– 16 listopada to dzień nieziemski w historii Polski. Z kilku powodów – mówił gość programu Co za Historia.
Rozmówcą Wojciecha Sulecińskiego był Piotr Szubarczyk, historyk IPN.
Według eksperta dużo ważniejszą datą w historii Polski niż 11 listopada był 16 listopada. To właśnie tego dnia Józef Piłsudski nadał telegram notyfikacyjny do zagranicznych rządów o przywróceniu polskiej państwowości. Ogłosił to jeszcze zanim został Naczelnikiem Państwa. „Pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski” – napisał w depeszy Józef Piłsudski.
POPRZEDNI STAN GRANIC?
Historyka zastanawia długość niewoli, o której w depeszy wspominał Piłsudski. Pisał nie o 123 latach, a o 140 latach niewoli licząc od pierwszego rozbioru w 1772 roku. – Tragedia konfederacji barskiej… Pierwsi Sybiracy… Tu się zaczyna dla Piłsudskiego śmierć najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Jest też zapowiedź, że będzie chciał restytucji państwa polskiego, co oznacza przywrócenie poprzedniego stanu. Gdyby rzeczywiście tego chciał, Polska miałaby około miliona kilometrów kwadratowych.
JAK NAJSZYBSZA NOTYFIKACJA
Po 11 listopada, zwłaszcza po kapitulacji Niemiec, każdy dzień był ważny dla Polski. – Dla nas pewne rzeczy, które są oczywiste, wydarzyły się dopiero na konferencji wersalskiej, m.in. dzięki geniuszowi Romana Dmowskiego, który brylował na tej konferencji i potrafił pokazać sprawy polskie w taki sposób, że zaintrygował największych tego świata.
– Piłsudski miał świadomość, że każdy dzień jest ważny. Władzę de facto przejął 14 listopada. Dążył do jak najszybszej notyfikacji, ale nie był głową państwa! Był dowódcą polskich sił zbrojnych i dokonuje notyfikacji jako Wódz Naczelny Armii Polskiej. To jest piękne – mówił Piotr Szubarczyk.
RESTYTUCJA. NIE POWSTANIE
Po I wojnie światowej powstały w Europie nowe państwa, takie jak Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia czy Irlandia. Jednak tylko w przypadku Rzeczpospolitej była to restytucja. Historyk opowiedział o spotkaniu z niemiecką młodzieżą w Berlinie, która nie mogła uwierzyć widząc Polskę na szesnastowiecznych mapach Europy. – Oni byli zdumieni widząc niemieckie księstewka, a w centrum Europy była potężna Rzeczpospolita Polska. Gdzieś w ich świadomości żyje przekonanie, że Rzeczpospolita powstała dopiero w 1918 roku, albo że powstała kosztem Niemiec.
ŚWIĄTYNIA OPATRZNOŚCI BOŻEJ
Wojciech Suleciński rozmawiał również z profesor Zofią Zielińską, historyczką specjalizująca się w historii XVIII wieku. Tematem ich rozmowy była otwarta niedawno w Warszawie Świątynia Opatrzności Bożej. Jej budowa wynikała z Deklaracji Sejmu Czteroletniego z 5 maja 1791 roku i miała być dziękczynnym wotum za Konstytucję Trzeciego Maja. Profesor Zielińska mówiła o założeniach Deklaracji oraz o przyczynach powstania jej dopiero w XXI wieku, ponad 200 lat po wprowadzeniu w życie ustawy.