Koledzy z opozycji
O takich historiach najczęściej dowiadujemy się nekrologów. Gdzieś przypadkiem w kolejce, w autobusie, od kogoś znajomego. Ktoś napisze maila, ktoś wrzuci informację na Facebooku. Historia Waldka Leczkowskiego dawnego opozycjonisty, architekta z Tczewa, długo nie wychodziła poza próg jego domu.