Kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Wspomnienia 13 grudnia z pomorskiej perspektywy zaczynają się w sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdzie zebrała się Komisja Krajowa Solidarności. Była ona celem władz, jeśli chodzi o neutralizację opozycji. Ta historia jest więc ściśle związana z ludźmi, którzy opuszczają wieczorem stocznię. Gościem audycji Co za Historia był Arkadiusz Kazański, historyk Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.
– Nieprzypadkowo autorzy stanu wojennego, m.in. gen. Jaruzelski, tę datę wyznaczyli na 13 grudnia, kiedy wiadome było, że Komisja Krajowa Solidności zbiera się w Stoczni Gdańskiej na posiedzeniu, przyjeżdżają działacze z całej Polski i wszystkie najważniejsze postaci Solidarności zbierają się w jednym miejscu. Po zakończeniu obrad, bo wtedy jeszcze nie można było ich zatrzymać na sali BHP, ci, którzy przyjechali z terenów Polski, wracali do hoteli, na dworzec kolejowy i wtedy większość z nich została internowana – mówił gość Radia Gdańsk.