Osiedlowe galerie handlowe, czyli nie klient do centrum, a centrum do klienta

W audycji Dobrze mieszkaj o małych centrach handlowych. Jak miasto planuje rozmieszczenie punktów usługowych na nowych osiedlach i jakie jest zapotrzebowanie mieszkańców? Na co zwracać uwagę przy wyborze lokalizacji mieszkania?
Gośćmi Marzeny Bakowskiej w audycji Dobrze mieszkaj byli Edyta Damiszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Gdańska oraz Rafał Witucki, prezes firmy Activ Invest.

Coraz więcej osób nie tylko chce zrobić duże zakupy w wielkich marketach, ale chce także mieć blisko domu sklep, do którego można „wyskoczyć” po bułki. Na zapotrzebowanie mieszkańców odpowiadają deweloperzy i miasto.

– W przeznaczeniu terenu wskazana jest funkcja mieszkaniowa i usługowa. Czasami są to określone proporcje, czasami są to wskazane konkretne miejsca, gdzie chcemy, by wykształciło się małe centrum osiedlowe lub duże centrum dzielnicowe. – mówiła Edyta Damiszel-Turek.

W ramach planowania na parterach budynków zabudowy mieszkaniowej pojawiają się lokale usługowe, na przykład piekarnie, dzięki czemu mieszkańcy nie muszą dojeżdżać do tego rodzaju sklepów. Są jednak pewne restrykcje, dotyczące lokowania banków lub punktów gastronomicznych.

– Żyjemy w ograniczonym świecie gdzie wolność to iluzja. Odgórnie tworzone ograniczenia są często nietrafione. Na etapie uchwalania planów nie jesteśmy w stanie przewidzieć czego i gdzie będą potrzebowali mieszkańcy. Nie wiemy kto tam będzie mieszkał, czy to będą młodzi ludzie, czy matki z dziećmi – zaznaczał Rafał Witucki. – Fajnie jest się dopasować. Naszym zadaniem to biznes jest odpowiedzią na potrzeby klientów.

Martyna Kasprzycka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj