531. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Ukraińskie siły zbrojne zniszczyły węzeł łączności rosyjskich wojsk pod Bachmutem

(fot. EPA/STANISLAV KRUPAR Dostawca: PAP/EPA)

Trwa 531. dzień pełnoskalowej napaści Rosjan na wolne państwo Ukrainy. W Pokrowsku w obwodzie donieckim trwa akcja ratunkowa po rosyjskich atakach z poniedziałku. Liczba ofiar i rannych cały czas rośnie.

18:55 Prezydent Zełenski: odpowiemy na rosyjskie ataki na Morzu Czarnym tym samym, mogą stracić wszystkie okręty

Ukraina będzie odpowiadać na rosyjskie ataki na „korytarze zbożowe” na Morzu Czarnym „tym samym” – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z przedstawicielami mediów południowoamerykańskich.

– Nie mamy dużo broni, ale jeśli oni (tj. Rosjanie) będą nadal strzelać, to do końca wojny mogą stracić wszystkie okręty – oznajmił Zełenski.

Dodał, że „jeśli Rosja będzie nadal dominować na Morzu Czarnym i je blokować, ostrzeliwujące rakietami, to Ukraina będzie robić to samo. Będzie to uczciwa obrona naszych możliwości”.

Podkreślił, że Rosja zablokowała wody terytorialne Ukrainy, „nie dając możliwości przepływania ani transportowi morskiemu, ani statkom ze zbożem”.

Ukraina przyznała się w zeszłym tygodniu do dwóch ataków na rosyjskie jednostki. Celem jednego z nich był cumujący w Noworosyjsku okręt desantowy Floty Czarnomorskiej okręt Oleniegorskij Gorniak, który został poważnie uszkodzony. Ponadto Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wraz z Marynarką Wojenną Ukrainy przeprowadziły operację specjalną, w wyniku której w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej uszkodzony został duży tankowiec SIG.

18:05 Deputowany do parlamentu obiecywał sprzedaż państwowej ziemi za łapówkę

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wraz z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym Ukrainy (NABU) zatrzymali deputowanego do parlamentu, gdy przyjmował łapówkę – poinformowała we wtorek SBU na swojej stronie internetowej.

Deputowany obiecywał biznesmenowi udostępnienie ziemi należącej do Narodowej Akademii Nauk Rolniczych pod uprawę w zamian za korzyść majątkową. Funkcjonariusze służb udokumentowali przestępczą działalność posła i złapali go na gorącym uczynku, gdy przyjmował pierwszą ratę łapówki w wysokości 85 tys. dolarów.

Trwa śledztwo, a obu stronom transakcji grozi do 12 lat więzienia i konfiskata mienia – poinformowała SBU.

Pomimo trwającej na Ukrainie wojny SBU oraz NABU, powołane do życia w 2014 roku po tzw. Rewolucji Godności, niejednokrotnie informują o skandalach korupcyjnych. Częste są przypadki ujawniania nielegalnych procederów polegających na przyjmowaniu korzyści majątkowych przez osoby powiązane z wojskiem, defraudowaniu pieniędzy ze zbiórek dla żołnierzy, domaganiu się pieniędzy przez urzędników za wydanie zgód, pozwoleń etc. W czerwcu szerokim echem odbił się list 42 dyrektorów dużych przedsiębiorstw, zrzeszonych w Federacji Pracodawców Ukrainy, którzy wystosowali apel do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w sprawie ukrócenia samowoli urzędników państwowych. W ich opinii skala wymuszeń, korupcji i bezkarności funkcjonariuszy państwowych jest obecnie największa od czasu powstania niepodległego państwa ukraińskiego.

15:48 Władze Ukrainy: zlikwidowaliśmy 280 międzynarodowych tras autokarowych, w tym 140 do Polski

Po weryfikacji międzynarodowych przewozów pasażerskich podjęliśmy decyzję o zlikwidowaniu 280 tras autokarowych, w tym 140 do Polski i 140 do Rosji; większość rejsów do Polski, które zostały wykreślone z rozkładów, nie uzyskała wymaganych zezwoleń strony polskiej – powiadomiło we wtorek ministerstwo infrastruktury Ukrainy.

– Spośród 140 zlikwidowanych połączeń do Polski 118 zamknięto z powodu braku zezwoleń, natomiast w 22 przypadkach zwrócili się o to sami przewoźnicy – powiadomiono.

Ministerstwo nie sprecyzowało, jak wiele z tych rejsów było rzeczywiście realizowanych, a ile istniało jedynie formalnie, ponieważ informacja o nich nie została w porę zaktualizowana.

– Nasz resort rozpoczyna wdrażanie zakrojonych na szeroką skalę zmian w zakresie międzynarodowych przewozów autokarowych. Pierwszym krokiem jest weryfikacja wszystkich tras (realizowanych do krajów trzecich). (…) Po sprawdzeniu rejsów do Polski, podobne działania zostaną podjęte także w przypadku tras wiodących do innych państw – zapowiedział zastępca ministra infrastruktury Serhij Derkacz.

15:44 Służby Bezpieczeństwa Ukrainy: udaremniliśmy rosyjską próbę przeniknięcia do naszego systemu danych sił zbrojnych

Specjaliści Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) udaremnili próbę przeniknięcia przez rosyjski wywiad wojskowy do systemu wymiany danych ukraińskich sił zbrojnych – podało we wtorek biuro prasowe SBU na swojej stronie internetowej.

– W wyniku kompleksowych starań ujawniono i zablokowano niezgodne z prawem działania rosyjskich hakerów, którzy usiłowali przeniknąć do ukraińskich sieci wojskowych i zorganizować pozyskanie danych wywiadowczych – podano w komunikacie.

Według SBU rosyjskie służby specjalne chciały uzyskać informację o działaniach ukraińskich sił zbrojnych, rozlokowaniu i przemieszczaniu sił obrony oraz o ich zabezpieczeniu technicznym.

Specjaliści SBU ustalili, że Rosjanie, chcąc rozprzestrzenić szpiegowskie wirusy, usiłowali wykorzystać tablety ukraińskich żołnierzy przechwycone na polu walki i posłużyć się znajdującymi się na nich kodami dostępu i programami.

SBU zidentyfikowała prawie 10 rosyjskich programów szpiegowskich, które miały służyć do uzyskania informacji wywiadowczych z ukraińskiego systemu wojskowego.

15:31 Sankcje na 25 podmiotów, w tym z krajów trzecich, za wsparcie wojny na Ukrainie

Wielka Brytania nałożyła we wtorek sankcje na 22 osoby fizyczne oraz firmy z krajów trzecich za wspieranie rosyjskiej napaści na Ukrainę, a także dodała do listy objętych sankcjami trzy kolejne firmy z Rosji.

Wśród objętych sankcjami są, oprócz rosyjskich, przedsiębiorstwa z Białorusi, Iranu, Turcji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także obywatele Słowacji i Szwajcarii. Większość z nich jest zaangażowana w dostarczanie do Rosji sprzętu wojskowego lub podzespołów do jego produkcji.

Sankcje nałożono m.in. na tureckie firmy Turkik Union i Azu International za ich rolę w eksporcie do Rosji mikroelektroniki używanej w czasie wojny na Ukrainie; na Aeromotus Unmanned Aerial Vehicles Trading LLC z siedzibą w Dubaju za dostarczaniu do Rosji dronów i komponentów do dronów; na sześć firm z Białorusi, w tym Gomel Radio Plant, która naprawia rosyjski sprzęt wojskowy oraz irańską firmę Paravar Pars Company, która produkuje drony używane później przez Rosję do ataków na ukraińskie cele, a także siedmiu dyrektorów tej firmy.

Do listy objętych sankcjami dopisano także obywatela Słowacji Aszota Mkrtyczeva za udział w próbie zawarcia transakcji zbrojeniowej między KRLD a Rosją, oraz obywatela Szwajcarii Anselma Oskara Schmuckiego za jego rolę w rosyjskim sektorze usług finansowych, w tym poprzez pracę na stanowisku szefa moskiewskiego biura DuLac Capital Ltd.

Jeśli chodzi o trzy firmy rosyjskie, to działają one w sektorze elektroniki i zaangażowane są w pozyskiwanie zachodniej mikroelektroniki, wykorzystywanej do prowadzenia wojny. Jak podkreślono w oświadczeniu wydanym przez ministerstwo spraw zagranicznych, rosyjski przemysł obronny jest mocno nadwyrężony i skoncentrowany wyłącznie na podtrzymywaniu wojny, a nie mogąc uzyskać dostępu do zachodnich komponentów, rosyjskie wojsko ma trudności z wyprodukowaniem wystarczającej ilości najwyższej klasy sprzętu i desperacko poszukuje zagranicznego uzbrojenia.

Podkreślono też, że ogłoszony we wtorek pakiet sankcji jest największym wymierzonym w firmy i osoby z krajów trzecich, wspierające napaść na Ukrainę, a na liście objętych sankcjami w związku z tą wojną jest już 1627 osób i firm.

15:16 Ukraiński portal wojskowy: w Ziabrauce na Białorusi powstaje kolejny obóz dla najemników z Grupy Wagnera

– Na lotnisku wojskowym w Ziabrauce w obwodzie homelskim w południowo-wschodniej Białorusi powstaje kolejny obóz dla najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera; to miasteczko namiotowe, które może pomieścić około 1 tys. osób – powiadomił we wtorek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez ukraińskie Siły Operacji Specjalnych.

Rosyjscy bojownicy mają wziąć udział w prowokacjach, np. pozorowanych atakach na oddaloną o około 25 km granicę z Ukrainą. Wagnerowcy mogą też zostać wykorzystani w podobnym celu w operacjach propagandowych Moskwy i Mińska wymierzonych w państwa Zachodu. Można spodziewać się powstawania kolejnych obozów Grupy Wagnera, w tym w pobliżu granic krajów UE, a także rozpowszechniania pogłosek, że wagnerowcy są jakoby gotowi te kraje zaatakować – powiadomił rządowy serwis, powołując się na własne źródła na Białorusi.

– Celem takich kampanii jest zmuszenie państw Europy do ograniczenia wsparcia udzielanego Ukrainie. W myśl zasady: „żeby tylko (najemnicy z Grupy Wagnera) na nas nie napadli” – dodano w komunikacie na łamach portalu.

24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się „przywrócenia sprawiedliwości” w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by „uniknąć rozlewu krwi”. Było to rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś.

Jak powiadomiło 30 lipca brytyjskie ministerstwo obrony, od połowy lipca do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi przybyło co najmniej kilka tysięcy wagnerowców, ale pozostaje niejasne, co się stało z ich ciężkim sprzętem. Wcześniej niezależne białoruskie media informowały, że z Rosji wjechało już do sąsiedniego kraju kilkanaście kolumn najemników.

29 lipca ukraińska straż graniczna podała szacunki, że na Białorusi może znajdować się ponad 5 tys. bojowników Grupy Wagnera.

4 sierpnia ukraiński wywiad wojskowy (HUR) ostrzegł, że obecność wagnerowców na Białorusi może zostać wykorzystana przez Kreml do przeprowadzenia prowokacji w rafinerii ropy naftowej w Mozyrzu i oskarżenia o to władz w Kijowie. Celem tych działań miałoby być wciągnięcie białoruskiej armii w wojnę z Ukrainą.

13:41 Ukraińskie siły zbrojne: zniszczyliśmy węzeł łączności rosyjskich wojsk pod Bachmutem; zginęło 65 żołnierzy wroga

Nasze jednostki walczące pod Bachmutem w Donbasie, na wschodzie Ukrainy, zniszczyły węzeł łączności rosyjskich wojsk; na tym odcinku frontu zginęło 65 żołnierzy wroga, a 120 zostało rannych – powiadomił we wtorek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk ukraińskiej armii Serhij Czerewaty.

– Utrzymujemy inicjatywę (pod Bachmutem), ale wróg desperacko się broni, stosując wszystkie rodzaje artylerii – od moździerzy po wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe. W ciągu ostatniej doby nasze pozycje zostały ostrzelane 508 razy. Odnotowano sześć ataków z powietrza, doszło też do 16 starć (z przeciwnikiem) – relacjonował Czerewaty, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

W ocenie rzecznika ukraińscy artylerzyści „rekompensują jakością i precyzją” przewagę Rosjan pod względem liczebności uzbrojenia.

Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie, trwające od sierpnia 2022 roku. 20 maja 2023 roku szef rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, że jego jednostki zdobyły Bachmut.

Od czerwca strona ukraińska regularnie informuje o sukcesach lokalnych operacji kontrofensywnych pod Bachmutem, prowadzonych głównie na terenach położonych na północny i południowy zachód od miasta. Analitycy ds. wojskowości podkreślają, że celem tych działań jest m.in. opanowanie wzgórz, z których możliwe będzie ostrzeliwanie sił agresora znajdujących się w zniszczonej miejscowości.

21 maja prezydent USA Joe Biden, uczestniczący w szczycie G7 w Hiroszimie, oznajmił, że rosyjskie wojska straciły w Bachmucie około 100 tys. żołnierzy.

12:51 Ukraiński ekspert ds. wojskowości: jeśli otrzymamy niemieckie pociski Taurus, zdołamy całkowicie zablokować Krym

Jeśli Niemcy przekażą Ukrainie pociski manewrujące Taurus o zasięgu 500 km, będziemy w stanie całkowicie zablokować Krym, w tym wykorzystywane przez Rosjan porty na okupowanym półwyspie, a także ostatecznie zniszczyć most łączący Krym z Rosją – ocenił we wtorek ukraiński ekspert ds. wojskowości Wałerij Romanenko.

– Rozumiecie sami – jeżeli zakłóci się (Rosjanom) logistykę na Krymie, nie trzeba (będzie) wjeżdżać tam czołgami. Dlatego gdybyśmy rzeczywiście otrzymali pociski Taurus, stanie się to znaczącym (wydarzeniem). Przy pomocy tych pocisków można będzie atakować najważniejsze rosyjskie obiekty, m.in. infrastrukturę portu w Kerczu, a także ostatecznie „załatwić” (sprawę) Mostu Kerczeńskiego – zauważył Romanenko na antenie Radia NV.

Jak dodał, „doskonałymi celami” dla pocisków Taurus są również „bardziej wyeksponowane na powierzchni (lądu) zbiorniki paliwa” wykorzystywane m.in. przez Flotę Czarnomorską.

Kluczowe frakcje w niemieckim Bundestagu osiągnęły porozumienie w sprawie dostarczenia naszej armii pocisków manewrujących Taurus – oznajmił w poniedziałek ukraiński deputowany Jehor Czerniew, kierujący delegacją swego kraju przy Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius oznajmił w ubiegłym tygodniu, że rząd w Berlinie nie zamierza na razie przekazywać tych rakiet Ukrainie, ponieważ nie są one najpilniejszym priorytetem.

W poniedziałek polityk współrządzącej w Niemczech SPD Andreas Schwarz po raz pierwszy wezwał do dostarczenia Taurusów władzom w Kijowie. Do tej pory SPD sprzeciwiała się rozszerzeniu niemieckiej pomocy wojskowej o ten rodzaj uzbrojenia.

Pociski manewrujące Taurus są uważane za szczególnie precyzyjne ze względu na ich zaawansowany system nawigacji. Mogą trafiać w cele znajdujące się w odległości 500 kilometrów lub większej.

Zbudowany w 2018 roku most na Krym łączy okupowany przez Rosję od 2014 roku Półwysep Krymski z rosyjskim Krajem Krasnodarskim. Przeprawę osobiście otwierał Władimir Putin. Od początku inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku połączenie jest wykorzystywane do transportu rosyjskich żołnierzy i sprzętu wojskowego na Krym, a następnie na Ukrainę.

12:28 Wiceminister obrony Ukrainy: rosyjskie wojska pozorują odwrót, by poznać nastroje ludności na okupowanych terenach

Na okupowanych przez rosyjskie wojska terenach obwodu chersońskiego na południu Ukrainy siły wroga pozorują rzekomy odwrót, żeby poznać nastroje miejscowej ludności; takie działania służą wykryciu osób o proukraińskich poglądach – zaalarmowała we wtorek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

W Kachowce, a także na innych kontrolowanych przez Rosjan terenach Chersońszczyzny, najpierw celowo rozpowszechniano nieprawdziwe pogłoski o wycofywaniu się oddziałów agresora, a następnie pozorowano te działania, przemieszczając sprzęt wojskowy w inne miejsce.

W tym samym czasie wrodzy agenci prowokowali cywilów do swobodnego wypowiadania się na temat Rosjan, po czym przekazywali informacje o osobach sprzyjających Ukrainie okupacyjnym tzw. organom ścigania – powiadomiła Malar w komunikacie na Telegramie.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki, w tym m.in. Kachowka, znajdują się pod rosyjską okupacją.

11:57 Radio Swoboda: namiestnik Czeczenii Kadyrow mści się na swoich krytykach, wysyłając ich krewnych na wojnę z Ukrainą

Ramzan Kadyrow, namiestnik Czeczenii z nadania Kremla, mści się na swoich krytykach, zmuszając ich krewnych do udziału w wojnie z Ukrainą po stronie Rosji; taki los spotkał rodzinę Jangułbajewów, znanych przeciwników czeczeńskiego dyktatora – poinformowało we wtorek Radio Swoboda.

Na front wysłano 55-letniego brata mojego ojca, a także trzech synów jego dwóch kolejnych braci. Dwaj przymusowo zmobilizowani mężczyźni niedawno zostali ojcami. Wszystkich tych ludzi zatrzymano siłą, a następnie skierowano do tzw. uniwersytetu rosyjskich sił specjalnego przeznaczenia, czyli specnazu. Szkolenie trwało zaledwie dwa-trzy dni, po czym krytyków Kadyrowa wcielono do czeczeńskich oddziałów walczących na Ukrainie – powiadomił jeden z przedstawicieli rodziny Jangułbajewów, Abubakar.

Na początku lipca dziennikarka opozycyjnego rosyjskiego portalu Nowaja Gazieta. Jewropa Jelena Miłaszyna i adwokat Aleksandr Niemow, reprezentujący interesy uprowadzonej przez czeczeński reżim Zaremy Musajewej, zostali porwani, a następnie ciężko pobici w Czeczenii. Kopano ich po całym ciele, w tym po twarzy, przystawiano im pistolet do głów i grożono zabójstwem. Kobiecie ogolono głowę i połamano palce, a także oblano ją zieloną farbą. Niemow otrzymał cios nożem.

Musajewa i jej mąż Sajdy Jangułbajew są rodzicami Ibragima Jangułbajewa – blogera prowadzącego znany kanał Adat na Telegramie, regularnie informujący o naruszeniach praw człowieka w Czeczenii. W grudniu 2021 roku podporządkowany lokalnym władzom sąd w Groznym uznał to medium za „ekstremistyczne”.

Kadyrow rządzi Czeczenią od 2007 roku. Przywódca północnokaukaskiej republiki cieszy się w Rosji opinią wpływowego polityka, natomiast obserwatorzy z krajów zachodnich i rosyjscy opozycjoniści oceniają jego rządy jako brutalną dyktaturę. Kadyrow bezwzględnie rozprawia się nie tylko ze swoimi przeciwnikami politycznymi, ale też m.in. z niezależnymi dziennikarzami i przedstawicielami mniejszości seksualnych.

8:57 Brytyjski resort obrony: Rosgwardia staje się kluczowa dla bezpieczeństwa reżimu Putina

Wyposażenie Rosgwardii, rosyjskiej Gwardii Narodowej, w broń ciężką sugeruje, że reżim Władimira Putina postrzega ją jako jedną z kluczowych formacji zapewniających jego bezpieczeństwo – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że 4 sierpnia Putin podpisał ustawę, która pozwoli na wyposażenie Rosgwardii w broń ciężką. Rosgwardia, która liczy do 200 tys. osób personelu na pierwszej linii, została utworzona w obecnej formie w 2016 roku i jest kierowana przez byłego ochroniarza Putina, Wiktora Zołotowa.

Jak zauważono, decyzja o jej wzmocnieniu nastąpiła po nieudanym buncie najemniczej Grupy Wagnera w czerwcu tego roku, a pomimo twierdzenia Zołotowa, że jego siły działały „doskonale” podczas buntu, nie ma dowodów na to, że Rosgwardia przeprowadziła jakąkolwiek skuteczną akcję przeciwko Grupie Wagnera, choć był to dokładnie taki rodzaj zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego, do którego stłumienia została zaprojektowana.

– Ponieważ Zołotow wcześniej sugerował, że ciężki sprzęt powinien obejmować artylerię i śmigłowce szturmowe, posunięcie to sugeruje, że Kreml zwiększa zasoby Rosgwardii jako jednej z kluczowych organizacji zapewniających bezpieczeństwo reżimu – uważa brytyjski resort obrony.

8:53 Dwie osoby zabite i 14 rannych w rosyjskich ostrzałach w obwodach chersońskim i zaporoskim

Co najmniej dwie osoby zginęły, a 14 zostało rannych w ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodów chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy – poinformowały we wtorek rano władze tych dwóch regionów w komunikatach na Telegramie.

Celem ataków wroga ponownie stały się obiekty cywilne, w tym m.in. „punkt niezłomności” w Chersoniu, czyli miejsce, gdzie mieszkańcy miasta mogą otrzymać pomoc humanitarną i żywność lub skorzystać z internetu. Jedna osoba na terenie Chersońszczyzny poniosła śmierć, 13 doznało obrażeń – powiadomił szef chersońskiej administracji obwodowej Ołeksandr Prokudin.

W regionie zaporoskim zginął 53-letni mężczyzna z miejscowości Nowodanyliwka, położonej na przedmieściach Orichowa. Ranna została kobieta w starszym wieku z sąsiedniej wsi Preobrażenka – relacjonował gubernator Jurij Małaszko.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja, gdy Rosjanie zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46.

Od pierwszych tygodni inwazji Kremla na sąsiedni kraj, rozpoczętej w lutym 2022 roku, agresorzy okupują południowa część obwodu zaporoskiego, w tym m.in. miasta Melitopol, Berdiańsk i Enerhodar. Władze w Kijowie kontrolują północ regionu, w tym jego stolicę – Zaporoże.

8:50 ISW: Szef Komitetu Śledczego Rosji bezpośrednio zaangażowany w przymusowe deportacje dzieci z Ukrainy

Szef Komitetu Śledczego Rosji Aleksandr Bastrykin może być bezpośrednio zaangażowany w przymusowe deportacje ukraińskich dzieci do Rosji oraz ich militarną indoktrynację – pisze w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), cytując rosyjskie media niezależne.

Według portalu Wiorstka Komitet Śledczy Rosji objął „patronat” nad dziećmi wywiezionymi z Ukrainy i umieszczonymi w domach dziecka. KŚ miał skierować swoich funkcjonariuszy do domów dziecka, gdzie wręczali oni dzieciom prezenty oraz zachęcali do wstępowania do korpusu kadetów, czyli specjalnych szkół wojskowych. (https://tinyurl.com/2zz7zk9x)

Bastrykin miał osobiście występować przed wywiezionymi do Rosji ukraińskimi dziećmi i mówić im, że rosyjskie zwycięstwo „zależy od dzieci”. Wiorstka ustaliła również, że KŚ reklamował szkoły kadetów wśród dzieci z Donbasu, a od lutego 2022 roku do marca 2023 roku 78 dzieci wstąpiło do szkół kadetów i innych placówek powiązanych z Komitetem Śledczym. KŚ miał być też – jak wynika z publikacji Wiorstki – zaangażowany w wywożenie części dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy.

Jeszcze 25 lutego 2022 roku, czyli nazajutrz po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji, Bastrykin zarządził przygotowanie szkół kadeckich do przyjmowania dzieci z Ukrainy.

– Przymus wobec ukraińskich dzieci, które nie mają prawnej możliwości, by wyrazić zgodę na deportację i udział w militarno-patriotycznej reedukacji, jest najpewniej częścią rosyjskiej kampanii wykorzeniania ukraińskiej tożsamości i militaryzacji deportowanych dzieci – ocenia ISW.

Analitycy, opierając się na doniesienia „Financial Timesa”, piszą, że rozmowy w Dżuddzie, gdzie dyskutowano plan pokojowy Ukrainy, pokazały „narastającą rozbieżność” pomiędzy Chinami i Rosją w sprawie wojny na Ukrainie. Według nieoficjalnych źródeł, chińscy uczestnicy prezentowali konstruktywną postawę i podkreślali, że „Chiny to nie Rosja” w kwestii podejścia do konfliktu. Jeden z uczestników spotkania miał ocenić, że „sama obecność Chin (w Dżuddzie) pokazuje rosnącą izolację Rosji”. Moskwa nie została zaproszona do udziału w rozmowach.

07:36 Szef ukraińskiego MSW: siedem ofiar śmiertelnych i 67 rannych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Pokrowsk

Do siedmiu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Pokrowsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – powiadomił we wtorek rano ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko. Rannych jest 67 osób. Wcześniej informowano o pięciu zabitych.

– Zginęło siedem osób, 67 jest rannych. Wśród nich jest 29 funkcjonariuszy policji, siedmiu ratowników i dwoje dzieci – przekazał Kłymenko na Telegramie.

Na miejscu ostrzału kontynuowana jest operacja ratunkowa. W nocy usuwanie gruzów na pewien czas przerwano, ponieważ istniało wysokie zagrożenie kolejnego ostrzału – napisał szef MSW.

Do ataków na Pokrowsk doszło w poniedziałek wczesnym wieczorem. Celem Rosjan stał się m.in. blok mieszkalny.

Jak informował Kłymenko jeszcze w poniedziałek, po rozpoczęciu operacji ratunkowej, budynek został ostrzelany ponownie. Zginął przedstawiciel kierownictwa struktur ds. sytuacji nadzwyczajnych w obwodzie donieckim, rany odnieśli ratownicy i policjanci.

Komentując atak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Telegramie: „Każdy w świecie, kto pomaga Ukrainie, razem z nami zwycięży terrorystów. Rosja odpowie za wszystko, co zrobiła w tej strasznej wojnie”.

2:52 USA wyślą na Ukrainę pierwszą transzę dostaw broni nie przekazanej z powodu błędu w księgowości

Stany Zjednoczone mają już we wtorek ogłosić przekazanie na Ukrainę pierwszej dostawy broni z puli, która nie została uruchomina z powodu błędu w księgowości. Jej wartość sięga 200 mln dolarów, poinformował w poniedziałek Reuters.

Jak podał w poniedziałek Reuters powołując się na amerykańskich urzędników, Pentagon ma tym samym dodatkowo do wydania na broń dla Ukrainy ponad 6 mld dolarów.

Według urzędników w Waszyngtonie rozpoczęcie korzystania z tych „odkrytych” funduszy jest tym bardziej znaczące, ponieważ stanowią one ostatnią pulę z wcześniej autoryzowanych przez Kongres USA 25,5 mld dolarów w ramach prezydenckich uprawnień do wypłat (PDA). Administracja może wykorzystać je do wysłania broni z amerykańskich zapasów w nagłych wypadkach.

Pakiet ma obejmować sprzęt do usuwania min, broń przeciwpancerną TOW i AT4, broń i amunicję, przechwytywacze obrony powietrznej wyprodukowane przez Lockheed Martin Corp dla systemu Patriot, rakiety Guided Multiple Launch Rocket System (opancerzona, gąsienicowa, wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet -GMLRS), jak też pociski przeciwpancerne Javelin wyprodukowane przez spółkę joint venture Lockheed i RTX Corp.

Zdaniem urzędników amerykańskie władze pracują obecnie nad wnioskiem o uzupełnienie budżetu, aby nadal pomagać Kijowowi.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj