Pracowity, nieustępliwy, niepokorny, skromny, tytan pracy – taki jest Andrzej Pluta, legenda polskiej koszykówki, którego autobiografia „Z dystansu” napisana wspólnie z Łukaszem Pszczółkowskim ukazała się pod koniec sierpnia.
„Z dystansu” to książka, która odkrywa przed czytelnikiem zakamarki kariery koszykarza ze Śląska. Pogoń Ruda Śląska, Bobry Bytom, Czarni Słupsk, Znicz Pruszków, Anwil Włocławek, Prokom Trefl Sopot, Chalons en Champagne czy Turów Zgorzelec… Wszystkim tym klubom Pluta poświęca oddzielny rozdział. W każdym rozdziale mieści solidną porcję wspomnień, faktów i uczuć, które towarzyszyły poszczególnym etapom jego kariery. Także tej reprezentacyjnej.
Ośmiokrotnie stawał na podium Mistrzostw Polski, w tym dwukrotnie zdobywając złoto wraz ze swoją drużyną. Pluta był też związany z Pomorzem, najpierw z Czarnymi Słupsk, a następnie z Prokomem Trefl Sopot.
– To książka, która powinien przeczytać każdy młody sportowiec, jego rodzice, a właściwie każdy, kto chce osiągnąć coś w swoim życiu zawodowym. To opowieść o tytanie pracy, o człowieku, który mimo swojego niskiego (jak na koszykarza) wzrostu, doszedł na szczyt polskiej koszykówki . Może więc być przykładem dla każdego, opowiada blogerka sportowa Joanna Wiśniowska w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim.
Posłuchaj audycji
machnik/mmt