477. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Władze Ukrainy: na wszystkich kierunkach kontrofensywy posunęliśmy się naprzód

(fot. EPA/IGOR TKACHENKO)

Wojska rosyjskie gęsto zaminowały tereny walk i stawiają zacięty opór, jednak obrońcy Ukrainy kontynuują kontrofensywę i posuwają się naprzód. Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa 477. dzień.

18:59 Władze Ukrainy: przeszkoliliśmy 10 tys. operatorów dronów, którzy już działają na froncie

W ramach projektu Armia Dronów przeszkolono już na Ukrainie 10 tys. operatorów bezzałogowców, kolejnych 10 tys. osób rozpoczyna szkolenie – poinformował ukraiński wicepremier Mychajło Fedorow. Większość kursantów już działa na froncie.

Jak przekazał Fedorow, większość osób, które przeszły teoretyczne i praktyczne przygotowanie w ramach projektu, już wykonuje działania bojowe na froncie.

Wicepremier wyjaśnił, że podczas szkolenia kursanci będą uczyć się obsługi dronów FVP (first person view), które są szybkie i łatwo nimi manewrować oraz „ze snajperską precyzją trafiają w cel i niszczą rosyjski sprzęt wart miliony dolarów”.

Szkolenie obejmie też naukę obsługi aparatów takich jak polski FlyEye czy ukraińska Leleka, które „również pokazują wspaniałe wyniki – niszczą okupantów na wszystkich odcinkach frontu” – wskazał minister transformacji cyfrowej.

– Tylko profesjonalni operatorzy minimalizują (ryzyko) strącenia dronów, ich straty pod wpływem walki radioelektronicznej oraz skutecznie kierują bezzałogowcami w celu wywiadu, korygowania ognia artylerii i zniszczenia sprzętu Rosjan – zaznaczył Fedorow.

18:30 Estoński szef dyplomacji: uzgodniliśmy zasady wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich do wsparcia odbudowy Ukrainy

Rząd Estonii uzgodnił zasady wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich do wsparcia odbudowy Ukrainy – poinformował estoński minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna.

– Unia Europejska również pracuje nad znalezieniem rozwiązania prawnego, ale my już sami wypracowaliśmy ramy prawne, które pozwolą nam wykorzystać zamrożone aktywa Rosji – agresora – do wsparcia odbudowy Ukrainy – oświadczył Tsahkna podczas konferencji prasowej estońskiego rządu.

Polityk dodał, że „Estonia jest pierwszym krajem europejskim, który wypracował takie rozwiązanie”. – Podobny środek wdrożono na przykład wcześniej w Kanadzie – przypomniał.

Szef estońskiej dyplomacji zaznaczył, że prace rządu w Tallinie nie dotyczą wyłącznie Estonii, a „rozwiązania te prawdopodobnie utorują globalną drogę do wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do odbudowy Ukrainy”.

Prace nad możliwością legalnego wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich uruchomiono w Estonii na początku stycznia 2023 roku. Ówczesny minister spraw zagranicznych Urmas Reinsalu zapewniał, że inne kraje będą konsultowane w sprawie ich postępów. W Estonii zamrożone aktywa Rosji objęte sankcjami wynoszą łącznie kilkadziesiąt milionów euro.

18:25 Władze Ukrainy: na wszystkich kierunkach kontrofensywy posunęliśmy się naprzód o około kilometr

Na wszystkich kierunkach kontrofensywy ukraińskie siły posunęły się naprzód o około kilometr – poinformowała w czwartek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar.

Wiceszefowa resortu obrony przekazała, że działania ofensywne i obronne trwają na różnych kierunkach. Na wschodzie Ukrainy Rosja koncentruje siły i zasoby oraz ściąga rezerwy z innych kierunków, w tym z południa.

Na odcinku bachmuckim trwają działania ofensywne, jest sukces – napisała wiceminister w komunikatorze Telegram. Działania ofensywne trwają też na kierunku berdiańskim i mariupolskim. – Na wszystkich kierunkach ofensywy jest posunięcie się naprzód. Ok. kilometra na każdym – poinformowała.

W ciągu doby siły przeciwnika zwiększyły liczbę ataków rakietowych i lotniczych oraz ostrzałów artyleryjskich i moździerzowych – dodała Malar.

Wiceminister zaznaczyła, że ukraińskie wojska „mają do czynienia z silnym oporem wroga i jego przewagą pod względem liczby ludzi i uzbrojenia”, a rosyjska armia „ze wszystkich sił próbuje nie dopuścić do posunięcia” się naprzód ukraińskich wojsk.

– Jednocześnie ofensywa trwa na kilku kierunkach, nasi obrońcy stopniowo, ale pewnie posuwają się naprzód i zadają znaczne straty wrogowi – podsumowała Malar.

18:20 Prezydent Ukrainy w NBC News: nie wierzę, że USA ograniczą wsparcie dla Ukrainy, to byłoby wielkie ryzyko dla mojego kraju

Ograniczenie wsparcia, jakiego Stany Zjednoczone udzielają walczącej z Rosją Ukrainie stanowiłoby dla mojego kraju wielkie ryzyko, jednak nie wierzę, że tak się stanie – powiedział w opublikowanym wywiadzie dla amerykańskiej stacji NBC News prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując wypowiedzi części polityków z USA, w tym byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Kwestia pomocy militarnej dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych będzie prawdopodobnie spornym tematem w czasie kampanii prezydenckiej w USA w 2024 r. – oceniła stacja NBC. Trump stwierdził, że najchętniej zakończyłby wojnę natychmiast, narzekał przy tym na koszty, jakie ponoszą Stany Zjednoczone, wspierając Kijów – przypomniał serwis. Jego główny rywal wśród Republikanów, gubernator Florydy Ron DeSantis, powiedział, że rosyjska inwazja to „spór terytorialny”, w który USA nie powinny się „bardziej wikłać”.

Zełenski ostrzegł w wywiadzie, że jeśli Rosja przejmie Ukrainę, może następnie zaatakować sąsiedni kraj, który jest członkiem NATO, a tym samym Sojusz zostałby włączony w szerszą wojnę z powodu wzajemnych zobowiązań krajów sojuszniczych w zakresie bezpieczeństwa.

– Czy są gotowi, by zacząć wojnę i wysłać na nią swoje dzieci? Są gotowi umrzeć? – powiedział prezydent Ukrainy, zapytany o uwagi Trumpa i DeSantisa. – Jeśli Rosja zajmie Ukrainę, skieruje się (następnie) do krajów bałtyckich, do Polski, do jakiegokolwiek kraju NATO i w tym konkretnym przypadku USA będą musiały wybrać między rozwiązaniem NATO a walką.

Ukraiński przywódca uznał ponadto, że na świecie nie ma człowieka, który mógłby „tak po prostu” porozmawiać z Władimirem Putinem i zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą.

Zełenski podkreślił, że Rosja obecnie desperacko walczy z ukraińską kontrofensywą i ocenił, że jeśli Rosja przegra tę kampanię, przegra tak naprawdę całą wojnę. Wieści z frontu są jego zdaniem „generalnie pozytywne, ale jest bardzo ciężko”, szczególnie ze względu na powolną, w jego opinii, dostawę sprzętu z Zachodu, takiego jak myśliwce, co działa na korzyść Rosjan.

Szkolenia ukraińskich pilotów z zakresu obsługi amerykańskich myśliwców F-16 już się rozpoczęły, jak poinformował w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Jednak taki trening może zająć miesiące i zakończyć się zbyt późno, by osłabić rosyjską dominacji na ukraińskim niebie jeszcze w trakcie kontrofensywy – ocenił serwis NBC.

– Ukraina chce być w stanie konkurować (z Rosją) w powietrzu, pozwólcie nam zrobić to dzisiaj – powiedział Zełenski.

17:41 Ukraiński minister zdrowia: niektóre wskaźniki zanieczyszczenia wody w Dnieprze po wysadzeniu tamy przewyższyły normę 28 tys. razy

Pewne wskaźniki zanieczyszczenia wody w Dnieprze po wysadzeniu tamy przewyższyły normę 28 tys. razy – poinformował minister zdrowia Ukrainy Wiktor Laszko, cytowany przez ukraińską redakcję BBC.

Minister podkreślił, że skutki zniszczenia przez rosyjskie siły tamy w Nowej Kachowce dopiero będą oceniane, ale już można stwierdzić, że będą bardzo poważne, zarówno dla środowiska, jak i zdrowia ludzi.

Laszko zaprzeczył doniesieniom niektórych mediów o wykryciu w kraju przypadku cholery, jednak ostrzegł, że ryzyko pojawienia się tej, jak i innych chorób istnieje.

– Podtopionych zostało wiele obiektów kanalizacyjnych, miejsc pochówków zwierząt, szamb. I jeśli zanieczyszczona woda trafi do sieci wodociągowej, może to doprowadzić do wybuchu ostrych infekcji przewodu pokarmowego, w tym cholery – ostrzegł Laszko. Zaapelował o przestrzeganie środków ostrożności i przeciwepidemicznych norm.

Minister poinformował, że pewne wskaźniki zanieczyszczenia wody w Dnieprze po wysadzeniu tamy przewyższyły normę 28 tys. razy.

W ubiegłym tygodniu ukraińskie władze powiadomiły o wysadzeniu przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.

17:15 Parlament Europejski wzywa, aby NATO zaprosiło Ukrainę w swoje szeregi

Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa NATO do dotrzymania zobowiązań wobec Ukrainy i zaproszenia jej w swoje szeregi – poinformowano w komunikacie na stronie PE.

Rezolucja przyjęta została 425 głosami za przy 38 przeciw i 42 wstrzymujących się. W dokumencie eurodeputowani podkreślają, że oczekują, iż „proces akcesyjny rozpocznie się po zakończeniu wojny i zostanie sfinalizowany tak szybko, jak to możliwe”.

– Do czasu osiągnięcia pełnego członkostwa UE i jej państwa członkowskie, wraz z sojusznikami z NATO i podobnie myślącymi partnerami, muszą ściśle współpracować z Ukrainą w celu opracowania tymczasowych ram gwarancji bezpieczeństwa – napisano w komunikacie na stronie PE.

Europarlament podkreślił, że integracja Ukrainy zarówno z NATO, jak i UE zwiększy bezpieczeństwo regionalne i globalne oraz wzmocni więzi między Ukrainą a wspólnotą euroatlantycką.

Europosłowie potępili też w najostrzejszych słowach zniszczenie przez Rosję tamy wodnej w Nowej Kachowce, co stanowi „zbrodnię wojenną i spowodowało rozległe powodzie oraz katastrofę ekologiczną”.

W komunikacie dodano, że wszyscy odpowiedzialni za zbrodnie wojenne, w tym zniszczenie tamy, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności zgodnie z prawem międzynarodowym.

Parlament zaapelował też o kompleksowy i unijny pakiet odbudowy Ukrainy, który powinien koncentrować się na natychmiastowej, średnio- i długoterminowej pomocy i odbudowie kraju.

Europosłowie potwierdzili też swoje poparcie dla decyzji Rady Europejskiej o przyznaniu Ukrainie statusu kraju kandydującego do UE. Wyrazili nadzieję na pozytywną rekomendację Komisji Europejskiej, gdy Ukraina pomyślnie wypełni siedem punktów, określonych w opinii KE.

