Oglądanie wojny „live” w telewizji i ciągłe sprawdzanie w Internecie najnowszych doniesień z frontu – nie służy naszej psychice. Informacje są ważne, ale w nadmiarze wywołują w nas szkodę – uważa psychotraumatolog Danuta Krzemińska.
Właściwie o co chodzi w tej całej jodze? – Włodek Raszkiewicz zadaje to proste i podstawowe pytanie Zofii Netter. Joga budzi świadomość ciała, a w ciele zawarte są emocje, jednego od drugiego nie można oddzielić, poprzez jogę zaczynamy lepiej rozumieć siebie. Zofia Netter jest architektką, która stała się joginką, obecnie prowadzi w Gdańsku szkołę jogi.
Całe swoje życie czekałam na lek, który mnie uratuje. Dożyłam tego momentu. Niestety – nie dożyłam jeszcze momentu, w którym będę w stanie za niego zapłacić. To okrutne… Wiedzieć, że jest ratunek, ale nie mieć do niego dostępu. Z jej chorobą ludzie rzadko dożywają 26 lat, ona ma już 30. Magda Rembowska jest chora na mukowiscydozę. Lekarze mówili jej: bądź w dobrej kondycji, specjaliści pracują nad lekiem.
Trójmiejska Zakwasownia znana jest z ekologicznego, zdrowego jedzenia, ale teraz w ich bistro we Wrzeszczu powstała Stacja Czułość. Gospodyni tego miejsca Magda Bator razem z zaprzyjaźnioną psycholożką Agatą Ośmiałowską wspiera kobiety, które są pacjentkami onkologicznymi. Panie razem pojechały na sielski dzień rozmów o czułości, tej skierowanej do siebie. Powstała sesja zdjęciowa i film, które mają zainicjować kampanię „Otul się czułością”. To znowu
– Rozległy dziedziniec zabytkowego Pałacu Uphagena w Gdańsku-Wrzeszczu zmieniamy w dostępną dla wszystkich przestrzeń pełną muzyki i kultury, rozmów i zabawy – mówią pracownicy Fundacji RC, która ma siedzibę w dawnym Pałacu Ślubów we Wrzeszczu. Czy uda się zamienić plac za budynkiem w przyjazne miejsce spotkań? Posłuchaj rozmów zarejestrowanych na specjalnym pikniku przygotowanym na nowe otwarcie.
To dość nieoczywiste spotkanie w szklarni. Rozmowa o pomidorach, ogrodzie dla chorych i potrzebie bliskości. – Ogród w Puckim Hospicjum stał się marzeniem naszych podopiecznych oraz całego zespołu pracowników Hospicjum – opowiada dyrektorka Puckiego Hospicjum Anna Jochim-Labuda. Aby urzeczywistnić to marzenie potrzebne jest wsparcie wielu osób.
– Pozwólmy sobie na proste rzeczy: woda, piasek, chodzenie boso po zielonej trawie, rozmowy z ludźmi którzy nas inspirują, którzy są dobrzy dla nas. Nie narzekajmy, bo chyba najgorsze dla „mózgu na urlopie” jest siedzenie i narzekanie, że zimno, że drogo, że za dużo ludzi… To wtedy nie jest urlop, to zmarnowany czas – opowiada brainolog Marzena Grochowska.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
