Trwa 520. dzień pełnoskalowej wojny rozpoczętej przez Rosjan atakiem na wolne państwo Ukrainy 24 lutego 2022 roku. Na froncie natomiast trwa ukraińska kontrofensywa, w ramach której – zdaniem mediów – Ukraińcy przeszli wczoraj, 27 lipca, do głównego natarcia. Z kolei w Białym Domu spotkali się prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz premier Włoch Giorgia Meloni, którzy zadeklarowali wsparcie dla Ukrainy aż do „osiągnięcia sprawiedliwego pokoju”.
18:12 UE nałożyła sankcje na 7 Rosjan i 5 rosyjskich podmiotów za propagandę na użytek rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie
Unia Europejska nałożyła sankcje na siedmiu Rosjan i pięć rosyjskich podmiotów odpowiedzialnych za cyfrową kampanię manipulowania informacjami służącą przeinaczaniu faktów i rozpowszechnianiu propagandy na użytek rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie – podała w piątek Rada UE.
Kampania ta – w której uczestniczą organy rządowe lub organy powiązane z rosyjskim aparatem państwowym – wykorzystuje fałszywe strony internetowe, które podszywają się pod krajowe portale medialne i rządowe, oraz fałszywe konta w mediach społecznościowych. Ta skoordynowana i celowa manipulacja informacjami jest elementem szerszej kampanii hybrydowej prowadzonej przez Rosję przeciwko UE i jej państwom członkowskim – napisano w uzasadnieniu decyzji.
UE nałożyła sankcje na Inforos i troje jego założycieli. To medium internetowe ściśle związane z rosyjskim wywiadem wojskowym (GRU). Odpowiada za utworzenie ponad 270 zastępczych internetowych serwisów informacyjnych rozpowszechniających propagandę na użytek rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.
Na liście znalazły się też: ANO Dialog (rosyjska organizacja non-profit utworzona przez Moskiewski Departament Informacji i Technologii i ściśle związana z administracją Putina), Instytut Diaspory Rosyjskiej, przedsiębiorstwo technologii krajowych Struktura oraz Agencja Projektów Społecznych (dwie rosyjskie firmy informatyczne zaangażowane w prowadzoną przez Rosję cyfrową kampanię dezinformacyjną RRN), a także prominentni przedstawiciele tych podmiotów.
– Wymierzamy sankcje w tych, którzy manipulują informacjami i ingerują w informacje w ramach szerszej kampanii hybrydowej prowadzonej przez Rosję przeciwko UE i jej państwom członkowskim. Wraz z nowymi wpisami na liście sankcyjnej jednoznacznie dajemy tym osobom do zrozumienia, że wiemy, jak manipulują naszą przestrzenią medialną i jak działają. Jesteśmy zdeterminowani, by za pomocą nowych instrumentów skutecznie zapobiegać tym zagrożeniom, zniechęcać do nich i na nie reagować – powiedział Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
W ciągu ostatnich miesięcy UE wypracowała narzędzia i podejścia pozwalające reagować na manipulowanie informacjami i ingerowanie w nie podmiotów zagranicznych. Sankcje zostały przyjęte w ramach tej polityki.
Unijne sankcje za działania podważające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażające dotyczą obecnie ok. 1 800 osób i podmiotów. Są one objęte zamrożeniem aktywów, a osoby i firmy z UE nie mogą udostępniać im środków finansowych. Dodatkowo na osoby fizyczne z listy nałożono zakaz wjazdu na terytorium UE i przejazdu przez nie.
W konkluzjach z 23 marca 2023 r. Rada Europejska powtórzyła, że Unia zdecydowanie potępia rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, stanowiącą jawne pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych. Powtórzyła też, że Unii nadal zależy, aby utrzymywać i zwiększać zbiorowy nacisk na Rosję, również za pomocą ewentualnych dalszych sankcji. Zapowiedziała także, że zintensyfikuje współpracę z partnerami w celu przeciwdziałania fałszywej rosyjskiej narracji i dezinformacji na temat wojny.
16:53 Rosyjskie media: duży wybuch w Taganrogu w obwodzie rostowskim
Do dużej eksplozji doszło w piątek w centrum Taganrogu w obwodzie rostowskim w Rosji, przy granicy z Ukrainą – pisze portal Meduza. Na zdjęciach i nagraniach z miasta widać słup dymu. Są doniesienia o rannych.
Lokalne władze przekazały, że najprawdopodobniej doszło do eksplozji rakiety. Fala uderzeniowa wybiła okna w pobliskich budynkach. O pomoc medyczną zwróciło się 15 poszkodowanych osób – poinformował gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew.
Serwis Ważnyje Istorii podkreślił, że miejsce wybuchu znajduje się ok. 10 km od rosyjskiej bazy lotniczej Taganrog.
Również w piątek Reuters, powołując się na przedstawiciela rosyjskich władz, napisał o eksplozji w rafinerii w Samarze na południowym zachodzie Rosji. Nie podano więcej szczegółów.
16:53 Katar przeznaczy 100 milionów dolarów na wsparcie humanitarne dla Kijowa
Katar przeznaczy 100 milionów dolarów na wsparcie humanitarne Ukrainy – poinformował w piątek premier Denys Szmyhal. Fundusz zostanie przeznaczony na rozminowywanie oraz wsparcie ukraińskich systemów edukacji i zdrowia – podała agencja Reutera.
Premier spotkał się w piątek w Kijowie ze swoim katarskim odpowiednikiem, szejkiem Mohammedem bin Abdulrahmanem al Thanim. Szejk, który pełni również funkcję ministra spraw zagranicznych niewielkiej, ale bardzo bogatej monarchii Zatoki Perskiej, ma również rozmawiać z szefem ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebą.
Resort spraw zagranicznych Kataru powiadomił w oficjalnym oświadczeniu, że wśród tematów spotkania premierów obu państw poruszono kwestię przedłużenia umowy zbożowej oraz możliwości „deeskalacji konfliktu” – podała kuwejcka agencja informacyjna Kuna. Rzecznik MSZ Madżed bin Mohammed al Ansari przypomniał, że Katar wzywał do poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Premier Ukrainy podkreślił, że wycofanie się przez Rosję z umowy zbożowej, na mocy której mimo wojny kontynuowany był eksport żywności z Ukrainy droga morską, wystawiło na ryzyko miliony mieszkańców Afryki i Azji.
– Odejście od umowy zbożowej stanowi zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości – brzmi oświadczenie ukraińskiego MSZ.
15:18 Ukraińskie wojsko: siły ukraińskie posunęły się naprzód w kierunku Bachmutu
Siły ukraińskie posunęły się do przodu na kierunku bachmuckim w stronę wsi Kliszczijiwka (o 1200 m) i Kurdiumiwka (o 1500 m) – podała w piątek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Również dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Syrski podkreślił, że żołnierze ukraińscy prą do przodu.
– Na kierunku bachmuckim nasze wojska przejęły inicjatywę operacyjną na tym odcinku frontu. Przeciwnik próbuje utrzymać zajęte pozycje, kontratakuje, ale stopniowo się wycofuje po doznanych stratach – podkreśliła Malar na Telegramie. https://t.me/annamaliar/893
Zarówno ona, jak i Syrski ocenili, że generalnie sytuacja na kierunku bachmuckim jest napięta.
– Znów jest gorąco, nadal trwają ostre walki. Wróg ściąga tam rezerwy i z całej siły trzyma się Bachmutu – powiedziała Malar.
Syrski zaznaczył, że siły rosyjskie prowadzą intensywny ostrzał artyleryjski.
– Obecnie naszym głównym działaniem jest walka z artylerią przeciwnika – powiedział.
Z kolei siły rosyjskie nadal nacierają na kierunkach łymańskim, awdijiwskim i marjinskim.
– Codziennie odpieramy na tych kierunkach liczne szturmy. Nie straciliśmy żadnej ze swoich pozycji – oznajmił Syrski.
14:33 Doradca prezydenta Ukrainy w „Guardianie”: potrzebujemy 10-12 systemów Patriot
Ukraina potrzebuje 10-12 systemów obrony powietrznej w rodzaju Patriotów, by obronić całe swoje terytorium – oświadczył Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w wywiadzie dla piątkowego wydania brytyjskiego dziennika „Guardian”.
– Nie mamy wystarczającej liczby nowoczesnych systemów przeciwlotniczych takich jak Patriot, które są w stanie uderzyć w rosyjskie rakiety najnowszej generacji w rodzaju Onyksów i Kindżałów. Deficyt tych systemów sprawia, ze nie możemy objąć całego terytorium kraju – powiedział doradca prezydenta.
Podolak zaznaczył, że Ukraina nie zdoła bronić wszystkich swych głównych miast przed rosyjskimi rakietami bez znacznego zwiększenia liczby systemów obrony przeciwlotniczej. Według niego ataki na Odessę na południu Ukrainy jasno pokazały, że strategia Rosji polega na zmasowanych uderzeniach dronami w celu przeciążenia ukraińskiego systemu obrony przeciwlotniczej, co stwarza wrogowi możliwość użycia rakiet balistycznych do niszczenia infrastruktury.
Ta strategia nie działa już w Kijowie, gdzie Ukraina stworzyła skomplikowany, wielopoziomowy system obrony przeciwlotniczej przy użyciu sprzętu dostarczonego przez sojuszników. Jednakże w Odessie i innych miejscach na południu kraju rosyjskie rakiety były skuteczne, uszkadzając m.in. infrastrukturę służącą do eksportu zboża – zaznaczył. Ukraina ma dwa systemy Patriot – jeden dostarczony przez USA, a drugi przez Niemcy.
13:41 Prezydent Zełenski: nasze zwycięstwo powinno być takie, by Rosja nie śmiała tu wrócić
Zwycięstwo Ukrainy powinno być takie, by próby powrotu Rosji na ukraińskie terytorium nie wykraczały poza chore fantazje – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu z okazji Dnia Państwowości.
– Nie wierzymy, że Rosja nie zapragnie ponowić agresji, nawet jeśli wyprzemy okupantów z całej naszej ziemi. Ale zwycięstwo Ukrainy może, i musi być takie, by jakiekolwiek próby powrotu wroga nie wykraczały poza chorą fantazję szaleńców, którzy snują podobne plany – oznajmił Zełenski.
Zaznaczył, że właśnie państwowość jest odpowiedzią Ukrainy na potrzebę bezpieczeństwa i pokoju – państwowość, „której trudno bronić, ale jeszcze trudniej odzyskać, gdy się ją straci”.
12:41 Fiński ekspert: wojna utknęła w impasie, obie strony nie są w stanie dokonać przełomu
Wojna utknęła w impasie; ukraińska kontrofensywa ugrzęzła na pierwszej linii rosyjskiej obrony a siłom rosyjskim brak zdolności do osiągnięcia przewagi – ocenił fiński ekspert Emil Kastehelmi, cytowany przez BBC.
– Chociaż Rosjanie poczynili pewne niewielkie postępy, wydaje się, że brakuje im zdolności do osiągnięcia właściwego przełomu. Nic nie wskazuje na to, by nagle zaczęli mieć takie zdolności. Cały czas mierzą się z tym problemem – skomentował Kastehelmi. – Ukraińcy również (…) mają pewne oznaki sukcesu, ale główne przeszkody wciąż wydają się istotne. Rosjanie są przygotowani (na kontrofensywę), mają rozległe fortyfikacje, a brak żywej siły nie wydaje się zagrażać ich operacjom obronnym – dodał.
Cytowany przez BBC Kastehelmi zauważył też, że obie strony ścigają się, aby dokonać przełomu, który przeważyłby szalę na ich stronę. Rosjanie zaczęli zdobywać przewagę na odcinkach między Ługańskiem a Charkowem i posuwać się naprzód w zalesionych obszarach. Jeśli Ukraina nie będzie w stanie powstrzymać Rosjan na północy za pomocą obecnych tam wojsk, to będzie musiała skierować tam więcej swoich świeżych oddziałów, stacjonujących na razie na zachodzie, co w naturalny sposób osłabi ich wysiłki w innych miejscach.
– To samo zagrożenie dotyczy Rosji – zaznaczył fiński ekspert. – Jeśli będzie ona nadal koncentrować swoje wysiłki na północy – podczas gdy południowa flanka ma coraz mniej rezerw i sprzętu – Ukraińcy mogą w końcu osiągnąć ważny sukces i naprawdę wykorzystać sytuację na swoją korzyść – dodał.
– Siły ukraińskie skupiły się ostatnio na atakach na rosyjską artylerię, systemy rakietowe i inne cele za liniami frontu – twierdzi ekspert. – Jeśli Rosjanie będą szybko tracić sprzęt, którego nie będą w stanie w pełni uzupełnić, może to doprowadzić do pozytywnych zmian dla Sił Zbrojnych Ukrainy – podkreślił Emil Kastehelmi, ekspert wojskowy i historyk wojskowości.
12:40 Japoński zakaz eksportu samochodów używanych do Rosji
Rząd Japonii rozszerzył zakaz eksportu samochodów do Rosji o samochody używane – poinformowała agencja Kyodo. Nowa lista, która zrównuje zakres sankcji w tym sektorze z państwami G7, wchodzi w życie 9 sierpnia.
W nowym pakiecie sankcji znalazły się nowe i używane samochody z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi o pojemności powyżej 1900 cm3, samochody hybrydowe i elektryczne, a także części do pojazdów, takie jak opony do samochodów ciężarowych – precyzuje japoński nadawca NHK.
Japońskie samochody cieszą się dużym popytem w Rosji. Odbiorcom rosyjskim nie przeszkadza, że samochody używane z Japonii mają kierownicę po prawej stronie. Rozszerzony zakaz eksportu ma być kolejnym ciosem w Moskwę w związku z trwającą od lutego 2022 r. inwazją wojskową na Ukrainę.
Wartość japońskiego eksportu do Rosji wyniosła 603,9 mld jenów (17,4 mld PLN) w 2022 r., przy czym jest ona niższa o 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Samochody osobowe, z których większość była używana, stanowiły ponad połowę tej kwoty – zaznacza Kyodo.
Japonia zakazała eksportu samochodów klasy premium o wartości powyżej 6 mln jenów (173 tys. PLN) w kwietniu ub.r.
Przeszło 750 pozycji dodanych w piątek do pakietu sankcji eksportowych obejmuje szereg innych produktów, w tym farby drukarskie, opony do pojazdów ciężarowych, tkaniny bawełniane, druty miedziane, wtryskarki, kotły, sprzęt optyczny i projektory filmowe.
Według ministerstwa gospodarki, handlu i przemysłu, produkty, których nie będzie można wywozić od 9 sierpnia, stanowią ok. 20 proc. wartości eksportu do Rosji z 2021 r.
– Będziemy nadal uważnie przyglądać się sytuacji wokół Ukrainy i współpracować ze społecznością międzynarodową, aby zapewnić wdrożenie zakazu eksportu – powiedział japoński minister gospodarki Yasutoshi Nishimura.
USA i kraje europejskie zaostrzyły zakazy eksportu pojazdów do Rosji w wyniku porozumienia zawartego przez państwa grupy G7 na ich majowym szczycie w celu ograniczenia eksportu wszystkich produktów, które mogłyby wspomóc trwającą nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie.
12:29 Media: 13. kolumna najemników z Grupy Wagnera jest już na Białorusi
Na Białoruś wjechała 13. kolumna najemników z Grupy Wagnera – przekazał projekt Biełaruski Hajun na swoim kanale w Telegramie.
W wiadomości zamieszczonej ok. godz. 8 czasu białoruskiego (ok. godz. 7 w Polsce) informowano, że kolumna złożona z co najmniej 80 pojazdów jedzie autostradą M5 z Bobrujska do Osipowicz w centralnej części Białorusi. Obecnie 13. kolumna najemników prywatnej firmy wojskowej +Wagner+ porusza się autostradą M5 z Bobrujska w kierunku Osipowicz, która liczy co najmniej 80 pojazdów.
