Bitwa Warszawska to jedno z przełomowych, bardzo niedocenionych, wydarzeń w historii świata, które zaważyły na losie ludzkości. W audycji Co za Historia Wojciech Suleciński rozmawiał z prof. Tadeuszem Stegnerem.
Wydarzenia spod Warszawy z 1920 roku pozostawiają wiele pytań. Jak się rozpoczęło starcie między niepodległą Polską a Rosją bolszewicką, skoro na obszarze ówczesnej Polski panowała rozpadająca się armia niemiecka, Bolszewicy byli bardzo daleko od granicy, nawet tej przedrozbiorowej, Polski, Imperium habsburskie się rozpadało, a w powietrzu unosiły się dwa konflikty: Polsko-Ukraiński i Polsko-Czeski?
– W tym momencie podpisuje się układ w Compiègne – tłumaczy prof. Stegner. Niedługo po tym armia rosyjska ruszyła na zachód, by połączyć się z rewolucjonistami, wykorzystując chaos po klęsce Niemiec. Na drodze stanęło im jednak państwo polskie, które odradzało się i było gotowe walczyć w imię niepodległości. – Z jednej strony na te tereny wchodzą Polacy, a z drugiej Bolszewicy i w pewnym momencie obydwie strony się spotykają – dodał gość Radia Gdańsk.
Ponieważ zagrożenie było bardzo duże, nastąpiło zjednoczenie różnych obozów politycznych i środowisk wojskowych w Polsce, dzięki czemu udało się doprowadzić do zawarcia zawieszenia broni i traktatu pokojowego.
MK