Na antenie Radia Gdańsk audycja o małżeńskich sporach, emocjach i nie wypowiedzianych potrzebach oraz mediatorach, którzy wspierają we wzajemnym zrozumieniu. Zaczyna się od prawdziwego „prania brudów”. Mężczyzna opuszcza kobietę. Chce rozwodu. Ona nie chce się na to zgodzić. On ma już inną. Ale przecież jest jeszcze ich dziecko. On dobrze prosperuje finansowo. Ona zrezygnowała z kariery na rzecz domu.
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku zrobiła niedawno podsumowanie. Wynikło z niego, że najczęściej czytanym i wypożyczanym gdańskim autorem jest Hanna Cygler. Na rynku ukazała się właśnie jej piętnasta już powieść zatytułowana „Grecka Mozaika”. Z wykształcenia tłumacz mówi, że pisze z zamiłowania i dla swojej przyjemności. Jak widać, są na to statystyczne dowody, że również dla przyjemności czytelników.
Dr Marek Tobiszewski z Politechniki Gdańskiej został laureatem Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych Naukowców im. Jana Uphagena za 2013 rok w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych. Nagrodę w wysokości 7 tys. zł dr Tobiszewski otrzymał za prace naukowo-badawcze z zakresu chemii i analityki środowiska.
Wiele leków nie działa chociaż są sprzedawane i reklamowane. Co więcej one podtruwają organizm zażywającego. Tak uważa Beata Peszko – farmaceutka z Gdańska, obecnie mieszkająca w Niemczech.
Pogoda i czas są odpowiednie żeby porozmawiać o tragedii jaka rozegrała się na Bałtyku 30 stycznia 1945 roku. Dziś mija 69 rocznica zatopienia przez radziecką łódź podwodną statku „Wilhelm Gustloff”. Jak się obecnie szacuje, zginęło wówczas dziewięć i pół tysiąca osób. Była to największa w historii świata liczba ofiar które poniosły śmierć w wyniku zatonięcia jednego statku. A pogoda tych 69
To jest miejsce w którym naprawiam świat. Tak mówi założyciel Biblioteki Społecznej Stowarzyszenia Przyjazne Pomorze na Stogach Jan Urbanik. Placówka jest społeczna, ale książki są prywatne. Jakieś 15 tysięcy tomów gromadzonych prze całe życie przez bibliofila. Dostępne są dla każdego chętnego.
Trudno do nich dotrzeć. Jedzie się od Podwala Łąkową do Biedronki. Tam trzeba zawrócić. Mijając obskurne mury wjechać w bramę pomiędzy żółto-czarnymi słupkami. Zrujnowana zabudowa, wkoło prowizorka, jakieś odrapane szyldy nieistniejących usług. Klatka też zimna i obskurna. Dopiero za domofonem wchodzi się do innego świata.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