W skład kolumny wchodzą cysterny, autobusy, ciężarówki, pickupy i samochody osobowe, minibusy oraz pojazdy opancerzone Szczuka – specjalnie przerobione na potrzeby wagnerowców transportery opancerzone typu Ural 4320, zaliczane do klasy wozów MRAP, czyli wojskowych pojazdów opancerzonych o zwiększonej odporności na miny i ataki z zasadzki.
Na niektórych pojazdach zaobserwowano krzyż charakterystyczny dla wozów medycznych oraz flagi i godło Białorusi. Wszystkie pojazdy poruszają się na tablicach rejestracyjnych rosyjskich lub wydanych przez władze separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej i są eskortowane przez białoruską milicję drogową.
Komentatorzy Biełaruskiego Hajunu spodziewają się, że dalej kolumna skieruje się do wsi Cel, gdzie w byłej bazie rakietowej stacjonują oddziały armii najemniczej Jewgienija Prigożyna, znanej jako Grupa Wagnera.
W środę białoruska redakcja Radia Swoboda podała, powołując się na zdjęcie satelitarne z 25 lipca, że w bazie wagnerowców w rejonie Osipowicz na wschodzie Białorusi jest co najmniej 750 jednostek sprzętu, w tym furgonetki, samochody, ciężarówki, autobusy.
12:18 Wskutek literówki poufne maile trafiły do Mali będącego sojusznikiem Rosji
Brytyjskie ministerstwo obrony wszczęło dochodzenie w związku z tym, że wskutek literówki w adresie pewna liczba e-maili, zawierających poufne informacje, zamiast do amerykańskiego wojska została wysłana do Mali, kraju będącego obecnie sojusznikiem Rosji.
Adresy e-mailowe amerykańskiego wojska mają domenę „.mil”, ale w niektórych wysłanych mailach zabrało litery „i”, wskutek czego trafiły one do Mali, którego domena to „.ml”.
Ministerstwo obrony zapewniło, że nie było w nich nic narażającego bezpieczeństwo państwa na szwank.
– Wszczęliśmy dochodzenie po tym, gdy niewielka liczba wiadomości e-mailowych została omyłkowo przekazana do niewłaściwej domeny e-mailowej. Jesteśmy przekonani, że nie zawierały one żadnych informacji, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu operacyjnemu lub danym technicznym. Wszystkie poufne informacje są udostępniane w systemach zaprojektowanych w celu zminimalizowania ryzyka przekierowania – oświadczył rzecznik resortu.
W połowie lipca media podały, że podobny błąd zrobili sami Amerykanie, wskutek czego do Mali trafiły miliony e-maili przeznaczonych do wojska. Według dziennika „Times”, który w piątek jako pierwszy ujawnił błąd brytyjskiego ministerstwa obrony, jego skala jest zdecydowanie mniejsza, niż było to w USA.
Mali, gdzie aktywnie działają najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera, jest jednym z sześciu krajów afrykańskich, którym Władimir Putin obiecał darmowe dostawy zboża po tym, gdy Rosja wycofała się z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej.
10:02 Rada Matek i Żon kończy działalność, bo została uznana za „zagranicznego agenta”
Rosyjska niezależna organizacja pozarządowa Rada Matek i Żon zakończyła działalność, gdyż władze Rosji uznały ją za „zagranicznego agenta” – poinformowała przewodnicząca Rady Olga Cukanowa na YouTube’ie.
Cukanowa podkreśliła, że Rada nie uznaje siebie za zagranicznego agenta i odmawia umieszczania na swoich materiałach ostrzeżenia o wpisaniu na odnośną listę.
– Z takim piętnem nie możemy działać. Rosyjskie matki i żony nie są zagranicznymi agentami. Ich synowie i mężowie służą w armii rosyjskiej, bronią Rosji – oznajmiła. Dodała, że będzie nadal „walczyć o sprawiedliwość”.
Jej członkinie wielokrotnie zwracały się do władz kraju i dowództwa armii o zapewnienie żołnierzom normalnych warunków służby oraz uwolnienie rosyjskich jeńców.
Cukanowa była zatrzymywana i prześladowana.
09:37 Brytyjski resort obrony: blokada zboża z Ukrainy będzie wpływać na Afrykę przez dwa lata
Rozpętana przez Rosję wojna z Ukrainą niemal na pewno spotęguje brak bezpieczeństwa żywnościowego w całej Afryce przez co najmniej kolejne dwa lata – oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej zwrócono uwagę, że w szczycie Rosja-Afryka, który zebrał się w czwartek w Petersburgu, wzięło udział tylko 17 przywódców państw afrykańskich, podczas gdy w jego poprzedniej edycji – 43. Wydarzenie odbyło się 10 dni po wycofaniu się Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej, która umożliwiła eksport 30 mln ton ukraińskiego zboża do Afryki, zapewniając niezbędne pożywienie państwom takim jak Etiopia, Kenia, Somalia i Sudan.
– Oprócz bezpośredniego zakłócenia dostaw, blokada Ukrainy przez Rosję powoduje również wzrost cen zboża. Wpływ wojny na Ukrainie prawie na pewno spotęguje brak bezpieczeństwa żywnościowego w całej Afryce przez co najmniej kolejne dwa lata – napisano.
09:09 „New York Times”: rząd Wielkiej Brytanii zezwala niektórym oligarchom wydawać setki tysięcy USD z zamrożonych kont
Rząd Wielkiej Brytanii pozwala rosyjskim oligarchom wydawać setki tysięcy dolarów mimo zamrożenia ich kont – poinformował dziennik „New York Times”, powołując się na zdobyte dokumenty i osoby zaznajomione ze sprawą.
– Wyjątki od sankcji, nazywane licencjami, są świadectwem tego, jak kruchy okazał się po Brexicie nowy system sankcji finansowych Wielkiej Brytanii – w niektórych przypadkach oligarchom zezwolono na wydatki na życie na ponad miliona dolarów – podaje „NYT”.
Na przykład bankowcowi Michaiłowi Fridmanowi w pierwszym roku wojny Rosji przeciw Ukrainie Londyn udzielił licencji na opłacanie 19 pracowników, w tym kierowców, prywatnych kucharzy i sprzątaczki. Przez 10 miesięcy wynagrodzenia sięgnęły 300 tys. funtów (prawie 400 tys. dol.), Fridmanowi zezwolono również na pokrywanie podstawowych potrzeb własnej rodziny na kwotę 7 tys. funtów miesięcznie.
Partnerowi biznesowemu Fridmana, Piotrowi Awenowi, przyznano miesięczny limit w wysokości 60 tys. funtów. Większość tej sumy została wydana na firmę ochroniarską, której właścicielem jest dyrektor finansowy Awena, objęty śledztwem w sprawie domniemanego pomagania Awenowi w uchylaniu się od sankcji. Nie jest jasne, jaką kontrolę przeprowadził rząd brytyjski, zanim zatwierdził te transakcje. W sumie Awenowi pozwolono na wydanie ponad miliona funtów.
Fridman i Awen są określani przez rząd brytyjski jako „prokremlowscy oligarchowie” blisko powiązani z Władimirem Putinem, czemu obaj zaprzeczyli w sądzie. – Jesteśmy politycznie neutralnymi biznesmenami. To wszystko – powiedział Awen „NYT” przez telefon.
Skarb Państwa zatwierdził w zeszłym, roku co najmniej 82 licencje, a dużo większa liczba czeka na rozpatrzenie – wynika z oficjalnych danych, które widział „NYT”.
Rzecznik brytyjskiego Skarbu Państwa odmówił skomentowania konkretnych przypadków, ale podkreślił, że licencje służą pokrywaniu „podstawowych potrzeb” i są „ściśle monitorowane”.
08:45 Amerykański Instytut Studiów nad Wojną: siły ukraińskie osiągają postępy na kilku frontach, lecz nie odnoszą sukcesów na zachodzie obwodu zaporoskiego
Wojska ukraińskie osiągają postępy na kilku odcinkach frontu, lecz nie posuwają się naprzód na zachodzie obwodu zaporoskiego; rosyjska propaganda nie ustaje w wysiłkach, by przedstawić ukraińską kontrofensywę jako porażkę – ocenił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował 27 lipca materiał filmowy pokazujący, że siły ukraińskie po ciężkich walkach wyzwoliły miejscowość Staromajorske, 9 km na południe od Wełykiej Novosiłki w zachodniej części obwodu donieckiego. Ukraińskie wojsko poczyniło też niewielkie postępy na północ od Kliszczijiwki, 7 km na południowy zachód od Bachmutu.
Materiały filmowe opublikowane w środę sugerują, że siły ukraińskie osiągnęły dodatkowe postępy na wschód od miejscowości Robotyne, 10 km na południe od Orichowa w obwodzie zaporoskim. Przedstawiciel ukraińskiej Gwardii Narodowej Mykoła Urszałowycz oświadczył w czwartek, że siły ukraińskie odniosły taktyczne zwycięstwa na kierunku Melitopola, lecz źródła rosyjskie przeczą temu twierdząc, że Ukraińcy nacierają w wolniejszym tempie i przy znacznie mniejszej liczbie ludzi.
Ponadto – zauważa ISW – materiały filmowe opublikowane w czwartek sugerują, że siły ukraińskie mogą być daleko od miejsc, które w myśl wcześniejszych analiz think tanku wzięły pod swoją kontrolę.
Kreml i podległe mu media intensyfikują wysiłki zmierzające do przedstawienia ukraińskiej kontrofensywy jako porażki. Władimir Putin co i rusz przytacza dane o ogromnych stratach Ukraińców w ludziach i sprzęcie, twierdząc na przykład, że Rosjanie zabili 60 proc. żołnierzy biorących udział w kontrofensywie na Zaporożu. W ocenie ISW dane te są znacznie wyolbrzymione.
Rosyjscy blogerzy wojskowi również twierdzą, że siły rosyjskie odnoszą sukcesy w odpieraniu ukraińskiej kontrofensywy i uważają, że utknęła ona w martwym punkcie – informuje ISW.
Think tank cytuje też pragnącego zachować anonimowość amerykańskiego oficjela, który w wywiadzie dla „Washington Post” powiedział, że ukraińskie operacje kontrofensywne na kierunku zaporoskim mogą być jedynie przygotowaniem do mających nastąpić działań na szerszą skalę, a wojska ukraińskie rozmieszczają tam duże siły. Wiceminister obrony Wielkiej Brytanii James Heappey stwierdził natomiast, że siły ukraińskie „zachowują ostrożność” i postępują zgodnie z oczekiwaniami.
08:03 USA przekażą Ukrainie dziewięć dronów do dokumentowania zbrodni wojennych
Amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) przekaże Ukrainie dziewięć autonomicznych dronów Skydio w celu dokumentowania zbrodni wojennych – poinformowała USAID w komunikacie.
Drony Skydio2+, przekazane bezpłatnie przez czołowego amerykańskiego producenta samolotów bezzałogowych Skydio, zostaną przekazane Prokuraturze Generalnej Ukrainy. Są one wyposażone w kamerę o wysokiej rozdzielczości 4K.
– Pomogą one Biuru Prokuratora Generalnego dokumentować ponad 115 tys. przypadków zniszczenia cywilnej infrastruktury – zauważyła USAID.
07:25 W rodzinnym mieście Breżniewa zdemontowano jego popiersie
Ukraina nie ustaje w pozbywaniu się sowieckiej symboliki; w położonym na południowym wschodzie kraju mieście Kamieńskie (obwód dniepropietrowski) zdemontowano stojące w centrum miasta popiersie Leonida Breżniewa, sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w latach 1964-1982, który urodził się w tym mieście – poinformował portal Suspilne.
Pomnik Breżniewa stał na Prospekcie Swobody (ukr. Aleja Wolności – PAP), w centrum miasta. Ma zostać przeniesiony do muzeum historii Kamieńskiego. Stanie tam obok pomnika ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 30. XX wieku i tatarskiego dowódcy Mamaja, dowódcy wojsk tatarskich z XIV wieku, rozbitych przez ruskie wojska, co zapoczątkowało budowę potęgi rosyjskiego państwa.
– Bardzo długo prosiliśmy władze o usunięcie pomnika; jeszcze za poprzednich rządów. Obecny mer miasta, wywodzący się z partii rządzącej w końcu się zgodził. Usunęli go z centrum, ale w mieście pozostał. (…) Symbolizuje epokę władzy, która starała się wymazać tożsamość narodową Ukraińców – powiedział działacz społeczny Serhij Petrenko, który zbierał podpisy pod petycją o usunięcie popiersia.
– Przeniesiemy popiersie Breżniewa do muzeum, żeby każdy chętny mógł przyjść i uszanować pamięć znanego człowieka, który urodził się w naszym mieście – powiedział mer Kamieńskiego Andrij Biłousow, cytowany przez Suspilne.
Miasto Kamieńskie (w latach 1936-2016 – Dnieprodzierżyńsk) położone jest w obwodzie dniepropietrowskim, przed rozpoczęciem agresji Rosji na Ukrainę zamieszkane było przez około 240 tys. osób.
Usunięcie pomnika Breżniewa wpisuje się w działania władzy na Ukrainie, która już przed agresją rosyjską rozpoczęła demontaż pomników i innych symboli epoki komunizmu; po napaści zbrojnej ze strony Rosji w lutym 2022 roku działania te przybrały na sile. Oprócz usuwania symboli materialnych takich jak pomniki, dokonują się zmiany w nazewnictwie m.in. miejscowości, ulic i placów.
07:05 Politico: amerykańskie Abramsy trafią na Ukrainę prawdopodobnie we wrześniu
Amerykańskie czołgi Abrams pojawią się na ukraińskim polu bitwy prawdopodobnie we wrześniu. W sierpniu w Niemczech zostaną poddane ostatecznej renowacji.
O nieogłoszonych jeszcze oficjalnie planach Waszyngtonu informuje w czwartek portal Politico w kontekście trwającej ukraińskiej kontrofensywy. Powołuje się na swoje źródła m.in. w Pentagonie i Kongresie USA twierdząc, że przekazane zostaną nie nowsze modele A2, lecz starsze M1A1. Będą pozbawiane najbardziej wrażliwej technologii, w tym w niektórych przypadkach wykonanego z zastosowaniem tajnej technologii opancerzenia ze zubożonego uranu.
Pierwsza partia będzie obejmować od sześciu do ośmiu czołgów, a łącznie USA planują wysłać 31. Waszyngton chce też rozpocząć szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16 jeszcze przed dostawą tych samolotów bojowych, być może do końca roku.
– Przybycie czołgów w nadchodzących tygodniach nada nowy, śmiercionośny wymiar potencjałowi Ukrainy, gdy jej siły walczą o przebicie się przez okopaną rosyjską obronę wzdłuż linii frontu, która rozciąga się na setki kilometrów. Chociaż ukraińskie wojska poczyniły w ostatnich dniach pewne postępy na jednej z osi ataku, to jednak są wystawione na ostrzał ciężkiej artylerii i samolotów, poruszając się powoli przez gęste pola minowe i okopy wroga – podkreśla Politico.
Amerykanie współpracują też z europejskimi sojusznikami w celu ustanowienia zakładów naprawczych do ciężkich prac konserwacyjnych, zwłaszcza uszkodzeń bojowych czołgów Abrams i innych ciężkich pojazdów opancerzonych.
– Kijów usilnie naciska, aby Abramsy przyjechały tak szybko, jak to możliwe. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyraził nadzieję w czerwcowym wywiadzie (…), że czołgi zdążą przybyć na czas, aby wziąć udział w trwającej kontrofensywie. Jednak ostrzegł, że „nie należy myśleć tylko w kategoriach tej kontrofensywy” – zwraca uwagę Politico.
Akcentuje też, że siły rosyjskie spędziły miesiące na fortyfikowaniu pozycji na setkach mil na linii frontu, co utrudnia ich usunięcie. Jak przypomina, ukraińskie wojsko nie ma nowoczesnych samolotów myśliwskich, które mogłyby zapewnić wsparcie powietrzne, przez co wojska lądowe są narażone na ataki rosyjskich śmigłowców oraz precyzyjny ogień moździerzowy i artyleryjski.
07:01 Ukraiński historyk: Rosjanie indoktrynują deportowane ukraińskie dzieci w obozach, metody jak z Hitlerjugend
Rosjanie indoktrynują w specjalnych obozach deportowane z Ukrainy dzieci, można powiedzieć, że tworzą nowe Hitlerjugend – powiedział w rozmowie z PAP ukraiński historyk Władysław Hawryłow.
Hawryłow, który współpracuje z amerykańskim Uniwersytetem Georgetown oraz z ukraińską organizacją non-profit Where Are Our People?, działającą na rzecz powstrzymania deportacji Ukraińców, porównał współczesne przymusowe wywózki z terytoriów Ukrainy prowadzone przez Rosjan do dawnych deportacji Ukraińców dokonywanych przez Związek Sowiecki. Dwie duże fale deportacji nastąpiły w roku 1930 i 1931, gdy wywieziono ponad 200 tys. osób, uznanych przez ZSRS za kułaków, bogatych chłopów utożsamianych z wrogiem klasowym. Następna fala wywózek nadeszła w latach 1939-1941, kiedy sowieci przymusowo wywozili Polaków i Ukraińców, łącznie ponad milion osób.
– W czasach sowieckich istniały obozy koncentracyjne na Syberii, a obecnie istnieją centra zakwaterowania tymczasowego w różnych regionach Rosji. I nie mamy informacji o tym, jak wiele osób w nich przebywa – przekazał Hawryłow.
Jak powiedział, organizacja, z którą współpracuje, zidentyfikowała blisko 20 tys. dzieci wywiezionych z Ukrainy po rozpoczęciu inwazji Rosji w lutym 2022 r., ale prawdopodobnie jest ich blisko 100 tys. Rosyjski rząd jednak nie udostępnia żadnych informacji na ten temat, a jak mówi Hawryłow, praca nad odnalezieniem wywiezionych dorosłych i dzieci oraz ich powrotem na Ukrainę jest bardzo trudna.
W rozmowie z PAP historyk opisał także specjalne obozy, w których Rosjanie dokonują „militaryzacji” deportowanych niepełnoletnich z Ukrainy.
– Federacja Rosyjska próbuje stworzyć nowe pokolenie żołnierzy, ludzi, którzy staną się rosyjskimi najeźdźcami i wezmą udział w kolejnych falach agresji przeciwko Ukrainie. Stworzyli różne organizacje, np. Junarmię, co oznacza „młodą armię”, w której rosyjscy byli wojskowi i byli żołnierze sił specjalnych nauczają różnych ideologii i wdrażają w propagandę militarną deportowane dzieci – powiedział Hawryłow.
– Można powiedzieć, że to takie nowe Hitlerjugend – ocenił historyk.
Where Are Our People? odnalazła zdjęcia i nagrania wideo z okupowanego Krymu, na których przedstawione są „różne obozy letnie” i lekcje prowadzone wobec ukraińskich dzieci przez rosyjskich żołnierzy. Dotarto m.in. do zdjęcia z rosyjskiego Wołgogradu, na którym zidentyfikowano dzieci z okupowanego Donbasu ubrane w mundury Junarmii.
W deportacjach dzieci pomagają władze z przejętych przez Rosjan terytoriów Ukrainy, które kolaborują z Rosjanami. Ukraińcy zdobyli dokumenty z okupowanych części obwodu zaporoskiego i chersońskiego. Tamtejsze rządy tworzą dokumenty umożliwiające przymusowe wywózki, głównie dzieci. Władze mówią ich rodzicom, że wysyłają je na obozy letnie i dzieci powrócą po dwóch tygodniach, jest to jednak kłamstwo i zostają one zatrzymane na terytorium Rosji ze względów bezpieczeństwa – jak argumentują władze okupacyjne.
Ukraińcy dokumentują wspomnienia nielicznych niepełnoletnich, którym udało się wrócić do kraju. Większość rodziców traci kontakt z dziećmi, którym Rosjanie zabierają laptopy, komórki i inne urządzenia służące do komunikacji.
Jak mówi Hawryłow, jest zaangażowany w sprowadzenie z powrotem na Ukrainę deportowanych dzieci, ponieważ jako historyk rozumie, że w wyniku dawnych sowieckich deportacji na Syberię, niewielu Ukraińców wróciło do kraju. Część z nich powróciła po 20, 30 latach, utraciwszy swoją tożsamość i zdrowie, a część zginęła w trakcie wywózki.
– Przed wojną mieliśmy różne zawody, zainteresowania, nadzieje, ale teraz żyjemy tylko dla naszego zwycięstwa i tylko po to, by (deportowani) ludzie powrócili na Ukrainę – powiedział historyk.
– Musimy zrozumieć, że nie ma czasu, musimy sprawić, że te osoby powrócą już teraz, w tym roku, w następnym, a nie w przyszłości, nie za dziesięć lat – podsumował Hawryłow.
01:13 Premier Meloni po rozmowie z Joe Bidenem: pomoc dla Ukrainy jedyną drogą do pokoju
Premier Włoch Giorgia Meloni, po trwającym ponad półtorej godziny spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu, powiedziała, że widziała „determinację” amerykańskiego przywódcy w kwestii Ukrainy. Jak dodała, pomoc dla Ukrainy jest jedyną drogą do pokoju.
Podczas konferencji prasowej w ambasadzie Włoch w Waszyngtonie szefowa rządu podkreśliła: „Zobaczyłam prezydenta Bidena zdeterminowanego”.
– Wspieranie Ukrainy przeciwko Rosji było jedynym sposobem, by sprzyjać procesowi pokojowemu – dodała.
– Błyskawiczna inwazja na Ukrainę doprowadziłaby do wojny bliżej nas i zniszczyłaby fundamenty prawa międzynarodowego – mówiła premier.
– Wszyscy chcemy, aby ta sytuacja skończyła się, ale nie możemy być takimi hipokrytami, by nazywać pokojem to, co pokojem nie jest – zaznaczyła również.
– Postawa Włoch wobec konfliktu ukraińskiego jest nadzwyczaj szanowana i uznawana przez Stany Zjednoczone, które są świadome wyrzeczenia i wysiłków, jakie podejmują i podzielają Włosi – zapewniła Meloni.
– Jestem dumna z tego, że przewodzę Włochami, na które patrzy się z wielkim szacunkiem i uwagą. A dzisiaj dzięki swej pozycji, w której nie ma niezdecydowania, Italia może odgrywać rolę także w Europie – zapewniła.
Relacjonując swoją rozmowę z prezydentem USA dodała, że odbudowa Ukrainy i stosunki z Afryką będą w centrum włoskiego przywództwa w G7 w przyszłym roku. Jak zaznaczyła, „w przeszłości Europa i Zachód nie przywiązywały wystarczającej wagi do Afryki”.
– Afryka nie jest kontynentem biednym, ale bogatym – zauważyła.
– Mówiliśmy o tym, że konieczne jest zagwarantowanie naszego bezpieczeństwa gospodarczego i jednocześnie zapewnienie dialogu z Pekinem – przekazała dziennikarzom, odnosząc się do tematu relacji z Chinami.
Premier podkreśliła, że w Białym Domu nie czuła się jak „Kopciuszek”, bo zawsze koncentruje się na celach, jakie ma przed sobą.
00:27 Biden i Meloni zadeklarowali wsparcie dla Ukrainy aż do „osiągnięcia sprawiedliwego pokoju”
Stany Zjednoczone i Włochy będą kontynuowali wsparcie dla Ukrainy tak długo jak to jest konieczne, w celu osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju szanującego integralność terytorialną – oznajmili prezydent USA Joe Biden i premier Włoch Giorgia Meloni we wspólnym oświadczeniu po ich spotkaniu w Białym Domu. Przywódcy rozmawiali też o napływie migrantów z Afryki.
– Stany Zjednoczone i Włochy będą kontynuowały dostarczanie politycznej, wojskowej, finansowej i humanitarnej pomocy Ukrainie tak długo, jak to konieczne, w celu osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju, który w pełni respektuje Kartę Narodów Zjednoczonych i integralność terytorialną oraz suwerenność Ukrainy – podkreślili przywódcy w oświadczeniu.
Biden i Meloni zgodzili się też, że „szczyt NATO w Wilnie zademonstrował jedność” Sojuszu i zdolność do jego dostosowania się do zagrożeń i wyzwań ze wszystkich stron, w tym południowej flanki NATO.
W tekście przywódcy podkreślili kluczową wagę „wspólnych wysiłków na rzecz promocji stabilności i dobrobytu w szerszym regionie śródziemnomorskim, w tym poprzez zajmowanie się podstawowymi przyczynami niestabilności, terroryzmu i niekontrolowanego napływu imigrantów”.
Sprawy Ukrainy, nielegalnej migracji i sytuacji w Tunezji były głównymi tematami spotkania przywódców w Białym Domu.
Na początku spotkania z Meloni, Biden zwrócił uwagę na pomoc, jaką Włochy udzielają Ukrainie i podziękował jej za to, że wsparcie Włoch „robi dużą różnicę”. Meloni powiedziała, że jest dumna z roli Włoch w obecnym kryzysie.
– Wbrew temu, co mówią niektórzy, ukraiński opór oddala wojnę światową, a nie ją przybliża. Ci, którzy wierzą w pokój, powinni być pierwszymi do wsparcia sprawy ukraińskiej – powiedziała włoska premier.
Jak zapowiedział Biden, liderzy mieli omówić również współpracę gospodarczą obu krajów wartą ponad 100 mld dolarów, pomoc zagraniczną oraz współpracę w kosmosie, a także sytuację w regionie śródziemnomorskim, w tym „naszą pracę z państwami regionu, by odpowiedzieć na rzeczywiste wyzwania migracyjne dochodzące z Afryki”.
Obydwoje zwracali uwagę na bliskie związki obu krajów ze względu na obecność milionów Amerykanów włoskiego pochodzenia. Biden wspomniał, że wychował się w Scranton w Pensylwanii wśród wielu potomków włoskich imigrantów, gdzie odstawał z powodu swojego niewłoskiego nazwiska. Zaznaczył też, że był jedynym nie-Włochem, który został odznaczony tytułem człowieka roku przez lokalne włoskie stowarzyszenie.
– Jestem Irlandczykiem, ale nie jestem głupi: poślubiłem wnuczkę Dominica Giacoppy – żartował Biden, wskazując na włoskie korzenie swojej żony.
Komentując amerykańska prasa podkreślała, że wizyta oraz honory, z jakimi została przyjęta Meloni w Waszyngtonie jest oznaką dobrych relacji między Bidenem i szefową włoskiego rządu. Według „Washington Post”, mimo początkowej nieufności i obaw ekipy Bidena, kiedy prawicowa polityk obejmowała władzę, szybko zdobyła zaufanie prezydenta USA, zaskakując go m.in. zdecydowanym wsparciem Ukrainy.
Przed spotkaniem w Białym Domu włoska premier spotkała się z liderami Demokratów i Republikanów w Kongresie USA.
PAP/ol