671. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w ostrzale dworca kolejowego w Chersoniu

(Fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Ukraina już 671. dzień broni się przed najazdem wojsk rosyjskich. W nocy z poniedziałku na wtorek nad portowym miastem Feodozja, na okupowanym Krymie, dały się słyszeć głośne eksplozje – poinformowały rosyjskie media na Telegramie. Według ukraińskiego portalu Suspilne były to prawdopodobnie odgłosy rosyjskich systemów obrony powietrznej.

20:45 Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w ostrzale dworca kolejowego w Chersoniu przez siły rosyjskie

W wyniku wtorkowego ostrzału dworca klejowego w Chersoniu na południu Ukrainy zginął policjant; cztery osoby zostały ranne – poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Zabity policjant zginął podczas ewakuacji pasażerów. Dwóch rannych to policjanci, pozostałe dwie osoby to cywile.

Celem ostrzału najprawdopodobniej był pociąg ewakuacyjny. Uszkodzony został budynek dworca i część pociągu.

– W wyniku ostrzału zginął porucznik policji z obwodu kirowogradzkiego. (…) Pełnił służbę w Chersoniu. Śmiertelną ranę otrzymał podczas ewakuacji ludzi. Składamy kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego. Dwóch policjantów przebywa w szpitalu z ranami odłamkowymi – powiedział minister Kłymenko.

O ataku na dworzec kolejowy w Chersoniu jako pierwszy poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

18:40 Dowódca Sił Zbrojnych Załużny: wciąż jesteśmy w północnej części Marjinki, ale miasto już nie istnieje

Nasze wojska wciąż są w północnej części Marjinki, ale to miasto już nie istnieje – oświadczył we wtorek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Załużny zauważył, że rosyjscy najeźdźcy zastosowali w Marjince tę samą metodę, co w Bachmucie, „niszcząc ulicę po ulicy, dom po domu”, a wycofanie się ukraińskich wojsk na przedmieścia nie jest niczym nadzwyczajnym, ponieważ takie są reguły wojny.

– Drogi jest nam każdy skrawek naszej ziemi. I niezależnie od tego, czy jest to Bachmut, czy Awdijiwka, będziemy bronić go tak długo, jak długo będziemy mieć do tego wystarczające siły. Jeśli ich zabraknie i ocenimy, że lepiej jest ratować ludzi, oczywiście, podejmiemy taką decyzję (o wycofaniu) i uratujemy ludzi. (…) Wszystko będzie zależało od sytuacji. Nie ma potrzeby robić wokół tego zagadnienia widowiska – powiedział generał.

W poniedziałek rosyjskie dowództwo ogłosiło, że położona na południowy zachód od Doniecka, na wschodzie Ukrainy, Marjinka została zdobyta. Ukraiński sztab temu zaprzeczał.

Walki o to miasto toczyły się od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę w 2014 roku, gdy Rosjanie stworzyli tam separatystyczną Republikę Doniecką. Marjinka jest ważnym punktem, broniącym dostępu do Doniecka. W 2021 roku, przed rosyjską agresją na pełną skalę, liczyła około 9,5 tys. mieszkańców. W wyniku ciężkich walk została całkowicie zburzona. Nie pozostał w niej ani jeden cały budynek, ani żaden cywilny mieszkaniec.

13:46 Ekspert: nie warto na siłę mobilizować kobiet do armii

Nie warto na siłę mobilizować kobiet do armii – ocenił we wtorek major rezerwy ukraińskich sił zbrojnych Ołeksij Hetman, cytowany przez portal NV. Zadania w strefie działań zbrojnych wykonuje w szeregach ukraińskiej armii ponad 5 tys. kobiet.

Na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że nie podpisze ustawy o mobilizacji kobiet nawet w przypadku jej przyjęcia przez Radę Najwyższą (parlament).

Hetman podkreślił, że nie chodzi o to, by zabronić kobietom służby w siłach zbrojnych, lecz o to, że kobiety nie będą mobilizowane w taki sam sposób jak mężczyźni.

– W naszych Siłach Zbrojnych odsetek kobiet, które noszą pagony, jest większy niż w jakiejkolwiek innej armii kraju NATO. U nas kobiety bardzo aktywnie biorą udział w służbie wojskowej. Dlatego najpewniej nie warto siłą ich mobilizować – ocenił.

Według szacunków ukraińskiego resortu obrony w siłach zbrojnych służy 60 tys. kobiet. 20 tys. z nich pełni funkcje cywilne, 40 tys. – wojskowe. W strefie działań zbrojnych zadania wykonuje ponad 5 tys. kobiet.

7:05 Sztab: zaatakowaliśmy rosyjski okręt desantowy pociskami manewrującymi

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził we wtorek w porannym komunikacie przeprowadzenie ataku pociskami manewrującymi na rosyjski okręt desantowy „Nowoczerkask” w Teodozji na okupowanym Krymie. W mieście częściowo wstrzymano ruch uliczny.

– Ok. godz. 02.30 26 grudnia lotnictwo taktyczne Sił Powietrznych zaatakowało pociskami manewrującymi duży okręt desantowy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej +Nowoczerkask+ w okolicy Teodozji – napisał sztab.

Wcześniej o ataku poinformował dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk, a rosyjski gubernator okupowanego Krymu Siergiej Aksjonow przekazał, że ukraiński atak spowodował pożar w rejonie portu w Teodozji. Aksjonow dodał, że na miejscu pracują „odpowiednie służby” oraz, że „mieszkańcy niektórych domów będą ewakuowani”.

We wtorek – jak podał Reuters – w mieście częściowo zablokowany jest ruch uliczny. Pociągi, odjeżdżające z portu, przekierowane zostały na inną stację.

Rosyjska telewizja Dożd przekazała, że eksplozje słychać było w Teodozji przez ok. pół godziny. Mieszkańcy relacjonowali, że w wyniku wybuchów w niektórych domach wybite zostały szyby.

Ukraiński sztab w porannym komunikacie poinformował też o zniszczeniu nocą przez obronę powietrzną 13 z 19 dronów bojowych Shahed, którymi rosyjskie wojsko zaatakowało Ukrainę.

4:12 Dowódca ukraińskich sił powietrznych: Ukraina dokonała ataku na Feodozję na Krymie

Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk potwierdził we wtorek na Telegramie, że Ukraina dokonała ataku na portowe miasto Feodozja na okupowanym Krymie, w rezultacie ktorego zniszczony został rosyjski okręt desantowy „Nowoczerkask”.

– Rosyjska flota staje się coraz mniejsza! Podziękowania dla pilotów sił powietrznych i wszystkich zaangażowanych w tę wymyślną akcję – napisał Ołeszczuk.

Reuter zaznacza, że wiadomości tej nie sposób zweryfikować z niezależnych źródeł oraz, że brak jej potwierdzenia ze strony rosyjskiej.

Wcześniej we wtorek rosyjski gubernator okupowanego Krymu Siergiej Aksjonow poinformował jedynie, że ukraiński atak spowodował pożar w rejonie portu w Feodozji, który został szybko opanowany. Aksjonow dodał, że na miejscu pracują „odpowiednie służby” oraz, że „mieszkańcy niektórych domów będą ewakuowani”.

Na zdjęciach przekazanych przez liczne rosyjskie media na Telegramie widać eksplozje, dymy i pożar w okolicach portu.

Ukraiński portal Suspilne przypomina, że na początku grudnia ukraińskie dowództwo zapowiedziało nasilenie operacji na tyłach wroga, a zwłaszcza w rejonie Krymu.

3:16 Silne eksplozje nad portowym miastem Feodozja na Krymie

W nocy z poniedziałku na wtorek nad portowym miastem Feodozja, na okupowanym Krymie, dały się słyszeć głośne eksplozje – poinformowały rosyjskie media na Telegramie. Według ukraińskiego portalu Suspilne były to prawdopodobnie odgłosy rosyjskich systemów obrony powietrznej.

Na zdjęciach przekazanych przez rosyjskie media widać dymy i pożar w rejonie portu. Według tych źródeł, ruch na Moście Krymskim został na krótko wstrzymany.

Suspilne, cytuje lokalny kanał informacyjny Crimean Wind Telegram, według którego w porcie doszło do wysadzenia w powietrze statku z irańską amunicją na pokładzie, prawdopodobnie były to drony Shahed.

Suspilne zastrzega, że informacji tej nie dało się potwierdzić.

Szef rosyjskiej okupacyjnej administracji Krymu Sergiej Aksjonow poinformował na Telegramie o „wrogim ataku” i pożarze w rejonie portu, który został już opanowany.

Aksjonow dodał, że na miejscu pracują „odpowiednie służby” oraz, że „mieszkańcy niektórych domów będą ewakuowani”.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj