648. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Dwie osoby zabite i co najmniej siedem rannych po rosyjskim ataku na Chersoń

(fot. Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 648. dzień pełnoskalowej wojny rozpoczętej przez Rosjan 24 lutego 2022 roku atakiem na wolne państwo Ukrainy. Złe warunki pogodowe spowolniły tempo operacji ukraińskich i rosyjskich na całej linii frontu, ale nie zatrzymały ich całkowicie.

20:13 Dwie osoby zabite i co najmniej siedem rannych po rosyjskim ataku na Chersoń

Dwie osoby zginęły, a co najmniej siedem zostało rannych po rosyjskich uderzeniach artyleryjskich na Chersoń na południu Ukrainy – przekazały lokalne władze. Prezydent Wołodymyr Zełenski nazwał ataki terrorystycznymi.

Rosjanie ostrzelali Chersoń w niedzielę o godzinie 15.30 czasu lokalnego (14.30 w Polsce). Trafili w 7-piętrowy blok.

– W chersońskiej gminie w wyniku ostrzałów ze strony rosyjskich wojsk okupacyjnych zginęło dwoje, a rannych zostało siedmioro ludzi. Wszyscy ranni trafili do szpitala. Udzielana jest im pomoc medyczna – poinformował na Telegramie Roman Mroczko, szef miejskiej administracji wojskowej.

Na atak zareagował prezydent Zełenski, który przekazał wyrazy współczucia bliskim ofiar tragedii. – Tylko jednego dnia w obwodzie chersońskim było ponad 20 rosyjskich ostrzałów. Takich, jak w Chersoniu, czysto terrorystycznych – powiedział.

Wcześniej, tuż po południu, obwodowe władze wojskowe w Chersoniu powiadomiły o ostrzale wsi Sadowe. Rosyjski pocisk trafił tam w garaż, w którym znajdował się 78-letni mężczyzna. Zginął on na miejscu.

Wojska okupacyjne ostrzelały także Awdijiwkę w obwodzie donieckim, gdzie na podwórku własnego domu zginął 64-latek. We wsi Kostiantyniwka w tym samym regionie ranne zostały dwie kobiety.

13:01 Mer Kijowa Witalij Kliczko krytycznie o prezydencie Zełenskim: popełnił błędy

Spadek popularności Wołodymyra Zełenskiego nie jest zaskoczeniem, ponieważ popełnił błędy – ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego portalu 20 Minuten mer Kijowa Witalij Kliczko.

– Zełenski płaci za błędy, które popełnił – powiedział burmistrz ukraińskiej stolicy, pytany o to, czy dziwi go spadek popularności prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Wyjaśnił, że „ludzie zadają sobie pytanie, dlaczego Ukraina nie była lepiej przygotowana do tej wojny”.

– Dlaczego Zełenski do końca zaprzeczał, że do niej dojdzie. Dlaczego Rosjanie mogli tak szybko dojść do Kijowa. Było zbyt wiele informacji, które nie pasowały do rzeczywistości – ocenił.

Jak podkreślił, prezydent pełni ważną funkcję i należy go popierać do końca wojny. Ale potem „każdy polityk zapłaci za swoje sukcesy i niepowodzenia”.

Kliczko został również zapytany o to, czy generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca ukraińskiej armii, popełnił błąd, przyznając w wywiadzie dla „Economista”, że sytuacja na froncie jest „patowa”.

– Nie. Powiedział prawdę. Czasami ludzie nie chcą słyszeć prawdy. Ale ostatecznie to on niesie odpowiedzialność. Wyjaśnił i uzasadnił, jaka jest sytuacja. Oczywiście możemy w euforii okłamywać nasz naród i partnerów, ale tego nie można robić wiecznie – oznajmił Kliczko.

Jak dodał, niektórzy politycy niesłusznie skrytykowali Załużnego, jednak on sam „stoi po jego stronie”.

Kliczko nie odpowiedział wprost na pytanie o swoje ambicje prezydenckie.

– Byłoby głupio mówić o tym teraz. Dzisiaj jedyna kwestia to to, czy Ukraina w ogóle będzie istnieć. Putin nie uważa Ukrainy za niepodległe państwo, to nie jest sekret – oświadczył Kliczko.

12:01 Brytyjski resort obrony: system SA-15 Tor kluczowy dla rosyjskiej obrony powietrznej

Wysiłki zarówno Rosji, jak i Ukrainy, aby pokonać naziemne systemy obrony przeciwlotniczej przeciwnika, pozostają jednym z najważniejszych pól rywalizacji w trwającej wojnie – przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej wyjaśniono, że po stronie rosyjskiej krytyczną i w dużej mierze skuteczną rolę odgrywa SA-15 Tor – system pocisków krótkiego zasięgu typu ziemia-powietrze. Z maksymalnym zasięgiem 15 km, SA-15 jest obsługiwany przez jednostki obrony powietrznej armii rosyjskiej i jest przeznaczony do ochrony pierwszej linii wojsk lądowych.

Jak dodano, kontrastuje to z innymi systemami krótkiego zasięgu, takimi jak SA-22 Pancyr, które są obsługiwane przez rosyjskie siły powietrzne i zazwyczaj chronią węzły dowodzenia, systemy pocisków ziemia-powietrze dalekiego zasięgu i bazy lotnicze.

– Działając jako faktyczna pierwsza linia rozbudowanej rosyjskiej sieci obrony powietrznej na Ukrainie, SA-15 jest obecnie szczególnie wykorzystywany do przeciwdziałania ukraińskim operacjom bezzałogowych statków powietrznych. Jednym z kluczowych ograniczeń systemu w obecnej wojnie jest prawdopodobnie wytrzymałość jego załogi. Przy ustalonym przydziale tylko trzech osób do każdego systemu, jest wysoce prawdopodobne, że utrzymywanie wysokiego stanu gotowości przez dłuższy czas stanowi ekstremalny test wytrzymałości – napisano.

11:22 Prokuratura wszczęła postępowanie w związku z egzekucją dwóch ukraińskich jeńców przez Rosjan

O wszczęciu postępowania w związku z rozstrzelaniem dwóch nieuzbrojonych żołnierzy ukraińskich poinformowała prokuratura generalna Ukrainy. Wcześniej struktury wojskowe potwierdziły, że opublikowane w sobotę w internecie nagranie przedstawia zastrzelenie jeńców wojennych.

– 2 grudnia 2023 r. w mediach rozpowszechnione zostało wideo rozstrzelania nieuzbrojonych ukraińskich żołnierzy przez rosyjskich wojskowych. Według wstępnych ustaleń doszło do tego obok jednego z punktów obserwacyjnych w pobliżu miejscowości Stepne w rejonie (powiecie) pokrowskim – pisze w komunikacie w niedzielę biuro prokuratora generalnego.

– Na nagraniu widać, jak grupa osób w rosyjskim umundurowaniu rozstrzeliwuje z bliskiej odległości dwóch nieuzbrojonych żołnierzy w mundurach Ukraińskich Sił Zbrojnych, którzy się poddają. Śledczy i prokuratorzy rozpoczęli śledztwo w związku z tym faktem – powiadomiono.

Urząd podkreślił, że zabójstwo jeńców wojennych jest złamaniem konwencji genewskiej i jest kwalifikowane jako ciężka zbrodnia międzynarodowa.

– Na nagraniu każdy wyraźnie widzi, że ukraińscy wojskowi robią wszystko, co niezbędne, aby pokazać, że są nieuzbrojeni, że się poddają i nie stanowią żadnego zagrożenia dla rosyjskiego wojska. Zatem automatycznie należało ich przejąć i nadać im status jeńców wojennych – oświadczył w sobotę ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec, wyrażając nadzieję, że organom ścigania i agencjom wywiadowczym uda się zidentyfikować osoby zamieszane w tę zbrodnię wojenną.

– Federacja Rosyjska musi zostać ukarana za każdy podobny przypadek egzekucji poddających się żołnierzy ukraińskich. Takich przypadków było więcej – napisał rzecznik na kanale Telegram, zapowiadając, że zwróci się do organizacji międzynarodowych, zwłaszcza do ONZ i Czerwonego Krzyża, o interwencję.

W niedzielę StratCom Ukraińskich Sił Zbrojnych (Zarząd Komunikacji Strategicznych) potwierdził, że doszło do egzekucji jeńców, co stanowi zbrodnię wojenną.

– Według potwierdzonych informacji rosyjscy okupanci po raz kolejny rozstrzelali nieuzbrojonych żołnierzy – podano w komunikacie.

Rzecznik ukraińskich wojsk na kierunku taurydzkim płk Ołeksandr Sztupun podkreślił, że podobne zbrodnie nie ulegają przedawnieniu, wszystkie dowody będą przekazane do odpowiednich instytucji międzynarodowych, które zajmują się badaniem zbrodni wojennych.

W komunikacie zaapelowano do społeczności międzynarodowej o pociągnięcie władz wojskowych państwa agresora do odpowiedzialności.

10:18 Ministerstwo obrony Ukrainy dziękuje Polsce za armatohaubice Krab; są „koszmarem” dla rosyjskich okupantów

Ministerstwo Obrony Ukrainy podziękowało Polsce za wspieranie jej armii w wojnie z Rosją, a przede wszystkim za dostawy armatohaubic Krab, które nazwano „koszmarem” dla rosyjskich okupantów oraz „bronią zwycięstwa”.

– Dziś pragniemy wyrazić wdzięczność polskim partnerom z @MON_GOV_PL (Ministerstwa Obrony Narodowej) za nieustające wsparcie, a w szczególności za dostarczenie nam haubicy samobieżnej AHS Krab – napisał ukraiński resort na platformie X.

– Krab stał się jedną z pierwszych broni artyleryjskich kalibru 155 mm w służbie ukraińskiej armii. Haubica ta stała się także koszmarem dla okupantów w zręcznych rękach artylerzystów Ukrainy – podkreślono.

Ukraińcy opublikowali wpis na temat Kraba pod hasłem „Kalendarz Adwentowy Ministerstwa Obrony” i zapowiedzieli, że w kolejnych dniach pojawią się następne informacje o „uzbrojeniu zwycięstwa”.

AHS Krab to samobieżna armatohaubica na podwoziu gąsienicowym, produkowana przez Hutę Stalowa Wola S.A. Polska przekazała Ukrainie z zasobów Wojska Polskiego 18 takich maszyn. Jednocześnie w ubiegłym roku strona ukraińska podpisała z Hutą Stalowa Wola S.A. kontrakt na budowę 56 Krabów.

Od początku rosyjskiej inwazji Polska przekazała broniącej się przed Rosją Ukrainie wiele typów pojazdów i sprzętu wojskowego. Są to m.in. produkowane przez Polską Grupę Zbrojeniową przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun oraz karabinki Grot z radomskiego Łucznika.

Ukraina zamówiła dostawę 100 bojowych wozów piechoty Rosomak, używanych przez polską armię i produkowanych przez firmę Rosomak S.A w Siemianowicach Śląskich. Informowano też o dostawach samobieżnych moździerzy Rak. Z zasobów Wojska Polskiego Ukraina otrzymała także czołgi PT-91 oraz T-72, czołgi Leopard 2 i myśliwce MiG-29.

8:05 Pogoda spowolniła działania na froncie, ale nie zatrzymała ich

Złe warunki pogodowe spowolniły tempo operacji ukraińskich i rosyjskich na całej linii frontu, ale nie zatrzymały ich całkowicie – ocenia w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Think tank podaje, powołując się na stronę ukraińską, że w rejonie Bachmutu Rosjanie używają lotnictwa tam, gdzie umożliwia to pogoda. Rzecznik ukraińskich wojsk lądowych Wołodymyr Fitjo powiedział także, że warunki nie mają istotnego wpływu na ataki rosyjskiej artylerii.

Z kolei rosyjscy „blogerzy wojenni” informowali, że z powodu silnego wiatru w rejonie Bachmutu i na zachodzie obwodu zaporoskiego Rosjanie nie mogli używać dronów i artylerii.

Obie strony – jak wynika z różnych doniesień – mają też się zmagać z błotem, które utrudnia lub uniemożliwia ruch pojazdów bojowych.

7:23 Siły Powietrzne informują o zestrzeleniu 10 z 12 dronów podczas nocnego ataku Rosjan

Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła w nocy z soboty na niedzielę 10 z 12 dronów, którymi zaatakowali Rosjanie – powiadomiły w komunikacie Siły Powietrzne Ukrainy.

– W nocy przeciwnik zaatakował przy użyciu 12 dronów uderzeniowych typu Shahed z kierunku Primorsko-Achtarsk (w Kraju Krasnodarskim) i kierowaną rakietą lotniczą Ch-59 – poinformowały Siły Powietrzne.

Jak podano, atak dronów przebiegał w kilku falach, a maszyny z obwodu chersońskiego wleciały do obwodu mikołajowskiego, gdzie większość z nich została zniszczona. Pozostałe zestrzelenia miały miejsce w obwodzie chmielnickim.

Rakieta Ch-59 „nie osiągnęła swojego celu” – podano.

7:03 Szef brytyjskiej grupy poselskiej ds. Ukrainy dla PAP: przedłużanie się wojny zwiększa szanse Rosji

Przedłużanie się wojny zwiększa prawdopodobieństwo zwycięstwa Rosji, dlatego Rosja dąży do tego, żeby ją przeciągnąć przynajmniej do wyborów w USA w przyszłym roku – mówi PAP brytyjski poseł Bob Seely, współprzewodniczący grupy poselskiej ds. Ukrainy.

Seely powiedział, że nie zgadza się z pojawiającymi się opiniami, według których Zachód pomaga tylko Ukrainie na tyle, by nie przegrała, ale niewystarczająco, by wygrała, bo w istocie przeciągająca się wojna jest w jego interesie.

– Mam nadzieję, że to nieprawda. Nie mogę mówić za administrację Joe Bidena w USA, ale nie uważam, by to była prawda w przypadku Brytyjczyków. Zdajemy sobie sprawę, że Rosjanie muszą przegrać, bo w przeciwnym razie będą wracać po więcej – podkreślił.

Przyznał on jednak, że dostawy broni dla Ukrainie przez jej zachodnich sojuszników wciąż pozostają niewystarczające i jest to jeden z powodów, przez które ukraińska kontrofensywa nie okazała się przełomem w wojnie, na jaki liczono.

– To jest wojna na wyniszczenie. Wojna na wyniszczenie przeciwko Ukrainie i wojna na wyniszczenie w relacjach z Zachodem. Przedłużanie wojny zwiększa prawdopodobieństwo zwycięstwa Rosji, ponieważ różne rzeczy mogą się zmienić i wydarzyć – powiedział Seely, wskazując np. że Rosjanie liczą, iż amerykańska polityka wobec Ukrainy zmieni się po wyborach prezydenckich w przyszłym roku.

– Poświecili dotychczasowy czas na dozbrajanie się, a teraz mają następny rok, w którym spróbują zerwać stosunki z Zachodem. Dążą do tego przez cały czas. I mają nadzieję, że wybory w USA pójdą po ich myśli – dodał.

Reprezentujący rządzącą Partię Konserwatywną był obecny na konferencji „Polskie wsparcie dla Ukrainy”, która odbyła się w Londynie. Jej organizatorami były portal British Poles oraz Transatlantic Alliance Foundation.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj