Prof. Januszajtis: „Kopernik był w Gdańsku co najmniej 4 razy. Mógł być i częściej, ale nie dał się sfotografować”

Podczas audycji w Radiu Gdańsk prof. Andrzej Januszajtis opowiadał o Koperniku oraz jego krewnych. Zabrał słuchaczy w podróż po Gdańsku ich śladami.

 Gdyby nie gdańskie interesy ojca nie byłoby Mikołaja Juniora i świat musiałby dłużej czekać na wiekopomne odkrycie – stwierdził profesor w rozmowie z Beatą Szewczyk.

Profesor opowiadał o tym, jak Mikołaj Senior prowadził handel węgierską miedzią. – W 1454 roku ojciec zjawił się osobiście w Gdańsku, aby załatwić sprawy finansowe. Chodziło o 2000 florenów, jakie pożyczyli w Krakowie od kardynała Oleśnickiego, gdy negocjowali wcielenie Prus do Korony Polskiej.

DAR PRZEKONYWANIA

Kupcy krakowscy, a w tym Kopernik poręczyli za biskupów. Mikołaj Senior miał dar przekonywania, ponieważ wszystko poszło po jego myśli. Wracając do Krakowa zatrzymał się w Toruniu, gdzie poznał Barbarę Wazenrode – córkę prawnika. Cztery lata później był obywatelem Torunia.

WIĘZY RODZINNE

Ciotka astronoma była żoną burmistrza Torunia. Ich córka Kordula wyszła za mąż za gdańszczanina – opowiadał profesor. – To był jeden z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi w Gdańsku. Po ojcu odziedziczył liczne majątki w Gdańsku. Był ławnikiem, a później rajcą. Z ich 12 dzieci dorosłość osiągnęła 8. Druga kuzynka Kopernika poślubiła holenderskiego kupca.

W 1511 krewny Kopernika przyjął na uczcie wszystkich gdańskich księży kościoła Mariackiego. Uczta składała się z 6 elementów. Według profesora może to świadczyć o poziomie zamożności tej rodziny. Dał im także piwo i wino.

Jedna z ulic nosiła nazwę Szelinga. Tak nazywał się krewny Kopernika. – Przed wojną nazwy ulic były świadkami historii. Ukazywały ją – twierdził profesor. – Szkoda, że po wojnie nie zawsze udało się te nazwy zachować.

Mikołaj Kopernik miał w Gdańsku wielu krewnych i mógł bawić w mieście kiedy chciał. Był na chrztach wszystkich dzieci swoich krewnych.

PRZEJAZDY SŁUŻBOWE

– Udokumentowane wizyty miały charakter służbowy – opowiadał profesor. – Towarzyszył biskupowi, jako sekretarz, w czasie wizyty króla Aleksandra Jagiellończyka.

Poza tą wizytą Kopernik towarzyszył innemu biskupowi, w tym samym charakterze, podczas zjazdów pruskich w 1526 roku. Omawiano na nim reformę monetarną, która polegała na twierdzeniu, że zły pieniądz wypiera z rynku dobry pieniądz.

Związki Kopernika z Gdańskiem były liczne. Na samych przejazdach służbowych, jak opowiadał profesor, był w mieście co najmniej 4 razy. – Mógł być częściej, ale niestety nie dał się sfotografować. – Rzuconym na koniec żartem profesor Januszajtis zakończył rozmowę w studiu.

Posłuchaj audycji:

Ewelina Belczewska/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj