Kryzys spowodowany pandemią wpłynął też negatywnie na sytuację marynarzy na całym świecie. Problemem jest między innymi podmiana załóg – setki marynarzy miesiącami przebywają na statkach, nie mogąc wrócić do domu. O tym Olga Zielińska rozmawiała z Andrzejem Kościkiem, przewodniczącym Krajowej Sekcji Morskiej Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność”.
– Problem jest znany od wielu miesięcy. Dlatego wszystkie organizacje międzynarodowe wzywają rządy do uznania marynarzy za kluczowych pracowników. W czasie kryzysu należy dołożyć wszelkich starań, żeby umożliwić marynarzom zakończenie pracy zgodnie z ich indywidualnymi kontraktami, zapewnić im odpoczynek i możliwość powrotu do domu. W wyniku pandemii marynarze w niektórych krajach nie mogą normalnie wrócić do bliskich ze względu na restrykcyjne przepisy w poszczególnych krajach, a armatorzy nie mogą dokonać podmiany. W ten sposób marynarze pozostają na statkach przez kilkanaście miesięcy, a czasem nawet to dwóch lat. Polskich pracowników także dotknęła ta sytuacja, w Brazylii, we Włoszech czy w Chinach i korzystaliśmy z pomocy polskiego rządu.
– To jest niebezpieczna sytuacja, bo odporność psychiczna marynarzy jest ograniczona. Oni normalnie nie wracają po pracy do domu – cały czas spędzają na statku i muszą mieć czas na odpoczynek. Jeśli czas ich pracy zostanie przekroczony, może dojść do nieprzewidzianych sytuacji: awarii, pomyłek, co grozi katastrofą morską.
– Wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jesteśmy krajem morskim, który ma kilkaset kilometrów dostępu do morza. Armatorzy zatrudniają kilka tysięcy polskich marynarzy i to wymaga od nas zrozumienia i dołożenia wszelkich starań, by pomóc marynarzom. Oni transportują dla nas teraz leki, szczepionki, artykuły medyczne.
Deklaracja Neptuna daje pewną nadzieję na polepszenie losu marynarzy. Podpisało ją ponad 300 liderów branży morskiej i praw człowieka. To globalne zobowiązanie ma zakończyć kryzys związany ze zmianą załogi.
– Podpisali je armatorzy statków, czarterujący, inwestorzy, organizacje pozarządowe, grupy branżowe, które zdecydowały, że razem z rządami trzeba podjąć maksymalne działanie umożliwiające pomoc. To deklaracja mówiąca o tym, że nieuczciwi armatorzy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności – również finansowej – gdy zakazują podmiany załogi.
Polska znalazła się na liście Państw Członkowskich i Członków Stowarzyszonych IMO, które przyznały marynarzom status pracowników kluczowych. Co to oznacza?
– Polscy marynarze powinni być traktowani priorytetowo. Powinni być zauważeni w Narodowym Programie Szczepień przeciwko COVID-19. Są prowadzone rozmowy z rządem. Polscy marynarze to pracownicy kluczowi, zgłaszamy do pana premiera, by marynarzy objąć szczepieniami w drugim etapie.