W styczniu obchodzimy 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Skąd się wzięła specjalna rola, jaką w naszej pamięci odgrywa Auschwitz i na ile alianci byli świadomi tego, co działo się na terenach okupowanej Europy?
Gościem Wojciecha Sulecińskiego był prof. Grzegorz Berendt z Muzeum II Wojny Światowej.
– Nie mam żadnych wątpliwości, że w przypadku wkraczania wojsk alianckich do obozów koncentracyjnych należy mówić o wyzwoleniu. Przekroczenie bram obozów przez wojsko sowieckie, brytyjskie czy amerykańskie, dawało więźniom szansę na przeżycie. Gdyby tego wkroczenia nie było, czekałaby ich niechybna śmierć – stwierdził Grzegorz Berendt. – Myślę, że o tej specjalnej roli, jaką odgrywa Auschwitz na mapie naszej pamięci, decyduje statystyka, czyli największa liczba ofiar ze wszystkich znanych obozów na terenie okupowanej Europy. Wielkość obozu i liczba więźniów spowodowały, że przystąpiono do prac nad utworzeniem muzeum martyrologicznego – zwrócił uwagę gość radia.
– Kiedy niemieckie wojska były wypierane przez Armię Czerwoną, ujawniano miejsca zbrodni, dokonywanych przez niemieckie jednostki. Na terenach, które Sowieci uważali już za swoje, odkryli zbrodnię, dokonaną na terenie obozu Klogga. Palono tam ciała zamordowanych więźniów, a wiele ciał niespopielonych zostało aż do wkroczenia armii. Źródła wywiadowcze i doświadczenie spowodowały, że mieli oni świadomość, jaka była natura okupacji niemieckiej – skomentował Grzegorz Berendt.