Dziedziczenie zadłużonej nieruchomości. Specjalista: na odpowiednią reakcję mamy sześć miesięcy

Odziedziczenie lokum może być zarówno radosnym, jak i bardzo negatywnym wydarzeniem. Czasem może być bowiem obarczone długiem. W programie „Dobrze Mieszkaj”  gościem Iwony Wysockiej była adwokat Justyna Trojanowska z kancelarii adwokackiej z Gdyni, która mówiła o dziedziczeniu mieszkania ze szczególnym uwzględnieniem nieruchomości obarczonej długiem.

W dyskusji podkreślono wiele zagadnień: termin, jaki mamy na decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, sposoby na sprawdzenie, czy nieruchomość jest zadłużona, metody, dzięki którym możemy zabezpieczyć dzieci przed toksycznym spadkiem, a także o formalnościach, jakie należy załatwić w trakcie przyjmowania mieszkania w spadku.

– Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku należy złożyć w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o takiej możliwości, o swoim tytule do dziedziczenia. Mówi o tym art. 1015 par. 1 kodeksu cywilnego. Pamiętajmy, że nie należy utożsamiać momentu dowiedzenia się z datą śmierci. Może być tak, że ktoś umarł, a my o tym przez dłuższy czas nie wiemy i później okazuje się, że jakiś dawny krewny nam coś zostawił. To bardzo życiowy przepis, ustawodawca wychodzi nam tutaj naprzeciw. Może być też tak, że zostaliśmy spadkobiercami, bo odrzucono kogoś, kto w drabinie dziedziczenia był jeden szczebelek powyżej nas. Ten termin automatycznie nam się wtedy wydłuża. Oczywiście sam termin nadal pozostaje ten sam, bo to sześć miesięcy od dowiedzenia się o tytule do spadku, ale liczy się go po kilku czy kilkunastu latach od śmierci spadkodawcy – stwierdziła adwokat.

PROCEDURA SPADKU

Prowadząca program pytała, co dzieje się, gdy dowiedzieliśmy się o prawie do spadku od osoby, która sama wkrótce zmarła.

– To trudna sytuacja, ciężka do udowodnienia przed sądem. Niemniej pamiętajmy, że ustawodawca wyszedł nam naprzeciw. Istnieje domniemanie przyjęcia spadku z dobrodziejstwa inwentarza. Kiedyś, gdy nie złożyliśmy oświadczenia ani o przyjęciu, ani o odrzuceniu w terminie sześciu miesięcy, to wtedy automatycznie każdy z nas odpowiadał za długi całym swoim majątkiem. Dziś jest inaczej. Dziś ta odpowiedzialność za długi ogranicza się tylko do wartości spadku – mówiła Justyna Trojanowska.

Wytłumaczyła też procedurę, podczas której składa się takie oświadczenie. – Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku można złożyć przed notariuszem lub sądem. Obie opcje są dobre. Różnica jest taka, że w przypadku procedury notarialnej może być on przeprowadzony wtedy, gdy obecni są wszyscy spadkobiercy i wtedy, kiedy są oni zgodni co do kręgu spadkobierców i ich personaliów. Wszystko musi się zgadzać. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości, sprawa kierowana jest do sądu – dodała.

ZABEZPIECZENIE DZIECI

Następnie poruszono problem tego, jak zabezpieczyć dzieci przed odziedziczeniem spadku z długami, w przypadku gdy już sami odrzuciliśmy spadek, a jesteśmy jedynymi dziedzicami.

– To bardzo częsta sytuacja – oznajmiła mecenas. – W przypadku osób po 18. roku życia to one mają już pełną zdolność do czynności prawnych i wtedy samodzielnie składają oświadczenie. Gdy chodzi o dzieci poniżej 18. roku życia, to musimy złożyć wniosek do sądu rodzinnego o wyrażenie przez ten sąd zgody na złożenie przez nas oświadczenia o odrzuceniu spadku w imieniu małoletnich dzieci. Jeśli sąd wyrazi taką zgodę, to w następnej kolejności musi być wszczęte jeszcze jedno postępowanie i w jego ramach sąd przyjmuje od nas takie oświadczenie. Pierwsze postępowanie jest więc merytoryczne, a drugie już czysto techniczne. Oświadczenia mogą składać tylko przedstawiciele ustawowi – wytłumaczyła adwokat.

– Gdyby dzieci odziedziczyły zadłużoną nieruchomość, to mimo że dziedziczą zgodnie z dobrodziejstwem inwentarza według ustawy i nic im by nie groziło, to nadal mogą mieć w życiu wiele nieprzyjemności. Wierzyciel mogliby domagać się od nich spłaty długu za spadkodawcę, wytaczać im postępowania sądowe czy pisać do nich liczne pisma. To byłoby niekomfortowe nawet jeśli takie działania byłyby skazane na niepowodzenie – przyznała.

SPRAWDZENIE DŁUGÓW

Na koniec dowiedzieliśmy się, jak sprawdzić, czy nieruchomość, którą możemy odziedziczyć, jest obciążona długiem.

– To jest trudne do sprawdzenia. Gdy chodzi o sprawy spółdzielcze, to jest długoletnia historia danej nieruchomości. Kartoteka w spółdzielni. Spółdzielnia prowadzi ewidencję wpłat choćby na czynsze. Pamiętajmy jednak, ze idąc do spółdzielni, a nie mając jeszcze statusu prawnego, możemy natrafić na niechęć do przekazania danych. Zależy wszystko od dobrej woli podmiotu. Gdy jest to prawo własności, to można dowiadywać się u administratora nieruchomości lub u zarządcy nieruchomości. Dane znajdziemy też w księgach wieczystych. W dziale 4 mamy wszelkie obciążenia, hipoteki i zastawy. Możemy sprawdzić, czy nie jest obciążona kredytem – powiedziała Justyna Trojanowska.

FORMALNOŚCI PRZY DZEDZICZENIU

Akt poświadczenia dziedziczenia u notariusza albo prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku. To najważniejsze dokumenty. Następnie należy złożyć wniosek o wpis do ksiąg wieczystych. Trzeba uiścić zapłatę 150 zł. Tam w księgach wieczystych należy skorygować dział 2. Wybrać odpowiedni formularz wniosku: wpis do księgi wieczystej. Wpisać do niego podstawę prawą, czyli akt dziedziczenia u notariusza lub postanowienie sądu. Na tej podstawie zmienia się właścicieli.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj