Był jednym z tysięcy internowanych po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. W celi przebywał z 15 innymi osobami. Pozostając w areszcie zaczął pisać dziennik, w którym opisywał wszystkie swoje przeżycia.
Gościem Wojciecha Sulecińskiego był Andrzej Drzycimski, polski historyk, dziennikarz i pracownik naukowy.
– Ten dziennik pisałem dla siebie. Chciałem uchwycić pewien moment swojego życia. Naprawdę wtedy nie myślałem o żadnym zapisie dla przyszłości, tylko o oddaniu stanu swoich emocji, czegoś co przeżyłem. Ten dziennik to mozaika ludzkich doświadczeń – mówił Andrzej Drzycimski.