W tym spotkaniu porozmawiamy o „Mazurku Dąbrowskiego”. Jak powstawał i jakich miał bohaterów? O tym opowiedział Przemysław Rey z Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
Kiedy to wszystko się zaczęło? Trudno powiedzieć. Możemy co najwyżej domniemywać, że był to lipiec 1797 roku. W opowieściach jest to romantyczna historia o tym, jak Józef Wybicki, wzruszony postawą polskich żołnierzy, stworzył swoje dzieło.
– Kochamy mity, a to jeden z nich. Obawiam się, że będziemy musieli rozprawić się z nim dość brutalnie. Z „Pieśnią Legionów Polskich we Włoszech” jest pewien kłopot. Nie wiadomo, kto napisał muzykę. Prawdopodobnie Wybicki użył tańca dworskiego, który był wówczas powszechnie znany. To najłatwiejsze, żeby dzieło zostało wówczas zaakceptowane i zaadoptowane przez żołnierzy. Drugą niewiadomą jest to, kiedy utwór powstał i kiedy został po raz pierwszy wykonany – tłumaczył Przemysław Rey.
POSTREWOLUCYJNY KLIMAT
Pamiętajmy, że był to wyjątkowy moment w historii. Po trzecim rozbiorze Polski nie było. Ostatnim polskim epizodem był Kościuszko. Trwało społeczne trzęsienie ziemi, które dokonywało się na oczach opinii publicznej. Polska wpisywała się w klimat po Rewolucji Francuskiej.
– Ale budziliśmy też obawy w dworach królewskich, że może zdarzyć się powtórka z wydarzeń francuskich. To też powodowało, że była taka silna reakcja. To obawa przed kolejnym krajem ogarniętym przez Jakobinów – przypomniał historyk.
(Fot. Muzeum Hymnu Narodowego)