas, jak rozpoznawać rodzaje min, niewybuchy i odłamki, i sami usuwamy je z pól. Wbite w ziemię pociski wyciągamy traktorami, a gdy znajdziemy niebezpieczny ładunek, wołamy specjalistów. Trochę się już na tym znamy i wiemy, co jest bezpieczne, a co nie. Jeśli znajdujemy pocisk, który jest wbity w ziemię, i nie widzimy zagrożenia, wyciągamy go traktorem. Gdy rozumiemy, że może być niebezpiecznie, wzywamy saperów ze służby nadzwyczajnych sytuacji – opowiada Ołeksandr, rolnik z obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy.

Ukraińskie władze szacują, że w ich kraju zaminowano 250 tysięcy kilometrów kwadratowych terenu, czyli obszar większy niż powierzchnia Wielkiej Brytanii. Ministerstwo rolnictwa Ukrainy wyznaczyło 470 tysięcy hektarów powierzchni rolniczych, które trzeba sprawdzić pod kątem potencjalnych odłamków i min.

Ołeksandr, który uprawia dwa tysiące hektarów gruntów w jednej z najbardziej urodzajnych części kraju, narzeka, że z powodu odłamków całe 500 hektarów jego pól leży ugorem.

– Na moich polach nie ma min. Są tam przede wszystkim fragmenty pocisków, które spadły z nieba: widoczne gołym okiem odłamki rakiet Uragan i porozrzucane pociski kasetowe. Są one dla rolników ogromnym problemem – przyznaje.

Ukraińskie media co kilka dni donoszą o eksplozjach, do których dochodzi między innymi przy obrabianiu gruntów rolnych. – U mnie do tej pory nic takiego się nie stało, ale w gospodarstwach po sąsiedzku zdarzało się, że traktory wybuchły na minach. Koło nas kilka dni temu na minę wjechał pojazd pracowników służby sytuacji nadzwyczajnych. Wcześniej na minie wysadziło się trzech mężczyzn, którzy pojechali do lasu po drewno. Dzięki Bogu wszyscy przeżyli – opowiada.

Ołeksandr tłumaczy, że ze względu na pełne odłamków pola nie mógł w porę rozpocząć kampanii siewnej. Dodaje, że wraz z pracownikami przeszukał około tysiąca hektarów gruntów, odnajdując kilkadziesiąt śmiertelnie niebezpiecznych przedmiotów.

– Gdy wróciliśmy do domu po wyzwoleniu spod rosyjskiej okupacji, wszystkie pola były zarośnięte chwastami o wysokości do półtora metra. Trudno było cokolwiek zobaczyć. Braliśmy więc chłopaków, stawaliśmy tyralierą i, idąc, szukaliśmy tego, co zostało w ziemi. Dobrze, że nikt nie ucierpiał – podkreśla.

Przed wojną rolnik specjalizował się w uprawie grochu, rzepaku, pszenicy i jęczmienia. = Teraz zasiałem groch, gorczycę, jęczmień, a resztę obsieję słonecznikiem. Musimy pracować, bo przez okupację nie pracowaliśmy, straciliśmy czas, a pola były porzucone – wyznaje.

Ołeksandr cieszy się, że w odróżnieniu od wielu gospodarzy podczas okupacji nie stracił sprzętów, na zakup których brał kredyty. – Dobrze, że Ruscy nie zabrali nam niczego wartościowego. Sąsiedzi stracili ciężarówki, drogie traktory. Do nas też przychodzili żołnierze, ale straty są niewielkie: jakieś beczki i akumulatory. To pewnie dlatego, że mieszkamy daleko od szosy – wskazuje.

Zdaniem mężczyzny wojna, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja, przyniosła jego państwu szkody, jakie trudno będzie odrobić przez lata. – Wszyscy jesteśmy świadkami rosyjskich zbrodni. Kiedy nas wyzwolili, ludzie z radości płakali. Trudno powiedzieć, kiedy to się zakończy. Wiele zależy od was, za granicą, również od Polski. Im bardziej będziecie nam pomagać, tym szybciej sobie z tym poradzimy – zaznacza.

W zeszłym roku Ukraina zebrała 53 miliony ton zbóż, czyli o 20 proc. mniej niż wynosi pięcioletnia średnia. Wojna, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja, ciągnie się już ponad 400 dni.

07:08 Ukraiński Sztab Generalny: Bachmut i Marjinka wciąż są epicentrum walk na froncie

Epicentrum walk z wojskami Rosji na wschodzie Ukrainy pozostają Bachmut i Marjinka; w ciągu minionej doby siły ukraińskie odparły ponad 60 ataków na głównych kierunkach natarcia Rosjan – głosi komunikat Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Nie ustają walki o miasto Bachmut, Rosjanie kontynuują tam natarcie – podano w komunikacie. Siły ukraińskie odparły rosyjski atak w rejonie miejscowości Chromowe na zachodnich przedmieściach Bachmutu. Sztab zapewnił, że również ataki na Awdijiwkę, miasto leżące w pobliżu Doniecka, nie przyniosły skutku. – Nasi obrońcy odparli liczne ataki wroga w rejonie Marjinki w obwodzie donieckim – podali przedstawiciele armii.

Od tygodni nie ma dużych zmian na linii frontu, która tworzy łuk przechodzący przez wschodnią i południową Ukrainę w obwodach: ługańskim, donieckim i zaporoskim.

Walki o Bachmut, rozpoczęte latem 2022 roku, stały się najdłuższą bitwą trwającej od 14 miesięcy rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

06:24 Władze lokalne: Rosja przeprowadziła „zmasowany atak” na obwód zaporoski

– Siły rosyjskie zaatakowały w niedzielę, 16 kwietnia, czyli w prawosławną Wielkanoc, obwód zaporoski – poinformował na portalu Telegram Jurij Małaszko, gubernator obwodu zaporoskiego.

W wyniku ataku sił rosyjskich uszkodzona została miejscowa cerkiew w osadzie Komyszuwacha w obwodzie zaporoskim. – W trakcie ataku nie odbywały się tam nabożeństwa – zaznaczył Małaszko. Zostały uszkodzone także pobliskie budynki. Informacje o ofiarach nie są jeszcze dostępne. Na miejscu pracują służby ratunkowe.

W przeddzień prawosławnej Wielkanocy Rosja zaatakowała obwody sumski i czernihowski.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj