Katalog występków, przestępstw i przewinień zaprezentował w „Tajemnicach Pomorza” elbląski i gdański historyk Radosław Kubus.
Daniel Wojciechowski wybrał się z Michałem Miegoniem na poszukiwanie… gdyńskich wód. Czym to młode miasto zasłużyło sobie na miano „Gdyńskiej Wenecji”?
Kąpiele ciepłe, zimne, zdrowotne, na wzmocnienie, ale także dla rozrywki. Tak wyglądało plażowanie ponad wiek temu. Tłem i głównym bohaterem tej opowieści jest Dom Zdrojowy w Brzeźnie, który całkiem niedawno, niczym feniks z popiołów, znowu ukazał się naszym oczom.
Trochę strasznie było w sobotnich „Tajemnicach Pomorza”. Były duchy i postacie bez głowy, pojawiły się także opowieści o torturach, epidemiach i miejscach pochówków. Zaczęliśmy jednak od pewnej historii, związanej ze skazańcami i egzorcyzmem w centrum Gdańska. W przeszłość wyruszył z Danielem Wojciechowskim Dariusz Słowikowski, pasjonat historii, odgrywający w Garnizonie Gdańsk rolę kata…
Otwieramy je i zamykamy. Są w każdym współczesnym domu. Mogą być panoramiczne, podwójne, potrójne, przeciwwłamaniowe, mniejsze i większe. Robimy je z plastiku lub drewna i wprawiamy w nie ogromne tafle szkła. Jednak nie zawsze tak było i nie zawsze okna miały… szyby.
Był w historii Gdańska taki czas, kiedy miasto miało swoich własnych żołnierzy. Gdańsk był tym miejscem, które bez pomocy króla Polskiego potrafiło obronić się samo. Mało tego, bardzo często wspomagało wojska królewskie, a jednego króla nawet w swoich murach chroniło… przed innym.
Jaki los czekał w święta gdańskich żołnierzy w czasach Pierwszej Rzeczypospolitej? O tym w świątecznych „Tajemnicach Pomorza” Daniel Wojciechowski rozmawiał z Krzysztofem Kucharskim, edukatorem z Muzeum Gdańska i założycielem grupy rekonstrukcyjnej Garnizon Gdańsk.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