17:05 Szef Pentagonu: jesteśmy w stanie uzupełniać straty Ukrainy poniesione podczas kontrofensywy

Mamy środki, by kontynuować wysyłanie kolejnych zdolności wojskowych i uzupełniać straty sprzętu ponoszone przez Ukrainę w trakcie jej kontrofensywy – powiedział szef Pentagonu Lloyd Austin po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Wsparcia Obrony Ukrainy w siedzibie NATO w Brukseli. Najwyższy rangą amerykański wojskowy gen. Mark Milley ocenił, że Ukraińcy dowodzą, że są w stanie „metodycznie” wyzwalać terytorium.

– To, co jest ważne, to że Ukraińcy mają możliwości odzyskać i naprawić uszkodzony sprzęt i wysłać go z powrotem do walki. My też mamy środki, by nadal wysyłać zdolności naprzód – powiedział Austin podczas konferencji prasowej po spotkaniu z ministrami ponad 50 państw wspierających Ukrainę. Sekretarz obrony USA odniósł się w ten sposób do strat ponoszonych przez Ukrainę w trakcie trwającej kontrofensywy. Dodał, że straty po obu stronach są naturalną konsekwencją wojny i będą się zdarzać.

– Rosjanie pokazują nam te same pięć uszkodzonych pojazdów tysiąc razy ze stu różnych kątów. Szczerze mówiąc, Ukraina wciąż ma duże zdolności bojowe – powiedział Austin.

Występujący obok niego przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabu gen. Mark Milley zwrócił uwagę na to, że już w środę USA ogłosiły kolejny pakiet uzbrojenia dla Ukrainy, w tym wozy Bradley i Stryker. Dodał, że choć wciąż jesteśmy we wczesnej fazie ofensywy i zbyt wcześnie jest dokonywać definitywnych ocen, to „każdego dnia Ukraińcy demonstrują odwagę i zawziętość potrzebną, by metodycznie odzyskiwać swoje terytorium”.

– Wojna to jest starcie sił woli. Jest niepewna, brutalna i zawsze wiąże się z wysokimi kosztami. Ale możemy być pewni, że ukraińska odwaga, kompetencja i przygotowanie zwyciężą – podkreślił. – Rosjanie z drugiej strony, ich dowództwo jest niekoniecznie spójne. Morale ich żołnierzy nie jest wysokie. Siedzą w pozycjach defensywnych od jakiegoś czasu i wielu z nich nawet nie wie, po co tam jest – ocenił.

Podsumowując efekty czwartkowego spotkania w Kwaterze Głównej NATO, Austin i Milley podkreślili, że najwyższym priorytetem nadal pozostaje naziemna obrona powietrzna dla Ukrainy. Zwrócili też uwagę m.in. na długoterminowe zobowiązania części krajów – wymienił tu Norwegię, Niemcy i Danię – by dalej zbroić Ukrainę. Kanada ogłosiła kolejny pakiet wart 500 mln dolarów zawierający ponad 200 rakiet obrony powietrznej, nowe wsparcie zapowiedziały Włochy, zaś USA, Wielka Brytania, Dania i Holandia wspólnie ogłosiły, że przekażą środki na zakup rakiet obrony powietrznej.

Austin stwierdził, że podczas spotkania polscy i niemieccy przedstawiciele zdali relację z wysiłków dotyczących napraw i utrzymania czołgów Leopard 2, zaś Dania i Holandia z postępów w szkoleniach ukraińskich pilotów na F-16. Milley przestrzegł, że choć kilka krajów zgłosiło chęć przekazania myśliwców Ukrainie, to nadal do tego jest długa droga.

Milley wskazał też na znaczenie szkoleń dla ukraińskich żołnierzy przez społeczność międzynarodową. – W tej chwili szkoli się ponad 6 tys. Ukraińców w 40 różnych lokalizacjach, w ramach 65 kursów w 33 państwach na 3 kontynentach – podkreślił. Dodał, że USA i sojusznicy wyszkolili ponad 60 tys. ukraińskich żołnierzy, którzy obecnie są na froncie.

Pytany o naciski ze strony Polski i innych państw regionu, by zaoferować Ukrainie bardziej konkretną drogę do członkostwa w NATO, Austin powtórzył wcześniej wyrażane stanowisko USA o poparciu dla polityki „otwartych drzwi” NATO i że „każde państwo będzie miało inną drogę do akcesji”. Dodał, że „jesteśmy tam, gdzie byliśmy” w sprawie obietnicy akcesji dla Ukrainy ze szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r. i że USA i sojusznicy zamierzają dać Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa.

16:55 USA, W. Brytania, Holandia i Dania będą współpracować w wysyłaniu na Ukrainę sprzętu obrony powietrznej

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Holandia i Dania będą współpracować w wysyłaniu na Ukrainę sprzętu obrony powietrznej, w tym setek pocisków, aby pomóc jej w walce z siłami rosyjskimi – poinformowały cztery kraje we wspólnym komunikacie.

Według komunikatu, wydanym przez rząd brytyjski, dostawa sprzętu obronnego już się rozpoczęła i powinna zostać zakończona „w ciągu kilku tygodni”.

Z kolei dziennik „Handelsblatt” poinformował, powołując się na źródła w NATO, że Ukraina otrzyma od zachodnich partnerów kolejne 14 czołgów Leopard-2,sfinansowanych przez Danię i Holandię.

Pojazdy zostaną odnowione i dostarczone przez grupę Rheinmetall. Kontrakty na nową dostawę zostały już podpisane i zaangażował się w to niemiecki rząd, który musi wyrazić zgodę na eksport czołgów – podkreślił dziennik dodając, że dostawa ma nastąpić do końca stycznia przyszłego roku.

15:52 Ukraiński sztab generalny: rosyjskie służby namawiają kolonie karne, by nie prowadziły werbunku dla Grupy Wagnera

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) namawia kolonie karne w Rosji, by nie prowadziły werbunku więźniów do najemniczej Grupy Wagnera – przekazał przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego gen. Ołeksij Hromow.

– Funkcjonariusze FSB przekazują administracji (kolonii) ustne rekomendacje, by zakończyć werbunek kontyngentu specjalnego do Grupy Wagnera, tłumacząc to brakiem współpracy tej najemniczej firmy wojskowej z jednostkami rosyjskich sił zbrojnych na froncie – poinformował Hromow, cytowany przez agencję Ukrinform.

Jednocześnie Kreml stara się uzupełnić straty wojenne poprzez werbunek najemników wśród więźniów – podkreślił przedstawiciel ukraińskiego sztabu. Tylko w maju zwerbowano ok. 460 więźniów w trzech obwodach. Są wśród nich obywatele innych krajów odbywający karę w Rosji. W przypadku odmowy pójścia na front więźniom grozi się wszczęciem wobec nich spraw karnych.

W czwartek brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że spór właściciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna z rosyjskim ministerstwem obrony zbliża się do krytycznego momentu w związku wymogiem, by członkowie grup najemniczych podpisywali kontrakty bezpośrednio z tym resortem.

Jak podano, w minioną sobotę rosyjskie ministerstwo obrony zażądało, aby członkowie „formacji ochotniczych”, takich jak Grupa Wagnera, podpisywali kontrakty bezpośrednio z nim, co następnie zostało we wtorek wyraźnie poparte w telewizji przez Władimira Putina.

Jak dodano, przez kilka miesięcy Prigożyn kierował zjadliwą krytykę pod adresem hierarchii ministerstwa obrony Rosji, ale podporządkował się autorytetowi Putina. W środę jednak powiedział, że „żaden z bojowników Grupy Wagnera nie jest gotowy, aby ponownie zejść na ścieżkę hańby. Dlatego nie podpiszą kontraktów”.

15:37 Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow: cieszę się z decyzji o rozpoczęciu szkoleń ukraińskich pilotów na zachodnich myśliwcach

Usłyszeliśmy dziś ważne wieści, że koalicja myśliwcowa rozpocznie szkolenia ukraińskich pilotów – powiedział ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow po spotkaniu grupy kontaktowej ds. wsparcia obrony Ukrainy w Brukseli. Jak dodał, swoje myśliwce do testów udostępni też Szwecja.

– Jestem zadowolony ze spotkania, bo usłyszeliśmy dziś bardzo ważne wieści ze strony tzw. koalicji ptaków, czy koalicji myśliwcowej. Dziś otrzymaliśmy zobowiązanie naszych partnerów, że kursy szkoleniowe się rozpoczną i że zbudujemy razem konsorcjum myśliwców – powiedział Reznikow podczas krótkiego oświadczenia z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Jak dodał, konsorcjum przewodzą Dania i Holandia i dołączą do niego inne państwa. Podkreślił też, że choć sprawa zaczęła się od F-16, to swoje myśliwce do testów udostępni także Szwecja.

Stoltenberg powiedział wcześniej, że szkolenia na F-16 się zaczęły, choć nie ma jeszcze konkretnych decyzji na temat tego, które państwa przekażą swoje myśliwce Ukrainie.

– To (szkolenie) pomoże nam dostarczyć je. Bo piloci, którzy będą w stanie nimi latać, będą do tego gotowi – powiedział Norweg.

15:03 Prezydent Zełenski do parlamentu: wasze zezwolenie na reeksport broni jest niezbędne

Niezbędne jest zezwolenie Szwajcarii na reeksport broni własnej produkcji na Ukrainę – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, zwracając się do szwajcarskiego parlamentu za pośrednictwem łącza wideo; prezydenta zacytowała agencja Reutera.

Ukraiński przywódca dodał, że byłoby to kluczowe w walce z rosyjską inwazją. Dodał też, że chroniąc Ukrainę, chroni się świat przed wojną.

– Wiem, że w Szwajcarii toczy się dyskusja na temat eksportu sprzętu wojennego w celu ochrony i obrony Ukrainy. To byłoby konieczne  – powiedział Zełenski. – Potrzebujemy broni, aby przywrócić pokój na Ukrainie – podkreślił.

Szwajcaria od dawna prowadzi politykę zakazującą każdemu krajowi, który kupuje szwajcarską broń, jej reeksportu do państw-stron konfliktu. Berno w listopadzie ubiegłego roku nałożyło również embargo na amunicję kierowaną do Rosji lub na Ukrainę – przypomniał Reuters.

15:02 Wojsko: posunęliśmy się naprzód pod Wuhłedarem w obwodzie donieckim

Ukraińskie wojska posunęły się naprzód pod Wuhłedarem w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – poinformował generał Ołeksandr Tarnawski, dowódca operacyjno-strategicznego zgrupowania wojsk Tauryda.

– Pod Wuhłedarem nasi żołnierze posuwają się naprzód. Zniszczenie wrogich sił trwa – napisał generał w komunikatorze Telegram. Nie podał więcej szczegółów.

Służby prasowe wojsk obrony odcinka taurydzkiego poinformowały tego dnia, że w okolicach miasta Wuhłedar ukraińskie siły „posunęły się w stronę przeciwnika” na odległość do jednego kilometra.

Na początku lutego rosyjskie wojsko prowadziło na kierunku wuhłedarskim bardzo intensywne szturmy, okupione dużymi stratami. Zdziesiątkowane zostały tam przez siły ukraińskie dwie elitarne brygady rosyjskiej piechoty morskiej.

14:00 Portal wojskowy: rosyjscy okupanci grożą deportacją osobom, które nie przyjęły paszportów wroga

Mieszkańcy okupowanych przez Rosję terenów na południu Ukrainy są zmuszani do przyjmowania paszportów wroga pod groźbą deportacji; cywile z miejscowości Kyryliwka na wybrzeżu Morza Azowskiego zostali uprzedzeni, że mają tydzień na uzyskanie rosyjskich dokumentów – zaalarmował w czwartek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez ukraińską armię.

Współpracujący z agresorem kolaboranci nachodzą mieszkańców w domach i żądają okazania rosyjskich paszportów. Wszyscy ci, którzy ich nie posiadają, są wpisywani na listę osób przeznaczonych do deportacji. Około 20 cywilów z Kyryliwki zostało 9 czerwca zatrzymanych na punktach kontrolnych i przewiezionych na komisariat samozwańczej „policji” – oznajmił rządowy serwis.

Na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, siły okupacyjne ewakuują z zalanych miejscowości tylko posiadaczy rosyjskich paszportów – powiadomił 10 czerwca Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

W poprzednich miesiącach z zajętych przez Rosję terenów na wschodzie i południu Ukrainy wielokrotnie napływały doniesienia, że osoby legitymujące się tylko ukraińskimi dokumentami tożsamości mają trudności ze znalezieniem pracy, otrzymaniem pomocy medycznej czy załatwieniem jakichkolwiek spraw urzędowych.

13:49 Władze apelują o uwagę haskiego Trybunału w sprawie sądzonych w Rosji jeńców z pułku Azow

Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ocenił w czwartek, że Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze powinien zająć się traktowaniem przez Rosję jeńców należących do ukraińskiego pułku Azow, których proces rozpoczął się w Rostowie nad Donem.

Mężczyźni i kobiety, którzy stanęli przed sądem „wyglądają jak szkielety po obozie koncentracyjnym i torturach” – napisał Podolak na Twitterze. Dodał następnie: „takie znęcanie się nad kombatantami jest oficjalnie zbrodnią wojenną, w sprawie której powinien wypowiedzieć się Międzynarodowy Trybunał Karny”.

Wstępna rozprawa przed sądem w Rostowie nad Donem, na południowym zachodzie Rosji, odbyła się w środę. Agencja Associated Press podała, że sądzone są 22 osoby, wśród nich osiem kobiet, które były kucharkami w pułku Azow. Rosja oskarżyła jeńców o udział w „organizacji terrorystycznej”, jak określa tę ukraińską jednostkę wojskową. Jeńcom grozi kara od 15 lat do dożywotniego więzienia.

Rosyjskie śledztwo dotyczy 24 jeńców, ale dwie osoby zostały w ramach wymiany przekazane stronie ukraińskiej.

12:49 Reuters: ukraińska armia wykorzystała na razie tylko trzy z 12 brygad przygotowanych do kontrofensywy

Po pierwszym tygodniu ukraińskiej kontrofensywy przeciwko rosyjskim okupantom można ocenić, że najważniejsze bitwy dopiero nastąpią; dowództwo w Kijowie wykorzystało na razie tylko trzy spośród 12 brygad przygotowanych do działań zaczepnych – pisze w środę agencja Reutera, powołując się na analityków ds. wojskowości z krajów zachodnich, w tym z Polski.

Ukraina gromadziła siły z myślą o kontrofensywie przez co najmniej pół roku. Niezależni obserwatorzy przypuszczają, że armia utworzyła na potrzeby tej operacji 12 brygad, w tym dziewięć wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód. Brygada zazwyczaj składa się z co najmniej 3,5-4 tys. żołnierzy. Ponadto władze w Kijowie informowały, że sformowały też osiem brygad szturmowych podporządkowanych resortowi spraw wewnętrznych i liczących łącznie 40 tys. wojskowych – przypomniał Reuters.

W dotychczasowych walkach wzięły udział tylko trzy brygady. Początkowo, kilka dni temu Ukraińcy radzili sobie całkiem nieźle, ale później te postępy zostały powstrzymane. Tempo przesuwania się ukraińskich wojsk osłabło – i w zasadzie nie wiemy, dlaczego tak się stało – zauważył w rozmowie z Reutersem polski analityk Konrad Muzyka.

– Ukraina może wybierać. Nie jest w stanie uzyskać efektu zaskoczenia na poziomie strategicznym, ale spróbuje w jak najlepszy sposób zaskoczyć (wroga) na poziomie operacyjnym i taktycznym. Będzie to wymagało zastosowania forteli, kamuflażu i dezinformacji, wykorzystywanych z powodzeniem jesienią ubiegłego roku – ocenił Ben Barry, ekspert brytyjskiego think tanku International Institute for Strategic Studies (IISS).

Jak zauważono w depeszy Reutera, rosyjska armia przygotowała w ostatnich miesiącach tysiące pozycji obronnych rozciągających się od zachodnich granic państwa aż po okupowany Krym. Fortyfikacje składają się z pól minowych, rowów przeciwczołgowych, rzędów betonowych barykad zwanych „smoczymi zębami” oraz okopów. Analiza zdjęć satelitarnych dowodzi, że większość tych umocnień skoncentrowano na okupowanych terenach południa Ukrainy.

Ataki ukraińskich wojsk na pograniczu obwodów zaporoskiego i donieckiego wskazują na to, że celem tej operacji może być wyzwolenie miasta Tokmak, a następnie położonego 50 km dalej na południowy zachód Melitopola. Oba te ośrodki zostały jednak mocno ufortyfikowane przez Rosjan – podkreślił Reuters.

Wojska ukraińskie kontynuują operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i mają pewne zdobycze terytorialne – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Działania te trwają w zachodniej części obwodu zaporoskiego, gdzie wyzwolono jedną miejscowość. We wschodniej części obwodu zaporoskiego i zachodniej części obwodu donieckiego w tym samym czasie przywrócono kontrolę nad sześcioma miejscowościami. W Donbasie postępy ukraińskich wojsk odnotowano na flankach Bachmutu, gdzie prowadzone są kontrataki na pozycje rosyjskie na północ, południowy zachód i północny zachód od miasta.

12:26 Doradca prezydenta: nasza armia na razie testuje linię frontu

Rosja mówi o odparciu kontrofensywy ukraińskiej, choć ta jeszcze się nie zaczęła; armia ukraińska obecnie testuje linię frontu – powiedział w czwartek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

– Jeszcze nie zaczęliśmy kontrofensywy jako takiej, a Rosja już mówi: +zwyciężyliśmy, odparliśmy kontrofensywę – powiedział Podolak, cytowany przez agencję UNIAN. Scharakteryzował on obecny etap wojny jako testowanie przez armię ukraińskiej długiej linii frontu. Na tej linii „Rosja skoncentrowała wszystko, co tylko mogła i próbuje się utrzymać, ponieważ zdaje sobie sprawę, że jeśli front zostanie w jakimś miejscu przerwany – na jednym czy drugim kierunku, albo też jednocześnie na kilku (…), to doprowadzi to do załamania” – zaznaczył Podolak.

Doradca prezydenta dodał, że obecnym celem armii ukraińskiej jest zniszczenie jak największej liczby zmobilizowanych wojskowych rosyjskich i sprzętu. – Mówię otwarcie – jak największej liczby po to, by zwiększyć presję psychologiczną na armię rosyjską – dodał Podolak.

Jak opisywał, na tym właśnie polegają teraz działania sił ukraińskich, które też stopniowo idą naprzód w ramach „reżimu testowego”. Ukraina – według doradcy prezydenta – „demonstruje, czym jest nowoczesna wojna i atakuje na wielu kierunkach jednocześnie”.

Wojska ukraińskie kontynuują operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i mają pewne zdobycze terytorialne – poinformował w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Działania te trwają na pograniczu obwodów zaporoskiego i donieckiego oraz na flankach Bachmutu, jak również w obwodzie donieckim.

11:42 Politico: sukces ukraińskiej kontrofensywy zależy od cierpliwości sojuszników Kijowa

Wojny toczą się zgodnie z własną dynamiką, a nie kalendarzem politycznym, dlatego sukces ukraińskiej kontrofensywy przeciwko Rosji zależy nie tylko od sytuacji na froncie, ale też od cierpliwości sojuszników Kijowa; władze Ukrainy obawiają się, że oczekiwania Zachodu wobec ich armii mogą okazać się nadmierne – pisze w czwartek portal Politico.

W okresie poprzedzającym ukraińskie kontruderzenie, rozpoczęte w pierwszej połowie czerwca, prezydent Wołodymyr Zełenski i jego główni doradcy stanęli przed trudnym zadaniem. Władze w Kijowie próbowały wyjaśnić zniecierpliwionym sojusznikom i własnym obywatelom, oczekującym szybkich postępów militarnych, że działania ofensywne nie będą zwycięskim pochodem, lecz raczej uporczywym przełamywaniem wielu rosyjskich linii obronnych – zauważa portal.

Jak podkreślono, najważniejsi ukraińscy politycy przyznawali wprost, że hurraoptymistyczne nastroje panujące na Zachodzie nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością na froncie. Minister obrony Ołeksij Reznikow apelował nawet do krajów partnerskich, by zmniejszyły swoje oczekiwania wobec kontrofensywy, ponieważ mogą się rozczarować.

Niecierpliwość sojuszników wynika jednak nie tylko z emocji, ale też politycznych kalkulacji. Długa wojna grozi zmęczeniem Zachodu i wyczerpaniem arsenałów broni, zwłaszcza że Chiny, Brazylia i RPA występują z wątpliwymi „planami pokojowymi”. Pomimo publicznych obietnic wspierania Ukrainy „tak długo, jak będzie to konieczne”, na początku 2023 roku przedstawiciele USA ostrzegli Ukrainę, że musi szybko osiągnąć sukces na froncie. Utrzymanie przez Waszyngton dotychczasowego poziomu wsparcia dla Kijowa nie jest pewne w gorącym politycznym okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w USA w 2024 roku – czytamy na łamach portalu.

– W ostatnich rozmowach z przedstawicielami Departamentu Stanu i amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego nasze pytania dotyczące przyszłych zobowiązań Waszyngtonu były kwitowane stwierdzeniem: „Zobaczymy, co przyniesie kontrofensywa” – przyznali ukraińscy deputowani do parlamentu, cytowani przez Politico.

Inny rozmówca serwisu, wysoki rangą urzędnik resortu obrony w Kijowie, podkreślił, że „Ukraina nie chce być zmuszana do żadnych pochopnych ruchów, które mogłyby skutkować poważnymi i kosztownymi błędami obniżającymi morale żołnierzy, niweczącymi nadzieje Zachodu i obarczonymi konsekwencjami geopolitycznymi”.

– To nie będzie (wyglądało) tak, jak (jesienią 2022 roku) w obwodzie charkowskim (gdzie ukraińska armia szybko wyzwoliła okupowane terytoria – PAP). Musimy być ostrożni. Rosjanie uczyli się i przygotowywali, a ich linie obronne są potężne. Nie możemy sobie pozwolić na straty w ludziach i sprzęcie. Postęp będzie musiał być stopniowy – oznajmił wojskowy.

Zegar polityczny tyka – i to niekoniecznie zgodnie z tempem wojny – oceniło Politico.

Wojska ukraińskie kontynuują operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i mają pewne zdobycze terytorialne – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Działania te trwają w zachodniej części obwodu zaporoskiego, gdzie wyzwolono jedną miejscowość. We wschodniej części obwodu zaporoskiego i zachodniej części obwodu donieckiego w tym samym czasie przywrócono kontrolę nad sześcioma miejscowościami. W obwodzie donieckim postępy ukraińskich wojsk odnotowano na flankach Bachmutu, gdzie prowadzone są kontrataki na pozycje rosyjskie na północ, południowy zachód i północny zachód od miasta.

11:39 Dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi przybył do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi przybył do okupowanej przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy – poinformował w czwartek ukraiński operator energii jądrowej Enerhoatom.

Grossi miał przyjechać do elektrowni już w środę, jednak wizyta została przełożona ze względów bezpieczeństwa. Dyrektor MAEA jest na Ukrainie od wtorku, spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Podczas wizyty zaplanowano przeprowadzenie rotacji stacjonującej tam misji MAEA i zwiększenie liczby jej członków z czterech do sześciu.

Położona na południu Ukrainy nieczynna obecnie siłownia jest największą elektrownią atomową w Europie; od 4 marca 2022 roku okupują ją wojska rosyjskie. Misja MAEA ma m.in. ocenić bezpieczeństwo obiektu po wysadzeniu zapory na Dnieprze, tworzącej zbiornik, z którego czerpana jest woda do chłodzenia elektrowni.

10:47 Szef Pentagonu: wojna Rosji przeciwko Ukrainie to maraton, nie sprint

– Wojna w Ukrainie to maraton, nie sprint – powiedział w czwartek minister obrony USA Lloyd Austin, otwierając w kwaterze głównej NATO spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. Zapewnił w imieniu sojuszników, że „będą zjednoczeni i będą wspierać Ukrainę (w odpieraniu rosyjskiej inwazji) tak długo, jak będzie trzeba”.

– Wojna znajduje się w historycznym i krytycznym punkcie – stwierdził szef Pentagonu, przypominając, że wojna toczy się o „zlikwidowanie prawa Ukrainy do egzystencji jako państwa”.

– Jesteśmy z Ukrainą na długi dystans – oświadczył Austin, podkreślając, że Ukraina jest w dobrej pozycji by sprostać przyszłym wyzwaniom.

Minister obrony USA wyraził szacunek dla niezwykłej odwagi obrońców zaatakowanego przez Rosję państwa, a także dla determinacji władz Ukrainy, w tym uczestniczącego w spotkaniu ministra obrony Ołeksija Reznikowa.

09:55 Media: szkolenia ukraińskich żołnierzy na czołgach Abrams zakończą się pod koniec lata

Szkolenia około 200 ukraińskich żołnierzy na amerykańskich czołgach Abrams, trwające od trzech tygodni w Niemczech, zakończą się pod koniec lata; ten termin zbiegnie się w czasie z planowaną dostawą Abramsów na Ukrainę – powiadomiła w środę telewizja CBS News za anonimowymi przedstawicielami Pentagonu.

Program szkoleń ma trwać 12 tygodni. Obecnie ukraińskie załogi pancerne ćwiczą umiejętności indywidualne. Następnie żołnierze będą realizować zadania na poziomie różnych formacji, w tym batalionu – czytamy na portalu CBS News.

Stany Zjednoczone i inne kraje sojusznicze przeszkoliły już łącznie około 57 tys. ukraińskich żołnierzy. Obecnie w 40 miejscach poza Ukrainą ćwiczy około 6 tys. wojskowych. To o połowę mniej, niż w marcu, gdy w różnych programach treningowych za granicą uczestniczyło 12 tys. żołnierzy. Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj, tylko w USA szkoliło się ponad 11 tys. Ukraińców. Obecnie ćwiczy ich tam 1,7 tys. – przekazała telewizja, powołując się na rozmówców z resortów obrony Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w styczniu, że USA wyślą na Ukrainę 31 czołgów Abrams. Na początku maja identyczna liczba ćwiczebnych czołgów tego typu została dostarczona do Niemiec. Jak wcześniej zapowiadano, szkolenie ukraińskich żołnierzy w obsłudze tych maszyn obejmie nie tylko użycie pojazdów w działaniach bojowych, lecz również ich konserwację.

Oficjele z Waszyngtonu cytowani przez Głos Ameryki poinformowali w maju, że zestaw 31 „właściwych” czołgów Abrams jest remontowany w Stanach Zjednoczonych i zostanie dostarczony na Ukrainę jesienią.

09:40 Stoltenberg: wsparcie NATO zmienia sytuację na polu bitwy w Ukrainie

– Wsparcie NATO udzielane Ukrainie od wielu miesięcy realnie zmienia sytuację na polu bitwy – oświadczył w czwartek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg przed rozpoczęciem dwudniowego spotkania Rady Północnoatlantyckiej. Siły ukraińskie prowadzą obecnie kontrofensywę, która ma na celu wyzwolenie terenów okupowanych przez wojska rosyjskie.

Zebrani w Brukseli ministrowie obrony państw NATO będą dyskutować między innymi o możliwości zwiększenia produkcji obronnej. Jest to potrzebne, aby zarówno „uzupełniać zapasy amunicji i sprzętu jak i kontynuować wsparcie dla Ukrainy” – powiedział Stoltenberg dziennikarzom.

Przypomniał też, że przyjęta przed dziesięcioma laty zasada, aby 2 proc. PKB przeznaczać na obronność nie oznacza, że jest to „maksymalny pułap wydatków, ale minimum inwestycji we wspólne bezpieczeństwo” – oświadczył sekretarz generalny NATO.

09:11 Resort obrony W. Brytanii: 1 lipca krytyczny moment w sporze Prigożyna z Kremlem

Spór właściciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna z rosyjskim ministerstwem obrony zbliża się do krytycznego momentu w związku wymogiem, by członkowie grup najemniczych podpisywali kontrakty bezpośrednio z tym resortem – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że w minioną sobotę rosyjskie ministerstwo obrony zażądało, aby członkowie „formacji ochotniczych”, takich jak Grupa Wagnera, podpisywali kontrakty bezpośrednio z nim, co następnie zostało we wtorek wyraźnie poparte w telewizji przez Władimira Putina.

Jak dodano, przez kilka miesięcy Prigożyn kierował zjadliwą krytykę pod adresem hierarchii ministerstwa obrony Rosji, ale podporządkował się autorytetowi Putina, lecz w środę powiedział, że „żaden z bojowników Grupy Wagnera nie jest gotowy, aby ponownie zejść na ścieżkę hańby. Dlatego nie podpiszą kontraktów”.

– Retoryka Prigożyna ewoluuje w kierunku sprzeciwu wobec szerszej części rosyjskiego establishmentu. 1 lipca 2023 roku, termin podpisania kontraktów przez ochotników, będzie prawdopodobnie kluczowym punktem odniesienia w tej waśni – napisano.

Najemnicy Grupy Wagnera uczestniczą w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

07:55 ISW: w ukraińskim ostrzale pod Kreminną zginęło około 100 rosyjskich żołnierzy

Rosyjscy tzw. blogerzy wojskowi powiadomili, że w pobliżu okupowanej Kreminnej na wchodzie Ukrainy zginęło około 100 żołnierzy agresora, których zgromadzono w jednym miejscu w oczekiwaniu na przemówienie dowódcy; ukraińskie wojska miały ostrzelać zgrupowanie wroga z wyrzutni rakietowych HIMARS – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Formacją, która poniosła straty, jest prawdopodobnie rosyjska 20. armia ogólnowojskowa. Żołnierze mieli przez dwie godziny oczekiwać na przybycie dowódcy tej jednostki generała Suchraba Achmedowa, o czym dowiedziała się strona ukraińska i przeprowadziła skuteczny atak. Oprócz około 100 zabitych, po stronie najeźdźcy odnotowano również około 100 rannych – przekazał ISW. Ośrodek zaznaczył, że nie jest w stanie zweryfikować tych doniesień, przekazywanych przez komentatorów związanych z Kremlem.

Think tank poinformował, że wydarzenia, do których miało dojść pod Kreminną spotkały się z oburzeniem rosyjskich blogerów.

Nawet obserwatorzy w Rosji zauważają, że nie jest to pierwszy przypadek ostrzelania wojskowych zgromadzonych w jednym miejscu z przyczyn propagandowych, najczęściej w oczekiwaniu na przemówienie jakiegoś polityka lub dowódcy. Podkreśla się przy tym, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie takich decyzji wciąż zajmują eksponowane stanowiska i nie ponoszą konsekwencji za swoje czyny – czytamy w raporcie ISW.

W poprzednich miesiącach władze cywilne i wojskowe w Kijowie informowały już o podobnych sytuacjach, zaznaczając, że nierozważne zachowanie dowódców i żołnierzy wroga „ułatwia” ukraińskim wojskom ostrzeliwanie rosyjskich pozycji. Szczególnie duże straty najeźdźcy ponieśli w noc sylwestrową z 31 grudnia 2022 roku na 1 stycznia 2023 roku, gdy celem ataku stali się wojskowi zgromadzeni w koszarach w Makiejewce w Donbasie. Według źródeł ukraińskich zginęło wówczas około 400 żołnierzy agresora, a około 300 zostało rannych.

06:12 Atak rosyjskich dronów na Odessę, wszystkie zniszczone

Wojska rosyjskie zaatakowały w nocy ze środy na czwartek dronami Shahed Odessę, ukraińskie miasto portowe nad Morzem Czarnym. Jak poinformował rzecznik odeskiej administracji wojskowej Serhij Bratczuk ataku dokonano 13 dronami. Wszystkie zostały zniszczone.

– Według wstępnych informacji 13 dronów Shahed atakowało obwód odeski. Wszystkie zostały zniszczone przez naszą obronę powietrzną – napisał Bratczuk na Telegramie.

Był to już kolejny rosyjski atak na ten rejon. Podczas poprzedniego, w nocy z wtorku na środę, pociski spadły na centrum miasta powodując duże zniszczenia. Zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych.

01:19 Wiceminister obrony: walki są zaciekłe, ale posuwamy się naprzód

Prowadzenie kontrofensywy jest dla sił ukraińskch wyjątkowo trudne, ponieważ wojska rosyjskie gęsto zaminowały tereny walk i stawiają zacięty opór, ale mimo to wojska ukraińskie stale posuwają się naprzód – powiedziała w środę wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar w ogólnokrajowym programie radiowym.

Jak relacjonuje portal Ukraińska Prawda, Maliar oświadczyła, że wojska ukraińskie prowadzą działania ofensywne na kilku kierunkach, ale Rosjanie prowadzą podobne działania na innych odcinkach frontu.

– Tak więc w obecnej chwili prowadzimy zarówno działania obronne, jak i kontrofensywę, po prostu na różnych frontach. Trwa bardzo poważna konfrontacja – powiedziała Maliar.

Dodała, że Rosjanie zintensyfikowali też ataki przy użyciu artylerii, moździerzy, dronów i samolotów próbując zatrzymać ukraińską kontrofensywę. Podkreśliła, że na wielu odcinkach frontu, w tym na południu, żołnierze ukraińscy muszą forsować gęste pola minowe, co bardzo utrudnia posuwanie się naprzód, ale „postęp jest stały”.

Maliar powiedziała też, że w Bachmucie w poniedziałek i we wtorek Rosjanom nie udało się posunąć naprzód.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj