Operacje nowotworów jelita grubego w asyście robota da Vinci przeprowadzają lekarze ze szpitala św. Wojciecha w Gdańsku. Jeden z nich, dr n. med. Tomasz Cwaliński, specjalista chirurgii onkologicznej i ogólnej z Klinicznego Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej, był gościem Joanny Matuszewskiej.
Od 1 sierpnia 2023 roku pacjenci z rakiem jelita grubego mogą w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia korzystać z leczenia chirurgicznego z wykorzystaniem robota. Zabiegi są realizowane m.in. w Szpitalu św. Wojciecha Copernicus w Gdańsku.
W audycji mowa była o badaniach profilaktycznych, diagnozowaniu i leczeniu nowotworów jelita. Metody chirurgiczne są standardem postępowania w tych nowotworach. – Możemy zastosować techniki klasyczne, albo małoinwazyjne np. laparoskopię, czy operacje robotyczne – mówił dr Cwaliński, który operuje m.in z zastosowaniem robota chirurgicznego.
– Robot da Vinci to bardzo precyzyjne urządzenie. Jakość operacji jest lepsza. Widzimy wszystko w 10- krotnym powiększeniu, czyli operujemy jak pod mikroskopem. Widoczne są najdrobniejsze nerwy, naczynia krwionośne. Kluczowe i najbardziej istotne jest jednak to, że w porównaniu do laparoskopii narzędzia robotyczne mają na końcu „nadgarstki”, czyli mam 560 stopni obrotu narzędziami.
W laparoskopii poruszam się, jakbym pałeczkami jadł chińszczyznę. To są proste narzędzia, które się otwierają i zamykają. W robocie da Vinci mam pełen ruch nadgarstka, tak jak w chirurgii otwartej, ale korzystam z zalet małoinwazyjnej laparoskopii. Dla operatora to taka różnica, jakby porównać fiata 125 p i nowego mercedesa z salonu – mówił lekarz.