Powstanie Warszawskie. „Pamięć o nim zależy od tego, kto i gdzie był wtedy w stolicy”

Jak pamiętano o Powstaniu Warszawskim i jak mówili o nim jego uczestnicy, historycy i politycy po 1944 roku?

Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego w audycji Co za historia byli Daniel Sieczkowski z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku oraz Marcin Westphal z Muzeum II Wojny Światowej.

– Na pewno jest tak, że historię widzimy trochę przez pryzmat miejsca, w którym się znajdujemy, a także wspomnień rodzinnych. Z pewnością wszyscy warszawiacy nie patrzyli tak samo na Powstanie Warszawskie. Tak czy inaczej, nie dało się o Powstaniu nie mówić, o nim trzeba było rozmawiać, nie dało się nikomu zamknąć ust. Chociaż przeżycia warszawiaków i żołnierzy Armii Krajowej były różne, to doświadczenie było masowe – mówił Marcin Westphal.

– Wydaje się, że historię możemy odbierać w skali mikro i makro. Ludzie, którzy tam byli, odbierali to właśnie w skali mikro. Jeżeli weźmiemy pod uwagę aspekt całościowy, to wiadomo, optyka już się zmienia. To, co bardzo często uderza we wspomnieniach ludzi biorących udział w Powstaniu, to entuzjazm i wyzwolenie chociażby 5-minutowe od terroru niemieckiego – dodał Daniel Sieczkowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj