– Nigdzie na świecie nie świętuje się rocznicy zaprzysiężenia prezydenta. To ewenement – mówił w audycji „Co za historia” dr Janusz Sibora, historyk i badacz dziejów dyplomacji.
Autor książek poświęconych dyplomacji i protokołowi politycznemu był gościem Wojciecha Sulecińskiego. – Uchwała Sejmu dotycząca dziesiątej rocznicy zaprzysiężenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest pewnym ewenementem. Próbowałem odszukać taką analogiczną sytuację. Zajmuję się ceremoniałami, obserwuję zaprzysiężenia prezydentów na całym świecie. Zastanawiałem się na przykład, czy Stany Zjednoczone zdecydowały się uczcić prezydenturę Kennedy’ego, który zginął. To jest naprawdę ewenement, że czcimy rocznicę złożenia przysięgi przez prezydenta. W tradycji światowej czegoś takiego nie ma – mówił w Radiu Gdańsk.
KULT PREZYDENTA KACZYŃSKIEGO
– Mamy element budowania nowej mitologii. Chodzi o budowanie kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego – uważa dr Janusz Sibora. Jego zdaniem doszło do zerwania z bardzo ważną datą objęcia władzy przez pierwszego prezydenta wybranego w wolnej Polsce, czyli Lecha Wałęsy. – Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego była niespójna i nielogiczna. Uzasadniał to tym, że prezydent Wałęsa żyje, a prezydent Kaczyński nie. Ja uważam, że skoro mamy czcić rocznicę złożenia przysięgi to chyba byłoby dobrze uczcić 25. rocznicę złożenia przysięgi przez Lecha Wałęsę.
JAROSŁAW KACZYŃSKI JAK PIŁSUDSKI
Gość Wojciecha Sulecińskiego uważa, że prawdziwym władcą jest prezes Prawa i Sprawiedliwości. – Jarosław Kaczyński zajmuje rolę taką jak przed wojną zajmował marszałek Piłsudski. Analizując nawet język wystąpień, widać dużo podobieństw. Oboje podkreślają rolę państwa, a mało mówią o obywatelach. Jest pewna ciągłość i analogia do Ignacego Mościckiego i marszałka Piłsudskiego. Przedsiębiorcy po jednej stronie, związkowcy po drugiej, a po środku jest władza.
– Zapoznałem się z orędziem prezydenta Kaczyńskiego. Mówił, że po zaprzysiężeniu naprawi Polskę, że państwo musi być oczyszczone i przebudowane – tłumaczył dr Janusz Sibora.
BUDUJEMY V RP
Historyk i dyplomata podkreślił, że zmiany, które wprowadza rząd i prezydent są bardzo istotne i będą miały duży wpływ na przyszłość państwa. – Moim zdaniem my budujemy teraz piątą RP. To nie jest kopiowanie czy dokańczanie. Żyjemy w okresie rewolucji i tak należy na to patrzeć. Wczoraj zmieniono ustrój, nastąpiło niekonstytucyjna zmiana ustroju – dodał dr Sibora.
CZARNE JEST CZARNE, A BIAŁE JEST BIAŁE
22 grudnia 2015 roku przypadała 25. rocznica zaprzysiężenia prezydenta Lecha Wałęsy. To wydarzenie nie zostało jednak uczczone przez parlament. – Lech Wałęsa ma bardzo rozbudowane ego, podkreśla, że to on załatwił, że to on pojechał, że dużo osiągnięć jest dzięki niemu. Jedno jest pewne: czarne jest czarne, a białe jest białe. Pamiętamy wszystkie słynne powiedzenia byłego prezydenta. Trzeba podkreślić, że Lech Wałęsa inaczej jest postrzegany w kraju, a inaczej za granicą. Ja go podziwiam i chylę przed nim czoło – powiedział dr Janusz Sibora.
Posłuchaj audycji:
Anna Michałowska