687. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Wzrosła liczba rannych w rosyjskim ataku rakietowym na Charków

(Fot. Facebook.com / Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Minionej doby okupanci trafili dwiema rakietami w hotel w centrum Charkowa. Rannych jest czterech mężczyzn w wieku od 31 do 38 lat i siedem kobiet w wieku od 23 do 71 lat. Dziewięć osób zostało przewiezionych do szpitala, dwóm udzielono pomocy na miejscu. W najcięższym stanie znajduje się 35-letni mężczyzna. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 687. dzień.

17:57 Prezydent Zełenski: nie możemy dopuścić, by Rosja przygotowała się do dużej kontrofensywy

Nie możemy dopuścić do zamrożenia konfliktu i do tego, by Rosja wzmocniła się i przygotowała się do dużej kontrofensywy – oświadczył w czwartek w Rydze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski spotkał się w Rydze z prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkeviczsem. To pierwsza wizyta szefa ukraińskiego państwa w tym bałtyckim kraju od lutego 2022 roku, kiedy Rosja rozpoczęła pełnowymiarową agresję przeciwko Ukrainie.

Podczas wspólnej konferencji prasowej łotewski prezydent poinformował, że wsparcie Łotwy dla Ukrainy od początku inwazji przekroczyło 1 proc. PKB tego państwa, czyli ponad 600 mln euro. Rinkeviczs zapowiedział kontynuację pomocy i przedstawił nowy pakiet wsparcia dla Kijowa, obejmujący m.in. haubice, drony, amunicję i śmigłowce.

Przypomniał też, że Łotwa zobowiązała się do przewodniczenia tzw. koalicji dronów w formacie Ramstein.

Prezydent Ukrainy podkreślił, że w tym roku najważniejsze dla jego kraju będzie niedopuszczenie do utraty ukraińskiego terytorium na rzecz Rosji oraz do zamrożenia konfliktu i umożliwienia Rosji przygotowania się do dużej kontrofensywy w ciągu roku czy kilku lat. Jak zaznaczył, wojna musi zostać zakończona, zanim Rosja będzie w stanie zwiększyć swoją produkcję wojskową, a żołnierze będą mieć możliwość lepszego przeszkolenia.

– By młodzi ludzie, którzy dziś przychodzą na naszą ziemię i umierają, nie zmienili się przez politykę informacyjną i dodatkowe lata szkoleń w taką armię, która na początku wojny przyszła do nas i nas zabijała – kontynuował.

– Nie można pozwolić, by Rosja znowu stała się silna. Ich jest bardzo dużo. Nie jest im szkoda ludzi. (…) Ich siła polega na masie ludzi. I widzimy, jaki mają do nich stosunek. To (dla nich) nie masa ludzi, tylko masa mięsa – oświadczył Zełenski.

Zapowiedział też, że Kijów będzie w tym roku dokładał wszelkich starań, by wraz z partnerami utworzyć arsenał obronny Europy. Wskazał, że kraje europejskie potrzebują dużo bardziej efektywnego sektora obronnego.

17:45 Ukraiński prokurator generalny: Rosja już wykorzystuje rakiety KRLD

Rosja już wykorzystywała przeciwko Ukrainie rakiety z Korei Północnej – powiedział w czwartek portalowi Suspilne prokurator generalny Andrij Kostin.

– Co do Korei Północnej, to kilka dni temu otrzymaliśmy pierwsze dowody wykorzystania przez armię Rosji rakiet, które zostały wyprodukowane w tym kraju – oznajmił.

Dodał, że 2 stycznia zaatakowano centrum Charkowa rakietą małego zasięgu, która została wyprodukowana w Korei Północnej.

Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow powiedział w czwartek w wywiadzie dla portalu Liga.NET, że także w środę wieczorem Charków został najprawdopodobniej ostrzelany rakietami północnokoreańskimi.

W środę wieczorem doszło do ataku rakietowego na Charków, który jest drugim co do wielkości miastem Ukrainy. Okupanci trafili dwiema rakietami w hotel w centrum Charkowa. Według najnowszych danych służb ratowniczych rannych zostało 13 osób. Wśród nich są dziennikarze tureckiej gazety. W wyniku ostrzału uszkodzony został budynek kompleksu hotelowego, w którym w momencie ataku przebywało ponad 30 cywilów. Spłonęło także kilka samochodów.

17:15 Ukraiński rzecznik ochrony języka państwowego: radio nie nadaje już muzyki rosyjskiej

Ukraiński rzecznik ochrony języka państwowego Taras Kremiń poinformował w czwartek, że żadna z ogólnokrajowych rozgłośni radiowych nie nadaje już piosenek w języku rosyjskim. Są to wyniki analizy audycji nadanych w 14 rozgłośniach 2 i 7 grudnia 2023 roku.

Biuro rzecznika przeanalizowało audycje emitowane przez rozgłośnie ogólnokrajowe w ciągu całej doby, kolejno 2 i 7 grudnia. Nadano w tych dniach łącznie 8334 piosenki. Ponad 67 proc. stanowiły piosenki ukraińskojęzyczne (5599 utworów). Pozostałe 32,7 proc. (2732 utwory) było wykonywanych w językach państw Unii Europejskiej. Wyemitowano też trzy piosenki gruzińskie – podał portal Ukraińska Prawda.

Spośród 14 rozgłośni pięć nadawało wyłącznie piosenki ukraińskie, a w pięciu kolejnych muzyka ukraińska stanowiła ponad połowę utworów. Jedynie w czterech rozgłośniach muzyka w językach unijnych przeważała nad krajową.

Kremiń powiedział, że zniknięcie z eteru piosenek po rosyjsku jest reakcję na inwazję na Ukrainę, którą Rosja rozpoczęła w lutym 2022 roku. Nadawcy przestali emitować nie tylko piosenki wykonawców rosyjskich, ale wszelkie piosenki w tym języku. Natomiast w audycjach informacyjnych i rozrywkowych zdarzało się, jak powiedział Kremiń, używanie „języka niepaństwowego” przez prowadzących i ekspertów. Rzecznik zaapelował, by posługiwali się oni tylko językiem ukraińskim.

1 stycznia 2024 roku weszły w życie przepisy ustawy o mediach, w których zaostrzono wymogi dotyczące nadawania programów w języku państwowym w radiu i telewizji. W mediach ogólnokrajowych programy po ukraińsku mają stanowić co najmniej 90 proc. (wcześniej było to 75 proc.). W mediach lokalnych udział ten wzrósł z 60 proc. do 80 procent.

16:55 Podpisano umowy ws. współpracy wojskowej i szkolenia szefów policji z Ukrainy

Podczas czwartkowej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Estonii podpisano umowy ws. szkolenia obwodowych szefów policji z Ukrainy oraz współpracy wojskowej pomiędzy ukraińskim resortem przemysłu strategicznego a stowarzyszeniem estońskich firm zbrojeniowych.

Umowę o partnerstwie, w celu zwiększenia zdolności zarządczych Komendy Głównej Policji Ukrainy i regionalnych jednostek policji podpisały Estońskie Centrum Rozwoju Międzynarodowego (ESTDEV) oraz Zarząd Policji i Straży Granicznej Estonii (PPA).

ESTDEV i PPA wyszkolą w Estonii szefów ukraińskiej policji z obwodów kirowohradzkiego, czernihowskiego i żytomierskiego. Współpraca ta potrwa – według obecnych ustaleń – do marca 2025 roku; pierwsza grupa policjantów przybędzie do Estonii na w kwietniu bieżącego roku.

Szkolenie będzie dotyczyło nowoczesnych praktyk zarządzania, innowacyjnych metod egzekwowania prawa i ogólnej kultury organizacyjnej. W ramach projektu część dokumentów strategicznych PPA i wszystkie niezbędne materiały szkoleniowe zostaną przetłumaczone na język ukraiński.

– Ukraińska policja od dawna jest zainteresowana współpracą z estońskimi organami ścigania i wyciąganiem wniosków z naszej wiedzy specjalistycznej w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego. Przyjęcie europejskich praktyk i metod zarządzania jest jeszcze ważniejsze w świetle unijnych aspiracji Ukrainy – powiedziała Eva-Maria Liimetsa, szefowa programu ESTDEV na rzecz demokracji i praworządności.

Dodatkowo, podczas wizyty ukraińskiego prezydenta w Tallinie, Estońskie Stowarzyszenie Przemysłu Obronnego i Lotniczego podpisało umowę o współpracy z ukraińskim ministerstwem przemysłu strategicznego.

Obecnie na Ukrainie działa dziesięć estońskich firm z sektora obronnego. Ich dotychczasowa współpraca z Ukrainą odbywała się jednak za pośrednictwem partnerów międzynarodowych. Nowa umowa zapewnia bezpośredni dostęp estońskiemu przemysłowi obronnemu do ukraińskich instytucji – podała agencja BNS. Podpisana umowa obejmuje zarówno rozwój technologii, jak i jej transfer.

– Dokument tworzy silne referencje dla produktów estońskiego przemysłu obronnego. To ważny krok, który pozwala obu stronom dzielić się doświadczeniami, wiedzą oraz zwiększać bezpieczeństwo i odporność – wskazał Taavi Veskimae, prezes estońskiego stowarzyszenia firm sektora zbrojeniowego.

15:47 Przyczółek Krynki to dla Rosjan straszliwa pułapka; stracili już tam 153 jednostki ciężkiego sprzętu

Broniony przez ukraińską armię przyczółek Krynki na wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim stał się dla rosyjskich wojsk jedną z najstraszniejszych pułapek od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji na sąsiedni kraj; najeźdźcy stracili tam już pięć razy więcej jednostek ciężkiego sprzętu wojskowego niż Ukraińcy – powiadomił w czwartek portal Dzerkało Tyżnia.

Ukraiński serwis przekazał te doniesienia, powołując się na Juliana Roepcke – dziennikarza niemieckiego „Bilda”, który zajmuje się oceną sytuacji na froncie na podstawie materiałów foto i wideo z pola walki oraz analizy zdjęć satelitarnych.

Przyczółek Krynki to teren o powierzchni zaledwie 1 kilometra kwadratowego, broniony przez około 300 ukraińskich żołnierzy. Rosjanie, który próbują tam atakować przy pomocy czołgów, wpadają w pułapkę, ponieważ ich natarcia są powstrzymywane przez Ukraińców stacjonujących po przeciwległej stronie Dniepru i przeprawiających się w razie potrzeby przez rzekę. Najeźdźcy stracili tam już co najmniej 153 jednostki ciężkiego sprzętu, natomiast ukraińska armia – tylko 31, z czego połowę stanowiły działa artyleryjskie – szacuje Roepcke, cytowany przez Dzerkało Tyżnia.

– Rosjanie nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć, że wpadają (w Krynkach) w jedną z najstraszniejszych pułapek tej wojny. (…) Przy pomocy dronów kamikadze, zachodnich systemów artyleryjskich (cechujących się) dużą precyzją (rażenia) i środków walki radioelektronicznej (Ukraińcy) już od prawie trzech miesięcy odpierają (tam) każdą rosyjską próbę natarcia – zauważył niemiecki analityk.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Pierwsze doniesienia o przyczółku Krynki, bronionym przez nieliczne zgrupowanie ukraińskiej armii, pojawiły się jesienią ubiegłego roku. Jak informował wówczas brytyjski resort obrony, w Krynkach walczą głównie żołnierze piechoty morskiej.

15:45 Prezydent Zełenski przyleciał do Rygi

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kontynuuje swoją wizytę w państwach bałtyckich. W czwartek po południu przybył do Rygi, gdzie ma spotkać się z przedstawicielami najwyższych władz łotewskich i rozmawiać o wsparciu dla Kijowa.

Podczas oficjalnej wizyty w Rydze Zełenski spotka się z prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkeviczsem, premier Eviką Siliną i przewodniczącą Sejmu Daigą Mieriną.

Rozmowy mają dotyczyć dwustronnej współpracy, wsparcia dla Ukrainy w walce przeciwko rosyjskiej agresji i zagadnień związanych z integracją Kijowa z UE i NATO – przekazał agencji LETA Martins Dregeris, doradca prezydenta Łotwy.

W związku z wizytą szefa ukraińskiego państwa na części ulic w mieście wprowadzono zakaz zatrzymywania się i parkowania samochodów.

W środę Zełenski złożył wizytę w Wilnie, natomiast w czwartek rano przybył do Tallina.

15:25 Rosyjska grupa dywersyjna zabiła cywila w obwodzie czernihowskim

– Rosyjska grupa dywersyjna zabiła cywila w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy – poinformował w czwartek portal Suspilne z powołaniem na lokalne władze. 63-letni mężczyzna zginął w odległości 500 metrów od granicy z Rosją.

– Nadeszła informacja od przewodniczącego hromady (gminy), że mężczyzna zdążył odwieźć swoje dziecko na autobus (…). Było wkroczenie grupy dywersyjno-zwiadowczej. Niestety, straciliśmy człowieka – powiedział Serhij Serhijenko, szef administracji rejonowej w Nowogrodzie Siewierskim.

Do zdarzenia doszło w środę o godz. 5.00 (4.00 czasu polskiego) między wsiami Hremiaczka i Łeoniwka w obwodzie czernihowskim, który graniczy z Rosją.

Jest to jeden z regionów Ukrainy, do którego wciąż próbują przenikać rosyjskie grupy dywersyjne. By temu przeciwdziałać, od czerwca 2022 r. Ukraina rozmieściła na swojej północnej granicy pół miliona min.

14:21 Ukraińskie wojsko: siły rosyjskie na okupowanych terytoriach liczą 462 tys. żołnierzy

Siły Federacji Rosyjskiej na okupowanych terytoriach Ukrainy liczą 462 tysiące żołnierzy i cierpią na deficyt amunicji – oświadczył przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR Wadym Skibicki.

– Ponadto na tymczasowo okupowanych ziemiach ukraińskich rozmieszczonych jest 35 tysięcy osób z Rosgwardii (rosyjska Gwardia Narodowa), która zabezpiecza reżim okupacyjny – powiedział w rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.

Zwrócił uwagę, że taka liczba wojsk pozwala Rosjanom na rotację sił: wycofywanie z linii frontu jednostek niezdolnych do walki i przysyłanie na ich miejsce nowych.

Skibicki poinformował także, że rosyjski przemysł wojskowy, który może produkować 2 mln pocisków rocznie, nie był w stanie zapewnić dostaw amunicji na potrzeby wojny na Ukrainie w ubiegłym roku. Deficyt wyniósł pół miliona pocisków.

Dlatego – kontynuował – Rosjanie najpierw nabywali amunicję na Białorusi, a następnie kupowali ją w Iranie i Korei Północnej. „Wiemy, jakimi szlakami była ona przewożona, gdzie jest magazynowana i w jaki sposób dociera na front” – oświadczył.

W bieżącym roku Rosja zamierza zwiększyć produkcję amunicji, ale nie pozwala jej na to brak komponentów, wykwalifikowanych pracowników i zakładów produkcyjnych.

– Oceniamy, że Rosja nadal będzie borykać się z deficytem na poziomie 500 tysięcy sztuk amunicji i będzie próbowała gdzieś ją znaleźć – powiedział Skibicki.

13:08 Zełenski: ci, którzy opuścili Ukrainę łamiąc zasady mobilizacji, powinni wrócić i pomagać państwu

– Mężczyźni w wieku podlegającym mobilizacji powinni być na Ukrainie i pomagać państwu; omówiliśmy dziś tę kwestię z premier Estonii Kają Kallas – powiedział w czwartek w Tallinie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, biorąc udział we wspólnej konferencji prasowej z premier Kallas.

– Są osoby, które opuściły kraj, łamiąc prawo i zasady. One powinny być na Ukrainie i pomagać państwu, niekoniecznie walcząc, ale np. pracując i płacąc podatki – zaznaczył prezydent Zełenski, komentując możliwość odesłania przez Estonię znajdujących się w kraju Ukraińców podlegających mobilizacji.

Prezydent Ukrainy podziękował premier Kallas i obywatelom Estonii, mówiąc, że „pozycja każdego lidera spoczywa na poparciu obywateli, dlatego chciałby przede wszystkim podziękować wszystkim Estończykom za niesłabnące wsparcie dla Ukrainy”.

12:13 Brytyjski resort obrony: zimowa pogoda wpływa na warunki na froncie ukraińsko-rosyjskim

Warunki pogodowe będą istotnym czynnikiem wpływającym, przeważnie niekorzystnie, na możliwość przeprowadzania w ciągu najbliższych trzech miesięcy działań lądowych na froncie ukraińsko-rosyjskim – oceniło w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Ukraina doświadcza obecnie fali zimna, a temperatury w najbliższym tygodniu nie będą przekraczać zera. To prowadzić będzie do zamarzania ziemi, a tym samym ułatwi poruszanie się w terenie w styczniu i lutym, zanim odwilż w marcu ponownie spowoduje pogorszenie się warunków.

Ale jak dodano, temperaturom poniżej zera towarzyszyć będą opady śniegu na całej Ukrainie, a pokrywa śnieżna stanie się czynnikiem ograniczającym możliwości poruszania się. Dodatkowo prowadzenie operacji obu stronom utrudnia wcześnie zapadający o tej porze roku zmrok. Obie strony będą zatem uzależnione od wyposażenia umożliwiającego funkcjonowanie w niskich temperaturach oraz od noktowizorów.

11:34 Zełenski: obecna wojna musi być lekcją dla tych, którzy mogą rozważać agresję

Wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie musi być lekcją dla wszystkich, którzy mogą w przyszłości rozważać agresję – powiedział w czwartek podczas wizyty w Tallinie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem, podczas której podziękował mu i całemu narodowi estońskiemu za pomoc okazywaną Ukraińcom podczas ich wojny obronnej przeciwko Rosji.

Karis ogłosił symboliczne odznaczenie ukraińskich żołnierzy najwyższym wojskowym orderem Estonii – Orderem Krzyża Orła pierwszej klasy – za „walkę prowadzoną w obronie nas wszystkich”.

Zełenski zaznaczył podczas spotkania z mediami, że „aktywa Rosji muszą być zamrożone i wykorzystane na obronę Ukrainy przed rosyjską agresją”. – Musimy też ścigać i pociągać do odpowiedzialności wszystkich zbrodniarzy wojennych tak, żeby siła prawa, a nie prawo siły dyktowało stosunki międzynarodowe – podkreślił ukraiński przywódca.

– Atakując Ukrainę, Rosja atakuje wszystkie wolne państwa demokratyczne. Agresor musi opuścić ziemie Ukrainy – to jedyne rozwiązanie wojny. Rosja oczekuje obecnie, że Ukraina zostanie sama, ale my zrobimy wszystko, by tak się nie stało – zapewnił prezydent Karis.

Dodał, że „wynik wojny pokaże siłę demokratycznych państw i ich wiarygodność, a będzie zdeterminowany przez zdolność utrzymania solidarności z Ukrainą, uszczelnianie nakładanych na Rosję sankcji i izolację państwa-agresora”.

Prezydent Estonii wezwał do zwiększenia produkcji broni i amunicji w Europie, by „Ukraina otrzymała wszystko to, czego potrzebuje”. – Nie jutro, ale dziś – podkreślił. Karis przypomniał, że Estonia będzie przekazywać na wsparcie Ukrainy 0,25 proc. swojego PKB w latach 2024-2027. – Zachęcamy inne państwa sojusznicze do zrobienia tego samego – podkreślił.

Odpowiadając na pytanie o możliwość wprowadzenia przerw w walkach, prezydent Ukrainy wskazał, że „przerwy mogą jedynie pomóc Rosji przegrupować się i odbudować zapasy amunicji.

– Nie będzie żadnych przerw, które dawałyby korzyści Rosji. W tej chwili Rosjanie odczuwają w końcu skutki wojny, rosyjska gospodarka upada, brakuje im uzbrojenia. Nie mówię, że dzieję się to szybko, ale dzieje się. Nie chcę przez to powiedzieć, że długa wojna jest czymś, czego chcemy; nie – Ukraina nie chce żadnej wojny, ale o pauzach nie może być mowy – oświadczył Zełenski.

Odnosząc się do ewentualnej presji ze strony państw zachodnich dotyczącej rozmów z Moskwą, ukraiński prezydent zaznaczył, że „nasza wojna ma doprowadzić do korzystnego wyniku dla nas i będzie decydowana na Ukrainie”. Komentując tę samą kwestię prezydent Estonii podkreślił, że „popiera w pełni Kijów, a pokój nastanie wtedy, gdy zgodzi się na niego Ukraina, a jej ziemie zostaną opuszczone przez agresora”.

11:07 Niezależne media rosyjskie: doniesienia o atakach ukraińskich dronów w pięciu regionach kraju

Resort obrony Rosji, a także władze regionalne poinformowały, że w nocy z wtorku na środę i ze środy na czwartek doszło do ataków ukraińskich dronów w obwodach rostowskim, kałuskim, tulskim, woroneskim i saratowskim; uszkodzony został budynek przepompowni w Kałudze – podała niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia.

Ministerstwo obrony powiadomiło o czterech bezzałogowcach, które miały zostać zniszczone w regionach rostowskim, tulskim i kałuskim. Władze obwodu woroneskiego informowały, że jeden z dronów wbił się tam w nocy ze środy na czwartek w strop jednego z budynków niemieszkalnych. Nikt nie zginął, nie ma też osób rannych.

Wcześniej, w nocy z wtorku na środę, ukraińskie drony przeprowadziły nieudany atak na lotnisko wojskowe w mieście Engels w obwodzie saratowskim. Według doniesień kanału na Telegramie ASTRA, dwie maszyny zostały zestrzelone, a ich szczątki spadły na terenie lotniska.

Baza Engels-2 to jedyne miejsce w Rosji, gdzie stacjonują bombowce strategiczne Tu-160, wykorzystywane do przeprowadzania ostrzałów ukraińskich miast i obiektów infrastruktury krytycznej – przypominają niezależne media.

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba nalotów z użyciem dronów na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców, spośród których przynajmniej część jest realizowana z terytorium Rosji, są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. Pod koniec sierpnia 2023 roku uderzono m.in. w lotnisko wojskowe w Pskowie, położone około 700 km od granic tego państwa.

Drony regularnie pojawiają się też nad Moskwą i w okolicach tego miasta, co skutkuje zamykaniem przestrzeni powietrznej nad tamtejszymi lotniskami.

Bazy lotnicze w Engelsie i Riazaniu stały się celem ukraińskich ataków już w grudniu 2022 roku. Jak zauważył wówczas amerykański dziennik „New York Times”, były to „najbardziej zuchwałe” ukraińskie operacje z użyciem dronów od początku wojny, czyli od lutego 2022 roku.

10:43 Zełenski: obecna wojna musi być lekcją dla tych, którzy mogą rozważać agresję

Wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie musi być lekcją dla wszystkich, którzy mogą w przyszłości rozważać agresję – powiedział w czwartek podczas wizyty w Tallinie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Siła prawa, a nie prawo siły musi dyktować stosunki pomiędzy narodami” – zaznaczył ukraiński przywódca podczas konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem.

– Aktywa Rosji muszą być zamrożone i wykorzystane na obronę Ukrainy przed rosyjską agresją. Musimy też ścigać i pociągać do odpowiedzialności wszystkich zbrodniarzy wojennych – wezwał Zełenski, dziękując władzom Estonii za działania podejmowane w tym zakresie.

10:30 Prezydent Estonii: wynik wojny na Ukrainie pokaże siłę krajów demokratycznych

Wynik wojny na Ukrainie pokaże siłę krajów demokratycznych i ich wiarygodność – powiedział w czwartek, goszcząc w Tallinie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, estoński prezydent Alar Karis.

Atakując Ukrainę, Rosja atakuje wszystkie wolne państwa demokratyczne; agresor musi opuścić ziemie Ukrainy, to jedyne zakończenie tej wojny – oświadczył estoński prezydent podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Zełenskim.

– Rosja oczekuje, że Ukraina zostanie sama, ale my zrobimy wszystko, by tak się nie stało – dodał Karis.

Zaznaczył, że „od 2024 do 2027 roku Estonia przekaże 0,25 proc. PKB na pomoc Ukrainie”.

– Zachęcamy inne kraje do zrobienia tego samego – zaapelował.

10:10 Szef MSW: od początku inwazji rosyjskie miny zabiły 277 osób, w tym 14 dzieci

Od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę w lutym 2022 roku na podłożonych przez Rosjan minach na Ukrainie zginęło 277 osób, w tym 14 dzieci – poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych tego kraju Ihor Kłymenko.

– 610 osób zostało rannych, a 277 zginęło. Żelazo przeciwnika odebrało życie 14 dzieciom – napisał na Telegramie szef MSW. Najwięcej ofiar odnotowano w obwodach charkowskim, chersońskim i mikołajowskim.

Kłymenko zapewnił, że jednostki saperskie MSW pracują nad jak najszybszym rozminowaniem terenów, gdzie działała rosyjska okupacyjna armia.

– Rozbrojono już prawie 755 tysięcy ładunków wybuchowych. Blisko jedna trzecia terytorium Ukrainy nadal pozostaje jednak zaminowana – podkreślił minister.

9:39 Reuters: Ukraina buduje fortyfikacje wzdłuż całej granicy z Białorusią i Rosją

Zgodnie z decyzją prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, na Ukrainie przystąpiono do intensywnej rozbudowy umocnień na całej granicy z Białorusią i Rosją, od graniczącego z Polską Wołynia aż po obwody charkowski i doniecki, gdzie trwają walki z wojskami rosyjskimi – podał w czwartek Reuters.

Fortyfikacje są wznoszone głównie w pobliżu Kupiańska na Charkowszczyźnie, czyli miasta kontrolowanego już przez siły wroga w okresie od lutego do września 2022 roku, które może ponownie stać się celem rosyjskiego natarcia. Prace nad budową umocnień trwają też jednak m.in. pod Czernihowem i w okolicach Czarnobyla, czyli miejsca katastrofy elektrowni jądrowej w 1986 roku.

Jak podkreślono w reportażu agencji Reutera, intensyfikacja tych działań, obserwowana już od kilku miesięcy, świadczy o odstąpieniu strony ukraińskiej od planowania operacji ofensywnych i skoncentrowaniu się na strategii obronnej. Informacje dotyczące skali tych prac nie są podawane do publicznej wiadomości.

W środę korespondenci agencji oglądali fortyfikacje wznoszone nieopodal Czernihowa. „Kiedy cywile wykonają swoje zadania (budując pozycje obronne, w dalszej kolejności) gęsto je zaminowujemy. (…) (Prace trwają) wzdłuż całej północnej strefy operacyjnej. Obecnie są prowadzone w obwodzie sumskim, czernihowskim, a także na kierunku kijowskim” – oznajmił w rozmowie z dziennikarzami generał Serhij Najew, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jak wyjaśnili ukraińscy wojskowi, konstrukcja fortyfikacji polega na zbudowaniu betonowych umocnień, tzw. zębów smoka, a następnie opleceniu ich drutem kolczastym i zaminowaniu. Kilkaset metrów za takimi liniami obronnymi rozciąga się sieć okopów.

– Uważam, że większość tych pozycji powinna zostać przygotowana znacznie wcześniej, prawdopodobnie wiosną (ubiegłego roku). To zajmuje (teraz) zbyt wiele czasu – przyznał w rozmowie z agencją Reutera jeden z ukraińskich inżynierów wojskowych, pracujący w pobliżu Kupiańska.

8:37 Zełenski przybył do Tallina; będzie rozmawiał o współpracy obronnej

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w czwartek do stolicy Estonii, by spotkać się z najważniejszymi politykami tego kraju, z którymi omówi współpracę w sferze obrony. W Tallinie zamknięto kilka centralnych ulic, wprowadzono strefę zakazu lotu, widać też wzmocnione patrole policji.

Zełenski spotka się z prezydentem Estonii Alarem Karisem, premier Kają Kallas oraz przewodniczącym parlamentu Lauri Hussarem. Planowane jest podpisanie m.in. protokołu ustaleń w sprawie wzmocnienia współpracy obronnej pomiędzy Estonią i Ukrainą.

Estonia razem z innymi państwami bałtyckimi należy do krajów najbardziej zaangażowanych w pomoc dla Ukrainy, która od prawie dwóch lat odpiera rosyjską inwazję. W środę Zełenski przebywał na Litwie.

Policja estońska ostrzegła, że wizyta Zełenskiego doprowadzi do „poważnych utrudnień w ruchu w centrum Tallina i na Starym Mieście”. Kilka głównych ulic miasta zostało zamkniętych i władze zaapelowały o unikanie w tym dniu tej części stolicy.

Służby zaostrzyły także kontrole na lotnisku i w porcie w Tallinie. Nad miastem wprowadzono strefę zakazu lotów, co oznacza, że używanie dronów jest zabronione, a jeśli jakiś zostanie wykryty, to zostanie zestrzelony. Do zabezpieczenia wizyty zaangażowano ponad 800 policjantów i kilkudziesięciu żołnierzy odpowiadających za bezpośrednie bezpieczeństwo ukraińskiego przywódcy.

7:58 ISW: Rosja może dążyć do destabilizacji Mołdawii prowadząc działania w Naddniestrzu

Rosja może próbować destabilizacji Mołdawii wykorzystując operacje pod fałszywą flagą w separatystycznym Naddniestrzu; ma to na celu m.in. osłabienie eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Według ISW przykładem takich działań może być rzekome uprowadzenie 7 stycznia na Ukrainę dwóch obywateli Naddniestrza o czym poinformowało w środę sterowane z Rosji naddniestrzańskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego, nazywane powszechnie departamentem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Kremlowska agencja TASS opublikowała zaś wywiad z prezydentem Naddniestrza Wadimem Krasnosielskim, w którym stwierdził on, że „militaryzacja” Mołdawii zagraża Naddniestrzu. Krasnosielski obwinił też Kiszyniów o wstrzymanie negocjacji z Naddniestrzem i podkreślił „zaawansowane” umowy o współpracy Naddniestrza z Rosją.

Wywiad ten – w ocenie ISW – jest częścią wysiłków zmierzających do przygotowania gruntu mającego na celu destabilizację Mołdawii i uzasadnienie przyszłych rosyjskich kampanii w regionie. Think tank uważa też, że środowy komunikat MBP też jest częścią takich wysiłków Kremla.

Elementem operacji Kremla są twierdzenia rosyjskich władz dotyczące konieczności ochrony Rosjan i osób rosyjskojęzycznych w Naddniestrzu. Rosyjskie MSZ wezwało w środę ambasadora Mołdawii w Moskwie, aby zaprotestować przeciwko „nieprzyjaznym działaniom” tego państwa, w tym „politycznie motywowanym prześladowaniom mediów rosyjskich i rosyjskojęzycznych” oraz „przypadkom dyskryminacji obywateli rosyjskich wjeżdżających do Mołdawii”. Rosyjskie MSZ zagroziło, że jeśli takie działania będą się powtarzać, „strona rosyjska zastrzega sobie prawo do podjęcia środków odwetowych”.

Resort dyplomacji Rosji stwierdził też, że Mołdawia prawdopodobnie planuje pomóc NATO w szkoleniu sił ukraińskich na terytorium swojego kraju, co byłoby równoznaczne z jego „bezpośrednim zaangażowaniem” w działania zbrojne po stronie Ukrainy.

ISW uważa, że Kreml prawdopodobnie podejmował już analogiczne próby operacji pod fałszywą flagą w Naddniestrzu w kwietniu 2022 i lutym 2023 roku, aby wciągnąć ten region w wojnę, ale nie udało mu się to m.in. z uwagi na fakt, że naddniestrzańskie firmy – zwłaszcza te należące do mołdawsko-rosyjskiego biznesmena Wiktora Guszana, który skutecznie kontroluje rząd Naddniestrza i dużą część jego gospodarki – korzystały z powiązań z Zachodem i Ukrainą.

Kreml może również wznowić wysiłki mające na celu wykorzystanie Naddniestrza do wywołania niestabilności w Mołdawii w celu osłabienia eksportu ukraińskiego zboża przez korytarz zbożowy na Morzu Czarnym. Rosja może postrzegać operacje w Naddniestrzu jako sposób na zniechęcenie innych państw do udziału w ukraińskim eksporcie.

Graniczące z Ukrainą Naddniestrze to separatystyczny region na terytorium Republiki Mołdawii, wspierany gospodarczo i politycznie przez Moskwę. Niepodległości Naddniestrza nie uznało żadne państwo, w tym Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie. W Naddniestrzu stacjonuje ok. 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.

00:25 Wzrosła liczba rannych w rosyjskim ataku rakietowym na Charków

Okupanci trafili dwiema rakietami w hotel w centrum Charkowa. Rannych jest 11 osób. Wśród nich są dziennikarze tureckiej gazety – poinformował na Telegramie szef regionalnej administracji wojskowej Ołeh Syniehubow.

Rannych jest czterech mężczyzn w wieku od 31 do 38 lat oraz siedem kobiet w wieku od 23 do 71 lat. Dziewięć osób zostało przewiezionych do szpitala, dwóm udzielono pomocy na miejscu. – W najcięższym stanie znajduje się 35-letni mężczyzna – podał Syniehubow.

W wyniku ostrzału uszkodzony został budynek kompleksu hotelowego, w którym w momencie ataku przebywało ponad 30 cywilów. Spłonęło także kilka samochodów.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj