696. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Na froncie powstają improwizowane wyrzutnie pocisków na bazie cywilnych samochodów

(fot. EPA/YAKIV LIASHENKO)

Rosjanie wciąż atakują broniącą się przed nimi Ukrainę. W pięciu obwodach rozległ się alarm przeciwlotniczy. Poprzedniego dnia 50-letnia kobieta zginęła w swoim domu w Chersoniu na południu Ukrainy, gdzie Rosjanie znów ostrzelali cywilne domy. Pranksterzy podszywający się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę usiłowali werbować do „prywatnej armii” zagranicznych żołnierzy walczących w Legionie Międzynarodowym na Ukrainie. Trwa 696. dzień inwazji Rosji na Ukrainę.

16:23 Resort obrony: mimo rosyjskich ataków Ukraina utrzymuje pozycje na lewym brzegu Dniepru

Ukraina utrzymuje obecność na lewym brzegu rzeki Dniepr i nadal odpiera rosyjskie ataki pomimo problemów logistycznych; zmuszenie Ukraińców do wycofania się stamtąd pozostaje priorytetem operacyjnym Rosji – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 16 stycznia rzecznik ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe przyznał, że zaopatrzenie logistyczne na lewym brzegu Dniepru napotykało na trudności.

Dodano, że rosyjskie Zgrupowanie Wojsk Dniepr nie odniosło sukcesu w żadnej z prób usunięcia ukraińskich obrońców, choć niemal na pewno ma znaczącą przewagę liczebną na tej osi. Jest wysoce prawdopodobne, że słabe przeszkolenie oraz koordynacja rosyjskich sił na tym obszarze ograniczają ich zdolności ofensywne, oceniono.

– Zmuszenie Ukrainy do wycofania swoich sił z lewego brzegu Dniepru pozostaje priorytetowym celem operacyjnym dla Rosji. Jest wysoce prawdopodobne, że Rosja będzie kontynuowała ataki w okolicach miejscowości Krynki w nadchodzących tygodniach pomimo rosnących strat osobowych – napisano.

15:51 NBC: jeśli Kongres nie uchwali pomocy dla Ukrainy, Putin wygra wojnę w kilka tygodni

Doradcy prezydenta Joe Bidena bez ogródek powiedzieli kongresmenom na prywatnym spotkaniu w środę, że jeśli Kongres nie wyrazi zgody na dodatkową pomoc wojskową dla Ukrainy w nadchodzących dniach, Rosja może wygrać wojnę w ciągu kilku tygodni, a w najlepszym razie miesięcy, poinformował w sobotę portal NBC News.

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i dyrektorka wywiadu narodowego Avril Haines powiedzieli kongresmenom, że w nadchodzących tygodniach Ukrainie zabraknie niektórych zdolności w zakresie obrony powietrznej i artylerii.

Sullivan i Haines przedstawili czołowym przywódcom Kongresu sekretne informacje o tym, kiedy kluczowe zasoby wojskowe Ukrainy ulegną znacznemu wyczerpaniu, oraz szczegółową ocenę obecnej dynamiki na froncie, poinformował NBC jej informator biorący udział w spotkaniu.

Prezydent Rosji Władimir Putin podejmuje decyzje na polu bitwy w oparciu o słabość Ukrainy. Gdy w ubiegłym miesiącu administracja Bidena oświadczyła, że udzieliła Kijowowi ostatniej autoryzowanej pomocy wojskowej USA, Putin przeprowadził swój największy atak powietrzny od początku wojny w lutym 2022 r., mieli powiedzieć Sullivan i Haines.

Doradcy prezydenta wskazali, pisze portal, że brak pomocy dotknie nie tylko Ukrainę ale może skłonić inne kraje uzależnione od USA, w tym Japonię i Koreę Południową, do ponownego przemyślenia swoich sojuszy.

Przesłanie oceny sytuacji przedstawione przez doradców prezydenta kongresmenom, zdaniem informatora NBC, sprowadza się do tezy, że zwycięstwo Rosji „odbije się echem na całym świecie” i pokaże, że „USA nie mogą zwyciężać”.

Ponadpartyjna grupa przywódców Kongresu biorąca udział w spotkaniu zgodziła się, że udzielenie pomocy Ukrainie jest priorytetem bezpieczeństwa narodowego, przyznała jednak, że istnieją rozbieżności co do sposobu postępowania legislacyjnego – informuje portal.

Przywódca większości w Senacie Chuck Schumer powiedział reporterom po spotkaniu w Białym Domu, że ocenia szanse na porozumienie na „ponad połowę”, a później dodał, że prace nad ustawą mogą rozpocząć się już w przyszłym tygodniu.

Los ustawy o pomocy dla Ukrainy w Kongresie jest nadal bardzo niepewny, pisze NBC.

11:22 Na froncie powstają improwizowane wyrzutnie pocisków na bazie cywilnych samochodów

Ukraińscy żołnierze, walczący z rosyjską armią, konstruują improwizowane wyrzutnie pocisków na bazie cywilnych samochodów typu pikap; takie pojazdy nazywane są przez nich „koszmaromobilami” – powiadomił w sobotę opozycyjny rosyjski portal Meduza.

Wojskowi z ukraińskiej 56. samodzielnej brygady piechoty zmotoryzowanej, a także wolontariusze pomagający żołnierzom zamontowali na platformie pikapa prowadnice pocisków z wyrzutni rakietowych Grad.

– „Koszmaromobil” jest niezwykle mobilny i kompaktowy, a do tego praktycznie nieuchwytny dla (rosyjskich) dronów. Pod warunkiem (posiadania) dokładnych danych wywiadowczych można przeprowadzić (przy pomocy tego działa) skuteczny atak na żołnierzy i sprzęt (wojskowy) przeciwnika – podkreśliły służby prasowe 56. brygady, cytowane przez Meduzę.

– Takie maszyny nie pozwalają wrogowi odpocząć nawet przez chwilę, (ponieważ) uderzają z miejsc, z których najeźdźcy zupełnie nie spodziewają się (ataku) – dodali konstruktorzy „koszmaromobilu”.

09:12 Ukraina/ Pranksterzy usiłowali werbować żołnierzy do prywatnej armii

Pranksterzy podszywający się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę usiłowali werbować do „prywatnej armii” zagranicznych żołnierzy walczących w Legionie Międzynarodowym na Ukrainie – poinformował w sobotę portal Kyiv Independent.

Fałszywy Poroszenko – prawdopodobnie rosyjscy pranksterzy Vovan i Lexus – twierdził, że chce werbować żołnierzy do prywatnej armii w celu przeprowadzenia „rewolucji na Ukrainie”.

Kyiv Independent przeanalizował plik wideo, z którego wynika, że Vovan i Lexus użyli spreparowanego nagrania, by połączyć się na początku stycznia z żołnierzami na Zoomie. Żołnierzy skłaniano do potwierdzania negatywnych opinii o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim.

Trzech byłych już żołnierzy powiedziało portalowi, że podczas rozmowy na Zoomie obraz wideo zawieszał się, wypowiadane słowa nie zgadzały się z ruchami warg rozmówcy, a niektóre jego gesty się powtarzały. Ponadto „Poroszenko” wypytywał o słabe miejsca na linii frontu, sposób rekrutacji do Legionu Międzynarodowego oraz morale wojska.

Wreszcie fałszywy były prezydent nazwał Zełenskiego „dyktatorem” i zapytał: „Czy jesteś gotowy stanąć u mojego boku, gdy będziemy walczyć przeciw administracji Zełenskiego?”.

Jeden rozmówca portalu odpowiedział przecząco, a dwóch – rozgoryczonych trudnymi warunkami na polu walki – twierdząco. Ci ostatni, mimo że rozmowa budziła ich podejrzenia, postanowili pojechać do biura Poroszenki w Kijowie. Nie zostali wpuszczeni do środka i powiedziano im, że rozmowa na Zoomie to fejk.

O prowokacji pranksterów wiedzą już ukraiński wywiad wojskowy i Siły Zbrojne Ukrainy.

Rosyjscy komicy Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow, znani jako Vovan i Lexus, wprowadzają w błąd celebrytów i polityków, podszywając się pod różne znane postacie. Ofiarami ich żartu padli m.in. autorka książek o Harrym Potterze J.K. Rowling, brytyjski książę Harry, premier Kanady Justin Trudeau oraz prezydenci Polski i Francji, Andrzej Duda i Emmanuel Macron.

07:27 ISW: Rosja przedstawia manewry obronne NATO jako prowokację

Rosja prowadzi operację informacyjną, której celem jest przedstawienie manewrów obronnych NATO jako prowokacji – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

W przyszłym tygodniu rozpoczną się największe w ostatnich dziesięcioleciach manewry NATO z udziałem około 90 tys. żołnierzy, które potrwają do maja. Ćwiczenia o nazwie Steadfast Defender 2024 są reakcją na napaść Rosji na Ukrainę i rosyjskie groźby pod adresem państw członkowskich NATO.

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oznajmiło we wrześniu ubiegłego roku, że manewry NATO mają coraz bardziej prowokacyjny i agresywny charakter. Według rosyjskiego resortu NATO kontynuuje „demonstrację siły u wrót” Rosji.

MSZ Rosji utrzymuje też, że Moskwa regularnie proponuje NATO inicjatywy „deeskalacyjne”, a swoje własne ćwiczenia wojskowe przenosi w głąb kraju. Według rosyjskich źródeł NATO wykorzystuje manewry, by „nakręcić” i podżegać państwa nadbałtyckie do przygotowań wojennych przeciw Rosji, a ćwiczenia sojuszu określa jako „serię prowokacji”.

Zdaniem ISW operacja informacyjna Moskwy ma odwrócić uwagę od agresywnej retoryki Kremla wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rosyjscy urzędnicy, w tym sam Władimir Putin, grozili niedawno Finlandii i NATO. Putin określił Zachód jako „wroga” Rosji i dał do zrozumienia, że Rosja walczy na Ukrainie, aby pokonać Zachód.

– ISW nadal uważa, że Putin napadł na Ukrainę w 2022 roku nie po to, by bronić Rosji przed nieistniejącym zagrożeniem ze strony NATO, lecz po to, by osłabić i w ostatecznym rozrachunku zniszczyć NATO – i ten cel nadal mu przyświeca – czytamy w raporcie think tanku.

07:15 Łotwa/ Ekspert: Putin może przetestować solidarność NATO, jeśli odniesie sukces na Ukrainie

Jeśli Władimir Putin odniesie sukces na Ukrainie, może przetestować solidarność NATO – przekazał PAP Martinsz Vargulis, wicedyrektor Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Powinniśmy być gotowi do obrony kraju od pierwszych minut potencjalnego konfliktu – dodał.

Rosyjska napaść na Ukrainę 24 lutego 2022 roku była „pobudką” dla większości naszych sojuszników – ocenił Vargulis. Jak dodał, państwa bałtyckie nie wykluczały możliwości rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciwko Ukrainie; na Łotwie, Litwie i w Estonii zdawano sobie sprawę z zamiarów i ambicji na Kremlu. „To było w większej mierze pytanie +kiedy+ niż +czy+” – przyznał łotewski ekspert.

– Ukraina walczy na naszej wojnie. Trzyma linię frontu. W krajach bałtyckich to doskonale rozumiemy. Jeśli Władimir Putin odniesie sukces na Ukrainie, możliwość przetestowania solidarności NATO przez Rosję może wzrosnąć – przekazał łotewski ekspert.

Największym wyzwaniem dla Łotwy jest według niego zapewnienie warunków siłom sojuszniczym jako państwo będące ich gospodarzem. Vargulis przypomniał, że na szczytach NATO w Madrycie i Wilnie podjęto decyzje o zwiększeniu sił Wysuniętej Obecności NATO z poziomu batalionu do brygady. W ramach tych sił na Łotwie służbę pełni też polski kontyngent.

– Musimy zapewnić odpowiednie warunki do ćwiczeń, sprzęt i infrastrukturę – kontynuował wicedyrektor Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Vargulis ocenił, że jest to duże obciążenie dla łotewskich wydatków na obronę.

Zgodnie z wytycznymi NATO Łotwa od 2018 roku przeznacza co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronność. Ryga wydaje na ten cel ok. 2,4 proc. PKB, a w ciągu następnych trzech lat planuje zwiększyć wydatki na obronność do 3 proc.

Wśród wyzwań dla Łotwy w dziedzinie bezpieczeństwa ekspert wymienił też luki w obronie powietrznej. Przypomniał, że w ostatnim czasie podjęto w tej kwestii pewne istotne kroki – zdecydowano o wspólnym zakupie systemów wraz z Estonią. Według eksperta takie działania powinny być kontynuowane.

Vargulis zwrócił też uwagę, że Łotwa od lat jest w stanie wojny hybrydowej, a operacje w przestrzeni cybernetycznej, informacyjnej i psychologicznej są prowadzone przeciwko niej każdego dnia.

Ekspert stwierdził, że Łotwa dużo inwestuje w narodowe zdolności obronne. – Musimy być gotowi do obrony naszego kraju od pierwszych minut konfliktu, do czasu wzmocnienia przez sojuszniczych żołnierzy i działania – zaznaczył. Wśród zadań stojących przed Rygą wymienił też informowanie społeczeństwa o operacjach hybrydowych prowadzonych przeciwko Łotwie, zapewnienie interoperacyjności z siłami sojuszniczymi i wzmocnienie współpracy regionalnej, zwłaszcza z krajami bałtyckimi.

Pytany o nastroje w łotewskim społeczeństwie, przyznał, że „przekaz płynący od rosyjskich władz, dotyczący gróźb pod adresem krajów bałtyckich, jest oczywiście dla większości społeczeństwa niepokojący”. – Ale pomaga zaangażowanie sojuszniczych żołnierzy oraz informowanie o tym, co każdy obywatel Łotwy mógłby zrobić w przypadku ataku. Na pewno wciąż można wiele poprawić. Bo przecież wiedza pomaga w łagodzeniu obaw – podsumował ekspert.

01:55 Alarm przeciwlotniczy w pięciu obwodach 

W nocy z piątku na sobotę ogłoszono alarm przeciwlotniczy w pięciu obwodach na terytorium Ukrainy – poinformowało ukraińskie wojsko.

Siły Powietrzne Ukrainy podały, że alarm obowiązuje w obwodach: charkowskim, donieckim, dniepropietrowskim, chersońskim i mikołajowskim.

Wcześniej w piątek 50-letnia kobieta zginęła we własnym mieszkaniu w Chersoniu na południu Ukrainy, gdzie Rosjanie znów ostrzelali cywilne domy.

PAP/kł

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj